• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Skalowanie zadań eventowych

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser3154
  • Data rozpoczęcia

Czy ilość reliktów i konfliktów do ogarnięcia powinna skalować się z obecnym rozdziałem gracza?

  • Tak, to logiczne.

    Głosy: 3 33,3%
  • Nie, bo po co.

    Głosy: 6 66,7%
  • Nie robię eventów - wisi mi to.

    Głosy: 0 0,0%

  • W sumie głosujących
    9

DeletedUser3154

Guest
Witam. Rozpoczął się event zimowy i znów nachodzi mnie ta sama myśl (i frustracja) jak przy każdym wcześniejszym evencie - skalowanie wymogów zadań do poziomu (rozdziału) gracza.

Jasne, skaluje się ilość wymaganych zasobów, monet czy towarów, ale co z reliktami i konfliktami?

Suma wymaganych konfliktów do rozwiązania w tym wydarzeniu wynosi 27, a reliktów do zdobycia 65. To może nie brzmi specjalnie wymagająco dla graczy powyżej 5. rozdziału, ale jak, do jasnej ciasnej, mają zrobić to młodsi gracze i to w tak krótkim czasie?
Przkładowo:
Zadanie 51. Zdobądź 14 reliktów.
Zadanie 61. Rozwiąż 14 konfliktów.
Zadanie 71. Zdobądź 16 reliktów...
To jest 5.5 prowincji czyli co najmniej dwie technologie powiększenia oddziału (na rozdziale 2).

Dlaczego gracz na rozdziale, powiedzmy, 3 ma zdobywac tyle samo reliktów, co gracz na rozdziale 10? Dlaczego gracz na rozdziale 7 ma zdobywać ich tyle, co gracz na poziomie 13, skoro ilość zasobów czy monet do zdobycia jest jednak dopasowana do każdego rozdziału? To samo tyczy się rozwiązywania konfliktów. Mnie to się wydaje... Nie, nie wydaje mi się. Według mnie jest to po prostu idiotyczne i zupełnie nieprzemyślane. Ale pewnie tym, co układają te zadania, się po prostu nie chce.

Cóż. Grywałam swego czasu w Forge of Empires i tam jakoś liczba sektorów do podbicia czy prowincji do ukończenia była dopasowana do epoki gracza... Widać tamtym twórcom się chce. Dlaczego Inno nie mogliby zatrudnić tych samych ludzi do tworzenia zadań dla Elvenar? Bo póki co wygląda na to, że zatrudnili jakichś... bezrozumnych obiboków.

To tyle. Pozdrawiam.

PS. "reliktów do zrobienia i konfliktów do rozwiązania" skracam na "do ogarnięcia", bo pytanie się nie mieści. :p
 

Lisha

Mędrzec Wiki
Zespół Elvenar
Cóż... Starsi stażem gracze wiedzą, że najlepiej jest robić relikty podczas turniejów, a konflikty tylko przy konfliktach - i żeby ma eventy zawsze mieć przynajmniej 2-3 prowincje otwarte (przy zwiadzie trwającym 2 dni lub dłużej można w innym razie utknąć na jednym zadaniu na tydzień).

Monety i zasoby się skalują, bo i pojemność ratusza się zwiększa. Natomiast przy reliktach/konfliktach trudność rośnie wraz z rozdziałem, tzn. to nie jest tak, że dla gracza z powiedzmy 12 rozdziału zrobienie wspomnianych 5 prowincji naraz to żaden problem. Powiedziałabym, że nawet większy, niż dla rozdziału 3 czy 5, bo ma dłuższy czas zwiadu. Druga rzecz, że jak trafisz na Bractwo wspierające rozwój nowych graczy, to bez problemu dostaniesz dość towarów na zrobienie nawet 10 prowincji (wymiana 1:4). W 12 rozdziale już tak nie będzie.
 

