• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Zmiany w turniejach

blazius1

Paladyn
Ale umiejętność prowadzenia samochodu byłaby bardzo wskazana. A nasi kolejni projektanci zmieniają się tak szybko. Przed chwilą jeździli trochę innymi pojazdami, a nagle zaczynają wskakiwać do naszego dawno temu rozpędzonego. Problem już na wstępie z tym wskoczeniem , a tu jeszcze jakoś trzeba poprowadzić.
 

BlossomValvi

Łucznik
Dzis na becie wchodzi zmiana do nowego systemu turniejow. Obnizona bedzie trudnosc prowincji 10-21 na pierwszej gwiazdce oraz nizszych prowincji na wyzszych gwiazdkach. Prosze mnie nie pytac, co to dokladnie oznacza, to doslowne tlumaczenie z tresci ogloszenia. Zobacze, czy zmniejszony stopien trudnosci bedzie odczuwalny w nadchodzacym turnieju.

Zakoszone z Bety (nieoceniony minmax):
1598470685788.png
Legenda:
- oś x = prowincje
- oś y = wielkość składu jednostki przeciwnika do naszej (1 = 100%)
- czerwona linia poprzed tydzień (przed zmianą)
- niebieska linia ten tydzień (po zmianie)

Szkoda słów :D
 

Hassano

Łucznik
Tak naprawde to tylko mała korekta.. Pytanie najważniejsze czy jest dużo trudniej niż obecnie czy po prostu trzeba sie przyzwyczaić że wszystko jest x4 i dlatego wychodzi tak drogo..

I piszecie od 10 stron o tym turnieju a nigdzie nie padło stwierdzenie:

- Teraz potrzeba 1500 jednostek x4 prowincje
- Po zmianie potrzeba 9000 jednostek czyli więcej..

To samo z surką.. teraz trzeba tyle,tyle i tyle a po zmianie tyle..

Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi
 
Ostatnia edycja:

gamin

Rozbójnik
Tez sie usmialem jak zobaczylem ten wykres :D.
Kiedy zobaczylem ogloszenie ze wprowadzony zostaje rebalans prowincji 10-21, gdzie brak byl konkretnej wartosci pomyslalem sobie ze pewnie skonczy sie na 1% zmianach. I coz niewiele sie czlowiek pomylil.

Kompletenie nie rozumiem robienia tak wielkiej i pilnie strzezonej tajemnicy z tego jak obliczany jest poziom trudnosci.
W dalszym ciagu w obecnym turnieju kazda gwiazdka ma swoja wartosc oddzialu (od 0.85 do 1.6), co jestwiedza ogolnie znana i jesli sie nie myle, oficjalna. A teraz wraz ze zmianami jakies niepojete standardy wprowadzaja. Czego sie boja, ze gracze beda myslec jak zaplanowac strategie ?

Pytanie najważniejsze czy jest dużo trudniej niż obecnie czy po prostu trzeba sie przyzwyczaić że wszystko jest x4 i dlatego wychodzi tak drogo..

Z tego co przegladalem to przy zalozeniu, ze robisz wszystkie 6 gwiazdek to w nowej formule do 15 prowincji bedzie on nizszy lub porownywalny z obecnym.

Z kolei 20 prowincja na 1* bedzie juz tak trudna jak obecnie 20 prowincja na 6*, o dlaszych prowincjach juz nie wspominajac.
Oczywiscie takiej analizy nie mozna robic 1:1 ale przynajmniej daje jakis poglad jak te zmiany wygladaja.

 
I piszecie od 10 stron o tym turnieju a nigdzie nie padło stwierdzenie:

- Teraz potrzeba 1500 jednostek x4 prowincje
- Po zmianie potrzeba 9000 jednostek czyli więcej..

To samo z surką.. teraz trzeba tyle,tyle i tyle a po zmianie tyle..

Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi
Tutaj klania sie umiejetnosc czytania ze zrozumieniem. Gdybys rzeczywiscie uwaznie przesledzil dyskusje na tych 10 stronach, zamiast czekac na jakiegos "gotowca", to wiedzialbys, ze w przeciwienstwie do starego systemu podanie takich konkretnych danych dla nowego systemu jest po prostu niemozliwe. Bo niby jak, skoro formuly na wielkosc oddzialu/koszty nie sa znane ? A nawet gdyby byly znane, to w przeciwienstwie do starego systemu teraz konkretne wartosci trzeba by obliczac indywidualnie dla kazdego miasta.
Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi
... a niektorzy za to sa pierwsi do przyjscia na gotowe, reprezentujac tutaj na dodatek postawe wybitnie roszczeniowa. Jak komus przeszkadza "wymadrzanie sie" innych, to moze niech sam sprobuje napisac cos madrego.
 

DeletedUser2262

Guest
Tak naprawde to tylko mała korekta.. Pytanie najważniejsze czy jest dużo trudniej niż obecnie czy po prostu trzeba sie przyzwyczaić że wszystko jest x4 i dlatego wychodzi tak drogo..

