Steefann
Zwiadowca
W starym systemie było o wiele inaczej, bo nie było progresywnego stopnia trudności, rósł tylko z prowincji na prowkę rozmiar oddziału, nasz i wroga ale proporcjonalnie, każda gwiazdka miała sztywne proporcje tzn. wielkość naszego odziału do oddziału wroga, maks to ktoś pisał na 6 gwiazdce było chyba 80 czy 85% więcej u wroga czyli wróg miał o to 80-85% więcej woja w stosunku do nas. Teraz od 9 prowki już wróg ma więcej woja od nas, tak do 30-32 prowincji rozmiar wroga rośnie skokowo a tak od 33 rośnie o 1% na gwiazdkę zgodnie z tą tabelką co chyba Chris kiedyś wleił i to chyba nawet w tym wątku:Naszły mnie podobne odczucia jak @Steefann . Tak jak na początku byłam na tak, jeśli chodzi o nowe turnieje, tak teraz przestają mi się podobać. Chodzi tutaj o walki wojskiem, ponieważ wychodzi na to, że tylko grając manualnie można zminimalizować straty, albo w ogóle wygrać walki. W starym systemie tak też było, ale teraz to jest po prostu przepaść. Automat jest do naprawy i mam nadzieję, że ktoś coś z tym zrobi, bo teraz się czuję jakby mi Twórcy pokazali środkowy palec, bo gram na apce.
Co do produkcji wojska to zyskają zaawansowani, którzy mają silne jednostki wojskowe i im się opłaca je produkować we wszystkich budynkach. Ja jestem skazana na koszary, bo tylko tu jednostki są na III a inne robią za mięso armatnie. Tereny naprodukowały cerbery do Iglicy i stoją puste, podobnie jest w Obozie najemników.
Przy stałych proporcjach my vs wróg było inaczej, straty rosły tylko ze względu na zwiększanie się rozmiaru oddziału co prowincja a reszta zależała od układu jednostek wroga i terenu. Teraz im wyżej tym nie dość, że rozmiar odziału rośnie masakrycznie to ciągle zwiększa się dysproporcja między nami a wrogiem. Jedyne plusy to takie, że mapa jest ta sama dla całej prowincji i zawsze mamy 5 naszych oddziałów vs 5 oddziałów wroga, to łatwiej sobie rozplanować.
Automat też był głupi w starym systemie ale wtedy dysproporcje były inne, rozmiary odziału były mniejsze i to było mniej odczuwalne, czasem jak nawet wtopiło się walkę albo poszły 4-4,5 oddziały do piachu to mniej bolało niż jak teraz jak np stracisz jeden odział a w nim było 70 000 zwiadowców
I tak jak Kiki pisała produkuj jednostki we wszystkich 3 budynkach o ile ogarniesz problem młotków, bo jeżeli teraz są słabe to jak odblokujesz ich silniejsze wersje w badaniach to warto już mieć coś w magazynach niż produkować na hurraaa od zera.
Jestem świadoma, że powinnam produkować, ale zaczyna mi najnormalniej brakować młotków na produkcje. Wybieram to, co da mi szansę wygrać w turniejach a tutaj niestety wygrywają te co mają III poziom. Zużywam więcej zaklęć niż dobrej pory a jednostki stoją niewykorzystane, albo są takie straty, że mi się odechciewa ich wystawiać a tym samym robić, bo po co marnować młotki na mięso armatnie?
Właśnie mnie też to zaczyna irytować, że trzeba wybrać albo manual, albo bujaj się graczu.
O tym już Chris pisał, że każdy z graczy musi się teraz odnaleźć i znaleźć swój magiczny punkt czyli miejsce do której prowincji robimy dany turniej. Ty jeżeli grasz tylko na apce (automat) no to musisz dość wcześnie powiedzieć pass, bo straty rosną bardzo szybko a przyrost dóbr (pw,zaklęcia) jest stały, prowka 10 ma takie same nagrody co 50 a straty w oddziałach nieporównywalne. Wieże dobrobytu powinny trochę pomóc, bo zwiększają czas trwania i siłę Mocy zasobów, niewiele ale zawsze coś. Jeżeli możesz się logować dość często i ustawiasz krótkie produkcje w warsztatach (np 3h) to powinno pomóc.
O ile w starym systemie posiadając maksymalnie ulepszone jednostki i dość dobrze rozbudowane cudaki (szczególnie iglice,akademię,żaby no i może klasztor) to wystawienie po 2-3 wzmocnienia do życia, strzelców i/lub magów (jak kto lubił) wystarczało żeby na luzie przeklikać automatem wszystkie dostepne prowincje z danego reliktu przy akceptowalnych stratach (mówię tu ze swojego punktu widzenia, każdy ma swój poziom akceptowalnych strat) to teraz trzeba wystawić 2x tyle albo i więcej żeby pozostać przy podobnych stratach i to przy założeniu, że wszystkie albo zdecydowaną większość prowincji tak 15+ trzeba grać ręcznie.
Marmur i stal objechałem 1 kompletem wzmocnień tzn. 8x życie, 6xmagowie, 5xstrzelcy. Co będzie przy trudniejszych turniejach zobaczymy ale obawiam się, że nie będzie możliwe granie na maksa, bo tam gdzie nie poradzą sobie strzelcy lub magowie i trzeba będzie wystawiać albo miksy albo pozostałe 3 typy jednostek to takie prowincje będą po prostu niegrywalne albo straty będą takie, że 99% graczy moment się wykrwawi i też będzie zmuszona spasować. Ale chyba o to Inno chodziło żeby ograniczyć nam zdobywanie pw z turniejów.