• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Czas trwania Przygody Bractwa - Wir

Andrzej B

Wędrowiec
Jestem nowym graczem , więc siłą rzeczy moje doświadczenie w Przygodach też jest małe. Po kilku grach w Przygodach widzę jedna ,że część główna jest dobrze zbilansowana , natomiast Wiry to raczej gra na wyniszczenie samego siebie . Wiry trwają za długo i w związku z tym trudno opracować dobrą strategię przez bractwa bo czynnikiem najważniejszym jest czas wolny na granie. Trudno w takiej sytuacji czuć przyjemność z grania gdy alternatywą są zaległości w pracy , na uczelni czy w szkole.
Wygrana to czesto Pyrrusowe zwycięstwo .
 

Nusion

Kapłan
Ja (jeśli chodzi o moje osobiste odczucia i refleksje) to jak najbardziej byłabym za skróceniem Przygód! A to dlatego, że moje bractwa robią podstawowe ścieżki na 3 mapach najniższym kosztem w 1-2-3 dni i potem to nam przygody już tylko przeszkadzają. Więc czym szybciej się skończą, tym lepiej.
Ale nie o takie bractwa tu chodzi przecież

Bractwa, które walczą o topkę, czy o jakiekolwiek tam miejsce, robią wszystkie drogi na 3 mapach żeby przejść do wiru szybko i potem się z nim męczą kilka dni... masakra.
I pewnie z tej masakry wynika Twój pomysł.

Jednak są też "słabsze" bractwa, czyli mniejsze, mniej wydajne, mniej liczne itd, które jednak próbują walczyć o nagrody z map, a konkretnie to o artefakt ostatnio. I mimo wielkich chęci nie wszystkim się udaje przejść po jednej ścieżce na wszystkich mapach! Skrócenie przygód będzie dla nich oznaczać zrobienie tylko jednej mapy, albo tylko dwóch... albo żadnej.

Dlatego jestem na NIE.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser174

Guest
bractwa mozna podzielić na 2 kategorie: przygodowe i rzygodowe. Bractwa przygodowe czerpią radość z przygód i to własnie wir jest ich oczkiem w glowie. Zabieranie im tej przyjemności jest raczej niestosowne
Wśród bractw rzygodowych można wyznaczyć 2 podkategowie: rekreacyjne i celowe. Bractwa rzygodowe mają w nosie wir, ale z zupełnie innych powodów. Różni je czas potrzebny na skończenie map. O ile rzygodowe bractwa celowe na mapy potrzebują 2-3 dni (w tym najwięcej czasu zajmuje czekanie na ludzi) i kompletnie ignorują wir najczęściej, to bractwa rekreacyjne potrzebują czasu, żeby skończyć mapki podstawowe i najczęściej brakuje im już czasu (i chęci) na wirowanie

Aczkolwiek jest sposób, aby uwolnić się od wiru. (P)rzygody mozna skończyć w dogodnym dla siebie momencie i w prosty sposób uwolnić się od rzygód . W Owieczkach nazywamy ten proceder trzaskaniem drzwiami. Wystarczy na chwile wyjśc z bractwa i po powrocie już rzygody nie nękają w mieście.
 

Andrzej B

Wędrowiec
Ja (jeśli chodzi o moje osobiste odczucia i refleksje) to jak najbardziej byłabym za skróceniem Przygód! A to dlatego, że moje bractwa robią podstawowe ścieżki na 3 mapach najniższym kosztem w 1-2 dni i potem to nam przygody już tylko przeszkadzają. Więc czym szybciej się skończą, tym lepiej.
Ale nie o takie bractwa tu chodzi przecież

Bractwa, które walczą o topkę, czy o jakiekolwiek tam miejsce, robią wszystkie drogi na 3 mapach żeby przejść do wiru szybko i potem się z nim męczą kilka dni... masakra.
I pewnie z tej masakry wynika Twój pomysł.

Jednak są też "słabsze" bractwa, czyli mniejsze, mniej wydajne, mniej liczne itd, które jednak próbują walczyć o nagrody z map, a konkretnie to o artefakt ostatnio. I mimo wielkich chęci nie wszystkim się udaje przejść po jednej ścieżce na wszystkich mapach! Skrócenie przygód będzie dla nich oznaczać zrobienie tylko jednej mapy, albo tylko dwóch... albo żadnej.