I piszecie od 10 stron o tym turnieju a nigdzie nie padło stwierdzenie:

- Teraz potrzeba 1500 jednostek x4 prowincje
- Po zmianie potrzeba 9000 jednostek czyli więcej..

To samo z surką.. teraz trzeba tyle,tyle i tyle a po zmianie tyle..

Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi
Czy trudniej - to wszystko zależy od zabudowy w Twoim mieście. Każdy z nas będzie miał inny rozmiar wojska w prowincjach. W zależności od ilości zrobionych badań, ilości ekspansji podstawowych oraz premium, ilości manufaktur i ich zdolności produkcyjnych oraz wielu innych czynników. W związku z powyższym nie da się odpowiedzieć wprost że rozmiar wojska będzie trzy cztero pięcio czy X-krotnie większy. Podobnie z kosztami negocjacji.
Natomiast zwiększenie trudności będzie polegało na tym że zawsze będzie 5 przeciwników w walce, jeśli nic się nie zmieni to trzeba będzie mieć "wszystkie typy jednostek" w zapasie na każdy turniej - bo jednostki będą mieszane i nie będzie tak jak do tej pory że na turniej szykujemy 2 bądź 3 jednostki. Nie ma już walk w stylu my (5) kontra jeden przeciwnik. Generalnie trzeba będzie się przyzwyczaić do nowego trudniejszego układu wojsk przeciwnika.
 

Nusion

Kapłan
Tak naprawde to tylko mała korekta.. Pytanie najważniejsze czy jest dużo trudniej niż obecnie czy po prostu trzeba sie przyzwyczaić że wszystko jest x4 i dlatego wychodzi tak drogo..

I piszecie od 10 stron o tym turnieju a nigdzie nie padło stwierdzenie:

- Teraz potrzeba 1500 jednostek x4 prowincje
- Po zmianie potrzeba 9000 jednostek czyli więcej..

To samo z surką.. teraz trzeba tyle,tyle i tyle a po zmianie tyle..

Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi

To nie jest takie proste, niestety, bo zmienił się zupełnie system trudności w prowincjach w zależności, jak jedziesz i gdzie jedziesz

Jest trudniej, jeśli jedziesz "w dół". Po 20 prowincji zaczynają się większe straty. Niestety :(
Jeśli jedziesz "w bok" jest ponoć łatwiej, ale ja się tam nie zapuszczam wojskiem.
Zazwyczaj robiłam na becie 30 prowincji na 2 gwiazdki + trochę w tych początkowych surką dla PW. Teraz robię 25 prowincji na 2 gwiazdki + trochę...jw. I ciężko mi tu teraz porównać dokładnie straty w akurat tym mieście na becie, bo nie mam danych sprzed zmiany. Ale od kiedy weszły nowe turnieje, to nie musiałam jeszcze dorabiać wojska na miśkach, chociaż pewnie niedługo się przyda. A więc w moim przypadku (czyli wydajność mojego miasta + tak jak JA robię turniej) straty są większe (bo jadę w dół do 25, a nie do 20?), ale nie spowodowały na razie żadnej katastrofy. Obserwuję jakiś tam ubytek wojska z tygodnia na tydzień, ale też zaczęłam się dostosowywać i zamiast ślepo klikać (jak to teraz robimy w turnieju), przeszłam na tryb Iglicowy. Czyli trzeba jednak pomyśleć przed wystawieniem wojska :)
Niestety nie będzie można już pofarmić z drugiej gwiazdki PW takim tanim kosztem jak teraz, tu na pewno będzie drożej, jeśli ktoś jechał dużo głębiej niż 20 prowincji.
Ja mam nadzieję, że moimi miastami na PL uda mi się zrobić te moje 30 prowincji na 2 gwiazdki. A jak nie, to zadowolę się 25.
 

BlossomValvi

Łucznik
Tak naprawde to tylko mała korekta.. Pytanie najważniejsze czy jest dużo trudniej niż obecnie czy po prostu trzeba sie przyzwyczaić że wszystko jest x4 i dlatego wychodzi tak drogo..

I piszecie od 10 stron o tym turnieju a nigdzie nie padło stwierdzenie:

- Teraz potrzeba 1500 jednostek x4 prowincje
- Po zmianie potrzeba 9000 jednostek czyli więcej..

To samo z surką.. teraz trzeba tyle,tyle i tyle a po zmianie tyle..

