• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Kac książkowy, czyli coś do poczytania.

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser145
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Polecam książkę pt: "Cmętarz Zwieżąt" autorstwa Stephena Kinga. Wciągająca, z aspektem psychologicznym i mega ciekawa. Świetna w swej prostocie fabularnej.
 

DeletedUser80

Guest
Wiwat tłumacz.
W Polsce wydana pod dwoma tytułami "Cmentarz Zwieżąt" i trafniejszy (jest zresztą film pod tym samym tytułem) "Smętarz dla zwierzaków".
A z tą prostotą fabularną to bym nie przesadzał. Nie u Kinga :)
A książka dobra tyle, że trzeba lubić ten klimat.

images
 

DeletedUser

Guest
Wiwat tłumacz.
W Polsce wydana pod dwoma tytułami "Cmentarz Zwieżąt" i trafniejszy (jest zresztą film pod tym samym tytułem) "Smętarz dla zwierzaków".
A z tą prostotą fabularną to bym nie przesadzał. Nie u Kinga :)
A książka dobra tyle, że trzeba lubić ten klimat.


Film względem książki to porażka tak swoją drogą. Mówiąc prostota fabularna miałem na myśli fakt, że akurat w tej książce nie ma historii, która jest budowana z kartki na kartkę, nie ma jakieś fabuły zawiłej. Po prostu rodzina Creedów, która wprowadza się do domu na odludziu, jest mąż, żona, dzieci, kto, mąż lekarz i sąsiedzi - to miałem na myśli pisząc prostota fabularna :D W porównaniu z innymi tytułami wspominany tytuł według mnie właśnie posiada swoistą prostotę fabularną. Przykładowo książka Kinga - Dallas 63, gdzie jest motyw podróży w czasie nie można nazwą prostotą fabularną :).
 

Deleted User - 34008

Guest
Jeśli Stephen King to "Mroczna Wieża". Gdyby przyjąć kryteria Rathgara to całkowite przeciwieństwo "Smętarza dla zwierzaków". Z resztą cały dorobek Kinga to majstersztyki. (btw jak ktoś chce w pełni zrozumieć "Mroczną wieżę" to powinien wcześniej przeczytać większość dzieł Kinga, tam jest taka mała incepcja)
Fantasy + erotyka ? Proszę bardzo - "Trylogia Kusziela" ;) Jacqueline Carey i kontynuacja.
Klasyczne fantasy - tu ciężko wymienić przodowników, ale ja preferuje autorów słowiańskich
Dobrze podana psychologia i fantasy - dorobek Mariny i Siergieja Diaczenko.
Sci-fi - nieśmiertelny Isaac Asimov; Orson Scott Card (cykl o Enderze)
sensacja - David Morell "Trylogia bractwa" ; Ken Follet
horror - Graham Masterton
A jeśli ma być coś krótkiego, to zbiory opowiadań będą najlepsze. A wybór jest ogromny, posortowane wg gatunku, tematu; do wyboru do koloru.
 

DeletedUser145

Guest
"Kusziel" leży u mnie na półce i czeka na swoją kolei :) Zapowiada się ciekawie, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
 

DeletedUser

Guest
Ja w tej chwili czytuję Jacka Higginsa (właść. Harry Petterson) i jestem niezwykle pozytywnie zaskoczony jego powieściami szpiegowsko-sensacyjnymi. Pełnymi akcji, o ciekawej fabule. Szczególnie polecam "Orzeł wylądował", "Konfesjonał" i "Orzeł odleciał"
 

DeletedUser

Guest
Też polecam T. Pratchetta, przeczytałem trochę jego książek i bardzo fajnie się czyta :)
 

DeletedUser

Guest
A ja właściwie nic nie mogę znaleźć dla siebie w mojej internetowej księgarni :( Jakoś tak do żadnego tytułu dusza się nie rwie..może coś wybiorę z Waszych propozycji:)
 

DeletedUser

Guest
Ano właśnie ( westchnienie ):( Idę do księgarni, mam nadzieję że dziś spłynie natchnienie:)
 

DeletedUser

Guest
Ja na szczęście mam parę cykli kilkutomowych które aktualnie czytam (poniżej) i idąc do księgarni po prostu kupuję następny tom :)
- przede wszystkim Świat Dysku - aktualnie jestem po Ostatnim Kontynencie, czyli 22 z 41 tomów - najlepiej jest opisać ten cykl chyba jako humorystyczne fantasy
- cykl inkwizytorski J. Pierkary - ciężko mi zaklasyfikować ten cykl, najlepszym określaniem będzie chyba fantasy w świecie alternatywnym (?)
- cykl demoniczny P.V. Bretta - ostatnio (niecały miesiąc temu) wyszła kolejna część (i chyba nie ostatnia), Tron z Czaszek - bardzo dobre fantasy
- zawsze mogę dokupić kolejną Diunę F. Herberta - rasowe s-f

- ostatnio skończyłem "trylogię" (tak na prawdę to dylogię, tylko II tom podzielili na dwie książki) Siewca Wiatru + Zbieracz Burz M.L. Kossakowskiej (choć jeszcze chciałbym dotrzeć do Żarn Niebios) - fantasy angelologiczne (?)
- jest jeszcze cykl Rzeki Londynu + Księżyc nad Soho + ... (Whispers Underground będzie wydane w 2016 r., a póki co jest 6 tomów) - urban fantasy

