Na wstępie napisze, że mój post nie ma celu czepianie się do kogokolwiek... Po prostu jak czytam cały czas, że trzeba dać możliwość zdobycia wszystkiego co najlepsze w tej grze nowym graczom to mnie krew zalewa. To dajmy również wszystkim zdobyć na nowo po 10 miśków brunatnych bo to jest największy problem odnośnie balansu tej gry ( jak ktoś twierdzi, że nie to niech zachowa to dla siebie bo szkoda wypocin)
Nie zgadzam sie i nie, nie zachowam tego dla siebie, bo, z calym szacunkiem, ale takie wpisy wprowadzaja po prostu graczy w blad.
Powtorze, ze pisze to z calym szacunkiem, ale takie twierdzenia dowodza po prostu nieznajomosci tematu i niezrozumienia turniejow.
Gwarantuje, ze w obecnych realiach jeden Feniks Ognia da poczatkujacemu graczowi znacznie wiecej, niz nawet kilka brunatnych miskow. Feniks znacznie bardziej przysluzylby sie wyrownaniu szans. Miski u wiekszosci graczy nie zrobilyby wiekszej roznicy, a Feniks jak najbardziej.
Zeby nie byc goloslownym, posluze sie przykladem. Na s2 mam miasto, moze nie jakies wybitne, ale tez chyba nie najgorsze. Chyba najbardziej obecnie wydajne miejsce w drzewku (polowa Elvenarow), swietne tempo szkolenia wojska, najwyzsze poziomy jednostek, niezle cuda itp. Mam tam 3 brunnery. Teoretycznie zyc, nie umierac. I co sie dzieje ? Ano dzieje sie to, ze nie jestem tam wstanie nawiazac rownorzednej walki z niektorymi ludzmi z bractwa (o serwerze nie wspominajac), ktorzy maja tylko jednego miska, a osiagaja wyzsze srednie wyniki ode mnie. O jakiejs walce z turniejowa topka w ogole nie moze byc mowy, bo ci to juz w ogole sa cale lata swietlne przede mna. A niby tylko jedna osoba na s2 ma o jednego miska wiecej ode mnie...
W najwiekszym skrocie: moich miskow na s2 prawie nie uzywam i nie jestem w stanie wykorzystac nawet czesci ich potencjalu, bo po prostu
miasto nie jest na to gotowe. Karma, mlotki na szkolenie wojska, ilosc zdobywanych wzmocnien, zbyt malo scrolli na mlotki, niewielka grupa szkoleniowa - dlugo moglbym tak jeszcze wymieniac czynniki, ktore powoduja, ze to po kreska raczej przecietne turniejowe miasto, pomimo teoretycznie poteznego zaplecza w postaci 3 brunnerow.
Zmierzam do tego, ze jesli dasz kazdemu graczowi chocby i po 10 miskow, to skorzysta na tym tylko bardzo niewielki odsetek graczy. Calej reszcie ten caly miskowy kram na niewiele sie przyda. Potencjal miskow sa obecnie w stanie wykorzystac wylacznie najbardziej wyspecjalizowane miasta kilku, gora kilkunastu graczy. Ogromnej wiekszosci pozostalych wszystko powyzej jednego miska w praktyce zupelnie sie nie przyda. A potencjal Feniksa wykorzystalby prawie kazdy. Ale tego jednego miska i jednego Feniksa kazdy powinien miec, a raczej powinien miec mozliwosc je zdobyc.
Nie po to gram 4 lata żebym teraz w turnieju osiągał wyniki na poziomie gracza, który gra zaledwie pół roku, jak dla mnie to coś tu jest nie tak
I tu dochodzimy do sedna. Znowu, pisze to z calym szacunkiem, wiec bez urazy, ale jesli jakis gracz po pol roku czy po roku gry (nawet majac Feniksa i miska) jest w stanie osiagac wyzsze wyniki, niz Ty po 4 latach gry, to znaczy, ze on cos robi dobrze, a Ty definitywnie robisz cos nie tak... Jeszcze raz wspomne przyklad mojej niby zaawansowanej wioski z trzema miskami na s2, gdzie rzeczywiscie "mlodzi mnie bija"
Ale ja wiem, co tam zrobilem nie tak (a raczej co zaniedbalem), a co oni zrobili dobrze.
W której grze jest tak, że nowy gracz ma lepiej niż gracz, który gra lata??
Nie wiem w ktorej, ale w tej naprawde tak nie jest.