Przechodząc teraz ten rozdział cały czas myślę o jednym z moich ulubionych mott życiowych a mianowicie: "Dopóki walczysz, tracisz czas który mógłbyś wykorzystać na pogodzenie się z porażką" xD
Ale przejdźmy do konkretów i mojego widzimisię. W sytuacji gdy odkryliśmy małe statki jesteśmy tutaj:
I teraz kilka cennych uwag moim zdaniem:
1. Punkt pierwszy najważniejszy, a mianowicie jeżeli odkryłeś małe statki i myślisz, że teraz będzie z górki, to idź sobie zrób herbaty, albo lepiej melisy, bo tylko spokój może Cię uratować.
2. Jeżeli mamy ochotę schować pół miasta i stawiać statki, ja bym się chwilę wstrzymał bo potrzebujemy dużo unurytu, a im więcej schowamy manufek i zbrojków tym mniej go dostajemy. Więc najlepiej nastawiać statków tyle ile sobie możemy pozwolić, a następnie zrobić dwa badania: pierwsze to Centrum Handlowe gdzie potrzeba 150K unurytu, a potem Zoptymalizowany Ratusz gdzie potrzeba 125K unurytu.
3. Gdy to zrobimy jesteśmy "prawie" że wolni od unurytu, więc można chować co się da i stawiać statki (*prawie wolni bo trzecie - ostatnie badanie gdzie potrzebny jest unuryt to Ekspansja 51 - gdzie potrzeba 140K unurytu, no i każdy statek kosztuje ale to już inna bajka).
4. Na początku najwięcej trzeba mieć niebieskich stateczków czyli "Statków Zbieraczy" na klucze (np. 15 sztuk), średnią ilość "Statków Piratów" na perły (np. 10 sztuk) oraz najmniej "Statków Smakoszy" na krewetki (np. 5 sztuk) - ale uwaga, statków smakoszy- tych krewetkowych, musi być minimum 3 razy mniej niż statków zbieraczy. Czyli np. jeżeli mamy 15 statków zbieraczy to potrzeba 5 statków Smakoszy - ponieważ wtedy zazębia nam się produkcja na "zero", czyli ilość krewetek z 5 statków smakoszy wystarcza na produkcję z 15 statków zbieraczy.
5. Po zbadaniu Centrum 4 i Ratusza, trzeba oczywiście stawiać więcej statków Smakoszy - a w sumie to wszystkich, oraz pójść po kolejną melisę tak zapobiegawczo.
Z innych ciekawych rzeczy które odkryłem to:
1. Przeprosiłem się z Pszczółką - czyli Kwitnącą Gildią Kupiecką, do 17 rozdziału uważałem ją za zbędny i niepotrzebny cud, a teraz po prostu szacun na dzielni.
2. Okazuje się, że portalówki nie są takie złe i pierwszy raz nie narzekam, że mam ich tak dużą ilość w inwentarzu, a nawet lekko z niepokojem obserwuję ciągłe i szybkie kurczenie się ich ilości, dlatego pamiętajcie: "szanuj portalówkę swoją jako w iglicy tak i w evencie i nie przepalacie jej w inwentarzu na fragmenty ażebyście i wy spaleni w 17 rozdziale nie byli"
A teraz wracam do nastawiania statków co 15 minut...do zobaczenia za 3 miesiące