• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Nawałnica eventów, brak endgame contentu... dyskusja o problemach Elvenaru w 2019

Koval92

Kapłan
Chciałbym podjąć temat na polskim forum, jako, że fora beta i US już ten problem poruszają.

Pomiędzy spokojnym eventem bożonarodzeniowym a eventem karnawałowym który zaczął rewolucjonizować podejście do eventów i na którym zakończyły się eventowe zestawy budynków, była przerwa od 20 grudnia do 6 lutego.

W trakcie tego był tylko evencik ślimaczym tempem po budynek walentynkowy.

Od marca zaczął się po prostu jakiś maraton.

Przygoda bractw -> Feniks -> Przesilenie -> Mauriel -> Przygoda -> Syrenki -> Przygoda miesiąc po ostatniej -> dodanie iglicy + dojście wyzwań do gry + turnieje które zawsze były.

Szczególnie intensywny jest ten czas od ostatniej przygody a wg informacji które mamy, event z ewolucyjnymi miśkami będzie już w końcówce września, bo trzeba się wyrobić do 2/3 października, bo potem halloween.

Taka intensywność w ostatnim czasie wykosiła z gry kilka osób z naszego bractwa i nie tylko.

Z Amerykańskiego forum i z gry odszedł legendarny użytkownik SoggyShorts (ponad 3 lata gry, ponad 10 tysięcy postów), na pożegnanie umieszczając post skierowany do InnoGames.

Jak niektórzy z was zdążyli zanotować, wziąłem sobie 2 tygodniową przerwę, aby zobaczyć jak się czuję opuszczając Elvenar.
Po 3 latach i ponad 10 tysiącach postów na forum (7 tysięcy tutaj, 3 na beta/en) myślę, że mój czas dobiegł końca.

Na pewno będę tęsknić za forum, ale myślę, że nie za graniem... przynajmniej nie za grą w jaką grałem w ostatnich 15 miesiącach.
Tedious perfekcyjnie podsumował największe problemy graczy w końcowych rozdziałach gry w jego poście pożegnalnym:

- Przedłużanie wprowadzania nowych rozdziałów i gościnnych ras do ponad 6 miesięcy, przy świadomości, że wprowadzenie zysków portalu strywializowało te rasy gościnne (zyski są OP) ;

- Spędzanie czasu na doszlifowywaniu małych ulepszeń miasta, wszystko aby zrobić więcej punktów w turniejach dla samego rezultatu brzmiącego "stać mnie na więcej w turnieju" , zaczęło przypominać konkurs jedzenia ciasta w którym nagrodą za 1 miejsce jest darmowe ciasto ;

-Patrzenie jak dużo skupienia i atencji jest poświęcane na nowe dodatki w grze (przygody bractw, wyzwania, crafting) w momencie wypuszczenia ich do gry, po czym nigdy więcej nie są zmieniane i dotykane jako "wystarczająco dobre" ;

To jest dokładnie to, jak się czułem od jakiegoś czasu i uważam, że czekałem wystarczająco długo, tak długo jak mogłem, żeby Inno dodało jakiś endgame content
(zawartość dla graczy którzy skończyli konstrukty) .

Oczywiście community manager w swoim stylu zareagowała na posty w temacie, pisząc bzdety w stylu "wasza opinia bardzo się dla nas liczy, bez niej nie idziemy naprzód, kontynuujcie" itd, na co Soggy zareagował punktując ją za słowa "niektóre rzeczy zabierają bardzo dużo czasu" .

Stwierdził wprost, niektóre z tych "usprawnień zabierają informatykowi 20 minut i mogły by zostać wprowadzone podczas przerwy na lunch, gdybyście chcieli" , zachęcił graczy do spamowania developerom listą zmian, jakie obiecali już wprowadzić twórcy Elvenaru, podczas każdego ich facebookowego live'a.

Elvenar nigdy nie był sprawiedliwy, ale był o wiele bardziej sprawiedliwy rok temu niż teraz. Każda gra musi na siebie zarabiać, ale to co jest teraz to jest jakaś taktyka wybicia darmowych graczy poprzez zatuczenie ich tym "żarciem" w formie nagród, których nie mają gdzie postawić, z eventów, które nawzajem siebie poganiają, jeden po drugim.