DeletedUser174

Guest
ktoś z pierwszych rozdziałów potrzebuje garść monet i kilka młotków by zrobić konflikt na mapie. W turnieju na pierwszych gwiazdach to sa ilości wręcz śmieszne, wiec już to nawet pomijam. A ile potrzebuje osoba z końca drzewca? Pierwsza prowincja a brzegu: 34k stali, 12k zwojów, 12k pyłu i 480 oreków. Że przesada? To druga: 27k + 18k + 25k+ 280 orków. Nie oszukujmy się to nie są najdroższe prowincje. Koszt może oscylować w granicach 80-100k surowców (gdzieś niedawno trafiło mi że że prowincja kosztowała 54k kryształu + oczywiście inne surowce)

Zadanie na relikty/konflikty też jest skalowane. wymaganiami aby je zaliczyć
 
Technicznie rzecz biorac graczom w tych niskich epokach
w eventach jest latwiej, niz tym z drugiej polowy drzewka
(ze wzgledu na nizsze wymagania).
W wyzszych epokach jest wiele utrudnien, takich jak dlugi zwiad,
wyzsze koszty rozwiazywania konfliktow
w stosunku do produkcji, wyzsze koszty kupna pw, dluzsze
rozbudowy budynkow, wieksza ilosc pw na badania w
drzewku itp., itd.. Poza tym latwiej jest zrobic miejsce pod event
w poczatkowych epokach burzac np. manfaktury na 3 poziomie,
ktore da sie odbudowac w kilka godzin, niz burzyc w
pozniejszych epokach budynki, ktorych odbudowa trwalaby cale
tygodnie. Dlatego technicznei rzecz biorac to ci poczatkowi gracze
maja latwiej. Tyle, ze ci bardziej doswiadczeni nadrabiaja wiedza,
doswiadczeniem i po prostu lepszym przygotowaniem do eventu.
Dlatego wydaje mi sie, ze w praktyce poziom trudnosci dla wszystkich
epok jest zblizony i nie widze potrzeby, by skalowac stopien trudnosci
zadan. Ani w jedna, ani w druga strone :)
 

DeletedUser3154

Guest
Zapominacie tylko, że w późniejszych rozdziałach jedna technologia powiększenia oddziału zmneijsza poziom trudności 10-15 prowincji, a nie 2. Ja założyłam sobie nowe miasto zaraz przed eventem i specjalnie nie tykałam prowincji, aby zostawić je na zadania, a dochodząc teraz do zdobywania 14 reliktów zostały mi już same "bardzo trudne" prowincje, a kolejne powiekszenie oddziału jest gdzieś w pupę daleko. Turniej też wcale nie pomaga, bo halo helo, jakbyście zapomnieli, na początku dużo prowincji do robienia się nie ma. A zaraz jeszcze trzeba konflikty rozwiązywać...
Dlatego te liczby powinny być jeszcze raz przemyślane i dopasowane do rozdziałów.
Oczywiście, że "starsi" gracze będą mieć ból zadów, bo długie scouty etc, ale możecie nascoutować tych prowincji 10 w zapasie i czekać na event bez problemu; "młodsi" gracze nie.
 

Lisha

Mędrzec Wiki
Zespół Elvenar
Zapominacie tylko, że w późniejszych rozdziałach jedna technologia powiększenia oddziału zmneijsza poziom trudności 10-15 prowincji, a nie 2.
Błagam, zostańmy przy realnych liczbach. Dla "późniejszych" rozdziałów jeden krąg prowincji to może być i 20-40 prowincji, ale skąd Ci się wzięły 2 prowincje? Pierwszy krąg wokół miasta liczy 6 prowincji i żaden kolejny nie liczy mniej. A jeśli robisz zwiad i podbijasz prowincje tak daleko, że powiększenie oddziału zmniejsza trudność tylko 2 prowincji, to już jest błąd strategiczny z Twojej strony - tj. jeśli zależy Ci na szybkim przejściu eventu. To samo może spotkać i gracza z końca drzewka.
Druga rzecz, że wielu "starych" graczy nie robi nieobowiązkowych powiększeń oddziału. Nie wiem, czy ten trend dalej obowiązuje jako optymalna taktyka w grze w ogóle, w każdym razie wielu nie patrzy na konflikty pod kątem "ile potrzebuję wojska", tylko "ile potrzebuję towarów" - a to, jak pisałam, można załatwić bez problemu z pomocą Bractwa. Dla takich, co na jeden konflikt muszą wydać 50k towarów T3, pozbycie się 5k-10k T1/T2 na pomoc z 2 prowincjami (16 konfliktów), to pryszcz.

