• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Szkolenie w koszarach i terenach treningowych

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser3734
  • Data rozpoczęcia

Jak powinny być szkolone jednostki?

  • Jednocześnie w obu budynkach

    Głosy: 9 40,9%
  • Osobno w koszarach i terenach treningowych

    Głosy: 13 59,1%

  • W sumie głosujących
    22
Na temat mojego zdania na temat rozdzielenia kolejki czy ogolnie nastepnych cudownych rebalansow
i ich ewentualnych konsekwencji kilka razy juz pisalem i podobnie jak @Lisha wylaczam sie z dyskusji, ale
chcialbym sie odniesc jeszcze tylko do jednej kwestii, o ktorej wspomnialo kilka osob, a jakos nikt tego
nie skorygowal. Mam na mysli twierdzenie, ze balans wojsko-surowce w turnieju nie istnieje
lub ze surowce odgrywaja poki co zbyt wielka role.
Podobnie, jak powoływanie się na pseudo-balans wojsko-surowce w turniejach - coś takiego nie istnieje, m.in. przez brak sensownych alternatyw dla badziewnych jednostek typu czarodziejki czy kanonierzy na niższych poziomach...
...Druga rzecz - ewentualny balans i wydajność wojska w/g mnie powinniśmy przeliczać na wyniki 1400-2000 pkt w turnieju - 1600 to jest średnia potrzebna do 10 skrzynek w 25-osobowym bractwie i powinna być możliwość uzyskania takiej ilości punktów samym wojskiem w każdym turnieju - wszystko powyżej to jest indywidualna potrzeba i chęci pojedynczego gracza.

Osmielam sie twierdzic, ze wyniki 1400-2000 punktow (a w niektorych epokach o wiele wiecej) mozna
osiagac samym wojskiem w kazdym jednym turnieju bez wiekszego problemu w nastepujacych epokach:
druga (warunkowo - ilosc prowincji), trzecia, druga polowa Krasnoludow, Wrozki, Orki, Lesne Elfy. To z wlasnego
doswiadczenia. "Bracia i siostry" bez problemu osiagaja takie wyniki samym wojskiem rowniez w wyzszych
epokach, wiec wiem, ze i pozniej to nie problem. W moim bractwie wiekszosc wlasnie w ten sposob robi
turnieje. I tak jak napisales, wszystko powyzej to indywidualne potrzeby i wrecz luksus, ale te podstawowe
obowiazki wobec bractwa (1600 pkt.) mozna wypelnic jedynie wojskiem. Pewnie, ze ludzie z mojego bractwa
to doswiadczeni turniejowcy. Majac okreslona ilosc oddzialow potrafia ocenic, ile prowincji powinni
zrobic na ktorej gwiazdce (a tu w roznych turniejach roznice moga byc calkiem spore), jak dobierac jednostki
na poszczegolne walki, jakich mniej wiecej strat sie spodziewac i co najwazniejsze jak rozlozyc sily w calym
turnieju. Tej wiedzy nie zdobywa sie w tydzien wiec to, ze wielu graczy tego nie potrafi (nie mam tu na mysli
Ciebie, znam Twoje mozliwosci ;) ), nie oznacza ze takiej mozliwosci nie ma, bo "jednostki sa za slabe" albo
ze "balans wojsko-surowce w turniejach nie istnieje". Istnieje i ma sie wrecz wysmienicie ;)
Podsumowujac: bardzo wielu graczy jest w stanie osiagnac 1600 punktow
zarowno samym wojskiem, jak i samymi surowcami, wiec jak tu mozna mowic o braku balansu ?
Zbyt mala przydatnosc jednostek z obozu czy terenow rzeczywiscie jest faktem, ale to juz osobny temat.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser1953

