Hej Ovocko nie krakaj z tymi turniejami - nie każdy tak , jak Ty potrafi ręcznie walczyć
Ja walczę w 100% na automacie, życia szkoda na ręczne walki
Tajniakos kolega wyciągną część wypowiedzi do kogoś , kto wie o co chodzi a fakt , że bractwo robi 10 skrzyń nie ma znaczenia - początki mojej gry w elvenara to mało które bractwo robiło te 10 skrzyń - czyżby wtedy turnieje były aż tak trudne a z biegiem czasu stają się łatwiejsze ?
Owszem.
Zmieniło się parę parametrów, przede wszystkim krzywa trudności.
Kiedyś np. bardziej opłacało się robić turnieje, że się tak wyrażę "pionowo" (mniej gwiazdek, za to więcej prowincji), bo koszt turnieju bardziej rósł wraz ze wzrostem liczby gwiazdek niż z każdą kolejną prowincją.
Po zmianach jest dokładnie odwrotnie - bardziej opłaca się dobić mniej prowincji do 6 gwiazdki, niż zrobić więcej prowincji ale na mniejszą ilość gwiazdek.
Jednocześnie obniżyła się trudność w początkowych prowincjach (zwłaszcza w zakresie 1-10), przez co znacznie łatwiej jest zrobić te 2-3 tysiące punktów, a przy 25 osobach w bractwie taki wynik spokojnie wystarcza by zrobić 10 skrzyń.
5 tysięcy punktów można spokojnie osiągać na jednym wzmocnieniu + nakarmionym feniksie ognia (na automacie), dopiero przy kolejnych prowincjach zaczynają się schody - przy czym są one głównie związane ze wzrostem ilości wojska wymaganego do wystawienia do walki.
Wybaczcie mówiłem ogólnie nie personalnie , ponad to nie chciałem nikogo obrazić jeśli ktoś wziął to do siebie tzn. że sam się określił .
Wiesz co, takie tłumaczenie to niby-przeprosiny w stylu "przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony".
Jeśli pisałeś ogólnie, nie mając na myśli nikogo z czytających to co tu piszesz, to kogo właściwie miałeś na myśli używając sformułowań takich jak np. "podejdźmy do sprawy dobitniej i wykażmy waszą (inteligencje inaczej)"?
"Waszą" czyli czyją, skoro twierdzisz, że nie miałeś nikogo z czytających ten wątek na myśli?
Mówienie o przywarach narodowych to nie grzech gorzej gdyby się na ten temat milczało .
Ale po co mówić o przywarach narodowych w wątku dotyczącym jakiejś gry i swojego niezadowolenia z tego jak ona wygląda?
Jak chcesz się zająć narodowymi przywarami to na pewno są do tego lepsze miejsca niż to.
Wracając do tematu , chciałbym to osobiście zobaczyć jak będąc na wysokim poziomie zdobywacie wszystkie gwiazdki wojskiem a nie przez negocjacje . Któż jest taki utalentowany , wskażcie go , a jeśli takowego nie ma to , to o czym tutaj rozmawiamy , o zaklinaniu rzeczywistości .
Co to znaczy "zdobywacie wszystkie gwiazdki"? W ilu prowincjach na przykład?
Ja robię zwykle 40-45 prowincji na 6*, wykorzystuję do tego zazwyczaj 4 wzmocnienia życia + nakarmionego feniksa ognia.
Jak bym dostawił więcej wzmocnień, bez problemu mógłbym zrobić więcej prowincji.
Uprzedzając pytanie - na tym polega strategia w tej grze: tak gospodarować dostępnymi zasobami (budynkami, cudami, itd., itp.) by osiągnąć efekt, który nas najbardziej interesuje.
Są tacy, którzy robią więcej prowincji w turnieju, ale oni muszą stawiać więcej wzmocnień, co wymaga od nich więcej pracy by te wzmocnienia zdobyć (np. wydawania diamentów na kręcenie recepturami w akademii za diamenty), ewentualnie odpuszczania części turniejów by zdążyć wyprodukować wystarczającą ilość armii na ten, który chcą zrobić na maks.
Są tacy, którzy nie mają na to ochoty i akceptują relatywnie niższe wyniki w turnieju.
są w końcu też i tacy, których turniej w ogóle nie interesuje i wolą zasoby zainwestować w coś zupełnie innego.
Każdy z tych celów jest do osiągnięcia, ale też każdy wymaga nieco innej ścieżki rozwoju miasta oraz kompromisów w innych miejscach.