• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Konkurs Mikołajkowy

  • Rozpoczynający wątek Avilon
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
listy%20do%20m4.jpg
 

DeletedUser

Guest
Otrzymaliśmy 39 listów, wszystkie były niezwykłe i bardzo ciężko było nam wybrać te najlepsze. Dziękujemy za wszystkie nadesłane prace.
Najciekawsze listy jeszcze dziś zostaną opublikowane na Forum.

Wyniki Konkursu Mikołajkowego:

I miejsce: Diorama 1000 Diamentów
II miejsce: Djablica 600 Diamentów
III miejsce: kubix62 300 Diamentów
IV miejsce: Evaeryn 200 Diamentów
V miejsce: Fenoglio 200 Diamentów

Dodatkowo wszyscy grzeczni i mniej grzeczni gracze, którzy napisali list do św. Mikołaja dostaną w prezencie po 100 Diamentów.

Zwycięzcom gratulujemy!


Pozdrawiamy!

Wasz Elvenar Team
 

DeletedUser

Guest
I miejsce

Drogi Mikołaju Święty!
Piszę dziś ten list do Ciebie
z prośba o liczne prezenty
bom grzeczna jak aniołek w niebie.

W Elvenarze jest Arendyll,
A na Arendyllu miasto.
W mieście tym jest bardzo czysto
- chociaż robi się już ciasno.

Już zamiotłam szlaki, trakty,
ganki świątyń odkurzyłam.
A w ratuszu - w magazynie
wszystkie zbiory przeliczyłam.

Tajemniczy cyklon nawet
przestał być naburmuszony,
zamiast bujać się jak zwykle
- czeka na Cię roztańczony.

Mikołaju, byś docenił mnie w tym roku
Szkolę armię bardzo mocną!
Dzień i noc trenuję Trenty
By chroniły miasto nocą...

Czarodziejki z golemami
ciut inaczej czas spędzają.
Na Twój przyjazd Mikołaju
rezydencje przystrajają.

Ja już nawet ze swą armią
Sto prowincji załatwiłam!
Poszukując wciąż reliktów,
Tyle wiosek zbezcześciłam...

Ja to wszystko Mikołaju,
to dla Ciebie właśnie robię!
Żebyś sypnął diamentami
Bo z budową nie wyrobię.

Mówi się, że dla kobiety
przyjaciółmi są diamenty,
Odwiedź mnie na Arendyllu
dając takie to prezenty ;)

- Diorama


II miejsce

Drogi Święty Mikołaju.....



Byłam grzeczna w całym maju.

W styczniu też tak planowałam,

jednak w zatarg się tu wdałam,

Gdyż mnie gostek jeden wkurzył

On mi z kart tu będzie wróżył?

Mnie- Djablicy z piekła rodem,

co djabelskim włada rodem...



W lutym prawie się udało,

no bo luty dni ma mało,

lecz pod koniec odliczania,

jeden radża się wyłania.

Niby układ proponuje,

a piekielny kocioł psuj.

Jakże miałam mu darować

i do kotła nie wpakować? :D



Marzec, kwiecień się starałam

i skarpetki cerowałam,

jednak nerwy mi puściły...

widły sprawę załatwiły. :D



No i tutaj się pochwalę,

widły to mam doskonałe,

ostrza mają tytanowe,

a osłony diamentowe.

Cel namierzam laserowo

i każdego znajdę- słowo... :p



Czerwiec, lipiec, próbowałam

i meliskę popijałam

aż tu diabli przemówili,

że prowincję im odbili. Pytam:

- kto?

- Pani, potwory, były ich tam całe sfory..

Wówczas widły swe chwyciłam,

dane celu wprowadziłam

i piekielne poszły moce,

przez dni całe no i noce.

Wszystko wokół w ogniu lśniło,

ahh.. jak było wtedy miło....


Tak miesiące przemijały,

a prowincję wciąż padały..



Nastał grudzień- miesiąc darów,

piszę list więc Mikołaju..... :p

Byłam grzeczna- w całym maju...



Cały miesiąc odsypiałam,

wcześniej troszkę balowałam.