Guest
Nadal twierdzę, że obecny system, który marginalizuje znaczenie obozu i terenów jest wadliwy i argument "były nieopłacalne, więc ich nie budowałem/-am i nie wolno tego zmieniać, bo wtedy na tym ucierpię" traktuję, jak czysto subiektywny i bezzasadny.
Znaczenie obozu i terenów się nie marginalizuje.
System wygląda tak, że od początku gry najbardziej się opłaca korzystać z koszar więc i rozwijać iglice
w kolejnych epokach najpierw to jednostki koszarowe są upgreadowane na 3*.
Jednakże w dalszych epokach pojawiają się odpowiedniki iglic dla koszar ( akademia i źródła zwycięstwa)
oraz jednostki z terenów a na koniec obozu otrzymują rozwój do 3* albo dopiero otrzymają
Opcje typu tereny i obóz po prostu będą tymi które wejdą do użycia w późnej fazie gry. Kiedy już wszystkie jednostki dostępne w grze otrzymają 3* ( co jest nieuchronne) a przewidujący gracz obok iglic rozwinie też akademie i źródła zwycięstwa to czy wtedy będzie szkolił jednostki z koszar? Nie i to koszary odejdą do lamusa
Osobiście nie mam nic przeciwko rozdzieleniu kolejki - nie tylko byłoby to logiczne, ale i nadałoby większy sens wysiłkom twórców w zakresie terenów i obozu. Nie należy jednak zakładać, że to nie pociągnęłoby za sobą dalszych zmian.

Jak ja to widzę, uznając obecny balans za wzorcowy model:
1. Najbardziej odczuwalna zmiana, to wydłużenie czasu szkolenia 2-3 razy (w tym samym czasie produkowałoby się +/- tyle samo jednostek, co teraz).
2. Zwiększenie pojemności szkolenia straciłoby na wartości (zbrojownie, cuda typu bastion, grzybki).
3. Potencjalne nieznaczne zwiększenie zapotrzebowania na zasoby -> zwiększenie wartości wież dobrobytu i zaklęcia na warsztaty.
I w zasadzie tyle, wiele się nie zmienia, chyba żeby podłubać przy w/w cudach, aby wciąż były tak samo potrzebne, ale według mnie to zbędne. Jeśli przez to ktoś, kto ma tylko koszary, dostawiłby tereny i obóz, a wyrzucił 1 czy 2 zbrojownie, to też miejsca by mu w mieście raczej nie przybyło, co najwyżej ubyło (to, co IG lubi najbardziej, nie?).
Jedynym mankamentem takiego rozwiązania byłby fakt, że dla największej efektywności turniejowej dodatkowe budynki wojskowe stałyby się koniecznością, nie opcją.
Tutaj się zgodzę, że przy spowolnieniu szkolenia do około 1/3 rozdzielenie kolejki miałoby sens z tym, że żeby zachować wartość bastionu i grzybków trzeba by też zmniejszyć maksymalną ilość szkolonych oddziałów jednocześnie żeby nie wydłużać kolejki szkolenia
Takie rozwiązanie zmusiłoby do postawienia wszystkich trzech ośrodków szkoleniowych
graczom natomiast by się nie spodobało
iglice by straciły na znaczeniu
konieczność inwestowania w akademie i źródła
od początku gry gdy jednostki koszarowe są mocniejsze od pozostałych skuteczność wojska by zmalała
 

DeletedUser

Guest
Opcje typu tereny i obóz po prostu będą tymi które wejdą do użycia w późnej fazie gry. Kiedy już wszystkie jednostki dostępne w grze otrzymają 3* ( co jest nieuchronne) a przewidujący gracz obok iglic rozwinie też akademie i źródła zwycięstwa to czy wtedy będzie szkolił jednostki z koszar? Nie i to koszary odejdą do lamusa
Rzecz w tym, że takie tereny są odblokowane w rozdziale drugim - a w miarę użyteczne mogą się stać się w końcowych rozdziałach i to nie do końca (z tego co widzę to nikt nie deklarował, że używa wojowników orków i zwiadowców - a wiemy, że bardzo brakuje jednostki dystansowej wyspecjalizowanej w biciu magicznych - m.in. dlatego turnieje zwojów i pyłu uchodzą za najtrudniejsze.
Mimo wszystko bardzo dużo aktywnych graczy jest na rozdziałach 5 - orki nie pod koniec gry.
I to jest absurdalne, bo zanim gracze dojdą do tego etapu tak mocno rozwiną iglice, że 90% nie będzie chciała sobie głowy zawracać obozem i terenami i przy wspólnej kolejce dalej będzie produkowała jednostki w koszarach a jak koszarowe nie dadzą rady to resztę turnieju robiła surowcami. Podejrzewam, że nie jestem jedynym , który usuwał tereny a potem je budował od nowa (pewnie część nawet nie budowała po raz drugi) :)
Osmielam sie twierdzic, ze wyniki 1400-2000 punktow (a w niektorych epokach o wiele wiecej) mozna
osiagac samym wojskiem w kazdym jednym turnieju bez wiekszego problemu w nastepujacych epokach:
druga (warunkowo - ilosc prowincji), trzecia, druga polowa Krasnoludow, Wrozki, Orki, Lesne Elfy. To z wlasnego
doswiadczenia.
Chris - jesteś jednym z najlepszych graczy turniejowych (na pewno najlepszym , z którym byłem w bractwie :) ) i grasz w bardzo mocnych turniejowych bractwach (zwłaszcza na s3) - nie wszyscy są tak przygotowani (zdajesz sobie sprawę, jak mało osób wie o wpływie powiększenia oddziału na wyniki w turnieju, a tego się już nie da zmienić)