Masakra ale wymądrzać sie to wszyscy pierwsi

W kwestii nowego turnieju:
- na razie jest on w fazie testów wiec jeszcze są wprowadzane zmiany (śmieszne ale są)
- formuły są na razie badane po omacku
- niewiele wiadomo o rodzajach jednostek na dany turniej

Pewniejsze dane będą po sezonie turniejowym (cykl 9 tygodni)

Natomiast wykres jest jasny, to są wartości procentowe twojego oddziału, czyli prosty mnożnik do podstawy
Na razie nie mamy pełnej formuły do podstawy (patrz wyżej) bo jest tajne prze poufne od IG :p, ale po wykresie widać w ktora stronę ida zmiany i jeśli na serwerze EN nie będzie znaczącego odpływu gotówki to tego możemy się spodziewać

Ze swojej strony raczej na początek nie wyjdę powyżej 10 prowincji (tak do 2000pkt) chyba ze trzeba będzie wesprzeć punktacje i spokojnie poczekam na pełniejsze dane...

Szkoda ze nasz piękny poradnik turniejowy tak szybko pójdzie do kosza

Edit
Na becie taka fajna zmiana w widoku prowincji turniejowych :)

View attachment 2635
Ale to było już na filmiku reklamowym od IG, specjalistka od UI reklamowała by łatwiej było płacić za przyspieszenie czasu (sic!) to według mnie pokazuje jak bardzo są odjechani od wyczucia na czym ta gra polega
Uważam ze dużo chętniej by ludzie płacili za re-roll wyników walki w turnieju (czyli cofnięcie wyników) zwłaszcza ze apka nie ma żadnych zapowiedzi o walce manualnej....
 

Koval92

Kapłan
Gościówa na becie powiedziała, że na krysztale po 15 prowincji traciła takie ilości wojska że masakra, a miała nakarmione 2 ogniste feniksy (tam mają bo była możliwość) i nie tylko.

Też już bym wolał ten nowy turniej bez względu na trudność.
 
Co do nowych rozdzialow, to jest bardzo prawdopodobne, ze w XVII epoce bedzie mozna podniesc Koszary i Oboz, a zwiekszenie predkosci szkolenia to juz dosc mocny powod, by isc dalej w drzewku. Jakby nie patrzec, zarowno w starym, jak i w nowym systemie epoka Ambasadow prawie nic nie wnosi do szeroko pojetej wydajnosci miasta. Tak ogolnie cos mi sie wydaje, ze bardzo wygodne i wydajne miejsca w drzewku niewiele sie zmienia w porownaniu do stanu obecnego. Nie bedzie sie oplacalo stac w Smokach, w Zywiolakach, w Konstruktach czy w Ambasadach. Ja sam zaryzykuje i poczekam przy koncu Elvenarow/poczatku Ambasadow. Jesli za kilka miesiecy sie okaze, ze to zly wybor, to bedzie to mozna nadrobic w jakies 3 miesiace, a jesli sie okaze, ze dobry (a tak mi sie wydaje), to postoje moze i z rok, jak kiedys w Lesnych Elfach. W kazdym razie jesli chodzi o tych zaawansowanych graczy, to wydaje mi sie, ze zrobienie XVI epoki i zignorowanie XVII bedzie kiepska decyzja. Najlepiej moim zdaniem albo stanac po koncu Elvenarow, albo (jesli juz sie robi Ambasady) obrac sobie dalekosiezny cel dojscia do rozbudowy Koszar/Obozu w nastepnej, XVII epoce.

Mam kilka refleksji co do nowego systemu turniejow.
Tak sobie obserwuje rozwoj sytuacji na becie i mam wrazenie, ze wszyscy o wiele za bardzo skupiaja sie na spadku wydajnosci wojskowej w tych wyzszych prowincjach. A przeciez taki wlasnie byl cel wprowadzenia progresywnego systemu trudnosci !!! Bardzo wielu graczom nie podobalo sie, ze jedynym limitem jest liczba podbitych na mapie prowincji i ten problem zostal dosc skutecznie wyeliminowany. Z mojego punktu widzenia prawie wszyscy zapominaja, ze aspekt ekonomiczny bedzie teraz dosc sensowna alternatywa. Po zebraniu wstepnych doswiadczen moge powiedziec, ze moim zdaniem najlepsze rezultaty bedzie przynosic strategia laczona, wojskowo-ekonomiczna. Wydaje mi sie, ze potrwa to jakies pol roku od wejscia, zanim ten nowy system wejdzie nam w krew i zanim nauczymy sie tak naprawde optymalnie go wykorzystywac, ale po uplywie tych kilku miesiecy wyniki graczy ze sredniej polki wcale nie beda odbiegac od obecnych. Srednie wyniki najsilniejszych graczy oczywiscie spadna, ale tez chyba o to przeciez chodzilo ? Obecnie ja i kilku innych graczy kasujemy grubo ponad 1000 PW z kazdego turnieju. Nawet jako beneficjent starego systemu musze obiektywnie przyznac, ze to chyba jednak gruba przesada...

