• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Zmiana miejsca przystąpienia do bractwa w drzewku rozwoju

Czy jesteś za umieszczeniem badania bractwa w drzewku rozwoju w roz. I za ratuszem lub warsztatem

  • tak, za ratuszem

    Głosy: 7 36,8%
  • tak, za warsztatem

    Głosy: 0 0,0%
  • nie-pozostawić bez zmian

    Głosy: 12 63,2%
  • nie mam zdania

    Głosy: 0 0,0%

  • W sumie głosujących
    19

frytcia

Zwiadowca
Nowy gracz na dość późnym etapie ma możliwość przystąpienia do bractwa (rozdział II). Szkody jakie może sobie wyrządzić w trakcie przechodzenia I rozdziału są nie do naprawienia.
Postulat: Przenieść badanie bractwa w drzewku badań do I rozdziału tuż za ratuszem lub warsztatem.
 

CasPL

Zwiadowca
Mam dylemat z tym, bo z jednej strony dość szybko się dochodzi do badania BRACTW, ale jak pamiętam, niestety jak za mgłą, to faktycznie myślałem, że powinno być szybciej, ale nie w I rozdziale, raczej dalej, tak myślę...

Po zerknięciu w drzewko, jednak niechaj będzie :)
 

Aras Dynas

Rozbójnik
Nowy gracz na dość późnym etapie ma możliwość przystąpienia do bractwa (rozdział II). Szkody jakie może sobie wyrządzić w trakcie przechodzenia I rozdziału są nie do naprawienia.
Postulat: Przenieść badanie bractwa w drzewku badań do I rozdziału tuż za ratuszem lub warsztatem.
jakie szkody mogą powstać na tym etapie?

Odnośnie tematu, co sądzisz o wpleceniu idei bractwa w ramach historii samouczka, tj. samouczek się kończy i pojawia się wiadomość. Wiadomość którą można poźniej odczytać i która opisywałaby, np.: "Panie, pamiętaj o systematycznym inwestowaniu punktów wiedzy w badania. Doszły mnie słuchy, że za granicami naszego królestwa leżą inne dużo bardziej rozwinięte krainy, które łączą swe siły w handlu i wspólnych wezwaniach".

I po odblokowaniu badania Bractwa - "Panie, koniecznie powinniśmy połączyć swe siły, by sprawniej wymieniać towary oraz wspólnie rozwijać się. Słyszałem, że wielu władców ma podobne przemyślenia i chętnie przyjmą nas w swoje szeregi" - i tu może być informacja jak znaleźć bractwo albo wrzucić link na forum gdzie można napisać, że szuka się bractwa
 

frytcia

Zwiadowca
jakie szkody mogą powstać na tym etapie?

Odnośnie tematu, co sądzisz o wpleceniu idei bractwa w ramach historii samouczka, tj. samouczek się kończy i pojawia się wiadomość. Wiadomość którą można poźniej odczytać i która opisywałaby, np.: "Panie, pamiętaj o systematycznym inwestowaniu punktów wiedzy w badania. Doszły mnie słuchy, że za granicami naszego królestwa leżą inne dużo bardziej rozwinięte krainy, które łączą swe siły w handlu i wspólnych wezwaniach".

I po odblokowaniu badania Bractwa - "Panie, koniecznie powinniśmy połączyć swe siły, by sprawniej wymieniać towary oraz wspólnie rozwijać się. Słyszałem, że wielu władców ma podobne przemyślenia i chętnie przyjmą nas w swoje szeregi" - i tu może być informacja jak znaleźć bractwo albo wrzucić link na forum gdzie można napisać, że szuka się bractwa
Szkody:
- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda;
- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk)
- badanie exp 1 (wpływ j.w.)
- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.)
- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych
- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju
- niepewność prawidłowości rozwoju

Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane.
 