W/g mnie ze zbadanymi powiększeniami bez mocno rozwiniętego klasztoru/iglic na zwojach czy pyle się nie da zrobić 1600 samym wojskiem (przykładowo na leśnych elfach tereny szkolą dwukrotnie dłużej niż koszary) - wiesz też, jak skuteczni są np. kanonierzy w turnieju drewna - taki wynik nie powinien wymagać optymalizacji miasta pod kątem turniejów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1953

Guest
Deklaruję
Używam zwiadowców do walk w turniejach i są oni bardzo skuteczni przeciwko jednostkom magicznym.
Mógłbym wkleić prtscreeny z ostatniego turnieju stali gdzie moje straty w bitwach z użyciem zwiadowców ( między innymi) czy kwitnących magów = 0. Ale niestety nie umiem.


Każdy turniej ma swoją specyfikę i wymaga produkowania konkretnego typu jednostek tak samo jak konkretnego typu surowców do uczt

turnieje zwojów i pyłu są trudne bo to jednostki lekkie a nie strzelające powinny tam robić większość roboty. cerberów nie opłaca się szkolić ze względu na długi czas szkolenia a inne nie są wystarczająco skuteczne. źródła zwycięstwa to zmienią lecz są dostępne od niedawna
Reasumując gra ewoluuje i wykorzystywanie wojska też
 

DeletedUser

Guest
@BlossomValvi Popraw mnie, jeśli się mylę - rozumiem, że dla Ciebie rozwiązanie problemu z balansem turniejowym, czy też jego brakiem, polegałoby na zmniejszeniu ilości towarów produkowanych w manufakturach? To jest ciekawe podejście, ale obawiam się, że gdyby twórcy to zastosowali, gracze byliby dalecy od uradowanych.

Zmiany, o których napisałam, były jedynie ogólnie zaznaczone. Oczywiście, masz rację, że tereny i obóz mają różne znaczenie dla graczy w zależności od rozdziału - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby czas szkolenia wydłużał się stopniowo względem obecnego, nie od razu 2-3x na każdym poziomie. Podkreślę też, że wspomniane zmiany opierają się o założenie, że twórcy uważają obecny system za wystarczająco dobry i przystaliby na rozdzielenie kolejki tylko pod warunkiem, że obecny "układ sił" zostanie zachowany.

Jeśli natomiast rozważać kolejny rebalans systemu tak, żeby wojsko miało większe znaczenie w ogóle, żeby dało się nim więcej zrobić w turnieju, bo w tej chwili da się za mało względem tego, co da się zrobić samymi towarami, to myślę, że dałoby się to zrobić bez szkody dla produkcji towarów. Ale z tej dyskusji odpadam, bo możliwości jest zbyt dużo, żeby się rozpisywać na ten temat. Twórcy i tak zrobią, co im się najbardziej opłaci, co uznają za najlepsze dla rozwoju gry.

@Lisha absolutnie żaden rebalans bo po każżdym ciężko się pozbierać :)

Może od początku:
- twierdzę, że turniej powstał jako taka "czarna dziura" do zasysania zasobów (nadmiarowych wględem podstawy gry), dopiero potem wpadli na "rozpad" ale to było jeszcze w czasach gdy nie myśleli o reblanasach tylko wprowadzali nowe
- nic nie piszę o balansie w turnieju, tylko że nie ma żadnego balansu pomiędzy towarami vs wojsko, a to takie twierdzenie się pojawiło. Według mojej opini turniej dużo lepiej spaja bractwo niż "dobra zabawa"w przygodzie bractw
- twierdzę też że wpływ na uwolnienie budowy wojska we wszystkich budynkach jest znikomy, ot po prostu będę miał 3x tyle wojska w tym samym czasie (mniej więcej), tym niemniej ilość samego wojska nie ma dużego znaczenia jeśli jest nałożone limity (wielkość oddziału), ot po prostu trochę więcej punktów można w turnieju zdobyć.

