jakie szkody mogą powstać na tym etapie?Nowy gracz na dość późnym etapie ma możliwość przystąpienia do bractwa (rozdział II). Szkody jakie może sobie wyrządzić w trakcie przechodzenia I rozdziału są nie do naprawienia.
Postulat: Przenieść badanie bractwa w drzewku badań do I rozdziału tuż za ratuszem lub warsztatem.
Szkody:jakie szkody mogą powstać na tym etapie?
Odnośnie tematu, co sądzisz o wpleceniu idei bractwa w ramach historii samouczka, tj. samouczek się kończy i pojawia się wiadomość. Wiadomość którą można poźniej odczytać i która opisywałaby, np.: "Panie, pamiętaj o systematycznym inwestowaniu punktów wiedzy w badania. Doszły mnie słuchy, że za granicami naszego królestwa leżą inne dużo bardziej rozwinięte krainy, które łączą swe siły w handlu i wspólnych wezwaniach".
I po odblokowaniu badania Bractwa - "Panie, koniecznie powinniśmy połączyć swe siły, by sprawniej wymieniać towary oraz wspólnie rozwijać się. Słyszałem, że wielu władców ma podobne przemyślenia i chętnie przyjmą nas w swoje szeregi" - i tu może być informacja jak znaleźć bractwo albo wrzucić link na forum gdzie można napisać, że szuka się bractwa
Wojsko i walka potrzebne są każdemu, bo w wielu przypadkach negocjacja jest po prostu stratą surowców, których jak mówisz brakuje na początku, a walką da się przejść bez strat.
Jeśli chcesz się rozwijać to łapkowanie nie spowoduje, że będziesz miał trudniej. Bo te relikty i tak zdobędziesz podbijając prowincje na mapie i biorąc później udział w turnieju. Nie ma mocnych i tak w końcu uzbierasz max bonus do produkcji towarów. No chyba, że mówisz tu o wiosce iglicowej.
Pamiętaj, że badania podobczne, nieobowiązkowe w drzewku nie liczą się przy obliczaniu bazowej wielkości oddziału turniejowego.
Nawet w bractwie nie możesz założyć, że ktoś będzie chciał Cię dotować i wymieniać surke w stosunku 1:8,to dobrowolna decyzja jednostki, nie idea istnienia Bractwa.
Mimo, że zagłosowałam na tak Twoje postulaty mnie nie przekonują.
Każdy rozwija się tak jak mu w duszy gra.Popełniłem "szkody, które są nie do naprawienia" i gra dalej sprawia mi przyjemność.
Czy aby gra nie powinna polegać na tym, żeby stopniowo odkrywać jej różne aspekty?
Testować, sprawdzać, szukać swojej ścieżki?
Tym bardziej w grze typu Elvenar, gdzie można mieć kilka dróg do tego samego celu.
Większym bólem jest, że kiedy już nowy gracz wejdzie do swojego pierwszego bractwa, z reguły będzie to bractwo-widmo, w którym na 19 osób loguje się 6, przy czym dwa to jedna i ta sama osoba. Deficyt graczy jest ogromny, realnie w zależności od serwera jest 20-50 bractw zdatnych do jakiejś sensownej gry. W większości przypadków nowy gracz trafi niestety do bractwa, które będzie go zniechęcać do gry.
Po koleiSzkody:
- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda;
- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk)
- badanie exp 1 (wpływ j.w.)
- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.)
- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych
- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju
- niepewność prawidłowości rozwoju
Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane.
Świetny wykład. Szacun za wiedzę i chęć dzielenia się nią z innymi graczami.Po kolei
Szkody:
- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda; nie można sprzedać koszar, z koszarami związanych jest sporo zadań w evencie. Nie da się grać "w pełni pokojowo". Zbrojownie można teleportować lub sprzedać.
- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk) - jedynym wpływem są relikty. Rozgraniczmy dwa obszary: a) wioska standardowa b) wioska iglicowa. Dla wioski standardowej relikty są nieistotne. Dla wioski iglicowej zaleca się unikania reliktów bonusowych. Po zmianach w drzewku badań w praktyce nie można zlikwidować reliktów w pełni bo na mapie unikając 3 rodzajów prowincji prędzej dojdziemy do prowincji z orkami niż wypełnimy minimum prowincji potrzebne na odblokowanie 5 rozdziału.
- badanie exp 1 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Na koszty ma również wpływ położenie ekspansji - co tutaj mamy na myśli? Dużo bractw (nawet z czołówki rankingu) nie ma wiedzy dot. tego jak kalkulowany jest wpływ na koszty także nie koniecznie dołączenie do bractwa pomoże w rozwiązaniu.
- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Po zmianach powiększenie oddziału jest potrzebne i przydatne bo na wielkości oddziałów bazuje moc dużej ilości cudów etc
- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych - samouczek nie wymaga od gracza stawiania manufaktur także pytanie skąd ten temat się pojawił
- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju - gra powinna być tak skonstruowana żeby nie wymagać od gracza wystawiania takich ofert, generalnie ostatnio 2 osoby które znam i które rozwijały swoje konto od zera bez wsparcia - nie były zmuszone do wystawiania takich ofert tak długo jak ktoś zdejmował im oferty 1:1. Wymiana 1:8 to jak rozumiem ostre wsparcie by przyśpieszyć kupowanie pw za towary itd?
- niepewność prawidłowości rozwoju - fair point, z drugiej strony trzeba by było zdefiniować jak rozumiemy prawidłowość rozwoju - każdy ma prawo grać jak chce
Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane. - ok, to pytanie czy jest czytelne. Mam dwie osoby które dołączyły do bractwa dużo później / poszukały bractwa dużo później - tylko dlatego że dałem im znać.
Wskazałem też konkretne bractwo do którego powinny być wysłane zgłoszenia - bo to też było nieczytelne (z ich perspektywy).
Argumentacja ciekawa.wykluczyć osoby, które logują się na 1-2 dni,
Argumentacja ciekawa.
Będzie słuszna jeśli zaaprobuje się odpowiedzialność zbiorową. Uczciwi mają cierpieć by ukarać przypadkowych.
Jest w tym mały szkopuł - przypadkowy doklika do badania bractwa. To zaledwie c.a. 160 szt. badań czyli niecałe 6 dni gromadzenia PW. Jeśli będzie badał prowincje kupował PW
Aras , Ty musisz tu pracowaćjakie szkody mogą powstać na tym etapie?
Odnośnie tematu, co sądzisz o wpleceniu idei bractwa w ramach historii samouczka, tj. samouczek się kończy i pojawia się wiadomość. Wiadomość którą można poźniej odczytać i która opisywałaby, np.: "Panie, pamiętaj o systematycznym inwestowaniu punktów wiedzy w badania. Doszły mnie słuchy, że za granicami naszego królestwa leżą inne dużo bardziej rozwinięte krainy, które łączą swe siły w handlu i wspólnych wezwaniach".
I po odblokowaniu badania Bractwa - "Panie, koniecznie powinniśmy połączyć swe siły, by sprawniej wymieniać towary oraz wspólnie rozwijać się. Słyszałem, że wielu władców ma podobne przemyślenia i chętnie przyjmą nas w swoje szeregi" - i tu może być informacja jak znaleźć bractwo albo wrzucić link na forum gdzie można napisać, że szuka się bractwa
Dziękuję za koleje inne spojrzenie.Osobiście uważam że badanie "Bractwa" powinno być jeszcze dalej niż teraz np. w III epoce, ale informację o korzyściach bycia w bractwie już bym dał na samym początku gry i co jakiś czas przypominał o tym. Zmieniłbym też tym samym koszty badań na mniejsze w tych pierwszych epokach. Ciekawą opcją było by np. z badaniem na "Arcymaga", które umieszczone by mogło być pod koniec III albo z początkiem IV epoki. Może spowodowałoby nie zakładanie setki bezsensownych bractw tylko zmuszałoby do dołączenia do już aktywniejszego bractwa.
Zauważyłem , że na jakąkolwiek sugestię graczy od razu atakujesz . Ta dyskusja z Tobą jest bez sensowanaDziękuję za koleje inne spojrzenie.
Dlaczego zakładane są setki bezsensownych bractw ? Czy przez widzimisię nowych graczy, którzy na złość babci uszy sobie odmrażają? Czy może jednak dlatego, że wyjadacze mają w poważaniu nowych. Interesuje ich tylko gracz doskonały, świetnie wyszkolony, robiące 2 iglice i turniej 30k w 2 dni, mający dziesiątki expów wolnych pod PB.
Umieszczenie badania bractwa nie likwiduje wskazanych przez Ciebie kłopotów, jedynie odsuwa w czasie.
Można i nie grać w żadnym bractwiejesli ktos chce to niech sobie zaklada i te setki bractw .
czemu z gory zakładac ze ktos chce dolaczyc do juz istniejącego bractwa
Jako autor pomysłu, mam prawo bronić koncepcji. Mam prawo odnosić się w wpisów negujących, wskazując nieścisłości. Ufam, że intencją komentujących jest wypracowanie optymalnego rozwiązani, a nie krytykanctwo.Zauważyłem , że na jakąkolwiek sugestię graczy od razu atakujesz . Ta dyskusja z Tobą jest bez sensowana