• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Nowe nagrody w Iglicy Wieczności

Charlene

Szef kuchni
Tak, pojawiła się po wielu miesiącach (czytaj kilku latach) istnienia gry. I po tym czasie już nie znikła (no może na jeden tydzień). Natomiast kilkukrotnie była modyfikowana i to w rozmaitych aspektach. Inaczej mówiąc IG mocno przy niej grzebało. Teraz nadal grzebie wprowadzając lub usuwając nagrody.


W czym miałaby objawić się ta tragedia? Co najwyżej część graczy całkowicie sobie odpuści udział w loterii. Kiedyś iglicy nie było i dało się grać. Teraz IG może grzebać, ale chodzi o to, aby bardziej nie grzebało? I po to jest forum, aby się nie odzywać?

Ogólnie ilość aktywnych graczy osiągających wyższe piętra w iglicy wrasta co widać np przy ilości odznak bractw, ale ogół graczy ma delikatnie mówiąc kiepskie doświadczenia.
Można grać bez Iglicy i bez turniejów, ale rozwijanie miasta jest przez to trudniejsze. Ja bym nie chciała zwiększenia trudności, bo tym się zazwyczaj kończą pomysły INNO. Nie rozumiem po co ktoś na siłę gra w coś, co mu nie pasuje. Wiecznie tylko marudzenie i postawa : mi się należy wszystko teraz, już. Potem zdziwienie, że zaawansowani gracze nie są ważni dla Twórców. To jest czyjś produkt i ktoś ma taką a nie inną wizję. My gracze możemy zwracać uwagę na jakieś problemy czy udoskonalenia, ale nie zmienimy wizji Twórców i to widać, że nie będą zmieniać całej gry, bo gracze mają kaprysy. Jest naprawdę od groma informacji na forum, jak radzić sobie z tym co gra oferuje i jeśli ktoś czuje, że się męczy i robi coś bez sensu, to niech przestanie. Tyle w temacie .
 

djmags14

Rozbójnik
Wiecznie tylko marudzenie i postawa : mi się należy wszystko teraz, już.
Skoro odmienne zdanie nazywasz marudzeniem to dość słabo świadczy o Tobie. Nie przypominam sobie, abym napisał, że chce coś na już. Akurat moim zdaniem lepiej byłoby jakby iglica całkowicie zniknęła, bo w ogólnym rozrachunku dostarcza więcej problemów niż korzyści.

Jest naprawdę od groma informacji na forum, jak radzić sobie z tym co gra oferuje
W takim razie będę wdzięczny za wskazanie tego miejsca, gdzie np. 1) pokazano jak "obejść" losowanie. Oczywiście jest powyższa rada, aby nie grać i to fakt. Ale mnie interesuje coś sensowniejszego, a nie stwierdzenie: "nie, bo nie" lub "jest jak jest". 2) co zrobić, aby nie zdobywać portalówek - czytaj domyślnie za ostatniego bossa. Ilu graczy obecnych na forum jest zadowolonych z możliwości wylosowania tej cudownej nagrody? Garstka i zazwyczaj w myśl zasady: "bronimy całość, bo nam to zepsują przy zmianach", "jak teraz dostałem portalówkę to innym razem wpadnie coś innego i będzie dobrze".

Widzisz, jak uzbierasz przeszło 30 losowań z szansą 10% każde na zdobycie magicznej rezydencji lub wszystkie możliwe jakie były (powiedzmy że około 80 - nie chce teraz mi się sprawdzać) z szansą 5% każde na wylosowanie magicznego warsztatu to może zrozumiesz, że IG totalnie odjechało. Wiem, wiem - jak nie wylosowałem magicznych budynków to musiałem dostać coś innego, np. diamenty. Tylko że 75 diamentów za bossa z 1 piętra to troszeczkę mniej niż 2000 za zakup tego samego w sklepie.
 