Tak pod kreska, wydaje mi sie, ze bedzie moze 20-30 graczy na serwer (tych najsilniejszych), ktorzy na stale odczuja spadek wynikow i zyskow. Ale i tak zostana z przodu, wiec o komunizmie nie ma mowy.
Bedzie tez moze 50-100 graczy na serwer, ktorzy zmiany odczuja na duzy minus, ale tylko w poczatkowej fazie do momentu dopasowania swojego stylu gry. Pozniej ta grupa tez doskonale da sobie rade. Pozostali (czyli wiekszosc) albo odczuja zmiany tylko w nieznacznym stopniu, albo odczuja je wrecz na plus. A wiecie, skad wiem ? Na becie na forum narzekaja glownie ci najsilniejszy gracze i to ich glosy i argumenty slychac. Ja z kolei gram w bractwie, gdzie nawet w starym systemie nikt nie osiagal wynikow po 6-7k, nie mowiac juz o kilkunastu k. Ale 10 skrzynek robilismy. Czyli bractwo skupia zwyczajnych, przecietnych graczy. Tym, zwyczajnym, przecietnym graczom wyniki w nowym systemie wcale nie spadly, a w wielu przypadkach jest wrecz przeciwnie. Ba, teraz regularnie jak w zegarku i bez zadnej spiny robimy po 11-12 skrzynek...

Pewnie i u nas najglosniej beda krzyczec ci, ktorzy najwiecej na tych zmianach straca, ale takie podejscie uwazam za troche, no nie wiem, "egoistyczne" to chyba za mocne slowo, bo kazdy ma prawo do wlasnego zdania. "Za malo obiektywne" lepiej by tu pasowalo.

I juz tak na zakonczenie: uwazam feedback na forum bety i EN za niezbyt reprezentatywny, bo raczej nijak sie ma do sytuacji w normalnych, przecietnych bractwach, gdzie sytuacja naprawde wcale nie jest taka zla (a raczej w ogole nie jest zla), jak mozna by wnioskowac czytajac te fora.
 

visit0r

Paladyn
Pewnie i u nas najglosniej beda krzyczec ci, ktorzy najwiecej na tych zmianach straca, ale takie podejscie uwazam za troche, no nie wiem, "egoistyczne" to chyba za mocne slowo, bo kazdy ma prawo do wlasnego zdania. "Za malo obiektywne" lepiej by tu pasowalo.
więc może jakikolwiek sensowny powód aby tracił ktokolwiek? celem gry jest odprężenie, wprowadzone zmiany wprowadzą u niektórych frustrację z prostego powodu, rozwijali się poświęcając na to czas, i nagle jakiś lewak w przypływie niepoprawności politycznej im to odbiera, właśnie w takich momentach w ludziach rodzi się gniew.....
 

gamin

Rozbójnik
W mojej subiektywnej opinii to zmiany sa jak najbardziej potrzebne i od samego poczatku oglszenia, jestem ich zwolennikiem. Myslac o kolejnym turnieju ktory polega na klikaniu ~ 80 prowincji az sie grac odechciewa. To ze bedzie trudniej - jakos mnie to nie przeraza bo po pewnym czasie i tak znajde optymalny system dopasowany do nowej rzeczywistosci turniejow.

Nie mozna zaprzeczyc ze duza grupa graczy ktora na tych zmianach najpewniej znaczaco skorzysta bo w przecietnych bractwach 10 skrzynek stanie sie standardem. Na becie jak i EN wiekszosc komentarzy jest mocno krytyczna ale dobrze szukajac mozna znalezc opinie wlasnie tych "srednich" bractw gdzie stary system dawal 8-9 skrzynek a teraz nie bylo problemu z 10.

Oczywiste jest jednak, ze najwiecej narzeka i narzekac bedzie ta grupa ktora stosunkowo niedawno lub wlasnie osiaga poziom umozliwiajacy kilkanie maxa prowincji co turniej. Sa glodni tych 700 - 1000 PW co turniej ale nie sa jeszcze przemeczeni monotonnym klikaniem. Oni poczuja ze nowy system ich karze za rozwoj, skutkujac slabszymi od oczekiwanych wynikow.
Jedni zainwestowali pieniadze inni czas i teraz beda czuc niezadowoleni bo proponuje sie im by patrzyli na zmiany "obiektywnie" i cieszyli sie ze dla wielu nowy system bedzie latwiejszy. I tu wlasnie IG powinno sie postarac byc znalezc rozwiazanie. Byc moze wraz z progresywnym wzrostem trudnosci powinien byc progresywny wzrost korzysci ?
 