Jedna osoba ma 11-12 syrenek, druga ma 4, trzecia nawet jednej, bo nie grała 3 lata i nie zdobyła takiej ilości reliktów, żeby non stop tworzyć w akademii. Jedna osoba ma setki oszczędzonych czasówek i skracała sobie zwiady, druga ma zwiady 3-dniowe i 0 czasówek.

Gracze z bonusowym drewnem i marmurem mogli postawić 2x więcej manufaktur i mieć 2x więcej materiałów na questy, gdzie warsztaty dla każdego gracza zajmowały tyle samo, a questów z ich udziałem było dwa w końcowej fazie - produkcje 5 i 15 minut.

Okazało się, że gracze z bonusowym marmurem pobierali nienależną premię surowca ze złotego feniksa i syrenki aż sprawa wyszła na jaw i jechanie na bugu się sypnęło - budynki eventowe uznawały 700% do towaru bonusowego z reliktów, jeżeli pierwszym i podstawowym ich towarem był towar bonusowy miasta - jak u graczy z marmurem złoty feniks i Syrenki - to dostawali ogromny boost do marmuru, który się nie należał i który usunięto miesiące po fakcie.

Teraz dojdą ewolucyjne miśki, polarny + simia sapiens mogą sprawić, że cooldown (czas oczekiwania) w turnieju całkowicie zniknie. Znowu - stawianie na szybko i maksymalnie zamiast na progresywną grę.

Chciałbym aby każdy mógł się wypowiedzieć o tych sprawach i o problemach jakie wg niego ma obecnie Elvenar.
Czy wg was to wszystko jest wyolbrzymiane, czy ma jakiś sens?
Co jest dobre wg was a co powinno się zmienić?
Czy może macie podejście jak niektórzy, nie "nie wszystkie eventy w grze trzeba robić na 100%" a może się nie zgadzacie z tym?
Czy jesteście zmęczeni tym eventowym maratonem czy jest dla was idealnie?
 

DeletedUser3975

Guest
Zgadzam się z tym całkowicie, niedawno podjęliśmy dyskusję w Bractwie o zbyt częstych Eventach i nałożonych w tym samym czasie Turniejach, to jak kilkugodzinny bieg z przeszkodami, po którym zamiast mety od razu zaczyna się maraton rowerowy i to pod górkę. Tak, wygrane nagrody mają to zrekompensować (tylko nie ma gdzie ich postawić, coś kosztem czegoś), ale nie każdy staje się ich posiadaczem, tak jak napisałeś - jeden może wylosować kilka, a drugiemu los da pstryczka w nos i tutaj trafność %/ system zawodzi.

Nie gram długo, bo kilka miesięcy, obecnie jestem w fazie zbierania granitu i miedzi (Krasnoludy). Przez to stoję z badaniami (50tys, 30 tys, 25tys) + rozbudowa budynków - portal, tartak (5ys, 3tys, 15tys) i do tego również brak miejsca bo przecież każdy z nich trzeba połączyć odpowiednio torami. Do tego, w tym samym czasie trzeba ogarnąć Iglicę, Event i Turniej - nie jesteśmy robotami i tak na prawdę nic tu nie jest za darmo, to ze ktoś nie wywala prawdziwej kasy/nie kupuje diamentów, nie znaczy iż nie ponosi kosztów - jest to czas jaki poświęca Elvenar, a nic od czasu nie jest cenniejsze.

Podziwiam ludzi, którzy oddali te 3-2 lata czy rok życia w zamian za gonitwę białego króliczka/fantastycznej przygody w świecie fantasy. Owszem, jest radość i przyjemność, ale krótkotrwała, bo starcie się z rozwojem miasta upchanym do granic możliwości gdzie barierą są diamenty i coraz to nowe wymogi/zadania/presja w postaci pięknych graficznie cudów (bo kto by nie chciał mieć), kuszącymi oczy i narzuconymi na gracza, tłokiem myśli i bałaganem w głowie, po prostu psują/niszczą tę radość i satysfakcję. Ja też dałam się złapać na haczyk, ale nie jest to zdrowe, nie wszyscy w czepku rodzeni - mają szczęście w grach losowych i lekką ręką mogą wydawać pieniądze.
Nie dziwię się, że gracze są zniechęceni i odchodzą...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

GrzegorzTheGreat

Tancerz ostrzy
- Przedłużanie wprowadzania nowych rozdziałów i gościnnych ras do ponad 6 miesięcy, przy świadomości, że wprowadzenie zysków portalu strywializowało te rasy gościnne (zyski są OP) ;
Tutaj 100% racji, IG strzeliło sobie w stopę tak łatwą dostępnością Zysków Portalu, przez to gracze jeszcze szybciej przechodzą rozdziały i szybciej domagają się następnych, których nie ma.
 