Charlene

Szef kuchni
Skoro odmienne zdanie nazywasz marudzeniem to dość słabo świadczy o Tobie. Nie przypominam sobie, abym napisał, że chce coś na już. Akurat moim zdaniem lepiej byłoby jakby iglica całkowicie zniknęła, bo w ogólnym rozrachunku dostarcza więcej problemów niż korzyści.


W takim razie będę wdzięczny za wskazanie tego miejsca, gdzie np. 1) pokazano jak "obejść" losowanie. Oczywiście jest powyższa rada, aby nie grać i to fakt. Ale mnie interesuje coś sensowniejszego, a nie stwierdzenie: "nie, bo nie" lub "jest jak jest". 2) co zrobić, aby nie zdobywać portalówek - czytaj domyślnie za ostatniego bossa. Ilu graczy obecnych na forum jest zadowolonych z możliwości wylosowania tej cudownej nagrody? Garstka i zazwyczaj w myśl zasady: "bronimy całość, bo nam to zepsują przy zmianach", "jak teraz dostałem portalówkę to innym razem wpadnie coś innego i będzie dobrze".

Widzisz, jak uzbierasz przeszło 30 losowań z szansą 10% każde na zdobycie magicznej rezydencji lub wszystkie możliwe jakie były (powiedzmy że około 80 - nie chce teraz mi się sprawdzać) z szansą 5% każde na wylosowanie magicznego warsztatu to może zrozumiesz, że IG totalnie odjechało. Wiem, wiem - jak nie wylosowałem magicznych budynków to musiałem dostać coś innego, np. diamenty. Tylko że 75 diamentów za bossa z 1 piętra to troszeczkę mniej niż 2000 za zakup tego samego w sklepie.
Tak jak już wspominałam - to plac zabaw INNO, nie podobają Ci się ich zasady i to co oferują to nie korzystaj. Losowość jest elementem tej gry i albo ją akceptujesz albo nie. Da się obejść bez każdej nagrody, którą oferuje Iglica. Jak czegoś nie dostajesz to trudno- kombinuj jak grać bez tego. Koniec tematu, nie mam zamiaru się wdawać w dyskusje z graczami znudzonymi grą i oczekującym nie wiadomo czego.
 
Ostatnia edycja:
będę wdzięczny za wskazanie tego miejsca, gdzie np. 1) pokazano jak "obejść" losowanie.
Wystarczy znalezc bractwo (lub zmotywowac wlasne), ktore robi srebrna lub zlota odznake w Iglicy. Nagrody z trybu multi sa gwarantowane. Dla mnie i dla wielu innych to sa wlasnie najwazniejsze i najbardziej przydatne w rozwoju nagrody z Iglicy, a nagrody indywidualne sa dodatkiem. Czasem milym, czasem frustrujacym, ale tylko dodatkiem.
Akurat moim zdaniem lepiej byłoby jakby iglica całkowicie zniknęła, bo w ogólnym rozrachunku dostarcza więcej problemów niż korzyści.
To mnie zaciekawilo, bo to dosc mocna (zeby nie powiedziec dosc skrajna) opinia. Czy moglbys to prosze jakos rozwinac, tzn. wyjasnic dokladniej, jakie problemy miales na mysli ?
 

djmags14

Rozbójnik
nie podobają Ci się ich zasady i to co oferują to nie korzystaj. Losowość jest elementem tej gry i albo ją akceptujesz albo nie.
W takim razie proszę, abyś w przyszłoości nie podawała nieprawdziwych informacji. Jak nie ma wskazówek jak obejść losowość to znaczy, że ich nie ma. Natomiast odsyłanie "naprawdę do groma informacji na forum" jest celowym wprowadzaniem w błąd. Tylko fakt, że sama to akceptujesz nie jest wystarczającą przesłanką do takiego działania. W tym co robisz dostrzegam jedno - utwardzanie (czytaj betonowanie) stereotypów.