do zdobywania 14 reliktów zostały mi już same "bardzo trudne" prowincje, a kolejne powiekszenie oddziału jest gdzieś w pupę daleko. Turniej też wcale nie pomaga, bo halo helo, jakbyście zapomnieli, na początku dużo prowincji do robienia się nie ma.
Zakładam, że skoro masz już podbitych tyle prowincji we wspomnianym rozdziale drugim, to możesz w turnieju zrobić przynajmniej 4 prowincje. Wojskiem może być ciężko, ale znowu - jednorazowa pomoc towarami nie powinna być problemem. Jedną gwiazdką nie da się zrobić 14 reliktów, ale trochę cierpliwości - 4 prowincje na 2 gwiazdki dają Ci 11 reliktów*, do tego masz szansę dostać 0-3 relikty dziennie ze skrzynek za pomoc sąsiedzką (chyba że grasz tylko na apce, wtedy przepadają). To już niech będą te 3 konflikty z mapy - ale 3 to już nie 14, prawda? Nie każde zadanie da się zrobić w 5 minut, inaczej byłoby za łatwo i za nudno.

*dane oparte o kalkulator turniejowy

możecie nascoutować tych prowincji 10 w zapasie i czekać na event bez problemu; "młodsi" gracze nie.
Zależy. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale rzadko kiedy przerwa między eventami przekracza dwa tygodnie. Nie wszystkim wyjdzie nazbieranie 10 na zapas (15-30 dni zwiadu, czy może nawet więcej). A gracze z początku drzewka też mogą. :) I to nawet więcej. Event trwa już nieco ponad tydzień, w sumie do zadań trzeba 27 konfliktów = 3,5 prowincji. Wystarczy robić 1 zwiad co 2 dni, żeby je wyrobić. Zwiad 4 prowincji na drugim rozdziale to 1 dzień aktywnej gry, max 2 - wielu graczy z końca drzewka w tym czasie nawet 1 prowincji nie odkryje.



I przede wszystkim: gracze z początku drzewka niewiele zyskują na samych budynkach eventowych. O ile nie produkują one diamentów, nie bardzo opłaca się je trzymać dłużej niż do kolejnego eventu/rozdziału.
 
