• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Zmiany w turniejach

BlossomValvi

Łucznik
Ja troszkę nie nadanżam za tą tezą, że posiadacze ekspansji premium będą "w gorszej sytuacji niż ci zwykli". Skąd z góry wyrok, że posiadacze premium będą poszkodowani? Z jakich fusów wywróżona jest ta teza, skoro, jak sami przyznajecie, formuła jest objęta tajemnicą twórców i wymaga dopiero odkrycia przez graczy?

1. Przecież posiadanie większej ilości ekspansji (w tym premium) daje konkretne korzyści dla rozwoju miasta (inaczej nikt ich by nie kupował). Potraficie już ocenić, że te korzyści nie dorównają nowym utrudnieniom w turnieju? Jak?

2. Ponadto nie znacie wciąż szczegółów formuły i rzeczywistego wpływu tych ekspansji premium na wzrost trudności w turnieju. Podobno jest nawet mniejszy niż zwykłych ekspansji i został nawet zminiejszony względem pierwotnej wersji. Czyli wpływ jest albo był przedmiotem eksperymentów nowej ekipy. Czyli sami twórcy nie wiedzą, co z tego się wykluje i pozmieniają ten wpływ jeszcze ze trzy razy na samej becie, "a potem się zobaczy".
Z resztą cały nowy system to eksperyment.

Ja bym raczej strzelał (nie pijam zby często herbaty z fusami, więc strzelam), że wpływ będzie marginalny. Co najwyżej jak się okaże, że jest więcej niż marginalny, to prędziutko przyjdzie jaki nowy geniusz i wprowadzi poprawkę na kolanie, że tego wpływu nagle w ogóle nie będzie. Kolejni twórcy są w stanie kombinować przy takim czymś jak wpływ ekspansji, tak jak lubią kombinować na kolanie w dowolnym innym algorytmie. A nawet bardziej, gdy chodzi o wszystko co ma związek z płaceniem. Zobaczą, że przychody są nie takie i pierwsze co wytną z tej tajemnej formuły, to będą właśnie ekspansje premium. Na wszelki wypadek ogłoszą to jeszcze na trąbce żeby udobruchać płacących za ekspansje. Uspokić ich żeby się nie martwili że wtopili konkretną gotówkę.

Także imo ten akurat wpływ to decydujący o trudności turniejów raczej nie będzie i nikt nie będzie "karany" z tego akurat tytułu.
Oczywiście tylko strzelam.
To może garść faktów i wniosków z nich płynących.

1. Pomimo usilnych zamierzeń IG, gracze nie są idiotami, więc metodą empiryczną odkrywają formułę. Owszem nie jest one idealna ale co tydzień coraz lepsza, jako baza została wzięta formuła z iglicy (w ten sam sposób odkrywana ale że przez dłuższy czas to jest bardziej dokładna) pełen opis na stronie minmaxa TUTAJ- dla mnie to takie same źródło wiedzy jak statsy czy gemsy (do statsów wrócę)

Co tam mamy:

TSSo = 0,1159 CAL

1598769187971.png

Gdzie:
TSSo -bazowa wielkość oddziłu w turnieju (1 prowincja - 1 walka)
CAL - to współczynnik rozwoju miasta, współdzielony przez turniej i iglicę z różnym parametrem


  • maxB – maksymalny bonus procentowy do towarów T1/T2/T3 (ratusz)
  • M – całkowita liczba obowiązkowych badań w drzewku technologicznym (badania)
  • A – całkowita liczba (suma) wszystkich poziomów cudaków
  • V – liczba wszystkich położónych! zwykłych ekspancji, wliczając startowe 6
  • P – liczba wszystkich położónych! ekspansji premium
Wnioski:
Gdzie jest problem? Te liczby się multiplikują! więc przy odpowiednio dużych liczbach (aktualnie suma wszystkich poziomów AW sięga ponad 1000, liczba ekspansji ponad 150 a przecież kolejne rozdziały wchodzą) to nawet niewielka ich zmiana ma poteżny wpływ na wynik