Magolcia

Zwiadowca
Wojsko i walka potrzebne są każdemu, bo w wielu przypadkach negocjacja jest po prostu stratą surowców, których jak mówisz brakuje na początku, a walką da się przejść bez strat.
Jeśli chcesz się rozwijać to łapkowanie nie spowoduje, że będziesz miał trudniej. Bo te relikty i tak zdobędziesz podbijając prowincje na mapie i biorąc później udział w turnieju. Nie ma mocnych i tak w końcu uzbierasz max bonus do produkcji towarów. No chyba, że mówisz tu o wiosce iglicowej.
Pamiętaj, że badania podobczne, nieobowiązkowe w drzewku nie liczą się przy obliczaniu bazowej wielkości oddziału turniejowego.
Nawet w bractwie nie możesz założyć, że ktoś będzie chciał Cię dotować i wymieniać surke w stosunku 1:8,to dobrowolna decyzja jednostki, nie idea istnienia Bractwa.
Mimo, że zagłosowałam na tak Twoje postulaty mnie nie przekonują.
 

Jarvis

Wędrowiec
Popełniłem "szkody, które są nie do naprawienia" i gra dalej sprawia mi przyjemność.
Czy aby gra nie powinna polegać na tym, żeby stopniowo odkrywać jej różne aspekty?
Testować, sprawdzać, szukać swojej ścieżki?
Tym bardziej w grze typu Elvenar, gdzie można mieć kilka dróg do tego samego celu.

Większym bólem jest, że kiedy już nowy gracz wejdzie do swojego pierwszego bractwa, z reguły będzie to bractwo-widmo, w którym na 19 osób loguje się 6, przy czym dwa to jedna i ta sama osoba. Deficyt graczy jest ogromny, realnie w zależności od serwera jest 20-50 bractw zdatnych do jakiejś sensownej gry. W większości przypadków nowy gracz trafi niestety do bractwa, które będzie go zniechęcać do gry.
 

frytcia

Zwiadowca
Dziękuję za oba głosy. Tym są ważne, że stawiacie własne diagnozy kłopotów w grze.
Czy i jakie widzicie rozwiązania?
Wojsko i walka potrzebne są każdemu, bo w wielu przypadkach negocjacja jest po prostu stratą surowców, których jak mówisz brakuje na początku, a walką da się przejść bez strat.
Jeśli chcesz się rozwijać to łapkowanie nie spowoduje, że będziesz miał trudniej. Bo te relikty i tak zdobędziesz podbijając prowincje na mapie i biorąc później udział w turnieju. Nie ma mocnych i tak w końcu uzbierasz max bonus do produkcji towarów. No chyba, że mówisz tu o wiosce iglicowej.
Pamiętaj, że badania podobczne, nieobowiązkowe w drzewku nie liczą się przy obliczaniu bazowej wielkości oddziału turniejowego.
Nawet w bractwie nie możesz założyć, że ktoś będzie chciał Cię dotować i wymieniać surke w stosunku 1:8,to dobrowolna decyzja jednostki, nie idea istnienia Bractwa.
Mimo, że zagłosowałam na tak Twoje postulaty mnie nie przekonują.

Popełniłem "szkody, które są nie do naprawienia" i gra dalej sprawia mi przyjemność.
Czy aby gra nie powinna polegać na tym, żeby stopniowo odkrywać jej różne aspekty?
Testować, sprawdzać, szukać swojej ścieżki?
Tym bardziej w grze typu Elvenar, gdzie można mieć kilka dróg do tego samego celu.

Większym bólem jest, że kiedy już nowy gracz wejdzie do swojego pierwszego bractwa, z reguły będzie to bractwo-widmo, w którym na 19 osób loguje się 6, przy czym dwa to jedna i ta sama osoba. Deficyt graczy jest ogromny, realnie w zależności od serwera jest 20-50 bractw zdatnych do jakiejś sensownej gry. W większości przypadków nowy gracz trafi niestety do bractwa, które będzie go zniechęcać do gry.
Każdy rozwija się tak jak mu w duszy gra.

To co dla jednego nie przedstawia wartości dla drugiego jest kamieniem węgielnym.

Jednemu sprawia radość gry "błądzenie ślepego dziecka we mgle", inny dobrze bawi się gdy ma przed sobą informacje o następstwach podejmowanych kroków. I jeden i drugi powinien móc realizować własne pasje. Chyba, że IG ogłosi: W grze sam odkrywasz gdzie, co i jak. Firma w niczym graczowi nie pomoże o ile nie kupi waluty gry za realną gotówkę.
 

