Cichaczem przyszła i dziś się już pali
w czerwonym świcie w różowych mgłach,
z siwej od boru przyszła oddali
w rannego chłodu rosistych skrach...
W naszej zagrodzie wrota rozwarła
i pańska weszła, aż po chaty próg,
wita ją chata, wita sień czarna,
wychodzi wszystko po nią do wrót.
Jeszcze...