Koniec tematu, nie mam zamiaru się wdawać w dyskusje z graczami znudzonymi grą.
Temat jest otwarty, a nie zamknięty. To, że masz odmienne zdanie nie znaczy, że pozostali nie mogą już się wypowiadać - tak to nie działa. Ale na wszelki wypadek insynuujesz kolejne stwierdzenie - gracz jest znudzony grą. Domyślnie nie ma sensu z nim prowadzić dyskusji, bo co prawda jest w grze, ale tak jakby był już poza nią. To tylko twoje przypuszczenie i nic więcej. Ogólnie można dość do wniosku, że gra ma swoje plusy i minusy. Przez swoją monotonię staje się nudna. Ale jest wiele różnych zależności - iglica to nie wszystko.

Nagrody z trybu multi sa gwarantowane.
To mnie zaciekawilo, bo to dosc mocna (zeby nie powiedziec dosc skrajna) opinia. Czy moglbys to prosze jakos rozwinac, tzn. wyjasnic dokladniej, jakie problemy miales na mysli ?
To, że część nagród jest gwarantowana to fakt. I całe szczęście. Ale jest to tylko część. Czy byłaby wystarczająca, gdyby tylko to zostało? Czyli np 275 diamentów za całą iglicę? Dla graczy nastawionych typowo iglicowo zapewne tak. Bolałaby mniejsza ilość nagród, ale zabawa miałby sens. Na koncie iglicowym sam zrobiłbym całość iglicy (bez względu na koszty) nawet jakbym miał dostać tylko 100 diamentów. Klikanie miałoby jeszcze sens.

Natomiast na zasadniczym koncie nie jest już tak wesoło i tutaj dochodzimy do istoty problemu. Część graczy ma wstręt do iglicy, bo uważa że koszty są nieadekwatne do nagród. Ich zdaniem to jednoręki bandyta, gdzie zawsze wygrywa kasyno. Radą na ta jest zmiana bractw - tak żeby członkowie mieli te same cele. Wówczas znów pojawia się gwarantowana nagroda i jest ok. W wyniku migracji dochodzimy do miejsca gdzie część zdobywa maxa i ma z tego radochę, cześć ponosi za duże koszty (w stosunku do potencjału konta) i odczuwają frustracje, a jeszcze inni są pozostawieni sami sobie. W bractwach z topu tego nie widać, ale część graczy ma swoją wartość, a chce klikać na sobie znanych zasadach. IG dostrzega ten problem, bo wprowadza 4 odznakę (za sam fakt bycia w iglicy). Ale to swego rodzaju pudrowanie trupa.

Przykre jest, że jeden element gry (iglica) ma tak duży wpływ na pozostałe (np. bractwo). Dlaczego IG nie bawi się bractwami? Ilość członków można byłoby zwiększyć lub zmniejszyć lub zastosować jeszcze inne mechanizmy (np. urlop). Teraz jak ktoś faktycznie musi czasowo przestać grać (np z powodu covidu) to jest balastem dla pozostałych. A takie sytuacje nie mają miejsca?

Na forum głos zabierają w przytłaczającej ilości gracze osiągający złoto lub srebro w iglicy, a głos pozostałych jest mniej słyszalny. Ale ta grupa jest najbardziej liczna i została zlekceważona przez IG lub bardziej aktywnych graczy, którzy dostosowali się do nowych zasad. Jest to przykre. Co prawda nagrody powinny być adekwatne do włożonego czasu/wysiłku/umiejętności, ale w iglicy na różnych płaszczyznach to się rozjechało.

Jeszcze jeden aspekt dotyczy bractw z mocnym srebrem, ale z brakiem światełka w tunelu w celu zauważenia złota. Z automatu potrzebna jest reorganizacja polegająca na wywaleniu przynajmniej 5 najsłabszych, a finalnie następnych 5. I to jest dobra zabawa?
 