Aras Dynas

Rozbójnik
Szkody:
- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda;
- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk)
- badanie exp 1 (wpływ j.w.)
- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.)
- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych
- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju
- niepewność prawidłowości rozwoju

Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane.
Po kolei :)

Szkody:

- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda; nie można sprzedać koszar, z koszarami związanych jest sporo zadań w evencie. Nie da się grać "w pełni pokojowo". Zbrojownie można teleportować lub sprzedać.

- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk) - jedynym wpływem są relikty. Rozgraniczmy dwa obszary: a) wioska standardowa b) wioska iglicowa. Dla wioski standardowej relikty są nieistotne. Dla wioski iglicowej zaleca się unikania reliktów bonusowych. Po zmianach w drzewku badań w praktyce nie można zlikwidować reliktów w pełni bo na mapie unikając 3 rodzajów prowincji prędzej dojdziemy do prowincji z orkami niż wypełnimy minimum prowincji potrzebne na odblokowanie 5 rozdziału.

- badanie exp 1 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Na koszty ma również wpływ położenie ekspansji - co tutaj mamy na myśli? Dużo bractw (nawet z czołówki rankingu) nie ma wiedzy dot. tego jak kalkulowany jest wpływ na koszty także nie koniecznie dołączenie do bractwa pomoże w rozwiązaniu.

- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Po zmianach powiększenie oddziału jest potrzebne i przydatne bo na wielkości oddziałów bazuje moc dużej ilości cudów etc

- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych - samouczek nie wymaga od gracza stawiania manufaktur także pytanie skąd ten temat się pojawił :)

- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju - gra powinna być tak skonstruowana żeby nie wymagać od gracza wystawiania takich ofert, generalnie ostatnio 2 osoby które znam i które rozwijały swoje konto od zera bez wsparcia - nie były zmuszone do wystawiania takich ofert tak długo jak ktoś zdejmował im oferty 1:1. Wymiana 1:8 to jak rozumiem ostre wsparcie by przyśpieszyć kupowanie pw za towary itd?

- niepewność prawidłowości rozwoju - fair point, z drugiej strony trzeba by było zdefiniować jak rozumiemy prawidłowość rozwoju - każdy ma prawo grać jak chce :)



Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane. - ok, to pytanie czy jest czytelne. Mam dwie osoby które dołączyły do bractwa dużo później / poszukały bractwa dużo później - tylko dlatego że dałem im znać.
Wskazałem też konkretne bractwo do którego powinny być wysłane zgłoszenia - bo to też było nieczytelne (z ich perspektywy).
 

frytcia

Zwiadowca
Po kolei :)

Szkody:

- gracz idący drogą pokoju wstawi zbrojownię i już jest ugotowany - nie schowa tego, nie sprzeda; nie można sprzedać koszar, z koszarami związanych jest sporo zadań w evencie. Nie da się grać "w pełni pokojowo". Zbrojownie można teleportować lub sprzedać.

- wpływ łapkowania na koszty późniejszych negocjacji (walk) - jedynym wpływem są relikty. Rozgraniczmy dwa obszary: a) wioska standardowa b) wioska iglicowa. Dla wioski standardowej relikty są nieistotne. Dla wioski iglicowej zaleca się unikania reliktów bonusowych. Po zmianach w drzewku badań w praktyce nie można zlikwidować reliktów w pełni bo na mapie unikając 3 rodzajów prowincji prędzej dojdziemy do prowincji z orkami niż wypełnimy minimum prowincji potrzebne na odblokowanie 5 rozdziału.

- badanie exp 1 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Na koszty ma również wpływ położenie ekspansji - co tutaj mamy na myśli? Dużo bractw (nawet z czołówki rankingu) nie ma wiedzy dot. tego jak kalkulowany jest wpływ na koszty także nie koniecznie dołączenie do bractwa pomoże w rozwiązaniu.