więc może jakikolwiek sensowny powód aby tracił ktokolwiek?
Alez bardzo prosze, podam Ci sensowny powod.
Widzisz, co sie dzieje w turniejach ? Kilku-kilkunastu koksow leci wszystkie prowincje, ktore ma, a srednia ich wynikow to juz grubo powyzej 20k. Czy to jest zdrowa sytuacja, ze gracza ogranicza nie wydajnosc miasta, a jedynie liczba podbitych na mapie prowincji ? Tworcy zrobili pare bledow, pozwalajac na taka sytuacje i na taka wydajnosc (i to wcale nie miski byly ich najwiekszym bledem), wiec cos z tym trzeba teraz zrobic. Chociaz to nawet nie byly bledy jako takie, po prostu wprowadzajac kolejne zmiany w grze nie byli w stanie przewidziec, ze kombinowanie ze soba poszczegolnych nowych elementow moze zwiekszac wydajnosc miasta nie sumarycznie, a prawie wykladniczo. Mam chyba calkiem niezla wyobraznie, jesli chodzi o te gre i jej mechanike, ale nawet ja nie bylem w stanie przewidziec az takiego rozwoju sytuacji. Np. troche ponad rok temu malowalem tutaj czarne scenariusze (ktore innym wydawaly sie wtedy nierealne), ktore przewidywaly, ze gracze tak naucza sie wykorzystywac mechanike gry, ze wydajnosc wzrosnie do tego stopnia, ze bedziemy regularnie klikac po 15k w turnieju. Jak widac, calkiem sporo sie pomylilem, wiec jak sie mieli nie pomylic developerzy, ktorzy siedza sobie za biurkiem i przeprowadzaja tylko jakies testy i symulacje ? W wielkim skrocie - o wynikach turniejowych powinna decydowac praca nad wydajnoscia miasta, a nie ilosc dostepnych prowincji. Mleko sie juz rozlalo, ale koniecznie trzeba cos z tym zrobic, a jak niby tego dokonac, jesli nie wlasnie za pomoca progresywnego stopnia trudnosci ? Nie ma wyjscia, trzeba przyhamowac czolowke.

Obecny stan rzeczy na dluzsza mete nie sluzy praktycznie nikomu. Nie sluzy mlodszym graczom, bo obecnie nie maja zadnych szans na dogonienie czolowki. I zdaja sobie z tego sprawe, wiec raczej nie wplywa to na nich zbyt motywujaco. Nie sluzy tez samej czolowce, dla ktorej gra przestala byc juz jakimkolwiek wyzwaniem i stala sie po prostu nudna. Sama redukcja ilosci konfliktow i klikania nic by w tym nie zmienila, to wciaz bylaby durna klikanina we wszystkich prowincjach z praktycznie zerowym stopniem trudnosci.
Nie zapominajmy tez, ze czesciowe oslabienie roli wojska na rzecz ekonomii to powrot do stanu wzglednej normalnosci, jaki mielismy poltora-dwa lata temu. Kiedys jakis rozgarniety gracz z niskich epok byl w stanie nawiazac rownorzedna walke z wyzej rozwinietymi graczami. Czyli deficyty w stazu gry i w rozwoju mozna bylo nadrobic umiejetnosciami i jakims pomyslem, a raczej calym ich wachlarzem, a teraz jest to wrecz niemozliwe. Pierwszy lepszy gracz z Elvenarow moze przeklikac 60 prowincji. Jedynym kryterium jest tutaj "chce mi sie", albo "nie chce mi sie". Progresywny stopien trudnosci w turnieju i przynajmniej czesciowe przywrocenie znaczenia opcji ekonomicznej moga doprowadzic do tego, ze znow jakis rozgarniety gracz ze srednich epok bedzie sie mogl regularnie do tej czolowki lapac. Co byloby z pozytkiem dla wszystkich, bo obecna czolowka stracilaby wprawdzie swa praktycznie "nienaruszalna" pozycje, ale i tak wciaz bylaby w uprzywilejowanej pozycji. Po prostu musieliby znow zaczac sie starac i kombinowac, zeby nie dac sie dogonic ; ) Takze komunizmu raczej nie bedzie.
Oczywiste jest jednak, ze najwiecej narzeka i narzekac bedzie ta grupa ktora stosunkowo niedawno lub wlasnie osiaga poziom umozliwiajacy kilkanie maxa prowincji co turniej. Sa glodni tych 700 - 1000 PW co turniej ale nie sa jeszcze przemeczeni monotonnym klikaniem. Oni poczuja ze nowy system ich karze za rozwoj, skutkujac slabszymi od oczekiwanych wynikow.
No niestety, obawiam sie, ze masz racje. Tylko ze gdyby ta grupa poklikala tak turnieje przez kilka miesiecy, to pewnie zmienilaby zdanie. Co do frustracji, to na pewno sie u niektorych graczy pojawi. To wrecz nieuniknione, ale na dluzsza mete te zmiany wyjda grze na dobre, tego jestem pewien.
 