Kolejny problem, ekspansje same w sobie nic nie dają one określają tylko potencjał gracza jeden gracz wyciągnie z pola 1000 kultury a drugi tylko 100 bo trzyma stare i ładne budynki kulturowe, wedle IG obaj są obarczeni z marszu obciążeniem w tej samej ilośći, czyli gracz nie rasowo turniejowy od razu jest na gorszej pozycji.
Uważam że deweloperzy powinni zacząc korzystać ze statsów, ponieważ jeśli chcą obciążyć równomiernie graczy to:
- dużo lepszym parametrem jest liczba ludności pracującej, bo to ona ma bezpośrednie przełożenie na wydajność miasta
- ewentualnie procentowe pokrycie miasta przez konkretne typy budynków

To też pokazuje jak bardzo IG dowaliło cudakom i pośrednio turniejowi:
- cudaki są w linii obowiązkowych badań
- cudaki zajmują określoną powierzchnię ekspansji
- poziom cudaka ma wpływ na formułę
Wedle moich empirycznych badań, cudak zwraca w bonusie koszt powierzchni dopiero tak od 10-15 poziomu potem jest zysk, ale już od samego położenia dostajemy bonus kosztów turniejowych, który potem tylko rośnie wraz z ilością poziomów (które się mnożą!)

Przykład (Na sobie)
MaxB - 700% +160% od Hal)
M - 353 (elfy 15 rozdział)
A - 240
V - 109
P - 17

Scenarusz:
Nic sie nie zmienia kupuję tylko 10 premium

Sytuacja obecna
CAL=5351,583
TSSo=620,24 - i to mam w turnieju

Sytuacja po kupnie 10 ekspansji premium
CAL= 5656,656
TSSo = 655,6

Wzrost trudności o ponad 5% już po samym ich położeniu i to tylko do jednostki bazowej a wedle wykresu przeciwnik może mieć ponad 2x armii

I to nazywam "podatkiem" od wzbogacenia

Dodatkowo, IG wprowadza GOD MODE na zdobywanie schematów, same budynki dorzuciło w iglicy wraz z posypką diamentową... w takim razie na czym Elvenar ma zarabiać?
 
Wnioski:
Gdzie jest problem? Te liczby się multiplikują! więc przy odpowiednio dużych liczbach (aktualnie suma wszystkich poziomów AW sięga ponad 1000, liczba ekspansji ponad 150 a przecież kolejne rozdziały wchodzą) to nawet niewielka ich zmiana ma poteżny wpływ na wynik
Moze lepiej wyjasnic problem wrecz lopatologicznie, zeby bylo to bardziej zrozumiale. Multiplikacja poszczegolnych elementow formuly oznacza pod kreska, ze im ktos jest "bogatszy", tym bardziej szkodzi mu kazdy nastepny kroczek, zrobiony w kierunku dalszego rozwoju miasta.

Na przyklad im wiecej mamy poziomow cudow, tym bardziej szkodzi nam dodanie jednej dodatkowej ekspansji, choc na zdrowy chlopski rozum jedno z drugim nie powinno miec nic wspolnego. Tak samo podniesienie cudu o jeden kolejny poziom szkodzi nam tym bardziej, im wiecej mamy w miescie ekspansji. Kazda nastepna technologia w drzewku zawyza nam koszty tym bardziej, im wiecej mamy poziomow cudow...
Itd. itp.
Uważam że deweloperzy powinni zacząc korzystać ze statsów, ponieważ jeśli chcą obciążyć równomiernie graczy to:
- dużo lepszym parametrem jest liczba ludności pracującej, bo to ona ma bezpośrednie przełożenie na wydajność miasta
To akurat bylby chyba niezbyt dobry pomysl, sam mam np. niecale 200k (czyli tyle, co nic) pracujacej populacji w miescie na poczatku XVI epoki przy bardzo wysokiej wydajnosci turniejowej i iglicowej. Pracujaca populacja to chyba niezbyt dobry wyznacznik.

P.S.
Rowniez uwazam, ze formula powinna byc uzalezniona przede wszystkim od epoki, w drugiej kolejnosci od liczby zrobionych technologii, a cala reszte mozna rozwiazac odpowiednim ulozeniem krzywej trudnosci tych pozniejszych prowincji w turnieju.
 