- badanie powiększenia oddziału 3 (wpływ j.w.) - tylko badania wymuszone przez grę mają wpływ na koszty. Po zmianach powiększenie oddziału jest potrzebne i przydatne bo na wielkości oddziałów bazuje moc dużej ilości cudów etc

- brak surowców niebonusowych - wstawianie budynków surowców niebonusowych - samouczek nie wymaga od gracza stawiania manufaktur także pytanie skąd ten temat się pojawił :)

- brak realnej wymiany surki 1:8 jako hamulec rozwoju - gra powinna być tak skonstruowana żeby nie wymagać od gracza wystawiania takich ofert, generalnie ostatnio 2 osoby które znam i które rozwijały swoje konto od zera bez wsparcia - nie były zmuszone do wystawiania takich ofert tak długo jak ktoś zdejmował im oferty 1:1. Wymiana 1:8 to jak rozumiem ostre wsparcie by przyśpieszyć kupowanie pw za towary itd?

- niepewność prawidłowości rozwoju - fair point, z drugiej strony trzeba by było zdefiniować jak rozumiemy prawidłowość rozwoju - każdy ma prawo grać jak chce :)



Wplecenie idei bractwa do samouczka już jest - w rozdziale II masz takie zadanie i jakoś tam opisane. - ok, to pytanie czy jest czytelne. Mam dwie osoby które dołączyły do bractwa dużo później / poszukały bractwa dużo później - tylko dlatego że dałem im znać.
Wskazałem też konkretne bractwo do którego powinny być wysłane zgłoszenia - bo to też było nieczytelne (z ich perspektywy).
Świetny wykład. Szacun za wiedzę i chęć dzielenia się nią z innymi graczami.

Kilka spostrzeżeń.
* rozpoczynając grę, IG odsłania dwie wizje rozwoju: pokojową i wojenną; jeśli pokojową, to z definicji miasto nie powinno posiadać bitewnych budynków (tu masz słuszność - zbrojownie można przenieść, uwaga dotyczyła koszar)

* mechanika gry (przepływ diaksów między światami) dopuszcza tworzenie wiosek: głównej i służebnych o czym młody gracz nie ma pojęcia;

* brak surowców niebonusowych - wiedza z własnego doświadczenia pisałem do dużych sąsiadów prośby o wymiany (na dwóch światach to załatwiało sprawę, a nawet gracz zaproponował wymianę 1:8 ale na jednym świecie - jak grochem o ścianę-zero reakcji); bardzo początkujący gracz ma b.małą listę sąsiadów, często podobnych sobie; stanie z rozwojem kilka dni tylko dlatego, że nie ma chętnych na wymianę 1:1 to błąd balansu w grze (mam propozycję rozwiązania tego - wymiana z kupcem 1:1 ale to temat na oddzielną propozycję)

* gra jest tak ułożona, że o tempie rozwoju decyduje czysty przypadek - albo gracz rozpocznie grę w dobrym miejscu i towarzystwie albo na cmentarzu

* to, że i samouczek i Wiki nie wychodzą na przeciw potrzebom nowych graczy jest faktem; szansa na zmianę jest niewielka wręcz zerowa; wiedzę użyteczną posiadają inni gracze-sam to dowiodłeś, możliwość przystąpienia do bractwa na jak najwcześniejszym etapie jeśli nie likwiduje całkowicie to przyspiesza, to co i tak jest w mechanice gry uwzględnione.

Zadam pytanie: Jeśli i tak badanie bractwa jest w drzewku rozwoju to dlaczego nie może być wcześniej? Jakie merytoryczne argumenty stoją na przeszkodzie?
 

