Jeżeli turnieje zostaną wypuszczone przed rozwiązaniem problemu pustyni i nagrody z turnieju nie będą zależne od ilości graczy mających dostęp do danej prowincji to pieprzę to i odchodzę, przy okazji spróbuję pociągnąć za sobą jak najwięcej osób.
No to już możesz to zaczynać. Turnieje wchodzą, nagrody są zależne, problem sąsiadów w najnowszym - majowym - InnoTv jest określony jako "coś tam robimy, nie wiemy kiedy zrobimy". Ogólnie odpowiedzi na pytania można określić jako "na odczepne".
@Kusziel Na obecną chwilę w turniejach mogą jako takie nagrody zebrać jedynie gracze z aktywnego centrum lubiący wydawać diamenty, albo mający zbyt dużo wolnego czasu by zdążyć przed licznikami 16-godzinnymi. Ludzie może sobie otworzą turnieje, ale z aktywnością w nich będzie różnie. Co do tego jak działają turnieje odsyłam na forum bety, bo tam są duże tematy szczegółowo starające się ten wątek rozpykać (
https://beta.forum.elvenar.com/inde...n-release-notes-version-1-4-tournaments.4762/ ) . Ogólnie jednak można to streścić:
- za dużo PW? Tak jak zawsze. Pakuj w cuda innych,
- punkty turniejowe? Najlepszych 100 graczy serwera będzie miało bonusowe punkty rankingowe. Diamenciarze jeszcze bardziej odskoczą w rankingu
- runy najprawdopodobniej będą tylko za doprowadzenie i ukończenie prowincji do 6 cyklu (16-godzinne okienka). Na czym to polega? Od momentu startu masz 6 cykli po 16 godzin. W każdym cyklu prowincję musisz w pełni podbić, a więc 6 razy ją ukończyć. Osoby pracujące będą miały więc niezły problem by to zrobić, bo musiały by w pracy siedzieć i grać by zdążyć. Czy wspomniałem, że system przydziału nagród jest na razie nie do końca znany i gracze sami go rozkminiają, bo działa conajmniej dziwnie?
I tak jest lepiej nieco niż było, bo wcześniej tak ustawili liczniki, że bez diamentów zdobycie 6 cyklu było niemożliwe
Krótko mówiąc widać, że postawili na zrobienie z turnieju maszynki do trzepania diamentów od graczy. W tym tempie jakie mają spodziewam się wydanie kilku bonusów dla płacących zanim
na poważnie zajmą się problemem sąsiadów. Tłumaczenie się, że zależy im na balansie ekonomicznym gry dla graczy, w sytuacji gdy majstrują zawsze przy questach, koszty ulepszeń budynków z ery na erę mogą skoczyć o kilkaset procent ( Wróżki! ) oraz wychodzą budynki, które destabilizują jakikolwiek system ekonomiczny (Pałac Ślimaka), to wybaczcie, ale nie idzie tego nazwać inaczej niż "udawanie głupiego" i po prostu wykręty. Sam pomysł Turniejów nie jest zły, ale po raz kolejny się go tak implementuje, że nóż się otwiera w kieszeni.