Jeśli dobrze zrozumiałam, to Muzeum to takie: mieć ciastko i zjeść ciastko. Czyli zaoszczędzimy miejsce, bo schowamy do Muzeum część obiektów (np. cuda, budynki ewolucyjne), a jednocześnie będziemy mieli z nich pożytki takie, jak gdyby te obiekty stały swobodnie w mieście, czyli:
- efekty cudów...