CasPL

Zwiadowca
Jak dla mnie, jedynym kluczem do przesunięcia tego badania jest liczba godzin spędzonych w grze.
Domyślam się tylko, że umiejscowiono to specjalnie w 2 rozdziale, żeby wykluczyć osoby, które logują się na 1-2 dni, poklikają, znudzą się, jak to bywa... i nie dochodzi w tym czasie do interakcji z innymi graczami zbytnio i nie ma rotacji w bractwach jakiejś nagminnej dzięki temu.
Czyli podsumowując, w grze nie odczuwamy chwilowych graczy.
Dlaczego liczba godzin spędzonych w grze?
Nie jest to też dobry wyznacznik, bo równie dobrze ktoś może się zniechęcić po odkryciu turnieju, a ktoś inny po odkryciu iglicy, bo nagle okazuje się, że gra wymaga aktywności, robienia czegoś w konkretne dni tygodnia itd.
Ale jeśli już musi być przesunięcie, co nie jest pozbawione w sumie sensu, to niech ten gracz spędzi w tej grze powiedzmy 3-4 dni (3-4x24h), co łatwo policzyć, pasek wiedzy zbiera 10h, badania mają konkretne koszty.
I to akurat jestem skłonny zaaprobować :)
 

frytcia

Zwiadowca
wykluczyć osoby, które logują się na 1-2 dni,
Argumentacja ciekawa.
Będzie słuszna jeśli zaaprobuje się odpowiedzialność zbiorową. Uczciwi mają cierpieć by ukarać przypadkowych.
Jest w tym mały szkopuł - przypadkowy doklika do badania bractwa. To zaledwie c.a. 160 szt. badań czyli niecałe 6 dni gromadzenia PW. Jeśli będzie badał prowincje kupował PW to jeszcze mniej.
 

vorverek

Zwiadowca
Argumentacja ciekawa.
Będzie słuszna jeśli zaaprobuje się odpowiedzialność zbiorową. Uczciwi mają cierpieć by ukarać przypadkowych.
Jest w tym mały szkopuł - przypadkowy doklika do badania bractwa. To zaledwie c.a. 160 szt. badań czyli niecałe 6 dni gromadzenia PW. Jeśli będzie badał prowincje kupował PW

jakie szkody mogą powstać na tym etapie?

Odnośnie tematu, co sądzisz o wpleceniu idei bractwa w ramach historii samouczka, tj. samouczek się kończy i pojawia się wiadomość. Wiadomość którą można poźniej odczytać i która opisywałaby, np.: "Panie, pamiętaj o systematycznym inwestowaniu punktów wiedzy w badania. Doszły mnie słuchy, że za granicami naszego królestwa leżą inne dużo bardziej rozwinięte krainy, które łączą swe siły w handlu i wspólnych wezwaniach".

I po odblokowaniu badania Bractwa - "Panie, koniecznie powinniśmy połączyć swe siły, by sprawniej wymieniać towary oraz wspólnie rozwijać się. Słyszałem, że wielu władców ma podobne przemyślenia i chętnie przyjmą nas w swoje szeregi" - i tu może być informacja jak znaleźć bractwo albo wrzucić link na forum gdzie można napisać, że szuka się bractwa
Aras , Ty musisz tu pracować ;)) Bardziej dbasz o nas i o grę niż suport . Genialny pomysł;)
 

Pipolina

Wędrowiec
Moim skromnym zdaniem.... nowy gracz może się znudzić powolnym rozwojem, marazmem i braku widocznego progresu.... A szkoda bo potem nie wiadomo w co ręce włożyć. Z drugiej strony to naturalna selekcja jest;) i pozostają ludzie wytrwali i stabilni. Ja bym nie przyśpieszała opcji przyłączania do Bractwa zbyt wcześnie. Osoba zielona nie ma wkładu i nie wnosi nic do turnieju i Iglicy.
 

LeonARTo

Zwiadowca
Osobiście uważam że badanie "Bractwa" powinno być jeszcze dalej niż teraz np. w III epoce, ale informację o korzyściach bycia w bractwie już bym dał na samym początku gry i co jakiś czas przypominał o tym. Zmieniłbym też tym samym koszty badań na mniejsze w tych pierwszych epokach. Ciekawą opcją było by np. z badaniem na "Arcymaga" :), które umieszczone by mogło być pod koniec III albo z początkiem IV epoki. Może spowodowałoby nie zakładanie setki bezsensownych bractw tylko zmuszałoby do dołączenia do już aktywniejszego bractwa.
 

frytcia

Zwiadowca
Osobiście uważam że badanie "Bractwa" powinno być jeszcze dalej niż teraz np. w III epoce, ale informację o korzyściach bycia w bractwie już bym dał na samym początku gry i co jakiś czas przypominał o tym. Zmieniłbym też tym samym koszty badań na mniejsze w tych pierwszych epokach. Ciekawą opcją było by np. z badaniem na "Arcymaga" :), które umieszczone by mogło być pod koniec III albo z początkiem IV epoki. Może spowodowałoby nie zakładanie setki bezsensownych bractw tylko zmuszałoby do dołączenia do już aktywniejszego bractwa.
Dziękuję za koleje inne spojrzenie.

