oczywiście możemy prowadzić dyskusję na temat forum i granicy gdzie zaczyna się hejt a gdzie krytyka (nawet nie koniecznie konstruktywna). Można by też porozmawiać o pojęciu dobrej moderacji i tematach pokrewnych. Tylko ja widzę jedno drobne ale...
Muszę przyznać ze miałam okazję "podziwiać" pracę kilku CM na tym forum. Czasem sobie radzili lepiej czasem gorzej, ale jednak był jakiś wspólny mianownik. Nie było przyzwolenia na pospolite chamstwo i prostactwo. Czas przeszły nie jest przypadkowy.
Ostatnie wydarzenia z wątku dyskusyjnego o syrenkowym evencie pokazały że forum przeszło swoistą metamorfozę. Oczywiście chamstwo jest bardzo powszechne w internecie i do tego aspektu nie bedę sie odnosić. Ale zawsze uważałam, że zadaniem moderatorów forum jest jednak dbanie o pewien poziom kultury i eliminowanie nazwijmy to enigmatycznie elementu toksycznego. Cos tam przycięli, coś zmienili, coś... można się było z tym zgadzać lub nie, ale to już tez inna kwestia i pozwolę sobie ją pominąć w imię skrócenia mojego wywodu.
Jaką sytuację mieliśmy ostatnim razem? Otóż mod (
@Hajmdal ) przeleciał z nożyczkami po wątku. Wycięcie pewnych postów było jak najbardziej zasadne i z tym chyba nikt nie zamierza dyskutować. Tylko w mojej ocenie coś tam nie pykło w tym cięciu... bo jeżeli po zakończonej operacji został się post z bezpośrednimi wyzwiskami w stosunku do innego użytkownika forum ... notabene post źródłowy od którego rozpoczęła się "rozmowa". Naturalnie można to zrzucić na karb nieuwagi czy przeoczenia... tylko ze post był w samym centrum "reakcji" moda (zostały wycięte posty zarówno wcześniejsze jak i późniejsze), więc przypadkowe przeoczenie raczej należy określić mianem "przypadkowego".
W trakcie mojej rozmowy z
@jarq miałam wątpliwą przyjemność przeczytać o "dobrze wykonanej robocie". Szczerze mam inną definicję dobrze wykonanej roboty i na tej podstawie wyciągam wniosek że to było celowe działanie.
Mod może kogoś nie lubić. Ma do tego święte prawo. Ale jego obowiązkiem jest równe (i sprawiedliwe) traktowanie wszystkich użytkowników forum niezależnie od swoich osobistych sympatii. A jeżeli post pochwalny* z wulgaryzmami (tu mi sie przypomina afera o >zajefajnie<) i wyzwiskami wisi sobie rozkosznie ponad dobę po "reakcji" moda to chyba to źle świadczy o kondycji teamu. Smaczkiem jest to że nawet w tym czasie był zgłaszany, więc tym bardziej teorię o przypadku trudno byłoby obronić.
Ale nawet pomijając już kwestię "przypadkowości". Team dał ciała w tej materii ewidentnie. Ale bywa... jesteśmy ludźmi i czasami popełniamy błędy. W słowniku ludzi dobrze wychowanych jest takie magiczne słowo. To trudne słowo przyznaję. To słowo to przepraszam. Jak do tej pory ja tego słowa nie usłyszałam, a w mojej ocenie powinnam. I to nawet nie z przyzwoitości. Ze zwykłej kultury.
Komentarzem o "dobrze wykonanej robocie"
@jarq się u mnie zaorał co nawet mu już zakomunikowałam w prywatnej rozmowie. To było jeszcze przed wypluciem posta:
Co do obrażania innych i chamstwa to nigdy nie było na to przyzwolenia i nigdy nie będzie. Takie zachowanie zawsze będzie karane z całkowitą surowością.
wiadomość napisana o godz 22:14
o godz 22:59 mamy kolejny wpis CM. To jest niezbity dowód na to że zapoznał sie z tą "twórczością"... zresztą nie było tego zbyt wiele.
Przyznaję nie jestem obiektywna, ale w mojej ocenie
Jestes cholerna narzekaczka maruda skali swiatowej, wiecznie niezadowolona zadufana w sobie osobka, ktorej wydaje sie ze jak ma iles tam pkt i jak bractwo robi ile tam pkt. Moze traktowac wszystkich z gory, nabijac sie z nich, i kazda jedna odpowiedz ubierac w taki ton protekcjonalizmu zeby tylko interlokutor poczul kto tu jest panem i wladca. Zeby mu nie przyszlo do glowy myslec inaczej.
czy też
Żeby można było... Przecież nie da się. Do tępych nie dociera przecież. Więc jak?
to jest pospolity hejt w dodatku niskiej jakości. Ale jak rozumiem nasz szanowny CM swoją osobą publicznie zaaprobował ten poziom "debaty" skoro te posty sobie dalej "cieszą oko"
chamstwo wyłazi z każdego kąta na tym forum ostatnio. I nie, to nie jest poziom na którym chce sie udzielać. starość... musze dbać o kręgosłup
*mam zrobioną kopię jakby jednak ktos konfabulacyjnie kwestionował "kaliber" posta