Widły poszły do naprawy,

no bo system był niemrawy. :D



Prezent mi się więc należy, cały miesiąc.. ktoś uwierzy? :D


Djablica. :)


III miejsce

Dałem im schronienie - stworzyli swe rodziny;

zbudowałem warsztat - wykuli swe narzędzia;

uczyniłem pomnik - zebrali się wokół.



Święty?

raczej święta i kolędy...

drewna dołożylem przy pomocy tej ręki.

A męki!?

odeszły razem z mrozem.

chatki niestety, z nimi coraz gorzej.

chwyciłem za młot co go lud ten zbudował,

uderzyłem w głaz - ściana marmurowa.

Myślę więc w obronie przed zazdrosnymi stwory

koszary, stal, zbrojownia!

to też moje twory.

Przyjaciół elfów poznałem w okolicy,

Wiem, że są od Ciebie

z wszystkimi sie liczysz.

I gdy kolejne dziecię zabłądzi gdzieś na dnie,

Daj mu to co kocha

Elvenar nie upadnie!

Nie mnie tu oceniać, lecz czuję się dobry,

Spójrz na mieszkańców - tu nikt nie chodzi głodny.

ubojnię tu mają i chleba pod dostatkiem

widoki pijanych nie są tu rzadkie.

I choć wiem, że ręka zza lustra mną kieruje..

to ja daję ten świat! to ja go buduję!

A Ty Mikołaju patrzysz i mnie słuchasz

Wetchnij w nas wszystkich świątecznego ducha.



Dałeś mi schronienie - przekształciłem w ratusz;

zbuowałeś warsztat - przekułem na sukces;

uczyniłeś pomnik - rozwinąłem kulturę.



Pozdrawiam, nick w grze: kubix62.

IV miejsce

Drogi Święty Mikołaju!


Bardzo grzecznym elfem byłam w tym roku

Raz uratowałam stworzenie topiące się w potoku

Co prawda później okazało się, że to był błąd chyba

Ale byłam nad wodą po raz pierwszy, nie widziałam co to ryba


Z łuku strzelałam, gdy czasem naszła mnie nuda

Co prawda raz trafiłam krasnoluda

Ale że na sobie miał pancerz z żelaza

Na mojej niewinności żadna to skaza


Jak najlepszy mówca motywowałam robotników

Drzew zasadziłam pod pałacem bez liku

Całe miasto szklanymi lampionami ozdobiłam

Przy czym tylko połowę przypadkiem rozbiłam


Utrzymywałam pokój ze wszystkimi w Elvenarze

Chorej sąsiadce ugotowałam leśną zupę w dużym garze

Co prawda zamiast tymianku użyłam morskiego ziela

Lecz podarowałam jej później szal, by mogła ukryć skrzela


Jak widzisz, dobrych uczynków dorobek mój niemały

Bez zarzutu sprawowałam się przez rok cały

I byłabym szczęśliwa otrzymując od Ciebie diamenty

Jako że wszystkie grzeczne elfy dostają prezenty


Pozdrawiam,

Evaeryn z Winyandoru

V miejsce

Kochany Panie Mikołaju :)