Zapominacie tylko, że w późniejszych rozdziałach jedna technologia powiększenia oddziału zmneijsza poziom trudności 10-15 prowincji, a nie 2.
W pozniejszych epokach u wiekszosci graczy te badania nie zmniejszaja
stopnia trudnosci ani jednej prowincji. Konflikty na mapie rozwiazuje sie ucztujac.
@kikimora juz napisala, ile to potrafi kosztowac.
a dochodząc teraz do zdobywania 14 reliktów zostały mi już same "bardzo trudne" prowincje
Wybacz, ale w takim razie zle to zaplanowalas. Relikty powinno zdobywac
sie w turnieju, a te latwiejsze prowincje na mapie zachowac wlasnie na konflikty.
Jak rozumiem, konflikty na mapie rozwiazujesz wojskiem ? Chyba nawet nie wiesz,
jakie masz szczescie, ze u Ciebie jest to w ogole mozliwe :) U mnie i u bardzo
wielu nie jest.
Turniej też wcale nie pomaga, bo halo helo, jakbyście zapomnieli, na początku dużo prowincji do robienia się nie ma. A zaraz jeszcze trzeba konflikty rozwiązywać...
Jak wyzej. Kiepski plan. Co do ilosci prowincji, a ilez ich potrzeba do zdobycia 14
reliktow w np. tylko 2 rundach turnieju ? Piec prowincji wystarczy. A jesli ktos nie
ma pieciu, to w 3 rundach. Poza tym przy tej ilosci prowincji predkosc zwiadu jest
smiesznie niska i bardzo szybko moze je zdobyc.
Dlatego te liczby powinny być jeszcze raz przemyślane i dopasowane do rozdziałów.
Nie, przemyslany to powinien byc plan na event u kazdego gracza,
niezaleznie od epoki, w ktorej sie znajduje ;) A jesli takiego planu nie ma,
to w kazdej epoce trzeba sie po prostu uzbroic w cierpliwosc.
Oczywiście, że "starsi" gracze będą mieć ból zadów, bo długie scouty etc, ale możecie nascoutować tych prowincji 10 w zapasie i czekać na event bez problemu; "młodsi" gracze nie.
Aha, czyli "starsi" gracze maja sie uzbroic w cierpliwosc i przygotowywac sie tygodniami (doslownie),
ale "mlodsi" juz nie musza, wszystko ma sie samo zrobic jedno po drugim ? :) Napisalem
to wcale nie zlosliwie, tylko tak z usmiechem, bo wiesz... robilem ten event
rowniez w wiosce w 3 epoce i rzeczywiscie mialem wrazenie, ze w porownaniu do mojego
"normalnego" miasta wszystko doslownie samo sie robi ;)
Event trwa miesiac, naprawde w kazdej epoce spokojnie mozna sie wyrobic
ze wszystkimi zadaniami. Co do "bolu zadka", jak to okreslilas... Zauwaz, ze ani ja,
ani moi przedmowcy tak naprawde nie narzekamy na to, jak nam jest w eventach
ciezko i nie chcemy obnizenia stopnia trudnosci dla tych z wyzszych epok. Nie, my tylko
mowimy, ze to tym "mlodszym" wcale nie jest tak ciezko, jak im sie wydaje ;)
 

DeletedUser174

Guest
Oczywiście, że "starsi" gracze będą mieć ból zadów, bo długie scouty etc, ale możecie nascoutować tych prowincji 10 w zapasie i czekać na event bez problemu; "młodsi" gracze nie.
problem w tym, ze my musimy mieć nascoutowanych kilka prowincji. W przeciwnym wypadku najdrobniejsze zadanie eventowe nas zabije. Czas zwiadu 5-6 dni. Jednego zwiadu!

a jak już płakać że za cięzko to może jeszcze przypomnę o takich wspaniałych zadaniach jak >zbadaj technologię< Jak myślisz jakie mam możliwości by zrobić to zadanie? A co jest łatwiejsze: kliknąć jedno badanie czy wybudować 4 budynki do min 7 poziomu jak w tym evencie? wybudować... pod warunkiem, ze jest gdzie (bo akurat nie ma rasowych budynków) i jest z czego (bo nie ma rasowych budynków). Jak masz kulture albo ludzi na minusie całe g wybudujesz. A ilu rozsądnych graczy trzyma wszystkie fabryki? Posiadamy niby T1 pod żywe... tylko że w nich produkcji na 24 czy 48h nie zrobimy.

W jednym masz rację. Mamy >ból zadów< tylko z zupełnie innych powodów niż Ci sie wydaje. Bo skończenie eventu od nas wymaga niebywałej elastyczności a czasami i kreatywności. Dożyjesz - zrozumiesz
 

DeletedUser3154

Guest
"skąd Ci się wzięły 2 prowincje? Pierwszy krąg wokół miasta liczy 6 prowincji i żaden kolejny nie liczy mniej. A jeśli robisz zwiad i podbijasz prowincje tak daleko, że powiększenie oddziału zmniejsza trudność tylko 2 prowincji, to już jest błąd strategiczny z Twojej strony - tj. jeśli zależy Ci na szybkim przejściu eventu. To samo może spotkać i gracza z końca drzewka."
Wtf? Dude, to, dla ilu prowincji powiększenie oddziału zmneijsza trudność zalezy od rozdziału, a nie tego, ile prowincji jest w okół. Wow, geniusz.