Ja to tylko porównuję do sytuacji gdzie jakoś nikomu nie przeszkadza produkcja 3x towarów równocześnie (3x takie samo manu), ale wojsko juz kole w oczy :)

A co do reszty pełna zgoda, ten temat jest czystko akademicki, IG i tak tego nie zrobi
 

DeletedUser1953

Guest

Twoje twierdzenie jest bzdurą
Turnieje to narzędzia pozwalające miastom dynamicznie się rozwijać
masa pw inwestowana w cuda, które poprawiają swoją jakość bez ponoszenia kosztów kultury/ populacji ani nawet miesca
masa reliktów dzięki którym można produkować czary w akademii dodatkowo błyskawicznie uzyskać maks % bonusowych manufaktur
masa czarów dzięki którym np. ja daję radę na 6 warsztatach
zasysane zasoby to nie żadne zasysanie tylko inwestowanie surowców dla osiągnięcia innych wymiernych korzyści
uwolnienie budowy wojska- to już by było przegięcie jeśli zamiast 500 pw z turnieju mógłbym wyciągnąć 3 razy tyle
Oczywiście jeszcze trzeba umieć posłużyć się danym narzędziem
 
uwolnienie budowy wojska- to już by było przegięcie jeśli zamiast 500 pw z turnieju mógłbym wyciągnąć 3 razy tyle
Chyba odrobine przesadziles ;) Do zdobycia chocby 1000 pw potrzebowalbys
ponad 80 prowincji danego typu, a nie sadze, by ktotolwiek w tej grze mial
tyle podbitych prowincji. Twoja wypowiedz jest sluszna o tyle, ze te
400-500 pw mozna by zdobywac praktycznie w kazdym turnieju, co rzeczywiscie
byloby juz przegieciem.
 

DeletedUser

Guest
Używam zwiadowców do walk w turniejach i są oni bardzo skuteczni przeciwko jednostkom magicznym.
Mógłbym wkleić prtscreeny z ostatniego turnieju stali gdzie moje straty w bitwach z użyciem zwiadowców ( między innymi) czy kwitnących magów = 0. Ale niestety nie umiem.
Wierzę bez screenshotów.
Ale czy używałeś ich przed upgradem (pod koniec koniec niziołków) ? Z moich doświadczeń wynika, że zwiadowca na 1 poziomie jest sporo słabszy od jednostek z koszar.

Właśnie o to mi chodzi, że to jest jednostka, która zaczyna być użyteczna 2 rozdziały przed końcem gry - nie wiem w ogóle do czego może służyć na pierwszym poziomie.

turnieje zwojów i pyłu są trudne bo to jednostki lekkie a nie strzelające powinny tam robić większość roboty. cerberów nie opłaca się szkolić ze względu na długi czas szkolenia a inne nie są wystarczająco skuteczne. źródła zwycięstwa to zmienią lecz są dostępne od niedawna
No właśnie - chciałbym, żeby się opłacało - cerbery masz stosunkowo szybko na maksymalnym poziomie i wypadają lepiej w ww. turniejach, ale ze względu na wspólną kolejkę, jak sam piszesz nie opłaca się ich szkolić (lekkie z koszar są z kolei za słabe, więc jedyną alternatywą są lekkie strzelające, przynajmniej na zwojach - na pyle może jeszcze czasami walczyć kapłanami czy banshee - też nie z koszar :) ) - jak dla mnie to jednoznaczny argument za tym, że obecny system jest nieprzemyślany.
 

DeletedUser897

Guest
tak właściwie cała ta dyskusja o zdolnościach jednostek i wpływie na nich cudów przed i po wprowadzeniu rozdzielności produkcji nie ma sensu
wszystkie jednostki jak były - tak dalej będą produkowane w koszarach, terenach i obozie
jakie ktoś ma cuda - dalej będzie je miał i ich wpływ będzie taki jak był
różnica tylko /a raczej aż/ taka , że wszystkie mogą się budować jednocześnie, a więc będzie ich więcej i otwiera się większa możliwość wyboru, same plusy
co stracą lub zyskają pieski gdy będą szkolone w terenach, w tym samym czasie co paladyn w koszarach ???
widocznie elita turniejowa boi się konkurencji, bo na pewno byłaby większa,
ludzie mając więcej wojsk ,na pewnie chętniej będą walczyć, a mniej wydawać surowców, znowu plusy
istotnym ograniczeniem będą narzędzia do produkcji, a tutaj furtka dla IG, bo sprzedaż magicznych warsztatów wzrośnie, mamy plus dla IG
teraz narzekamy na szybkość szkolenia ,czekamy wieki na pieski itp,,, ale pomyślcie jak by było gdyby nie czekały na swoją kolejkę,tylko szkoliły się dużo wcześniej
jestem za tym,by wszystkie jednostki mogły się szkolić jednocześnie we wszystkich budynkach do tego stworzonych
 