Koval92

Kapłan
Tutaj 100% racji, IG strzeliło sobie w stopę tak łatwą dostępnością Zysków Portalu, przez to gracze jeszcze szybciej przechodzą rozdziały i szybciej domagają się następnych, których nie ma.

To jest masakra i ja mogę to powiedzieć na własnym doświadczeniu, jak zaczynały się syreny to kończyłem żywiołaki, 5 dnia syren wszedłem w Amuny, a teraz podczas przygody Amuny zakończę i wejdę w Konstrukty.

Moją motywacją do przejścia rozdziału w miesiąc jest to, że jak najszybciej chcę dojść do ostatniego, bo raz, że budynki z eventów będą najwyższego poziomu jakiego mogą być, a dwa, że w końcu stanę w miejscu i nie będzie mi przybywać chwilowo zaklęć renowacji które potrzebuję a których zdobywa się tyle, co kot napłakał.

Kolejną motywacją jest to, że rezydencje w konstruktach zmalały a ich cuda całkowicie zmieniają aspekt turniejów. Zakrzywienie czasu skraca czas czekania na kolejną fazę o -80%, nawet bez miśka polarnego i jego efektu skracającego czekanie na kolejną fazę, da się szybko zrobić całość, a znowu misiek brunatny + simia sapiens to wręcz brutalny boost do produkcji wojska.
 

visit0r

Paladyn
Jedna osoba ma 11-12 syrenek, druga ma 4, trzecia nawet jednej, bo nie grała 3 lata i nie zdobyła takiej ilości reliktów, żeby non stop tworzyć w akademii. Jedna osoba ma setki oszczędzonych czasówek i skracała sobie zwiady, druga ma zwiady 3-dniowe i 0 czasówek.
juz jak zdarta płyta: ci co graja 3 lata maja 3x wiecej wszystkiego niż ci co grają rok, dziwne aby było odwrotnie :>
Teraz dojdą ewolucyjne miśki, polarny + simia sapiens mogą sprawić, że cooldown (czas oczekiwania) w turnieju całkowicie zniknie. Znowu - stawianie na szybko i maksymalnie zamiast na progresywną grę.
simia nie skraca czasu oczekiwania, od tego jest zakrzywienie czasu
 

DeletedUser2264

Guest
Gram długo, pare lat i jasne, ze wszystko się zużywa i trzeba ciągle zbierać, ok, to jest oczywiste.
Ale urodzaj eventów mnie męczy, nie chce mi się siedzieć na mikro mankach i warsztacikach i czekać na kolejne wyzwania/ eventy/ przygody bractw.
Jasne, że nie muszę, nie trzeba mi tym wachlować przed nosem, wiem. Ale miotam się z myślami czy jeszcze mi się chce w to bawić.
 

Midi67

Rozbójnik
Gram od listopada 2015, faktycznie gra się zmieniła od tego czasu wg. mnie per saldo na plus. Mnie osobiście nie przeszkadza to, że jest dużo eventów i różnych nowości np. Iglica, która wg. mnie służy wyłącznie do drenowania zasobów gracza, została przeze mnie odpuszczona.
Jeżeli nie mam czasu lub ochoty to nie wykonuję eventu i po temacie.
Zgadzam się z jednym. Brak jasno określonej strategii IG w sprawie kolejnych rozdziałów bardzo mnie denerwuje.
Już dawno zakończyłem konstrukty (18.04.19) i do dzisiaj nie ma ŻADNEJ informacji co dalej oprócz enigmatycznej.. będzie i nic więcej nie mogę powiedzieć
od @jarq co nie ukrywam jest wg. mnie totalnym lekceważeniem graczy z długim stażem.
Obecnie traktuję grę jako miłą odskocznie od życia realnego i z uśmiechem na twarzy patrze na piękne budyneczki w mieście, którego jest mi szkoda porzucić.
 