I co za problem miec nascoutowane kilka prowincji specjalnie dla eventu (jak sie zamierza w niego bawic)? Zwłaszcza jak się ma ich w okół już z 30... My chociaz możemy to zrobić -przygotować się, nowi gracze NIE. Cały czas własnie to próbuję pokazać.. Specjalnie założyłam nowe konto, żeby zobaczyć, jak to teraz jest próbowac zrobic event nowym graczem, z nowym miastem. I jest źle.

I nie, nie ma 5 prowincji turniejowych, jak ktoś mówi, to sobie z kosmosu chyba wziął. Są dwie, na tym etapie. DWIE. Do końca turnieju nie wejdzie z tego 14 reliktów. Później może są, w jakimś już 3 rozdziale, nie pamiętam, bo dawno tam byłam, i to tylko potwierdza fakt, że te liczby powinny być zmienione. Nawet 2 prowincje turniejowe robią różnicę przy zbieraniu tych reliktów. Wy cały czas myślicie, jakby nowi gracze mieli takie same możliwości, jak ci z końca drzewka. Załóżcie sobie nowe konto i spróbujcie to zrobić ze świeżym miastem. Aha, i oczywiście, spróbujcie też znaleźć jako nowy gracz bractwo, w którym jeszcze ludzie będą chętni handlować 1v4. Powodzenia.

Zaczynając ten temat myślałam, że jednak na tym forum są inteligentni ludzie, którzy widzą proste, logiczne błędy gry, ale teraz już widzę, że są tu same półmózgi z ogromnym bólem zadów, którzy zamiast usprawnienia gry wolą jakieś przeróbki czatu. Shame on ya'll.

PS. ktoś wspominał też o doświadczeniu... NO WŁAŚNIE. Ciekawe, jakie doświadczenie może mieć nowy, nie podejrzewający spisku przeciw niemy gracz :p
 

DeletedUser174

Guest
"

I nie, nie ma 5 prowincji turniejowych, jak ktoś mówi, to sobie z kosmosu chyba wziął. Są dwie, na tym etapie. DWIE.

yyy...
dobra pomyślmy jeszcze raz:..... yyyyyyy.....?

a na serio: ilość prowincji turniejowych zależy (pośrednio) od ilości odkrytych prowincji. I tylko od tego. Nowinka pierwszego dnia teoretycznie może zajść do 11 kręgu. I to jest jedyny ogranicznik "młodziaka"

mogę zrozumieć, że nowy gracz może mieć problem z miejscem, z kulturą (jakoś przypadkiem), z populacją... ale na pewno problemem nie są zadania na relikty. Tylko, ze event dla nowego gracza jest słaby i o wiele lepiej jest go olać by szybciej wyjść z pieluch

A mapę to teoretycznie wojskiem można zdobywać. Teoretycznie tak. Problemem są jednak skrzynki na badaniach zwiadów i wymagania określonej ilości prowincji. W przeciwnym wypadku w amunach możliwe by było prowadzenie walk na 1-2 kręgu. Wtedy to nawet uda się wygrać bez strat - jestem o tym przekonana

a co do troski o nowego gracza. Każdy z nas kiedyś był mały i nieporadny. Mozna albo nad tym ubolewać albo skorzystać z rad innych graczy

"

Zaczynając ten temat myślałam, że jednak na tym forum są inteligentni ludzie, którzy widzą proste, logiczne błędy gry, ale teraz już widzę, że są tu same półmózgi z ogromnym bólem zadów, którzy zamiast usprawnienia gry wolą jakieś przeróbki czatu. Shame on ya'll.
b

i tym prostym zdaniem obnażyłaś swoja niewiedzę na temat gry. I nie musisz się tym chwalić. autentycznie nie ma czym.

ps: te "doświadczenie" to nie 2 dni spędzone na grze. Bo w więcej z Twojej strony nie uwierzę. Chyba że to jest granie pt: wiem lepiej! to Ci z czystym sumieniem mogę odpowiedzieć, ze zakres Twojej wiedzy jest mizerny. A po stylu wypowiedzi to nawet nie chce mi się tej mojej teorii udowadniać. Rozmawiać trzeba mieć z kim
 