- jeszcze mogę polecić 7-ksiąg (nie wiem czy będzie czy nie więcej tomów) Kronik Żelaznego Druida K. Hearne'a - urban fantasy
- jako jednotomowe książki mogę polecić twórczość P.K. Dicka i na dobrą sprawę jakąkolwiek książkę z serii "Uczta Wyobraźni"
- jeszcze mam zamiar się w końcu kiedyś wziąć za H.P. Lovcrafta, ale to może kiedyś... :)
- czeka na mnie na pewno jeszcze świat Metro 2033, Darda i na pewno wielu innych (cykl Pies i Klecha mi się właśnie przypomniał jako pozycja na liście do kupienia/przeczytania)
- no i oczywiści w końcu trzeba będzie kupić i zacząć czytać Pieśń Lodu i Ognia (i tu uwaga, dla wszystkich, którzy chcą przeczytać zekranizowane książki - najpierw obejrzycie film/serial, dopiero potem czytajcie książkę. W ten sposób i film/serial, i książka będą ciekawe, bo zwykle ekranizacje duuużo tracą w porównaniu do książek)

Póki co tyle. Jak sobie przypomnę jeszcze jakieś tytuły, autorów to pewnie dopiszę ;)
 

DeletedUser145

Guest
Tempus czyżbym nie była jednak jedyną osobą na świecie która woli najpierw obejrzeć film czy serial, a dopiero później czytać książkę? :)
 

DeletedUser

Guest
Pamiętam, że raz zrobiłem odwrotnie (nie pamiętam już z jakim tytułem) i oglądanie filmu po przeczytaniu książki w ogóle nie sprawiało przyjemności. Od tego czasu nauczyłem się, żeby najpierw obejrzeć a potem przeczytać (ewentualnie potem obejrzeć raz jeszcze ;) )
 

DeletedUser145

Guest
A wszyscy mówią, że wariatka ze mnie bo najpierw filmy oglądam :D

Ja zawsze najpierw oglądam film (oczywiście jeśli jest taka możliwość). Wtedy łatwiej mi wyobrażać sobie bohaterów podczas czytania i nigdy się nie rozczaruje. Tak jak wspomniałeś, filmy zawsze dużo tracą w porównaniu z książką.
 

DeletedUser

Guest
Poza tym filmy zwykle (zawsze?) bardzo skracają (przez co upraszczają) fabułę. Tak, wiem - gdyby filmy chciały się wiernie trzymać fabuły to by musiały mieć tak po 6 godzin (w przypadku niektórych pewnie wcale bym się nie obraził :p). I w trakcie czytania książki często są takie przyjemne chwile w stylu: "aaa... więc to o to chodziło, teraz jest to logiczne :)".
Podczas gdy jeśli się najpierw przeczytało książkę, to w trakcie oglądania są momenty: "ale czemu to pominęli... :/" albo: "ale to w cale tak nie było, zupełnie pozmieniali, bez sensu :/"
 

DeletedUser145

Guest
O to to to! Najgorsze jest zawsze rozczarowanie, gdy brakuje scen w filmie, albo coś jest zmienione... Czekasz z niecierpliwością na daną akcje, a oni po prostu przerabiają scenariusz... Jest naprawdę niewiele filmów które są dobrymi odwzorowaniami książek :)
 

Deleted User - 34008

Guest
No tak, jak większość nie lubię oglądać ekranizacji. Ani przed ani po. Jednak jest jeden film który bardziej mi przypadł do gustu niż książka - " Tańczący z wilkami".
Pratchet - genialne i lekkie. Mamy naprawdę dużo szczęścia z dwóch powodów; mamy dobrych tłumaczy i nasz język jest tak bogaty że prawie nic nie tracimy względem oryginału. Spotkałem się z opiniami że bardzo dużo tłumaczeń na inne języki spowodowało, że książki się w ogóle nie przyjmowały.
Podrzucę wam jeszcze fantasy+militaria - Cykl "Czarna kompania" Glena Cooka i "Achaja" Andrzeja Ziemiańskiego.
 

DeletedUser

Guest
Ooo tak, Achaja - jest w kolejce do dokupienia sobie podstawowych 3 części, a potem do dokupienia kolejnych(Pomnik Cesarzowej Achai).
Glena Cooka nie znam, ale na pewno się mu przyjrzę (skoro polecasz ;) )
I tak, Cholewa wykonuje świetną robotę tłumacząc Pratchetta, zwłaszcza, że autor b. lubi bawić się językiem i jest wiele gier słownych zawartych w jego książkach

Ja podrzucę jeszcze cykl Pana Lodowego Ogrodu (zdaje się Grzędowicza)
 

DeletedUser145

Guest
Jeśli chodzi o polskich autorów to oprócz Sapkowskiego lubię powieści Pilipiuka. Seria "Oko Jelenia" jest dla mnie genialna :)
 

DeletedUser

Guest
Podrzućcie może jeszcze coś, bo tak na oko 90% tego co podano czytałem ;) U mnie książki mają półki lub gabloty w: sypialni, pokoju córki, pokoju gościnnym i przedpokoju. Gdy jakiś czas temu starałem się to jakoś ogarnąć to po skatalogowaniu sypialni, pokoju córki i części przedpokoju wyszło mi 700-800 pozycji. I to tylko papierowych, bez e-booków.
@Kiitsune to do Pilipiuka może jeszcze cykl o Jakubie Wędrowyczu? :D
 
Do góry