Pytanie do twórców gry.
Czemu dostaliśmy tylko jedną ekspansję ze zdobywania prowincji, a nie 10? (...) Aż tak tępe łby mają? Oni grają w Elvenar?
Twórcy są jak bogowie greccy. Nie odpowiadają na pytania (naliczyłem trzy Twoje pytania, nie tylko jedno)
Będąc jednak samozwańczym adwokatem diabła odpowiedziałbym Tobie tak:
1. To było już wyżej powiedziane. Gra nadal ma element strategiczny, który polega generalnie na tym, że miejsca jest za mało. Było za mało, jest i będzie. Gdyby było miejsca dużo, to gra przestałaby być strategiczna i stałaby się nudna.
2. Z tymi łbami za bardzo nie wiadomo. Brak tu pewnych danych. Niektóre ruchy wskazują, że głowy są na karku, inne - że niestety nie.
3. Co do grania w Elvenar to sądzę, że nie. Nie grają. Na pewno nie na poziomie, który my uznalibyśmy za zaawansowany czy zaangażowany w tę grę. Myślę, że o ile nasi kolejni CM-owie to jakoś jeszcze nadążają, (np. Dagomira była na bieżąco i szło jej nieźle), to ci majstrowie, zwłaszcza ci nowi, to powiedzmy sobie szczerze, że oni nie grają w Elvenar. To po prostu teoretycy.
Nie sądzę np. żeby główni projektanci eventu Zodiakowgo mieli okazję przejść samodzielnie choćby dwie pierwsze epoki, albo żeby rozegrali jakąś jedną całą wyższą epokę, przechodząc na przykład event feniksowy czy syrenkowy. Nic niestety nie wskazuje, żeby mieli minimum ogrania na naszym poziomie. Były może kiedyś takie czasy, ale już się skończyły.