BlossomValvi

Łucznik
Co do nowych rozdzialow, to jest bardzo prawdopodobne, ze w XVII epoce bedzie mozna podniesc Koszary i Oboz, a zwiekszenie predkosci szkolenia to juz dosc mocny powod, by isc dalej w drzewku. Jakby nie patrzec, zarowno w starym, jak i w nowym systemie epoka Ambasadow prawie nic nie wnosi do szeroko pojetej wydajnosci miasta. Tak ogolnie cos mi sie wydaje, ze bardzo wygodne i wydajne miejsca w drzewku niewiele sie zmienia w porownaniu do stanu obecnego. Nie bedzie sie oplacalo stac w Smokach, w Zywiolakach, w Konstruktach czy w Ambasadach. Ja sam zaryzykuje i poczekam przy koncu Elvenarow/poczatku Ambasadow. Jesli za kilka miesiecy sie okaze, ze to zly wybor, to bedzie to mozna nadrobic w jakies 3 miesiace, a jesli sie okaze, ze dobry (a tak mi sie wydaje), to postoje moze i z rok, jak kiedys w Lesnych Elfach. W kazdym razie jesli chodzi o tych zaawansowanych graczy, to wydaje mi sie, ze zrobienie XVI epoki i zignorowanie XVII bedzie kiepska decyzja. Najlepiej moim zdaniem albo stanac po koncu Elvenarow, albo (jesli juz sie robi Ambasady) obrac sobie dalekosiezny cel dojscia do rozbudowy Koszar/Obozu w nastepnej, XVII epoce.

Mam kilka refleksji co do nowego systemu turniejow.
Tak sobie obserwuje rozwoj sytuacji na becie i mam wrazenie, ze wszyscy o wiele za bardzo skupiaja sie na spadku wydajnosci wojskowej w tych wyzszych prowincjach. A przeciez taki wlasnie byl cel wprowadzenia progresywnego systemu trudnosci !!! Bardzo wielu graczom nie podobalo sie, ze jedynym limitem jest liczba podbitych na mapie prowincji i ten problem zostal dosc skutecznie wyeliminowany. Z mojego punktu widzenia prawie wszyscy zapominaja, ze aspekt ekonomiczny bedzie teraz dosc sensowna alternatywa. Po zebraniu wstepnych doswiadczen moge powiedziec, ze moim zdaniem najlepsze rezultaty bedzie przynosic strategia laczona, wojskowo-ekonomiczna. Wydaje mi sie, ze potrwa to jakies pol roku od wejscia, zanim ten nowy system wejdzie nam w krew i zanim nauczymy sie tak naprawde optymalnie go wykorzystywac, ale po uplywie tych kilku miesiecy wyniki graczy ze sredniej polki wcale nie beda odbiegac od obecnych. Srednie wyniki najsilniejszych graczy oczywiscie spadna, ale tez chyba o to przeciez chodzilo ? Obecnie ja i kilku innych graczy kasujemy grubo ponad 1000 PW z kazdego turnieju. Nawet jako beneficjent starego systemu musze obiektywnie przyznac, ze to chyba jednak gruba przesada...

Tak pod kreska, wydaje mi sie, ze bedzie moze 20-30 graczy na serwer (tych najsilniejszych), ktorzy na stale odczuja spadek wynikow i zyskow. Ale i tak zostana z przodu, wiec o komunizmie nie ma mowy.
Bedzie tez moze 50-100 graczy na serwer, ktorzy zmiany odczuja na duzy minus, ale tylko w poczatkowej fazie do momentu dopasowania swojego stylu gry. Pozniej ta grupa tez doskonale da sobie rade. Pozostali (czyli wiekszosc) albo odczuja zmiany tylko w nieznacznym stopniu, albo odczuja je wrecz na plus. A wiecie, skad wiem ? Na becie na forum narzekaja glownie ci najsilniejszy gracze i to ich glosy i argumenty slychac. Ja z kolei gram w bractwie, gdzie nawet w starym systemie nikt nie osiagal wynikow po 6-7k, nie mowiac juz o kilkunastu k. Ale 10 skrzynek robilismy. Czyli bractwo skupia zwyczajnych, przecietnych graczy. Tym, zwyczajnym, przecietnym graczom wyniki w nowym systemie wcale nie spadly, a w wielu przypadkach jest wrecz przeciwnie. Ba, teraz regularnie jak w zegarku i bez zadnej spiny robimy po 11-12 skrzynek...

Pewnie i u nas najglosniej beda krzyczec ci, ktorzy najwiecej na tych zmianach straca, ale takie podejscie uwazam za troche, no nie wiem, "egoistyczne" to chyba za mocne slowo, bo kazdy ma prawo do wlasnego zdania. "Za malo obiektywne" lepiej by tu pasowalo.

I juz tak na zakonczenie: uwazam feedback na forum bety i EN za niezbyt reprezentatywny, bo raczej nijak sie ma do sytuacji w normalnych, przecietnych bractwach, gdzie sytuacja naprawde wcale nie jest taka zla (a raczej w ogole nie jest zla), jak mozna by wnioskowac czytajac te fora.