Ostatnia edycja:

blazius1

Paladyn
A jednak.
Jeśli tak wygląda formuła ( z pięcioma zmiennymi) i konkrety na liczbach, to faktycznie ta reforma nie będzie specjalnie faworyzowała żadnej z grup graczy. Socjalizm w dość czystej postaci ubrany we współczynniki. Jak w przeważającej masie graczy będziemy robić przeważnie 3-5k w turniejach to socjalizm i to bez względu na rozdział PW czy zaklęć.

Ucierpią jednak osoby które bez opamiętania powrzucały masy PW w mniej przydatne cudy oraz rzeczywiście ludzie którzy zapłacili za ekspansje, ale ich nie zdążyli lub nie zdołali wykorzystać.

W pierwszym przypadku mamy karę za aktywność w grze (w tym multikonta), w drugim mamy coś w rodzaju podatku od potencjalnych korzyści.

Za dużo jest tych czynników w tej formule.
Można wszystko przemnożyć przez wszystko ale potem cuda na kiju wychodzą. Prostota jest piękna.
Z ekspansji premium powinni się rakiem wycofać. Zbędne cudy można jeszcze wyburzyć, ekspansji już nie.

No i nie ma karania za gonienie na mapie. Zawsze myślałem, że znajdzie się kiedyś miejsce w takim algorytmie dla tych co nie pomyśli twórców "nadmiernie" podbijają mapę.
 
Ostatnia edycja:

xEasyRiderx

Rycerz
Duża ilość współczynników daje w sumie bardziej miarodajny wynik jeśli weźmiemy pod uwagę wiele współczynników które wchodzą na nowe zasady turniejowe.
Jak pisał zresztą @BlossomValvi ta formuła jest oparta o iglicę na którą także wpływa wiele współczynników generujących jej koszty.
 

blazius1

Paladyn
Ale mnożenie aż pięciu zmiennych daje duży efekt kuli śniegowej. Czyli ta reforma może łatwo się twórcom rozlecieć na kawałki.

Nadal jestem tym wszystkim lekko przerażony i nadal trzymam kciuki żeby się to nie<ciach> ....rozleciało na kawałki.
Żeby nie było jak z Przygodą przed chwilą.

edytowano//Urdur
 

DeletedUser3983

Guest
A co z ilością zbadanych prowincji jako wyznacznika trudności w turnieju?, to by uderzyło najbardziej w tych na szczycie i dość równo rozłożyło trudność bo przecież żeby zaliczyć kolejny rozdział trzeba odkryć określoną ich ilość,to samo dotyczyło by tych co staneli w jakieś rasie na dłużej odkrywając masę nowych prowincji i na koniec dla nowych graczy którzy mają ich odkrytych niewiele,a ekspansje premium powinny być wyłączone jako czynnik podnoszący trudność turnieju.
 

nonpix

Wędrowiec
a dlaczego nie? uważam, że powinno się porządnie <ciach>. Może wtedy coś zacznie zmieniać się na lepsze. Tylko widmo upadku może potrzymać destrukcyjne zapędy "twórców"

edytowano//Urdur
 

gamin

Rozbójnik
@BlossomValvi TSSo = 0,1159 CAL daje pojecie o wielkosci naszego oddzialu w 1 prowincji na 1 gwiazdce.
Rozmiar przeciwnika bedzie mozna policzyc bo tez sa wspolczynniki. a wiesz moze jak liczyc rozmiar oddzialu np w 1 prowincji gwiazdki 2,3,4 itd czy tez pierwsza gwiazdke w prowincjach 2,3,4 itd ?
 

BlossomValvi

Łucznik
@BlossomValvi TSSo = 0,1159 CAL daje pojecie o wielkosci naszego oddzialu w 1 prowincji na 1 gwiazdce.
Rozmiar przeciwnika bedzie mozna policzyc bo tez sa wspolczynniki. a wiesz moze jak liczyc rozmiar oddzialu np w 1 prowincji gwiazdki 2,3,4 itd czy tez pierwsza gwiazdke w prowincjach 2,3,4 itd ?
Jasne (nieoceniona Beta) - link

Obrazek:
1598793623585.png

Opis:
- zaznaczone obszary to jak zrobić najwydajniej 1620 punktów w turnieju
- liczby w danej kratce to wspołczynnik pomnożenia TSSo