Ostatnia edycja:

Poziomek

Rycerz
dla mnie iglica to zarobek - czysty, ale z mojego punktu widzenia niskiej kroniki i dosc krotkiego stazu moge tak mowic, Wiem ze ci co graja dlugo maja wszystkiego pod korek i dla nich te nagrody nie powalaja , iglica w polaczeniu z turniejem czestymi przygodami/eventami - daje naprawde spore bonusy dla tych co chca i maja co rozwijac.. a ze zmienilbym pare rzeczy to inna historia.. Teraz jak zaczelem robic iglice na pozostalych 2 swiatach to diamenciki wpadaja az milo. Przydadza sie napewno, nie mniej jak juz jojcze to pojojcze ze chcialbym za nie kupowac np zestawy ktore czasem pojawiaja sie dla graczy zamiast uzywac realnej kasy:)
 

blazius1

Paladyn
Jeszcze jeden aspekt dotyczy bractw z mocnym srebrem, ale z brakiem światełka w tunelu w celu zauważenia złota. Z automatu potrzebna jest reorganizacja polegająca na wywaleniu przynajmniej 5 najsłabszych, a finalnie następnych 5. I to jest dobra zabawa?

No jest to problem w takich bractwach. Moje obydwa są takie.

Jest delikatny nacisk, czasem mniej delikatny. Czasem ktoś mocny sam odchodzi do topowego bractwa. Jest stała rotacja.
Najpierw są deklaracje, że to zabawa i Iglica to tylko część tej zabawy. A potem różnie bywa, bo ten mechanizm sam się nakręca.

Jest rotacja z powodu samej tylko Iglicy i ona bractwom nie służy. Zabawa czasem średnia jak ludzie odchodzą w milczeniu z bractwa, bo widzą że nie dają rady..

Jest w tym aspekcie tylko gorzej jak wrzucili do Iglicy artefakty.
A niestety oni chcą wrzucać je wszystkie po kolei - jak leci. Właśnie akurat do Iglicy, bo widać Akademia do tego nie wystarczy.
 

ryjuwka

Rozbójnik
Jest w tym aspekcie tylko gorzej jak wrzucili do Iglicy artefakty.
A niestety oni chcą wrzucać je wszystkie po kolei - jak leci. Właśnie akurat do Iglicy, bo widać Akademia do tego nie wystarczy.

Artefakty zdobywamy pokonując kolejne piętra iglicy. Aktywność bractwa tu nie ma nic wspólnego.
Ps Blazius napisałem Ci info w grze na S1
 

djmags14

Rozbójnik
Artefakty zdobywamy pokonując kolejne piętra iglicy
Teoretycznie i w dużym uproszczeniu. W rzeczywistości zdobywamy tylko szansę na wylosowanie i to wszystko - nic więcej.

Aktywność bractwa tu nie ma nic wspólnego
Bezpośrednio nie, ale pośrednio jak najbardziej. Aby zrozumieć ten mechanizm wystarczy wczuć się w położenie osoby odwiedzającej kasyno, która właśnie przegrała kasę. Do tego, niestety zbyt często, sprowadza się właśnie iglica. Co taki gość robi?
1) popełnia samobójstwo - odchodzi z gry
2) zrywa kontakty z bliskimi lub oni nie chcą mieć z nim kontaktu - czytaj odejście lub wywalenie z bractwa
3) obwinia innych i wywiera na nich presje - skoro tyle stracił to jak pogoni resztę kumpli to może chociaż zdobędzie nagrody gwarantowane i coś tam odzyska (to właśnie pośredni mechanizm "prowadzący" do aktywności bractwa)
4) z uporem maniaka powtarza to co zrobił wcześniej, a że go nie stać na taką grę to dochodzi do ściany

Wszystkie 4 rozwiązania są patologiczne. I właśnie na tej podstawie doszedłem do wniosku, że iglica jest czymś złym. W woli ścisłości jest jeszcze jedno (pozytywne) rozwiązanie:
5) gracz wyciąga wnioski i zdobywa dodatkową wiedzę i podejmuje bardziej przemyślane decyzje. Jednak istota ich jakości polega na dostosowaniu gry pod iglicę - świadomie lub nieświadomie.
 

ryjuwka

Rozbójnik
Teoretycznie i w dużym uproszczeniu. W rzeczywistości zdobywamy tylko szansę na wylosowanie i to wszystko - nic więcej.