Wiem, że jak co roku, jesteś bardzo zajęty, bo szykujesz prezenty dla wszystkich grzecznych Elfików. Mimo to postanowiłam do Ciebie napisać, ponieważ nie wyobrażam sobie, że mógłbyś się zasmucić, gdybym w tym roku zapomniała o Tobie. Żeby było Ci łatwiej, bo przecież jesteś coraz starszy, napiszę Ci propozycje prezentów dla nas. Wiem, że coraz większy brzuch Ci zwisa, mróz na reumatyzm nie pomaga, no a jak wszystko boli to trudno myśleć trzeźwo. Zwłaszcza jak się człowiek sam znieczula :D No więc, żeby nie było takiej prezentowej kichy, jak w ubiegłym roku (jedynie różowy papier toaletowy zrobił furorę, ale to za sprawą sałatki śledziowej ciotki Amarilli), podpowiem Ci trochę :)
Moja przyjaciółka z dzieciństwa, piękna Djabliczka na pewno będzie zachwycona ze Studni unoszących się wysp. Albo dwóch, a co! Wiem, że okropnie mi zazdrości, bo ona łasa jest na takie cudeńka jak sroka. Cruella, a właściwie to Kura (nie wiem skąd taki idiotyczny nick - przecież zawsze będzie dla przyjaciół drobiem..Cruella, phi..) myślę, że potrzebny mu jakiś kurs doskonalenia strategii wojennych. Okropnie narzeka na swoich wojaków, aż mi ich szkoda, choć widzę, że czasem popijają ponad miarę, ale wszyscy dookoła wiedzą, że to nie wina wojaków tylko Kurze brak talentu w bitwie. No i może jeszcze dla Kury poproszę o ciepłe futerko, bo on teraz dużo chodzi po lesie, a te piórka to raczej go nie grzeją. Taka leśna kurka z niego. Trochę jestem ciekawa co on tam w tym lesie porabia. Jak rozwikłam te zagadkę, to na bank Ci o tym napiszę. Pani Mikołaju, musisz wiedzieć, że mam dwóch nowych przyjaciół. Alvina poznałam niedawno, ale spoko z niego koleś. Wydaje mi się trochę samotny. Chyba opuściły go wiewiórki, więc poproszę dla niego dwie wiewiórki. Sztuki nówki, nieużywane. Biada jak kupisz na jakiejść aukcji! Ale takie radosne, żeby nam wesoło z nimi było :) No i drugi jest kolega, zza ściany, tak jak Al - po sąsiedzku mieszkamy. Szmat się zwie i ma chłopak żyłkę do handlu. Sądzę, że idealnym prezentem dla niego będzie spoko kramik ze sporym zapasem jedwabiu, kryształów, innych drogich kamieni czy pyłów. Panie Mikołaju a czy to prawda, że złoty pył służy do latania? Bo Djablica tak mówiła i nie wiem czy kłamała. Musisz wiedzieć, że poza tym, że najpierw jej walnęłam, a potem dopiero wyjaśniałam, to ja dobre dziecko jestem. Nawet wtedy, gdy mi Gruby Rolf pokazał język na Wzgórzu Wilczych Wiatrów, to wybiłam mu o jeden ząb mniej niż zamierzałam. Bądź ze mnie dumy, że okazałam łaskę :) No, a te Trole na moście to zupełne nieporozumienie i jeśli Ci powiedzieli, że rzucałam kamieniami to jest absolutna nieprawda! Rzuciłam jednym..malutkim..Tak jak Ci piszę dobra ze mnie dziewczyna. Możesz mi wierzyć, nie musisz nikogo wypytywać o to :)) Codziennie pomagam wszystkim dookoła, pomimo że nie każdy się odwdzięcza. Zdobywam prowincje tłukąc paszcze złodziejom, orkom, potworom bagiennym i innym gadzinom.
Dla siebie nic nie chcę w tym roku - zbieraj kasę, bo za rok zażyczę sobie jakieś cudeńko. No i dbaj Panie Mikołaju o siebie, byś dożył do przyszłorocznych świąt, bo mój prezent naprawdę będzie wyszukany.
Aha i żeby nie było, że zawsze wszyscy biorą od Ciebie, to jak będziesz grzeczny, to w prezencie podarujemy Ci miejsce w naszym bractwie. A wiedz, że w EloElo 3,2,0 (czytaj: trzy dwa zero) jest zaje...(tfu, nie przeklinam przecież, bo grzeczna jestem)..jest bardzo fajnie :) Mamy miłą atmosferę, dużo sobie rozmawiamy, choć nie wszyscy są tak wygadani jak ja :p Pomagamy sobie, handlujemy, spodoba Ci się na pewno. Tylko musisz być, Panie Mikołaju grzecznym chłopcem.
No i to chyba tyle. Kończę ten mój krótki list, bo nie mam więcej czasu. Mam ostatnio tyle pracy. Już od godziny młotki czekają na pozbieranie, a Kura się drze, że brak mu kultury.
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia w święta Bożego Narodzenia. Na pewno będziemy próbowali złapać Cię w kominie, jak co roku zresztą :))

Pozdrawiam i całuję,
Fenoglio :)
 