To jest akurat wielkość armii przeciwnika, nasza ma stały przyrost i wynosi pomnożenie TSSo

1598812755870.png

Coś takiego po prostu idąc w prawo czy w dół musisz pomnożyć wcześniejszą wartość o wielokrotność TSSo potem przykładając do górnej matrycy masz wielkość oddziału przeciwnika

W moim przypadku TSSo wyszło 620/655 więc w pierwszej prowincji przeciwnik będzie miał 78/83 na jednostkę tylko co z tego jak bardzo gwałtownie te wartości rosną i powyżej 10 prowincji przeciwnik już ma więcej wojska na jednostkę niż ja. Dokładając do tego zawsze 5 armii na walkę ich losowość oraz to że na walkę naprawdę bierze udział znacznie więcej wojska niż dotychczas nawet niewielkie straty są bolesne

Ja mam zamiar na początek robić do 10 prowincji, z możliwością do 15, bo przypomnę obecnie na 6 gwiazdkach limit wielkości przeciwnika to 160% czyli 1,6 i nigdzie go nie przekracza, a tutaj jest zaznaczony na pomarańczowo...

Aha, oczywiście to wszystko jest tajne/poufne ze strony IG, wiec to można potraktować jako radosną twórczość graczy ;), poza tym że z nadspodziewaną skutecznością wyniki są bardzo blisko realnej sytuacji
 
Ostatnia edycja:

Ovocko

Rycerz
Czy naprawde nikt (albo prawie nikt) nie widzi, ze to obecny system z prawie nieograniczona wydajnoscia jest chory ? Ze to po prostu slepa uliczka i z bolem, ale trzeba z niej zawrocic ?

Widzi, widzi... dlatego trzymam kciuki za nowy system, choć liczę się z tym, że sam znajdę się pośród tych, którzy na nim, przynajmniej na początku, stracą.

Czyli meczac sie w eventach farmiac setki studni ;) wyciagajac dziesiatki tysiecy diamentow z studni, i kupujac naprawde sporo ekspansji premium bede mial jeszcze gorzej od swiezaka?

Nie. Po prostu nie będziesz miał aż tak lepiej jak wcześniej. Nie śledzę jakoś zbyt pilnie tego co dzieje się na becie czy komentarzy tutaj, jednak z tego co pamiętam generalna idea była taka, że rozwój owszem, powoduje pewne utrudnienia, ale stopień trudności wzrasta w stopniu niższym niż ułatwienia wynikające z rozbudowy cudów, ekspansji itd. Można się czepiać samej formuły (choć IMO nie jest ona aż taka zła, o tym za chwilę), niemniej pozwala ona ograniczyć nieco obecny stan rzeczy, w którym coraz więcej graczy dochodzi do ściany z napisem "koniec" i gra przestaje oferować dla nich jakiekolwiek wyzwania.
Nie wiem, może niektórych to kręci, że stoją w miejscu regularnie powiększając swój stan posiadania, dla mnie jednak wieje to nudą.

No super przeciez wszystko sie wszystkim nalezy :D. Sojcalizm pelna geba.

Nazwij to jak chcesz, ale to być może pozwoli na ograniczenie odpływu graczy, którzy zakładają konta i szybko się zniechęcają, bo albo muszą radzić sobie sami i zmagać się z niedoborem surowców na początku, albo trafiają do bractwa które ciśnie na wynik w turnieju oraz iglicy, więc wszystkie surowce idą na to, a nie na rozwój miasta. Ułatwienie walk w prowincjach 1-10 to dla nich spora ulga.

Ja osobiscie przestalem grac bo moja marchewka zniknela z gry. Mianowicie studnie, gralem tylko dzieki nim. Bedac wytrwalym i upartym wlasnie dzieki nim wkoncu bym dogonil czolowke nie placac zlotowki, tylko poswiecajac duzo swojego czasu i to mi pasowalo. Obecnie nie mam juz po co grac, wiec nie gram.

Czołówkę można dogonić i bez farmienia studni.


Dokładnie, pierwszy raz spotykam się z grą, w której klienci premium są w gorszej sytuacji jak Ci zwykli.

Ja troszkę nie nadanżam za tą tezą, że posiadacze ekspansji premium będą "w gorszej sytuacji niż ci zwykli". Skąd z góry wyrok, że posiadacze premium będą poszkodowani?