DeletedUser

Guest


tia, niewiem czemu odpisujesz jako link do użykownika @Lisha ale wypadało by udowodnić swoje wywody :)

- takie krótkie pytanie po co ci więcej PW?
- piszesz że w antyki, po co?
- piszesz żeby było więcej towarów (różnego typu), po co?
- domyślam się że po to by jeszcze lepsze wyniki wyśrubować w turniejach :), nie widzisz że koło się zamyka?

Tak dla twojej uwagi, jeśli gracz tylko w podstawę (dla mnie to gra z pomienięciem wszystkich nieobowiązkowych zabaw tj, turnieje/PB/ewenty itd), to dobowe PW spokojnie wystarczają na badania, wyjaśniliśmy już tutaj, że towarów ci nie zabraknie jedyna nadwyżka towarowa idzie w turniej a PW stamtąd jest potrzebne ... no właśnie ponownie tam

Ewenty nie potrzebują wysokopoziomowych budynków, PB też nie :) ani mas towarów ani też wojska - podbój prowincji też nie, więc czekam na solidne argumenty. Pisanie że potrzebuję towarów na turniej by mieć PW po to by móc produkowac więcej towarów, nie uważam za bzdurę a Ty?

A argument o 500PW :) Turniej sam w sobie ma ograniczenia, które są znane (mam nadzieję ale to nie ten wątek), proszę udowodnij mi że dasz radę wycisnąć OBECNIE 500PW samym wojskiem :) bo tak twierdzisz, według mnie jest to niemożliwe, znając wyniki topki, ale pokaż mi że jestem w błędzie :)

Wracając do tematu, nadal twierdzę że ze względu na ograncizenia turniejowe posiadanie 3x więcej wojska (max) niż dotychczas nie daje zbyt dużego kopa i tak naraz możesz użyć tyle samo co dotyczas. A praktycznie poza turniejem posiadanie dużej ilości wojska to tylko koszt (zużycie młotków) bo prowincje też mają swój limit :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

blazius1

Paladyn
Każdy gracz ma ten balans gdzie indziej.
Samym wojskiem pociągnąłbym średnio do ok 1500 - 1800 (w turniejach niebonusowych i na elfach)
Samym ucztowaniem do ok 4000 w bonusowych.
Sprawdzać tego nie warto bo oczywiście mieszam ucztowanie z wojowaniem z przewagą ucztowania w bonusowych.
Jeśli średnio uciągami ok 2300-2400 tzn. że to jest efekt tego mojego balansu.
Szarpanie ponad 5000 uważam za nieopłacalne.
 
Pytania nie byly do mnie, ale mocno mnie zdziwily.
- takie krótkie pytanie po co ci więcej PW?
- piszesz że w antyki, po co?
- piszesz żeby było więcej towarów (różnego typu), po co?
- domyślam się że po to by jeszcze lepsze wyniki wyśrubować w turniejach :), nie widzisz że koło się zamyka?
Stawiajac tego typu pytania mozna by od razu
kazdego zapytac, Ciebie rowniez: a po co w ogole grac ?
Po co przechodzic do nastepnej epoki, dlaczego by sie nie
zadowolic 4 domkami i 3 warsztatami ? No moze jeszcze ze 2
manufaktury na 1 poziomie... No po co ?
Przeciez rozwoj to tylko inny uklad pikseli na ekranie,
ale przeciez z tego nic, ale to absolutnie nic nie wynika.