DeletedUser

Guest
"Drogi Mikołaju,

piszę do Ciebie ten list z prośbą o prezenty (bo o co innego niby?). Tylko, że nie będzie to zwykły list. Nie chcę nic dla siebie. Ja nie zasłużyłem na prezenty. Chciałbym prosić byś obdarował prezentami członków bractwa Leśne Ludki. Tworząc to bractwo nawet nie spodziewałem się, że można stworzyć tak aktywną i zgraną ekipę. Przerosło to moje najśmielsze oczekiwania. Trudno jest sprecyzować kto z członków tworzy taką rodzinną atmosferę, ale są to m.in. Bety12, Anatha2,Guru, Craze, Tosterano, totylkofart. Dzięki nim gra się przyjemniej. Oni naprawdę na prezenty zasłużyli.

Z góry dziękuję!

Pozdrawiam,

makaroniarz

PS. Mleko i ciasteczka zostawiłem w ratuszu. (proszę tylko nie nakruszyć!)"



"List do Św. Mikołaja
Mikołaju mój kochany,
chodzisz przecież pod domami
i zaglądasz w nasze okna,
żeby zaraz szybko poznać
kto był grzeczny... a kto mniej.

Wiesz wiec przecież, jestem pewna
kto jest najgrzeczniejszym, jednak
gdyby Ci to gdzieś umknęło
to napiszę tak jak teraz:

Drogi Święty Mikołaju
rano zaspać się zdarzało… ale rzadko.
Później szybko kawa prysznic i śniadanie
oj się chyba nic nie stanie
jak to mąż mi zrobi owe a nie ja…. ups.
Później dziecko wyszykować,
ja do pracy już gotowa a tu zonk…
Klucze gdzieś do samochodu wcięło
wina Męża - to wiadomo!
No i nie wiem jakim cudem
w mej torebce jest ta zguba… gdzieś na dnie.
A po pracy szybko obiad
czasem pizza zamrożona, czasem nic… szkoda.
Film wieczorny oglądamy,
Przecież bardzo się kochamy.
Pilot ważny - władzę w domu.
Trzymam i nie dam nikomu
A laptopa na kolanach z Elvenarem na fullscreenie
Tak jak gdyby nic i nigdy - mąż się wścieka, lecz mu minie.
Film się skończył, dziecko śpi.
I do łóżka też i my idziemy… spać! ;)
I kolejny dzień od nowa,
budzik dzwoni, drzemka piąta…
Później szybko kawa prysznic
Lecz najważniejsze jest w tym wszystkim
Mimo pędu, zabiegania
że RODZINA jest kochana.
Żyć bez siebie nie umiemy
I nic tu nie poradzimy :)

Tak więc Drogi Mikołaju,
Widzisz przecież jak na dłoni
Najgrzeczniejszą w całym "gaju"
Byłam JA w roku minionym :)
Każdy Ci to przecież powie
diament to przyjaciel kobiet.
Przynieś proszę w takim razie
prezent piękny dla mnie w darze :)

Ziziak"

Mikołaju, Mikołaju!

Jadę sobie tu w tramwaju
Rozmyślając o zwyczaju
Z dalekiego nam Bombaju

Z czasów dawnych, aż do teraz
Wymagany jest, nie nieraz!

Hołdowany zawsze
Na kiermaszach przaśnie

Bazarów ceremoniał
Targowanie admirował

Dlaczego o tym piszę?
Bo znalazłam dla siebie niszę

Dzieci piszą o grzeczności
A ja o adaptacyjności!

W naszej szarej codzienności
Nie brak absurdalności
Ale trzeba różnorodności

Dlatego proponuję, Mikołaju drogi
Odejść od obecnej ideologii

Aby już tej chwili
Dzieci krnąbrne upodmiotowili
Elfy Twoje, pomocnicy
No już, już czeladnicy!

Pora na małe geściki
Rozdawajcie diamenciki

Dzieciom nieznośnym w pierwszej kolejności
W zamian dam chętnie wiadro rybich ości

Nie brakuje mi buńczuczności
Więc okażcie trochę cierpliwości

I dopełnijmy zwyczaju w targowaniu
Jakbyśmy byli w Bombaju!

ag123"
 
Status
Zamknięty.
Do góry