Tajniakos

Paladyn
Chciałbym podjąć temat na polskim forum, jako, że fora beta i US już ten problem poruszają.
Zauważyłem , że masz w tym kolosalny wkład. Twoja teoria o tym,że nowe rasy wchodzą na serwery co pół roku się rypła i wszędzie gdzie możesz piszesz o niedotrzymaniu terminu przez IG. A to nie był przypadkiem Twój termin?
Ja też jak wielu z nas czekam na nową rasę ale nikt z nas z powodu jej braku nie kręci afer na becie. Było mało iventów wołaliście o więcej a gdy są to nagle jest za dużo. Jedyne co może być denerwujące to brak możliwości odrzucenia zadań gdy nie mam ochoty ich robić. teraz Ci przeszkadzają miśki, sryśki o których mało co wiesz. Nie bawi Cię gra to chociaż daj bawić się innym.
Jedna osoba ma 11-12 syrenek, druga ma 4, trzecia nawet jednej, bo nie grała 3 lata i nie zdobyła takiej ilości reliktów,
Ty zdbyłeś 4 syrenki ok ja 2 @chris07070707 zdobył 12 i co ma nas może przepraszać za to? przypomnę, że gra dokładnie tyle samo co Ty ;) więc Twoja teoria o ilości reliktów a czasie od rozpoczęcia gry się jakoś nie sprawdza. Ja gram od 3 lat i to nie brak reliktów mnie zblokował w evencie a losowość tego eventu. Nie mniej jednak nie narzekam.
Tedious perfekcyjnie podsumował największe problemy graczy w końcowych rozdziałach gry w jego poście pożegnalnym:
1.jpg
Sprawdz zanim kogoś zacytujesz ;) Jak widać Tedious dalej gra.
Czy może macie podejście jak niektórzy, nie "nie wszystkie eventy w grze trzeba robić na 100%" a może się nie zgadzacie z tym?
To jest oczywiste bo ja tak robię, kiedy uznam nieopłacalność jakiegoś eventu.
 

blazius1

Paladyn
Gram już czwarty rok. Presji na granie naturalnie żadnej nie czuję. Pewnie dlatego, że szybko dogoniłem grę i od dawna nigdzie się nie spieszę.
Dogoniłem tę grę ponad dwa lata temu, to sobie policzcie ile epok temu to było i że dość wolno goniłem top 100. I co zauważyłem, to, że każdą aktualnie najwyższą epokę kończę/kończyłem później średnio jakieś dwa miesiące, niż ci pierwsi. I po tym w rankingu spokojnie ich i tak przeganiam, bo ranking i tak jest cierpliwy i wynagradza konsekwencję w aktywnym graniu, a nie pośpiech. Za pośpiech gra nie nagradza. Za przepełniony inwentarz również nie za bardzo.

Jedyne czego mogę wam doradzić, to żeby też się nie spieszyć i nie gorączkować nowościami, takimi np.jak Iglica, która ewidentnie jest dla najwytrwalszych.
Nie róbiąc wszystkiego na raz w końcu grę i tak dogonicie. Czyli po nawałnicy dziesięciu eventów nie robić jedenastego. Nie wspinać się w Iglicy ponad pierwszy poziom, tylko dlatego że parę osób z topki bractwa dochodzi tam regularnie i chwali się, że nie wiadomo jak się obłowiło, nie wiadomo z resztą czy zgodnie z prawdą.

Rozumiem taki powód do pośpiechu : gdy bractwo naciska do grania turniejów i wyznacza limit i jeszcze go podwyższa. Albo jest nacisk na granie razem przygód i trzaskanie odznak na akord. Wtedy prosta sprawa - znaleźć bractwo grające na większym luzie. Są bractwa gdzie kupiec jest najważniejszy, gdzie nawet motywować się nie trzeba i jakoś one funkcjonują, i grać się też da.

Jeśli gra szybko nie ucieka, to nie ma potrzeby jej szybko gonić.
A ucieka wręcz coraz wolniej z prostego powodu - dużego własnego rozrostu.

ps. Kiedyś nie było w ogóle turniejów i do głowy nikomu nie przychodziło narzekanie, że ich nie ma.
 