A tak troche bardziej na powaznie, kazdemu gra sprawia
satysfakcje na inny sposob. Dla jednego to turnieje,
dla drugiego szybkie przechodzenie epok, a dla jeszcze
kogos innego spokojny rozwoj bez stresu i cisnienia na
czas i wyniki. Nawet bez turniejow, PB czy bractwa.
Nie ma zadnego jedynie slusznego sposobu na gre.
Dlatego odpowiedz na wszelkie pytania typu "po co
sie w grze cos robi" zawsze sprowadza sie do jednego:
Dla wlasnej satysfakcji z gry.
A argument o 500PW :) Turniej sam w sobie ma ograniczenia.. .. proszę udowodnij mi że dasz radę wycisnąć OBECNIE 500PW samym wojskiem :) bo tak twierdzisz, według mnie jest to niemożliwe, znając wyniki topki, ale pokaż mi że jestem w błędzie :)
Rowniez twierdze, ze jest to jak najbardziej mozliwe i to nie tylko teoretycznie.
Nawet samym wojskiem. Tyle, ze w dyskusji nie chodzilo przeciez o to, ze 500 pw da sie
zdobywac w kazdym turnieju i to tylko wojskiem.
Chodzilo o to, ze juz teraz da sie zdobywac 400-500 pw stosujac taktyke laczona
(wojsko +surowce) w co drugim-trzecim turnieju, a gdyby potroic
ilosc dostepnego wojska, daloby sie to robic w kazdym jednym turnieju i
w tym wlasnie problem, bo to juz by byla gruba przesada. Wielu graczy ograniczalaby
jedynie ilosc dostepnych podbitych prowincji.
Wracając do tematu, nadal twierdzę że ze względu na ograncizenia turniejowe posiadanie 3x więcej wojska (max) niż dotychczas nie daje zbyt dużego kopa
Daje. 200 a 600 oddzialow na turniej to chyba roznica ?
i tak naraz możesz użyć tyle samo co dotyczas:).
Ale w wiekszej ilosci prowincji.
Tak w ogole nie sadze, zeby pomysl mial jakiekolwiek szanse przejsc.
Milo bylo podyskutowac i powymieniac poglady, ale tworcom gry nie
zalezy na tym, bysmy stali sie "bogatsi" i by bylo nam za latwo. Pare zmian
wprowadzonych w przeszlosci mialo przeciez na celu wrecz spowolnienie
postepu graczy, a nie jego przyspieszenie.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser174

Guest
ilość wojska nie zawsze ma wpływ na ostateczny wynik. Z różnych powodów. Na pewnym etapie wojsko jest tylko do obicia o kant, więc można go mieć i 100x więcej a i tak guzik się nim zrobi. Co najwyżej przegra sie więcej walk zanim się kliknie opcje >ucztuj<. Druga rzecz to nie każdy tego wojska umie/chce używać, więc w tych wypadkach też ilość wojska jest kwestią drugorzędną.
Inna sprawa że rozmiar oddziałów w turnieju na dalszych prowincjach dochodzi do astronomicznych wartości, więc peany o 500pw z turnieju są pobożnym życzeniem. Inna rrecz, ze 500pw to wcale nie jest tak dużo biorąc pod uwagę ilości niezbędne do rozbudowy cudów
Turniej ma swoje ograniczenia. Jednym jest ilość prowincji. Innym o wiele ważniejszym moim zdaniem to aspekt czasu, który trzeba poświęcić na przeklikanie turnieju. O ile ilość prowincji można zwiększyć, o tyle elastyczność tego drugiego czynnika jest dużo mniejsza w wielu wypadkach
Jednym słowem: ilość wojska nie musi się przekładać na kokosowe zyski. Aczkolwiek może mieć wpływ

Na rozdzielenie kolejki nie mamy co liczyć niezależnie od naszych wyliczeń/przeliczeń/rozliczeń i wszelkich innych dywagacji. A nawet jakby jakimś cudem jednak doszło do rozdzielenia to liczenie na to, że nic się w grze nie zmieni (mam tu na myśli niezmienny poziom trudności gry zwany balansem czy też rebalansem jak kto woli) jest naiwnością

Prawdą jest natomiast, że na pewnych etapach gry wojsko jest całkowicie niedostosowane do poziomu gry (IV-VII rozdział co najmniej), bo wojsko wroga jest zdecydowanie za silne. Jeżeli wróżka podbiega i po jednym ataku nasza jednostka leży (nawet lekka piechota lub łuki, które teoretycznie mają zwiększoną obronę na magię) to coś tu jest nie tak moim zdaniem. Później jest trochę lepiej, ale też dają o sobie znać bonusy z cudów, które zaczynają "pracować"
Prawdą jest też, że bywają jednostki całkowicie nieużyteczne (przykładowo z terenów jedynie pieski i miotacz do czegoś się nadają teoretycznie, bo w praktyce nawet ich bardzo mało używam). I to też jest coś nie tak.
Można by też rozmawiać o stopniu dopasowania wymogów gry do naszych możliwości. Nie mam śmiałości liczyć na ambitną walkę do 30 prowincji w turnieju na 6 gwiazdce. Nawet na 5. Już nawet na 4 trafiają się takie składy że się tego nie da obejść wojskiem.
Moim zdaniem nie powinno to tak wyglądać że jeden wrogi kapłan jest mi w stanie wyrżnąć całą armię wystawioną do walki. Jakość naszych jednostek pozostawia wiele do życzenia. I zamiast zwiększenia ilości wolałabym wyższą jakość.

