Z moich doświadczeń powiem, że sprawa nie jest taka łatwa. Korzyści odnoszą gracze dotowani jako pierwsi - to oni szybko osiągają wysoki poziom cudów i czerpią korzyści z wcześniejszej rozbudowy. Z kolei gracze ostatni w kolejce mogą na takiej wymianie nawet tracić - a im więcej osób, tym gorzej. Jak wiadomo że w tym uczestniczy np. 40 osób, a każdej z nich trzeba dać co najmniej 40 punktów... to w tym czasie można by dwa poziomy własnego cudu rozbudować! Owszem, w końcu nastąpi moment gdy 40 osób zaczyna dotować twój cud, ale rozbudowa nastąpiłaby później niż przy samodzielnej rozbudowie i cały efekt tej wzajemnej dotacji cudów przynosi straty zamiast korzyści. Im więcej osób bierze udział, tym trudniej załapać się na jakąkolwiek nagrodę, więc można nie otrzymać żadnej. Oczywiście ilość rozdanych punktów wiedzy równałaby się otrzymanym, ale wolniej zostałby osiągnięty wyższy poziom antycznego cudu, czyli przeciwieństwo założenia z jakim przystępuje się do pomysłu.
Więc jaka będzie kolejność? Oczywiście jako pomysłodawca będziesz dotowany jako pierwszy?
Potem znajomi i osoby z bractwa? Następnie naiwniacy, co się zgłoszą w tym wątku?
Ponadto, warto napisać do supportu o zabezpieczenie takiej imprezy. Bez bata nad głową istnieje spora szansa, że ktoś z chęcią przyjmie kilkaset punktów, ale nie odda ich potem innej osobie - i co zrobisz cwaniakowi? Na policję się udasz, gdy zgodnie z regulaminem gry punkty wiedzy nie mają żadnej wartości materialnej. Bez zabezpieczenia od strony funkcyjnej lepiej nie zapraszać nieznajomych. Normalnie powiedziałbym że nikt nie będzie kraść punktów wiedzy w jakiejś gierce, ale... praktyka wskazuje na coś innego. Małolaci potrafią oszukiwać nawet gdy jest pewność, że zostaną ukarani - ot, taki przejaw głupoty. Głupich graczy niestety nie brakuje.
O wiele częściej spotyka się wymianę dwuosobową, na zasadzie - ile ty mi dasz punktów, tyle jak najszybciej oddam. W zamian obaj zgarniamy pierwsze miejsca i dodatkowe PW/odłamki run. Nie ma efektu szybkiego otrzymania wysokiego poziomu antycznego cudu, ale przynajmniej jest pewność otrzymania PW z pierwszego miejsca wśród darczyńców i nie ma poszkodowanych.
Samo inwestowanie w antyczne cuda nie zawsze jest opłacalne. Największe korzyści odnosi się z szybkiego postępu w badaniach. Zobowiązanie, które sprawi że codziennie trzeba poświęcić minimum 4 punkty wiedzy w antyczne cuda samo w sobie może okazać się spowolnieniem rozwoju gry, na zasadzie kosztów alternatywnych - lepszą decyzją byłoby inne zastosowanie tych punktów.