Sorcha

Rycerz
@Magenetyst zdradza, że właśnie masz to co sam/a innym zarzucasz czyli wspominany 'ból zadka', jeśli obelgi są jedynym twoim argumentem, to jeszcze niewiele grasz. Co do znalezienia bractwa jako nowy gracz to ja już po tygodniach grania (może 2-3 miałem zaproszenia) , ale czekałem i po tym jak już byłem gotowy, to przeszedłem do nowego bractwa z Bractwa, które sam założyłem (w celach turniejowych). Dzięki temu wiem jak ciężko stworzyć dobre bractwo. Brałem udział w eventach na ile mogłem, na ile mi rozwój wojska i "gospodarki" pozwalał. Zgadzam się z @kikimora, zakres twojej wiedzy jest co najmniej mizerny. Jak będziesz tak dalej trwać w niewiedzy;), zamiast skorzystać z rad bardziej doświadczonych graczy to nie wróżę tobie długiej gry.
 
Ostatnia edycja:

Lisha

Mędrzec Wiki
Zespół Elvenar
Wtf? Dude, to, dla ilu prowincji powiększenie oddziału zmneijsza trudność zalezy od rozdziału, a nie tego, ile prowincji jest w okół. Wow, geniusz.
To ja się pytam - "wtf, dude"? (abstrahując - "dude" raczej nie używa się w stosunku do kobiet, chyba że w przyjacielskiej relacji, a nie znamy się na tyle dobrze, by można było o takowej mówić) Proszę o przykład poparty dowodami (screenami lub video), bo chyba gramy w różne gry. U mnie badanie powiększenia oddziału zmniejsza poziom trudności wszystkich prowincji z danego kręgu (ceny).

I co za problem miec nascoutowane kilka prowincji specjalnie dla eventu (jak sie zamierza w niego bawic)? Zwłaszcza jak się ma ich w okół już z 30... My chociaz możemy to zrobić -przygotować się, nowi gracze NIE. Cały czas własnie to próbuję pokazać.. Specjalnie założyłam nowe konto, żeby zobaczyć, jak to teraz jest próbowac zrobic event nowym graczem, z nowym miastem. I jest źle.
Jeśli ktoś nie ma doświadczenia i popełnia strategiczne błędy (względem eventu), to logiczne, że będzie mieć pod górkę. Nowy gracz potencjalnie: nie zagląda na forum, nie wie o istnieniu elvengems, elvenarchitect czy elvenstats, nie zna z góry listy zadań. Jak ma się przygotować? Jeśli mu zależy, to na przyszłość poszuka, zajrzy na forum, może coś znajdzie i na kolejny raz pójdzie mu lepiej. I tak jak już zostało wspomniane: na tym etapie lepiej jest się skupić na rozwoju miasta, niż na zdobywaniu budynków, których się za chwilę nie będzie opłacało trzymać.
Chyba że mówimy o graczu doświadczonym, który zakłada sobie nowe miasto i jedzie od 0. Taki gracz się przygotuje, potencjalnie zna z góry listę zadań - dla mnie w Twoim przypadku wciąż błędem strategicznym jest robienie konfliktów do zadań na relikty. Popatrz też na to z drugiej strony - piszesz, że jesteś na 61 zadaniu, gdzie lista liczy 100 pozycji, a do końca eventu jeszcze 2/3 czasu. Mało Ci? To nie wyścig. To, że nowe miasto, odpowiednio przygotowane, zrobi event w 3 tygodnie, a rozwinięte miasto w 1, to aż tak boli? Założeniem eventu jest to, żeby dało się go zrobić w danym czasie, tj. 30 dni, a nie żeby każdy mógł zrobić wszystkie 100 zadań w tydzień. Inaczej event nie trwałby miesiąca, a 2 tygodnie.

