• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Przygoda Bractw - ranking

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser2340
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser2340

Guest
Temat pewnie już poruszany był kiedyś ale w jakimś wątku bo nie mogę znaleźć takiego tematu. Pewnie to wyszło w jakiejś dyskusji na temat Przygód.
@Dragomira , jak to jest z rankingiem. Przykład: bractwo A ma 10.000 pkt, minuta do końca przygód. Bractwo B ma 9.999 pkt, zdobywa 1 punkt i wg tego systemu, który jest obecnie to bractwo B zajmuje pierwsze miejsce i zdobywa lepszą nagrodę. Ale dlaczego? Skoro bractw A zdobyło wcześniej taką ilość punktów. Możesz to w prosty sposób wytłumaczyć?
Dziękuję.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser626

Guest
Ranking działał zawsze w ten sposób i powód jest prosty: tak został zaprojektowany przez twórców. Co kierowało projektantami, nie mam pojęcia. Jest zgłoszony pomysł na odwrócenie systemu, czyli kto pierwszy ten wyżej.
 

Tajniakos

Paladyn
Ranking działał zawsze w ten sposób i powód jest prosty: tak został zaprojektowany przez twórców. Co kierowało projektantami, nie mam pojęcia. Jest zgłoszony pomysł na odwrócenie systemu, czyli kto pierwszy ten wyżej.
Dragomiro czy podobny system obowiązuje w turniejach?
W którymś turnieju zauważyłem pewną nie do końca jasną dla mnie sytuacje :)
W bractwie w turnieju byłem na 2 miejscu a w rankingu głównym byłem wyżej o kilka oczek od osoby która w bractwie była pierwsza choć w bractwie mieliśmy taka samą ilość punktów :) Jak to jest możliwe?
 

Tajniakos

Paladyn
@tajniakos tak, w turniejach w rankingu ogólnym jest tak samo. Natomiast w rankingu wewnętrznym bractwa kolejność jest inna, kto pierwszy zdobył jakąś ilość punktów ten jest wyżej. I tak powinno być zawsze i wszędzie, to jedyne słuszne i logiczne rozwiązanie
@Nusion zgadzam się z Tobą w 100% dlatego dziwią mnie tego typu rozbieżności, które są nie logiczne i bezsensowne :)
 
Do góry