Co mi się nie podoba...
O ile zrozumiałe, że Feniksy i Miśki są potężne i ich artefakty były samodzielnie jako nagrody w przygodzie, to we wrześniowej przygodzie były do zdobycia 2 artefakty Stonehenge i 2 artefakty Syren.
Domek z piernika jest tej samej kategorii co Stonehenge i Syreny, a nie dość, że wsadzili te artefakty bez niczego innego, to jeszcze w przygodzie o zwiększonym poziomie trudności.
Jest to kolejne powiększenie poziomu trudności przy jednoczesnym obniżeniu nagród. Osobiście wydaje mi się, że utrudnienie eventów i przygód jest odpowiedzią na iglicę i tryb multi.