Bezpośrednio nie, ale pośrednio jak najbardziej. Aby zrozumieć ten mechanizm wystarczy wczuć się w położenie osoby odwiedzającej kasyno, która właśnie przegrała kasę. Do tego, niestety zbyt często, sprowadza się właśnie iglica. Co taki gość robi?
1) popełnia samobójstwo - odchodzi z gry
2) zrywa kontakty z bliskimi lub oni nie chcą mieć z nim kontaktu - czytaj odejście lub wywalenie z bractwa
3) obwinia innych i wywiera na nich presje - skoro tyle stracił to jak pogoni resztę kumpli to może chociaż zdobędzie nagrody gwarantowane i coś tam odzyska (to właśnie pośredni mechanizm "prowadzący" do aktywności bractwa)
4) z uporem maniaka powtarza to co zrobił wcześniej, a że go nie stać na taką grę to dochodzi do ściany

Wszystkie 4 rozwiązania są patologiczne. I właśnie na tej podstawie doszedłem do wniosku, że iglica jest czymś złym. W woli ścisłości jest jeszcze jedno (pozytywne) rozwiązanie:
5) gracz wyciąga wnioski i zdobywa dodatkową wiedzę i podejmuje bardziej przemyślane decyzje. Jednak istota ich jakości polega na dostosowaniu gry pod iglicę - świadomie lub nieświadomie.
Sory ale nie widzę związku. ( nie rozumiem ).
 

djmags14

Rozbójnik
Sory ale nie widzę związku. ( nie rozumiem ).
A jesteś sobie w stanie wyobrazić, że nie masz czasu na grę i musisz grać tylko na 1 koncie - bez kont iglicowych na innych światach? A może potrzebujesz brakującej ewolucji i tydzień w tydzień zaliczasz całą iglicę, ale wynik tego jest taki, że nie otrzymujesz ani jednej sztuki. Za to koledzy z bractwa chwalą się tym, że zdobyli 6, 7 sztuk i postanawiają podnieść limity niezbędne do aktywności w bractwie - powiedzmy, że w Twoim przypadku chodzi o 6000 pkt w każdym turnieju. Dasz radę to zrozumieć?

Jak tak to teraz wyobraź sobie, że każdy z bractwa musi zrobić to samo. Jesteś w stanie domyślić się, co pojawi się w głowie lub na językach kumpli? Oczywiście zawsze można zmienić bractwo - co tam. Ciekawe, czy jakbyśmy mieli 12 światów i musiałbyś ogarnąć 11 kont iglicowych to cieszyłbyś się z 4 razy większej ilości diamentów. Mówiąc trochę szyderczo - sądzę, że Twoja radość byłaby 4 razy większa niż obecnie.

Należysz do graczy z 3x goldem w iglicy, więc wiem że trudno jest zrozumieć takich co męczą się na brązie. Ale zapewniam, że takich jest zdecydowanie więcej - wynika to z rankingów.
 

Poziomek

Rycerz
odpowiem tak.
Jak gracz nie rozumie, że ta gra to ma być zabawa i tylko zabawa i podchodzi do niej zbyt emocjonalnie
to im szybciej zrezygnuje z tej gry tym lepiej nie tylko dla niego.
więcej w tym temacie nie będę się wypowiadał.
nie zgodze sie. Na poczatku ta gre jak i inne gry traktujesz jako zabawe. ale jesli grze poswiecasz x godzin dziennie, xxx w miesiacu, czy wydajesz realne pieniadze, to ta gra staje sie czyms wiecej niz zabawa. Logujesz sie codzien, wykonujesz zadania , uczestniczysz w eventach - i inne rzeczy, - a zabawa to dla mnie gra gdzie dzis wejde jutro nie, zagram nie zagram, nic sie nie stanie. Tu tak nie dziala, zwlaszcza jak jestes na etapie nazwijmy go zaawansownaym i w bractwie wymagajacym .
 