Ostatnia edycja:

Koval92

Kapłan
juz jak zdarta płyta: ci co graja 3 lata maja 3x wiecej wszystkiego niż ci co grają rok, dziwne aby było odwrotnie :>

simia nie skraca czasu oczekiwania, od tego jest zakrzywienie czasu

Sorki ciągle mi się mylą te cuda konstruktów, oczywiscie zakrzywienie czasu, Simia daje dodatkowe wojsko jak sie je zbiera z koszar
//
Zauważyłem , że masz w tym kolosalny wkład. Twoja teoria o tym,że nowe rasy wchodzą na serwery co pół roku się rypła i wszędzie gdzie możesz piszesz o niedotrzymaniu terminu przez IG. A to nie był przypadkiem Twój termin?
Ja też jak wielu z nas czekam na nową rasę ale nikt z nas z powodu jej braku nie kręci afer na becie. Było mało iventów wołaliście o więcej a gdy są to nagle jest za dużo. Jedyne co może być denerwujące to brak możliwości odrzucenia zadań gdy nie mam ochoty ich robić. teraz Ci przeszkadzają miśki, sryśki o których mało co wiesz. Nie bawi Cię gra to chociaż daj bawić się innym.

Ty zdbyłeś 4 syrenki ok ja 2 @chris07070707 zdobył 12 i co ma nas może przepraszać za to? przypomnę, że gra dokładnie tyle samo co Ty ;) więc Twoja teoria o ilości reliktów a czasie od rozpoczęcia gry się jakoś nie sprawdza. Ja gram od 3 lat i to nie brak reliktów mnie zblokował w evencie a losowość tego eventu. Nie mniej jednak nie narzekam.

1.jpg
Sprawdz zanim kogoś zacytujesz ;) Jak widać Tedious dalej gra.

To jest oczywiste bo ja tak robię, kiedy uznam nieopłacalność jakiegoś eventu.

Ja nie wiem kto to Tedious jest, Soggy posłużył się jego postem pożegnalnym do wyrażenia swoich słów.
Nie wiem czy wiesz ale na becie musiałem wklejać zdjęcie miasta Chrisa z Arendyllu żeby im udowodnić, że maksimum w evencie nie było 6 syrenek, bo twierdzili, że jest modem w grze albo mu Jarq dodał pozostałe 5. Się zdziwili.

Tajniakos już huk z terminem, chodzi o to, że to już jest zbyt długo i nie tylko ja o tym piszę.
Terminu nigdy nie było że musi być 6 miesięcy i ani dnia mniej czy więcej, chodziło mi o to, że dwa ostatnie weszły podobnie a na ten czekamy dłużej i wiele osób już ma dosyć.

Trudno ja moge czekać nawet rok ale między eventami nie ma nawet jakiejś rozsądnej przerwy, żeby w tym czasie podgonić z rozdziałem czy coś, zyski portalu zmieniły to, że ludziom się nie opłaca stawiać nic ponad portal rasy bo wtedy tracą miejsce pod eventy które non stop się pojawiają, a kiedyś było ponad 45 dni przerwy między dużymi eventami i nie były one nawet w 1/5 tak wymagające jak teraz bo nie było tworzenia w akademii, katalizatorów, niedoboru reliktów i innych takich.

połączono//Urdur
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
To jest masakra i ja mogę to powiedzieć na własnym doświadczeniu, jak zaczynały się syreny to kończyłem żywiołaki, 5 dnia syren wszedłem w Amuny, a teraz podczas przygody Amuny zakończę i wejdę w Konstrukty.

Moją motywacją do przejścia rozdziału w miesiąc jest to, że jak najszybciej chcę dojść do ostatniego, bo raz, że budynki z eventów będą najwyższego poziomu jakiego mogą być, a dwa, że w końcu stanę w miejscu i nie będzie mi przybywać chwilowo zaklęć renowacji które potrzebuję a których zdobywa się tyle, co kot napłakał.

Kolejną motywacją jest to, że rezydencje w konstruktach zmalały a ich cuda całkowicie zmieniają aspekt turniejów. Zakrzywienie czasu skraca czas czekania na kolejną fazę o -80%, nawet bez miśka polarnego i jego efektu skracającego czekanie na kolejną fazę, da się szybko zrobić całość, a znowu misiek brunatny + simia sapiens to wręcz brutalny boost do produkcji wojska.
w sumie opisałeś i moje motywacje by ciągnąć już epoki na pełnej prędkości
ale są te eventy - pal licho z mini eventami ale te większe już wstrzymują. I teraz Pandy. Moja strategia teraz jest taka
między eventami odpalić portal na 4 lv a w trakcie eventów skasować budynki rasowe i mieć miejsce na robienie eventu..już tak od jakiegoś czasu robię.
 