A prawda jest taka, ze niema sensu strzępic klawiatury. I tak nikogo to nie obchodzi... a już na pewno nikogo w ig
 

DeletedUser

Guest
Pytania nie byly do mnie, ale mocno mnie zdziwily.

Stawiajac tego typu pytania mozna by od razu
kazdego zapytac, Ciebie rowniez: a po co w ogole grac ?
Po co przechodzic do nastepnej epoki, dlaczego by sie nie
zadowolic 4 domkami i 3 warsztatami ? No moze jeszcze ze 2
manufaktury na 1 poziomie... No po co ?
Przeciez rozwoj to tylko inny uklad pikseli na ekranie,
ale przeciez z tego nic, ale to absolutnie nic nie wynika.

A tak troche bardziej na powaznie, kazdemu gra sprawia
satysfakcje na inny sposob. Dla jednego to turnieje,
dla drugiego szybkie przechodzenie epok, a dla jeszcze
kogos innego spokojny rozwoj bez stresu i cisnienia na
czas i wyniki. Nawet bez turniejow, PB czy bractwa.
Nie ma zadnego jedynie slusznego sposobu na gre.
Dlatego odpowiedz na wszelkie pytania typu "po co
sie w grze cos robi" zawsze sprowadza sie do jednego:
Dla wlasnej satysfakcji z gry.

Rowniez twierdze, ze jest to jak najbardziej mozliwe i to nie tylko teoretycznie.
Nawet samym wojskiem. Tyle, ze w dyskusji nie chodzilo przeciez o to, ze 500 pw da sie
zdobywac w kazdym turnieju i to tylko wojskiem.
Chodzilo o to, ze juz teraz da sie zdobywac 400-500 pw stosujac taktyke laczona
(wojsko +surowce) w co drugim-trzecim turnieju, a gdyby potroic
ilosc dostepnego wojska, daloby sie to robic w kazdym jednym turnieju i
w tym wlasnie problem, bo to juz by byla gruba przesada. Wielu graczy ograniczalaby
jedynie ilosc dostepnych podbitych prowincji.

Daje. 200 a 600 oddzialow na turniej to chyba roznica ?

Ale w wiekszej ilosci prowincji.
Tak w ogole nie sadze, zeby pomysl mial jakiekolwiek szanse przejsc.
Milo bylo podyskutowac i powymieniac poglady, ale tworcom gry nie
zalezy na tym, bysmy stali sie "bogatsi" i by bylo nam za latwo. Pare zmian
wprowadzonych w przeszlosci mialo przeciez na celu wrecz spowolnienie
postepu graczy, a nie jego przyspieszenie.
------

Jako że odpowiadasz to odpiszę choć temat mnie już zaczyna nuży. Mam wrażenie że opisałem to jasno, więc trzymajmy się kolejności dałem stwierdzenie:
- ja: turniej to taka czarna dziura do zasysania zasobów
- inny użytkownik: bzdura turniej jest niezbędny do dynamicznego rozwoju miast
- ja podtrzymałem twierdzenie: powyższą argumentacją
- a teraz ty wyjeżdasz filozofią po co grać

Twierdzenie jest jasne, zgadzasz się czy nie? Styl gry nie ma znaczenia. Dowody można łatwo znaleźć, ponieważ nic nie kosztuje tyle zasobów w grze co porządny turniej tak czy nie?

