Klops
Rozbójnik
Miałem zignorować temat, jak każdą inną gównoburzę, ale dawno nic nie pisałem. Fenomenalnie się czyta wpis:
P.s. Już kiedyś pisałem, "że nie da się być na tym samym poziomie z kimkolwiek, w czymkolwiek, jeżeli ten ktoś przykładał się do tego czegoś przez ładnych parę lat, a my wystartowaliśmy wczoraj" śmiesznie wyszło, ale mam nadzieje, że ogarniesz
- pokaż mi gracza z top 50 - 100, który od początku gry gra sam, a ja Ci udowodnię, że był wcześniej w bractwie/bractwach.(Znam paru graczy co graja sami i grają lepiej niż Ty Mistrzu)
- ja też, chętnie poznam zalety grania solo, bo albo ich nie dostrzegam, albo są dla mnie niezrozumiałe. Ale wątpię, żebyśmy się o nie doprosili, bo nie chcesz się tą wiedzą z nami podzielić.Oj znam, znam zalety.
Nie do końca się zgodzę. Jak to trafnie ująłeś stare wygi (są starymi wygami z konkretnego powodu) - poświęcili czas 4-5-6-7 lat grania i jak słyszę argument zresetowania im cudów, (w których rozbudowę włożyli czas, surowce, PW, czasówki, a niektórzy również pieniążki) to ręce mi opadają - gdzie tu równość i uczciwość?! Śmierdzi mieszanką socjalizmu i komunizmu . A z drugiej strony większość z tych graczy pewnie by sobie poradziła.To może wydawcy gry niech zresetuja poziomy cudów antycznych i wtedy zrobią zmiany w kosztach podnoszenia. Bedzie sprawiedliwie, równo i uczciwie.
P.s. Już kiedyś pisałem, "że nie da się być na tym samym poziomie z kimkolwiek, w czymkolwiek, jeżeli ten ktoś przykładał się do tego czegoś przez ładnych parę lat, a my wystartowaliśmy wczoraj" śmiesznie wyszło, ale mam nadzieje, że ogarniesz