R Y C E K

Wędrowiec
No i rozpętałem burzę. Charlene, stereotypy mnie nie bawią.Na głównym koncie spokojnie robię bez wysiłku po kilka tysięcy pkt.Nie usuwam cudaków ,nie trzęsę się z wyliczeniami,że czegoś mam za dużo ,czegoś za mało.Na koncie (chyba iglicowym,haha,3 epoka-25 prowincji tez na luzaku trzepię 2,5 k pkt w turku,i C A Ł Ą iglicę.Jednakże nie o to mi chodziło o czym tak zawzięcie piszesz. Czytaj ze zrozumieniem...
 

BlossomValvi

Łucznik
Nie powinienem oceniać, ale jeśli przykładacie wirtualny świat nad realny, to polecam zrewidować priorytety w życiu...

Przypominam, ze praktycznie w każdym momencie ktoś w iG może wyjąć wtyczkę z kontaktu dla projektu „Elvenar” i zostanie tutaj jedno wielkie „null” wiec naprawdę nie ma co się przywiązywać do cyferek.

Na zakończenie nie ma dla mnie różnicy czy się umówię na pospolita „gałę” na boisku czy na ewent, tak samo nie ma dla mnie różnicy ze każdy może powiedzieć „dziś nie dam rady”

PS. Akurat mamy ostatni przykład działania poprawek przez IG, artefakty miały być tymczasowo na poprawkę biblioteki, efekt:
- artefakty są na stałe (przynajmniej teraz)
- biblioteka nietknięta przesunięta do AM z limitem sztuk 1 na gracza

Naprawdę dziwicie się ze starzy gracze, bronią się przed wszelkimi zmianami w czymś co jako taka działa? Zwlaszacza ze akurat ta zmiana daje większe profity starym niż nowym.
 

Poziomek

Rycerz
Nie powinienem oceniać, ale jeśli przykładacie wirtualny świat nad realny, to polecam zrewidować priorytety w życiu...
a liczylas ile czasu, albo moze liczyliscie ile czasu spedzacie na korzystaniu z internetu na roznego rodzaju twitchach facebookach tiktokach snapach grach i innych podobnych, Byly dosc niedawno badania i okazuje sie ze drugie tyle co poswieca sie na prace:). Niestety internet zawladnal naszym zyciem czy to sie komus podoba lub nie., a teraz jeszcze przez ta cala Pandemie nasze kontakty w zyciu realnym ograniczyly sie jeszcze bardziej.
 

kikimora

Rozbójnik
a liczylas ile czasu, albo moze liczyliscie ile czasu spedzacie na korzystaniu z internetu na roznego rodzaju twitchach facebookach tiktokach snapach grach i innych podobnych, Byly dosc niedawno badania i okazuje sie ze drugie tyle co poswieca sie na prace:). Niestety internet zawladnal naszym zyciem czy to sie komus podoba lub nie., a teraz jeszcze przez ta cala Pandemie nasze kontakty w zyciu realnym ograniczyly sie jeszcze bardziej.
a to podobno ja rozładowuję frustrację na forum...nie wiem dlaczego, ale jakoś nie żałuję, że mnie tu nie było. Chyba niewiele straciłam

Uświadomię Ci coś: nie ważne ile czasu spędzasz i internecie. O ile nie masz przystawionego gnata do łba czy innego scyzoryka na gardle to robisz to z własnej nieprzymuszonej woli. Nie masz obowiązku grania w Elvenar... no chyba, ze Ci za to płacą, to wtedy faktycznie musisz. Musisz grać?
 