Dlatego jestem na NIE.
Myślę że skócenie wirów 2-3 dni nie wpłynie zbytnio na rozgrywkę na mapach
 
Ale nie ma przeciez osobnego czasu na mape, a osobnego na wir. Jest ogolny czas trwania przygod, a czym sie w tym czasie zajmuje bractwo, to juz jego wybor. Nie za bardzo wiem, jak mialoby dzialac takie skrocenie czasu na wir.
Poza tym nawet gdyby rozdzielic te 2 czasy i skrocic czas na sam wir, to wiesz, co robilyby bractwa "wyczynowe" ? Zostalyby jak najdluzej na mapie, produkujac na zapas odznaki na wir... Czyli probowalyby wydluzyc sobie czas przygod. Ogolny czas i wysilek wlozony w zrobienie calych przygod pozostalby dokladnie ten sam co teraz.
 

DeletedUser174

Guest
Myślę że skócenie wirów 2-3 dni nie wpłynie zbytnio na rozgrywkę na mapach
skrócenie jak to okreslasz "czasu na wir" o 2-3 dni to też zabranie innym bractwom tych 2-3 dni na skończenie map... nie wszystkie bractwa kończą 3 mapę, bo im brakuje czasu na zebranie wszystkich odznak

chyba, że mamy jakis problem z definicją i musisz nam zdefiniować swoje pojęcie czasu na wir... chociaż podejrzewam, że problemem nie jest sama definicja, a Twoje podejście do przygód, Nie każdy lubi przygody. Jest całkiem spora graczy, którzy wręcz ich nienawidzą. Jeżeli jesteś w przygodowym bractwie i nie kręci Cie ten klimat to znaczy, ze powinieneś poszukac sobie innego miejsca, gdzie nie bedą się zabijać w wirze o pietruszkę. Nie ma obowiązku bicia się w przygodach o jakiekolwiek miejsce,
nie ma obowiązku robienia rzygód, więc akurat średnio atrakcyjne nagrody są dobrym rozwiązaniem. Bractwa rzygodowe nie mają uczucia straty, bo jak sam to okresliłeś w rzygodach jest pyrrusowe zwycięstwo.

reasumując problemem nie jest sam czas trwania rzygód

edit: dla mnie rzygody mogą w ogóle nie istnieć. Skrócenie ich nawet do 1 dnia to za mało jak dla mnie. Ale i tak zagłosowałam na >nie<. Jak juz pisałam od rzygód można sie uwolnić. nie chcesz ich robic? to nie rób
 

xEasyRiderx

Rycerz
Przygody trwały zawsze do godziny 22h teraz już zostały skrócone do 19h z takich czy innych powodów i ponoć na życzenie graczy ;)
Wiry trwają za długo i w związku z tym trudno opracować dobrą strategię przez bractwa bo czynnikiem najważniejszym jest czas wolny na granie.
Tutaj chyba sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie :)
Jak już wcześniej napisano nie ma czegoś takiego jak czas na robienie mapek i czas na wir to jest tylko zależne od aktywności oraz możliwości danego bractwa podczas ogólnego czasu trwania tej imprezy.
Nikt nikomu nie każe robić wiru czy ogólnie bawić się w przygody to jest tylko kwestia podejścia bractwa czy raczej graczy w nim grających.
 

Aslana

Tancerz ostrzy
Przygody trwały zawsze do godziny 22h teraz już zostały skrócone do 19h z takich czy innych powodów i ponoć na życzenie graczy ;)
Przygody trwały do 02:00 w Niedzielną noc więc już teraz obcięto naprawdę sporo czasu.
Myślę że skócenie wirów 2-3 dni nie wpłynie zbytnio na rozgrywkę na mapach
Niestety mylisz się w tej kwestii. Czas przygody jest ogólny bez podziału na mapę i wir. Dla małych bractw z niepełną obsadą zrobienie nawet po jednej ścieżce na każdej mapie i zdobycie nagród bywa ogromnym wyzwaniem i walczą do ostatniej minuty trwania przygód.
To czy bractwo zdecyduje się "kręcić" w wirze powinno być wspólną decyzją wszystkich graczy w bractwie. Równie dobrze po zakończeniu mapy można pogratulować sobie zdobycia nagród i wrócić do normalnej gry.
 

Lanariko

Szef kuchni
Nie
1. jak wielu przede mną pisało nie ma oddzielnego czasu na przygody i wir.
2. nie wszystkie bractwa dadzą radę się ze skróconym czasem wyrobić
3. o ile, do robienia mapy, rozumiem ze niektórzy mogą czuć się zmuszani (artefakty w nagrodach), o tyle, w przypadku wiru, ten argument jest kompletnie bez sensu. Ja po skończeniu map posprzątałam wioskę i nawet palcem nie kiwnęłam w kierunku ikonki wiru. Nie chce ci się go robić to nie robisz i tyle.
 
Ostatnia edycja:
Do góry