To jeszcze ja dorzucę, bo wypada pewne rzeczy sprostować. Znakomita większość graczy na Becie i EN nie płaczą za stratą zysków, tylko:

- problem jest z mnożeniem się wspołczynników utrudniających grę, nawet jeśli na obecną chwilę ustawią parametry w miarę grywalnie, za dwie - trzy epoki problem ponownie narośnie, ale wtedy głosy będą dużo słabsze
- problemem też jest samo podejście do zaawansowanych graczy, w skrócie im dalej zajdziesz tym mnożnik kosztów rośnie. Zaznaczam mnożnik kosztów , czyli poziom kosztów turnieju nie rośnie progresywnie tylko skokowo
- z powodu powyższych problemem też są dobrane parametry, czyli spokojny rozwój miasta z cudakami niemilitarnymi, czy przestrzenią na rasę albo zbyt szybki rozwój drzewka technologicznego (portalówki!) drastycznie wpływają na poziom kosztów w turnieju, czyli niekoniecznie działalność stircte turniejowa ma na nią wpływ
- ostatnie problemy to zniesienie i zwiększenie bariery 160% poziomu wojska przeciwnika względem naszego, czego efektem jest wizualny WZROST kosztów uczt. Jako przykład poprzednio koszt 100 wojaków to był 1000 towaru, teraz to tylko 500, ale równocześnie na tej samej prowincji mam do pokonania 400 wojaków, więc muszę płacić 2000 by iść dalej... i to jako odbiorca widzę 1000 -> 2000

Dopiero po tym wszystkim pojawiają się głosy o spadku dochodu reliktów i wpływie na działanie miasta.

A dlaczego silni gracze są na Becie? Bo zwykłemu szaraczkowi nie chce się tam konta zakładać, a na EN pozytywne głosy są tylko od graczy do orków włącznie - fajnie, tylko wkrótce będą mieć wybór zostać w orkach albo wpaść w negatywny trend poza tym podobnie jak u nas większość aktywnywnych forumowiczów to jednak są to gracze bardziej aktywni...


(...)
W wielkim skrocie - o wynikach turniejowych powinna decydowac praca nad wydajnoscia miasta, a nie ilosc dostepnych prowincji. Mleko sie juz rozlalo, ale koniecznie trzeba cos z tym zrobic, a jak niby tego dokonac, jesli nie wlasnie za pomoca progresywnego stopnia trudnosci ? Nie ma wyjscia, trzeba przyhamowac czolowke.
(...)

Trzeba zaznaczyć, że te miasta turniejowe też nie wzieły się z niczego nad swoim pracuję 2-3 lata i wiem że to niezbyt szybkie tempo, ponieważ obecnie można to mieć w 12 miesięcy ale właśnie nie chciałbym by ktoś po tygodniu gry stawał w równe szranki ze mną z 5 letnim miastem...
I tak to będzie wtedy frustrujące jak gracz z orków będzie w pierwszej 10 a ja ledwo w pierwszej 50... to może zrobimy loterię miejsc podium w turnieju, jak rozwój miasta ma nie mieć wpływu?

Jak to ktoś wspomniał, właśnie te miasta koksów są inspiracją dla nowych, bo zaczyna grę w bractwie i widzi jak się cała 20tka graczy męczy by dobić parę skrzynek a w piątek-sobotę wchodzi koks nabija połowę punktacji (20k) i po sprawie ;) i wtedy zaczynasz chcieć być takim koksem.

Na koniec pomijając już powyższe, największą linią rozdziału będą gracze robiący turniej manualnie oraz ci z automatu (apka lub brak czasu), bo w nowym systemie to robi ogromną różnicę, jaki będzie efekt? Ano żaden bo nadal ci aktywni będą na tym zyskiwać a reszta grająca okazyjnie odpadnie jeszcze szybciej
 
Ostatnia edycja:

Steefann

Zwiadowca
W mojej subiektywnej opinii to zmiany sa jak najbardziej potrzebne i od samego poczatku oglszenia, jestem ich zwolennikiem. Myslac o kolejnym turnieju ktory polega na klikaniu ~ 80 prowincji az sie grac odechciewa. To ze bedzie trudniej - jakos mnie to nie przeraza bo po pewnym czasie i tak znajde optymalny system dopasowany do nowej rzeczywistosci turniejow.

Masz ochotę to klikasz, nie masz czasu i ochoty to nie klikasz, proste. Nikt Ciebie nie zmusza żebyś co turniej robił 80 prowincji. To gracz powinien decydować gdzie się zatrzymuje a nie Twórcy sztucznie tworzyć bariery. Nie po to się gra latami, inwestuje czas, diamenty,itd żeby nagle wracać do punktu zero.

Nie ma wyjscia, trzeba przyhamowac czolowke.

Obecny stan rzeczy na dluzsza mete nie sluzy praktycznie nikomu. Nie sluzy mlodszym graczom, bo obecnie nie maja zadnych szans na dogonienie czolowki. I zdaja sobie z tego sprawe, wiec raczej nie wplywa to na nich zbyt motywujaco.