R Y C E K

Wędrowiec
Ja nie mogę. Nie podoba Ci się, to zmień piaskownice. Podejście godne małolatów,bo coś podobnego słyszałem ostatnio w ...przedszkolu,a było to pół wieku temu.Widać lata lecą ale poglądy i podejście co niektórych się wcale nie zmieniło.
Ps.
To naprawdę nie jest prywatne forum,ani prywatna poczta. Jest to miejsce na wyrażanie opinii przez wszystkich ,niezależne od odczuć ,poglądów i zapatrywań na grę. Byleby było pisane z szacunkiem i bez obrażania nikogo (czytaj naigrywania się, co niektórych z co niektórych),fe,wstyd mi za ponoć dorosłych ludzi,niezły przykład dla młodego pokolenia ,też a może przede wszystkim, grających i mam nadzieje bawiących się tą grą.
 
Ostatnia edycja:

Ovocko

Rycerz
Jeszcze jeden aspekt dotyczy bractw z mocnym srebrem, ale z brakiem światełka w tunelu w celu zauważenia złota. Z automatu potrzebna jest reorganizacja polegająca na wywaleniu przynajmniej 5 najsłabszych, a finalnie następnych 5. I to jest dobra zabawa?

To jest ten element, który nigdy mi się nie podobał w turniejach, nie podoba mi się również w iglicy.
Dlatego w swoim bractwie nigdy nie stosowałem limitów (ani w turnieju, ani w iglicy), i będę bronił się rękami i nogami przed wprowadzeniem takowych (a mam w bractwie takich, co mają na to ochotę)
No jednak gra to nie praca na akord a turniej czy iglica to nie wyzwanie dla stachanowców.

Owszem, fajnie jest zdobyć złoto w iglicy, ale z drugiej strony, jeśli ma to później prowadzić do kwasów "bo ktoś nie zrobił limitu" czy "nie ugrał tyle ile inni", to na dłuższą metę jednak bardziej sobie cenię relacje w bractwie niż wynik.
Na pewnym poziomie robi się z tego problem etyczny - o ile w sytuacji gdy ktoś się "ślizga" po plecach innych sprawa jest dosyć czysta, to jak podejść do sytuacji gdy masz kogoś do tej pory aktywnego, który z różnych względów nie może poświęcić tyle samo czasu na grę co wcześniej? Tak po prostu wywalić?
Co zrobić z takimi, którzy widać że chcieliby i się bardzo starają, ale nie bardzo im wychodzi i nie bardzo jest jak im sensownie pomóc aby się "podciągnęli"?

W tym sensie iglica rzeczywiście iglica rzeczywiście "psuje" grę, promując "transakcyjne" podejście do bractwa (trzymamy cię w bractwie tylko dopóty, dopóki przynosisz korzyści dla reszty, a kiedy przestaniesz, bez żalu cię wywalimy).
 

BlossomValvi

Łucznik
w końcu powrót do wątku :)
@Ovocko jako arcy absolutnie się z tym nie zgadzam, jeśli bractwo jako całość zdobywa pewne profity to wypada rozłożyć wysiłek równomiernie

Miałem dokładnie taki przypadek 20 osób robi iglice na top a 5 nie, efekt dwie iglice na srebro brakło dosłownie 10 pkt do złota i teraz pytanie czy mam trzymać 5 osób czy te 20 które szybciej czy później odejdą do innego bractwa?

To jak w firmie lepiej trzymać wydajnego pracownika czy może starego bo jest? Trudne decyzje ale tak jak nie każdy nadaje się na kierownika tak i nie każdy na arcy (atmosfera czy rozwój bractwa?) by się coś prężnie rozwijało

I serio większość bractw ma limity minimalne poniżej średniej na gracza np:
- turniej to 1600 ile bractw ma taki limit? A ile mniejszy?
- iglica to raczej 2 poziomy bo chętni się znajda na ten 3, a te 2 zapewnia ze ich wysiłek nie będzie stracony

No właśnie, czy to fair ze kilku ciągnie bractwo a reszta korzysta? Sam uważam ze jak ktoś ciągnie korzyści przez pół roku - rok (25-50 schematow i tony pw) i nadal wnosi tyle samo do bractwa co na początku to coś nie tak, czy warto trzymać czy może komuś innemu dać taka szanse?
 
Do góry