A-cha. Czyli rzekoma troska o nowych graczy pozwala Ci na twierdzenie, że to co piszę nie ma sensu, choć ani razu nie odniosłaś się merytorycznie do tego treści. (pardon, raz napisałaś, że nominalny profit z brunatnego będzie ten sam - thank you, captain obvious! - co pokazuje jedynie, że kompletnie nie rozumiesz o czym piszę).
BRAWO, BRAWO, BRAWO!
Rozumiem, że jeśli ktoś postawi tego brunatnego, a potem będzie rozczarowany, zapewnisz mu odpowiednią rekompensatę?
Ciekawe też, że nie przeszkadzają Ci błędne czy mylące informacje popisane np. w niektórych "oficjalnych" poradnikach turniejowych czy innych miejscach forum... Tu już nie ma problemu z wprowadzaniem początkujących w błąd?
Widzisz, to znowu jest moment w którym się różnimy.
Ja nie zakładam, że wiem lepiej od innych graczy co DLA NICH dobre (de facto uważam to za przejaw wybujałego ego i arogancji), natomiast uważam, że warto mówić zarówno o plusach jak i minusach pewnych rozwiązań.
Uważam przy tym (znów, chyba w przeciwieństwie do Ciebie), że gracze, nawet początkujący, to inteligentni ludzie, którzy są zdolni do samodzielnego podejmowania decyzji. Natomiast warto im przedstawić za i przeciw.
Przy czym ja nigdzie nie twierdzę, że brunatny będzie bez sensu, twierdzę jedynie, że nie będzie to taki cymes jak do tej pory.
Każdy sobie sam zadecyduje, czy będzie mu się opłacać czy nie.
A to mocno zależy od poziomu rozwoju - np. u siebie nie widzę specjalnego zastosowania dla księżycowego, ale już np. w leśnych elfach daje on więcej many niż dwie wierzby, co pozwala dzięki niemu zaoszczędzić całkiem sporo miejsca.
Proponuję na tym zakończyć, bo robi się coraz większy offtop.
Tylko co Ci po tych wzmocnieniach, kiedy u przeciwnika masz jednostki z silnym bonusem na lekkie strzelające, zarazem takie, które bez większego kłopotu rozgromisz tymi "gołymi i wesołymi" jednostkami ciężkimi lub ciężkimi strzelającymi, bo te mają z kolei duży bonus ataku na jednostki przeciwnika?
To nie jest sztuka nakoksować się wzmocnieniami i przejść turniej "siłowo" (ja na to mówię "na rympał").
Sztuką jest nauczyć się tak dobierać jednostki, by wykorzystać zarówno ich silne strony, jak i słabości przeciwnika.
Nie samymi wzmocnieniami ataku turniej żyje, nawet u początkujących.
Wiesz, jeszcze do niedawna prowadziłem miasto na każdym świecie, dwa z nich były w krasnoludach/wróżkach, i tam również robiłem turnieje.
Nie będę Cię przekonywał, że wiem jak to jest mieć początkujące miasto, ani namawiał na wybór konkretnego niedźwiedzia.
Natomiast nawet w przypadku tych miast jest już parę jednostek wartych uwagi - cerber, banshee, driada. We wróżkach do kompletu wchodzi kwitnący mag i pszczeli jeździec, te jednostki nawet na 1 gwiazdce całkiem nieźle sobie radzą w określonych sytuacjach.
Bez żadnego związku z atrakcyjnością brunatnego, tu akurat zachęcam by poznać atuty wszystkich jednostek, bo to później pozwala na znacznie efektywniejsze walki (czytaj: mniej strat)