Ani razu się nie wyjeżdzam w styl gry gracza, jeśli nie chcesz to dalej produkuj tylko w jednym budynku i będzie git, kto inny moze skorzysta z powiększania kolejki (inna sprawa że IG tego nie zrobi). Tego nie rozumiem podnosisz argument swobody stylu gry a równocześnie torpedujesz pomysł dla bardziej "wojowniczych" graczy który nie ma wpływu na twoją rozgrywkę :) to jak to jest pozwalamy grać jak chcą czy po "iksiemu" ( w cudzysłów niech każdy wstawi swój styl :p)

Kontynuując, jak mi ktoś wyjeżdża że będzie robił cytując:
"... to już by było przegięcie jeśli zamiast 500 pw z turnieju mógłbym wyciągnąć 3 razy tyle". Poprosiłem o dowód że obecnie wyciska 500PW za pomocą wojska

Resztę dorabiasz sobie sam (na przykład projekcję że ktoś będzie robił turniej co 2-3 tygodnie to twój styl gry? jak tam nie ma ani słowa o tym) i nie żadne przegięcie sam tyle już obecnie wyciągam techniką łączoną, ale tu piszemy konkretnie o wpływie wojska na turniej i to o konkretnej ilości (max 3x a praktycznie dużo mniej) a że trudność rośnie skokowo z każdą walką dla mnie to jest nierealne. Zresztą przeciwnicy w turnieju są tacy sami dla każdego gracza a nie wszyscy są w Amurach lub po ...

Co do reszty 200 - 600 to żadna różnica jak naraz i tak mogę puścić tyle samo wojska:) ile m a oddział a jeśli wcześniej przegrali to oznacza tylko 3x razy więcej klików na wytracenie wojska

Jak już pisałem wcześniej ten temat jest czysto akademicki IG nic nie zrobi jak poważniejszych rzeczy nie rusza, stąd tym bardziej mnie dziwi upór co niektórych na "lekkie" ułatwienie (pozostałe budynki też nie są od razu dostępne)
 

DeletedUser1763

Guest
Ruuuuny jeszcze! :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Lisha

Mędrzec Wiki
Zespół Elvenar
Wydaje mi się, że Valvi widzi to jako samonapędzający się mechanizm, i nie do końca się myli.
Dużo towarów idzie w turniej -> z turnieju są PW itd. -> wiele z tych PW idzie w cuda -> większość cudów przedstawia swoją wartość w turniejach
Podbój prowincji to żaden argument przy cudach - za te same towary/wojsko zainwestowane w turniej można by podbić więcej prowincji, niż cuda nam to ułatwiają (poza typowo wojskowymi są to np. Górskie Hale).
Jedyne nie-turniejowe cuda to te typu Labirynt, które dokładają się do "podstawy", czyli przechodzenia szybciej przez rozdziały (chyba zaczynam rozumieć sens gry bez cudów, ale i bez turniejów - byłam z takimi osobami w Bractwie), choć i bez tego da się obyć.

Chyba najbardziej wymierną korzyścią z turniejów - dla tych, którzy inwestują najwięcej - są punkty rankingowe, bo na te nie ma limitu. Cuda przy odrobinie szczęścia kiedyś wszystkie się uda rozbudować do max poziomu, nawet jeśli do tego czasu to będzie poziom 50. Część graczy już teraz ma przed sobą ścianę, jeśli chodzi o badania.

Koniec końców każdy gra "po coś", ma jakieś cele w grze, nawet jeśli się nad tym nie zastanawia. Co gorliwsi tworzą pewne opracowania, techniki, dzięki którym da się to czy tamto osiągnąć szybciej, ale moim zdaniem z tego korzystają głównie ci, którym w większym lub mniejszym stopniu zależy na rywalizacji, na rankingu. W każdym razie strategie gry zależą od tego, na czym danemu graczowi zależy i to jego sprawa, czy chce aktywnie brać udział w turniejach, czy całkiem je olewa (tutaj jeszcze dochodzą cele Bractwa, ale nietrudno znaleźć takie, które ucieszy tak samo i z 300 pkt zrobionych przez gracza, i z 1500 pkt - i nie wyrzuci za kompletny brak udziału).
 

DeletedUser1953

Guest
kiedyś kilka razy zrobiłem około 500 pw a 400 robię regularnie
40 prowincji 2 razy w tym
30 prowincji 5 razy
10 prowincji 6 razy
+ pakiet 135 za 10 skrzynek dokładnie daje 485 pw
o ile pamięć mnie nie myli zrobiłem 42 albo 43 prowincje bo więcej nie miałem odkrytych
Obecnie mam mniej czasu na grę i na 6 rund niestety brak czasu oraz na walkę manualną w prowincjach od 20+ ale skoro słowo się rzekło i powiedziałem 500 to po nowym roku zrobię tyle w którymś z turniejów i wkleję screeny co by nie być gołosłownym.
Po co to robię? bo lubię
 
Do góry