DeletedUser1344

Guest
Zgadzam się - eventów jest za dużo. Dużo się traci a mało zyskuje - NAGRODY KIEPSKIE. Lepiej zajęli by się tym żeby można rozbudować miasto tak żeby miało jakiś wygląd a nie naćpane budynki jeden na drugim. Event niby można odpuścić, ale trzeba też dostosować się do reszty bractwa.
 
Dużo się traci a mało zyskuje - NAGRODY KIEPSKIE.
Zapytam tak z ciekawosci, bo naprawde mnie to interesuje. W przedostatnim evencie mielismy budynki pop/kul wydajnoscia w niczym nieustepujace magicznym rezydencjom (mowie o Skalach Venara III). W ostatnim bylo prawie wszystko - silne budynki pop/kul, budynki dajace mane czy ziarna, kilkakrotnie przewyzszajace wydajnoscia budynki z drzewka, zyski portalu, studnie zyczen, calkiem sensowne i przydatne budyneczki jako nagrody glowne (mlyny, placowki i pomniki), setki i tysiace godzin w przyspieszaczach - wszystkiego do wyboru, do koloru. Chcialbym zapytac (i odpowiedz naprawde mnie interesuje) jakie nagrody tworcy gry musieliby dac w evencie, bys nie uznala ich za kiepskie ?
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser4096

Guest
Zgadzam się - eventów jest za dużo. Dużo się traci a mało zyskuje - NAGRODY KIEPSKIE. Lepiej zajęli by się tym żeby można rozbudować miasto tak żeby miało jakiś wygląd a nie naćpane budynki jeden na drugim. Event niby można odpuścić, ale trzeba też dostosować się do reszty bractwa.
Też jestem ciekawa odnośnie tych nagród jak @chris07070707 . Jeszcze spytam się odnośnie ostatniego zdania- a co ma piernik do wiatraka? Event się robi dla siebie.
 

Tajniakos

Paladyn
Dużo się traci a mało zyskuje - NAGRODY KIEPSKIE
To i ja dołączę się z pytaniem :) @malgola5 Co takiego traci się w evencie? Wymień jak możesz negatywne skutki brania w nich udziału oraz jakie są negatywne skutki dla bractwa kiedy nie bierzesz w nich udziału? Chciałbym z ciekawości poznać Twój bilans zysków i strat bo mam wrażenie, że gramy w inną grę ;)
 

DeletedUser4096

Guest
Ale na co tu narzekać?? :D Bo nie rozumiem tego tekstu że nagrody były słabe. Nie słabe- kiepskie. I co takiego się traci w evencie?? Wojsko? Surowce? Może jedynie trochę czasu, to można powiedzieć że się traci. Poza tym same zyski. Ciekawa jestem opinii @malgola5 na ten temat. Mam nadzieję że rozwiniesz swoją wypowiedź.
 

DeletedUser3332

Guest
Hehe, tutaj są mieszane uczucia, bo jak jest event to człowiek ma dość ciągłego kombinowania, jak to optymalnie rozplanować, trzyma sie terminów, aby mu sie pozgrywały zbiory, etc. do tego stopnia że czeka na koniec aby chwile odsapnąć............ po czym sie okazuje ze gra bez eventu jest nudna jak flaki z olejem :D
 

DeletedUser

Guest
Ja uwielbiam te ewenty ale na każdy zakładam sobie plan i tak np syrenki skończyłem z jedna i jestem szczęśliwy
Co się traci w ewentach bo mnie to nurtuje :)? To ze kolega/koleżanka więcej ugra? :p ja z założenia podchodzę ze czas na gry jest „zmarnowany” wiec tak czy inaczej...

Oby tak dalej było jak teraz :) najwyżej co któryś ewent odpuszczę a na razie PB czeka (iglice ignoruje za drogie)
Na koniec nawet teraz się łapie ze przeglądam całe miasto dookoła w poszukiwaniu „ spadów” :)
 
Do góry