Dla mnie chyba logicznym jest, że jak ktoś gra 2-3 lata to jest hen do przodu przed kimś kto gra miesiąc czy dopiero zaczął? Takie hamowanie czołówki jak to nazywasz też nie działa motywująco, bo po co kupować diamenty czy poświęcać czas (czy jedno i drugie) skoro to nie ma sensu, bo inno po swojemu i tak zrówna szanse? Jaki jest sens wykupywania kolejnych ekspansji premium żeby podnosić wydajność miasta skoro jesteśmy za to karani niejasną formułą rozmiaru oddziału nowym turnieju i iglicy? Im więcej ekspansji (w tym premium) tym większy rozmiar oddziału, tak samo cudaki... Co to za chore pomysły żeby karać graczy za rozwój? Po to rozwijasz miasto, wydajesz zasoby żeby mieć łatwiej nie trudniej.
Feedback i tak nic nie daje, bo inno wie lepiej, może jak spadną im dochody, bo ludzie przestaną kupować diaksy to się ogarną.
 
Dla mnie chyba logicznym jest, że jak ktoś gra 2-3 lata to jest hen do przodu przed kimś kto gra miesiąc czy dopiero zaczął? Takie hamowanie czołówki jak to nazywasz też nie działa motywująco, bo po co kupować diamenty czy poświęcać czas (czy jedno i drugie) skoro to nie ma sensu, bo inno po swojemu i tak zrówna szanse?
@Steefann , odpowiedz mi prosze na jedno bardzo konkretne pytanie, ale tak szczerze, z reka na sercu.
Czy naprawde uwazasz, ze na s3 po wprowadzeniu zmian ktokolwiek bedzie w stanie doscignac w turniejach Ciebie, mnie czy moze jeszcze 2-3 inne osoby z obecnej czolowki ? Ja uwazam, ze nie, po prostu przestaniemy wymiatac "z atomatu" i trzeba bedzie troche pokombinowac. Przewagi, jaka sobie wypracowalismy, nikt i nic nam juz nie zabierze, ona sie tylko po prostu troche zmniejszy i nie bedzie juz taka oczywistoscia, jak w tej chwili. Takze nie przesadzajmy z tym zrownaniem szans, tu miesiac gry nie wystarczy. Ale moim skromnym zdaniem warunki powinny byc takie, by gracz po poltora roku, moze po dwoch latach gry przynajmniej teoretycznie mial szanse na dolaczenie do czolowki, bo staz stazem , ale nie tylko on powinien grac role. Umiejetnosci rowniez, tak jak bylo kiedys. A w obecnych realiach bardzo cienko to widze, bo praca nad wydajnoscia miasta zeszla na plan dalszy i zaden mlody stazem gracz nie ma i nigdy nie bedzie mial szans na dogonienie czolowki. Tu trzeba znalezc jakis zloty srodek.
 
Ostatnia edycja:

BlossomValvi

Łucznik
@Steefann , odpowiedz mi prosze na jedno bardzo konkretne pytanie, ale tak szczerze, z reka na sercu.
Czy naprawde uwazasz, ze na s3 po wprowadzeniu zmian ktokolwiek bedzie w stanie doscignac w turniejach Ciebie, mnie czy moze jeszcze 2-3 inne osoby z obecnej czolowki ? Ja uwazam, ze nie, po prostu przestaniemy wymiatac "z atomatu" i trzeba bedzie troche pokombinowac. Przewagi, jaka sobie wypracowalismy, nikt i nic nam juz nie zabierze, ona sie tylko po prostu troche zmniejszy i nie bedzie juz taka oczywistoscia, jak w tej chwili. Takze nie przesadzajmy z tym zrownaniem szans, tu miesiac gry nie wystarczy. Ale moim skromnym zdaniem warunki powinny byc takie, by gracz po poltora roku, moze po dwoch latach gry przynajmniej teoretycznie mial szanse na dolaczenie do czolowki, bo staz stazem , ale nie tylko on powinien grac role. Umiejetnosci rowniez, tak jak bylo kiedys. A w obecnych realiach bardzo cienko to widze, bo praca nad wydajnoscia miasta zeszla na plan dalszy i zaden mlody stazem gracz nie ma i nigdy nie bedzie mial szans na dogonienie czolowki. Tu trzeba znalezc jakis zloty srodek.

Może pytanie nie do mnie, ale:
- w obecnym systemie jest szansa, wystarczy odkryć odpowiednią ilość prowincji bo jak sami piszecie tylko to jest limitatorem i tak na to potrzeba około 2 lat by stawać w szranki (zebrać wzmacniacze, odkryć prowincje itd)
- w nowym systemie jak sam piszesz nie ma na to szansy i to wam zagwarantuje IG :), natomiast ci co są poza ścisłą topką (10-100) mają przekichane. Aktualnie by walczyć w pierwszej 10tce "płacę" około 500-1000 godzin* tygodniowo w przyspieszaczach, ale w zamian mam nagrodę w postaci PW. W nowej formule to nic nie da po prostu więcej wojska przemielę na aplikacji i tyle.

* stać mnie bo są to zebrane przyspieszacze z ostatnich 2 lat wraz z budynkami oświeconymi
 
Do góry