I nie, nie ma 5 prowincji turniejowych, jak ktoś mówi, to sobie z kosmosu chyba wziął. Są dwie, na tym etapie. DWIE. Do końca turnieju nie wejdzie z tego 14 reliktów.
Moja droga, mylisz się okrutnie. Nawet jeśli masz tylko te 2 prowincje turniejowe, to jeśli Ci zależy, zrobisz te 2 prowincje na 5 gwiazdek (=15 reliktów). A jeśli nie, to już przy 4 gwiazdkach jest to 11 reliktów i te 3 można zdobyć tak, jak napisałam w poście wyżej, nie będę powtarzać. Chociaż naprawdę nie powinno być dużym problemem dorobić 1 prowincję danego typu więcej, gdzie już przy 3 gwiazdkach z każdej jest to 12 reliktów. Do tego dochodzi kwestia, w którym momencie turnieju masz to zadanie. Jeśli gdzieś pod koniec i Twoje Bractwo jest w stanie zrobić przynajmniej 2 skrzynki (naprawdę nietrudno takie znaleźć), to już za te 3 skrzynki masz 5 reliktów. + gwiazdki prowincji dadzą Ci kilka kolejnych i już nie trzeba robić pełnych 14 konfliktów na mapie. Za 4 skrzynki, które też nie są strasznie heroicznym wyczynem, jest 9 reliktów. Że nie da się tego zadania zrobić w 1 dzień - to co z tego? Powtarzam, to nie wyścig. Na 1 zadaniu spędzisz 4 dni, a potem zrobisz kolejne 15 bez większych problemów i się wyrówna. To i tak lepiej, niż 4-dniowy zwiad 1 prowincji.

Później może są, w jakimś już 3 rozdziale, nie pamiętam, bo dawno tam byłam, i to tylko potwierdza fakt, że te liczby powinny być zmienione.
Wait, what?

Wy cały czas myślicie, jakby nowi gracze mieli takie same możliwości, jak ci z końca drzewka. Załóżcie sobie nowe konto i spróbujcie to zrobić ze świeżym miastem. Aha, i oczywiście, spróbujcie też znaleźć jako nowy gracz bractwo, w którym jeszcze ludzie będą chętni handlować 1v4. Powodzenia.
Mam 4 miasta. Główne właśnie weszło w Niziołki, 2 kolejne są na 5 rozdziale, na becie jestem na samym początku 3 - nie dbam tam za bardzo o rozwój, ale mam po 4 prowincje na turniej. Bez problemu mogłabym odkryć kolejną i mieć 5. Do kolejnego rozdziału, poza badaniami, brakuje mi 18 prowincji. Gdybym chciała, jestem pewna, że zrobiłabym ten event bez problemu. Tyle że skupiam się na 1 mieście, bo na resztę zwyczajnie szkoda mi czasu.
Na becie jako nowy gracz, wtedy jeszcze pod koniec I rozdziału, z miejsca dostałam po 5k towarów T1, nawet nie prosiłam. Bractwo poniżej 100 miejsca w rankingu. Na naszych serwerach, gdybym była w potrzebie, też pewnie bym dostała taką pomoc, gdybym ładnie poprosiła (ładnie =/= "ej wymieńcie mi towary 1:4, bo mi trzeba", chociaż to też miałoby szanse zadziałać, szczególnie, gdy jest to pierwsza taka sytuacja). Nie trzeba być w Bractwie top20, żeby grać z osobami z rozdziału 8+, którzy pomogą w razie potrzeby. Nie musi to być nawet specjalnie aktywne Bractwo, wymagające motywek 5/7 i turniejowego minimum. Ba, sama czasami karmię sąsiadów, gdy wystawiają nawet niekorzystne dla mnie oferty - bo to są dla mnie śladowe ilości, którymi zazwyczaj nawet 1 konfliktu nie zrobię - czy to na mapie, czy w turnieju (nie liczę tych początkowych, które mogę zrobić wojskiem). Podkreślam - to nie jest tak, że możesz sobie do oporu wrzucać oferty 1:4 przez tydzień i każdy Ci wymieni. Nikt nie lubi wiecznych żebraków. Mówię tylko i wyłącznie o jednorazowej pomocy na potrzeby eventowe/turniejowe, w wyjątkowej sytuacji.
 
Ostatnia edycja:
Do góry