Dlaczego zakładane są setki bezsensownych bractw ? Czy przez widzimisię nowych graczy, którzy na złość babci uszy sobie odmrażają? Czy może jednak dlatego, że wyjadacze mają w poważaniu nowych. Interesuje ich tylko gracz doskonały, świetnie wyszkolony, robiące 2 iglice i turniej 30k w 2 dni, mający dziesiątki expów wolnych pod PB.

Umieszczenie badania bractwa nie likwiduje wskazanych przez Ciebie kłopotów, jedynie odsuwa w czasie.
 

vorverek

Zwiadowca
Dziękuję za koleje inne spojrzenie.

Dlaczego zakładane są setki bezsensownych bractw ? Czy przez widzimisię nowych graczy, którzy na złość babci uszy sobie odmrażają? Czy może jednak dlatego, że wyjadacze mają w poważaniu nowych. Interesuje ich tylko gracz doskonały, świetnie wyszkolony, robiące 2 iglice i turniej 30k w 2 dni, mający dziesiątki expów wolnych pod PB.

Umieszczenie badania bractwa nie likwiduje wskazanych przez Ciebie kłopotów, jedynie odsuwa w czasie.
Zauważyłem , że na jakąkolwiek sugestię graczy od razu atakujesz . Ta dyskusja z Tobą jest bez sensowana
 

Seviper

Rycerz
Sam bym umiescil bractwo na 5 rozdział
dopiero, co do rangi arcymag
to co takie badanie
jesli ktos chce to niech sobie zaklada i te setki bractw .
czemu z gory zakładac ze ktos chce dolaczyc do juz istniejącego bractwa
 

LeonARTo

Zwiadowca
jesli ktos chce to niech sobie zaklada i te setki bractw .
czemu z gory zakładac ze ktos chce dolaczyc do juz istniejącego bractwa
Można i nie grać w żadnym bractwie:), ale uważam że jak ktoś nowy zaczyna grę i od razu zakłada bractwo to jest to po prostu strzał w kolano. Lepiej dołączyć już do bractwa, które liznęło jakąś tam wiedzę i są stabilnym bractwem niż samemu metodą prób i błędów próbować zawojować rynek. Przeważnie później takie bractwa mają w opisie albo w nazwie coś w stylu " u nas nic nie musisz" :) bo zabrakło wiedzy, komunikacji i przyjmujemy każdego żeby tylko zapchać dziurę a co dalej to się zobaczy.
 

frytcia

Zwiadowca
Zauważyłem , że na jakąkolwiek sugestię graczy od razu atakujesz . Ta dyskusja z Tobą jest bez sensowana
Jako autor pomysłu, mam prawo bronić koncepcji. Mam prawo odnosić się w wpisów negujących, wskazując nieścisłości. Ufam, że intencją komentujących jest wypracowanie optymalnego rozwiązani, a nie krytykanctwo.

Przykre, że takim wpisem odbierasz prawo do riposty.

Być może masz fałszywą misję chwalenia kolegi z bractwa uznając innych za niegodnych. To nazywa się klaka. Robisz mu więcej szkody niż pożytku. On nie potrzebuje przytakiwaczy. Ma wiedzę, której nikt nie kwestionuje, co nie znaczy, że tylko jego pomysły są godne uwagi.

Każdy, kto decyduje się na tworzenie nowego wątku tworzy wartość dodaną Forum. Jeśli pod wątkami dochodzi do wymiany poglądów, to tym bardziej jest to cenne.

Liczę, że sam popełnisz kilka ciekawych propozycji ulepszenia gry.
 
Do góry