Myślę, że wynika to z uproszczeń i braku zrozumienia tego jak te zmiany będą działać. Wydatki premium będą podnosić trudność, ale będą też ułatwiać. chodzi o to, by ułatwianie nie odbywało się zupełnie "bezkosztowo". Można się z tym konceptem zgadzać lub nie, niemniej nie jest tak, że gracze premium będą w gorszej pozycji niż zwykli. Po prostu będą w mniej lepszej niż wcześniej. Widać to dobrze na przykładzie poniżej:


Przykład (Na sobie)

V - 109
P - 17

Scenarusz:
Nic sie nie zmienia kupuję tylko 10 premium

Sytuacja obecna
CAL=5351,583
TSSo=620,24 - i to mam w turnieju

Sytuacja po kupnie 10 ekspansji premium
CAL= 5656,656
TSSo = 655,6

Wzrost trudności o ponad 5% już po samym ich położeniu i to tylko do jednostki bazowej a wedle wykresu przeciwnik może mieć ponad 2x armii

Wzrost trudności (a właściwie bazowej ilości wojska, bo to nie przekłada się liniowo na trudność) o 5%, przy jednoczesnym wzroście ilości miejsca o 8% w stosunku do stanu poprzedniego, a ilościowo o 250 pól, na których można zmieścić teoretycznie 8-9 zbrojowni na 37 poziomie.
IMO korzyść nadal grubo przeważa nad kosztem, choć zgodzę się, że ten koszt będzie większy niż dotychczas.
Ale darcie szat pod hasłem "teraz graczom premium będzie trudniej niż zwykłym" to moim zdaniem niezrozumienie zmian.

Co do których akurat zgadzam się z Chrisem, dla części graczy będą bolesne, ale są potrzebne. Obecnie największą trudnością w turnieju dla rozwiniętych graczy jest bowiem to, żeby nie kliknąć przypadkiem nie tam gdzie trzeba i nie zebrać za wcześnie produkcji wojska ;)
 

BlossomValvi

Łucznik
Nie. Po prostu nie będziesz miał aż tak lepiej jak wcześniej. Nie śledzę jakoś zbyt pilnie tego co dzieje się na becie czy komentarzy tutaj, jednak z tego co pamiętam generalna idea była taka, że rozwój owszem, powoduje pewne utrudnienia, ale stopień trudności wzrasta w stopniu niższym niż ułatwienia wynikające z rozbudowy cudów, ekspansji itd. Można się czepiać samej formuły (choć IMO nie jest ona aż taka zła, o tym za chwilę), niemniej pozwala ona ograniczyć nieco obecny stan rzeczy, w którym coraz więcej graczy dochodzi do ściany z napisem "koniec" i gra przestaje oferować dla nich jakiekolwiek wyzwania.
Nie wiem, może niektórych to kręci, że stoją w miejscu regularnie powiększając swój stan posiadania, dla mnie jednak wieje to nudą.
Nie wiem, nie czytam, nie interesuję się ale wierzę IG :)
Problem z formułą jest w uproszczeniu taki
Zyski to a+b+c+d
Koszta to a*b*c*d

I jakby nie żonglował parametrami to po przekroczeniu założeń Koszta będą większe niż Zyski. A Ig ustawia parametry na teraz i dosyć nisko

Nazwij to jak chcesz, ale to być może pozwoli na ograniczenie odpływu graczy, którzy zakładają konta i szybko się zniechęcają, bo albo muszą radzić sobie sami i zmagać się z niedoborem surowców na początku, albo trafiają do bractwa które ciśnie na wynik w turnieju oraz iglicy, więc wszystkie surowce idą na to, a nie na rozwój miasta. Ułatwienie walk w prowincjach 1-10 to dla nich spora ulga.

Czyli rozbebeszenie turnieju i pewnie za dwa lata jako taki dalszy rozwój w ramach tego że gra ma totalnie badziewny UI ? Na grę solo jeszcze wystarcza, ale nie na grę w grupie - ile czasu musieliśmy się prosić o takie "fanaberie" jak ujednolicenie wiadomości dla obu platform? Ile jeszcze trzeba będzie czekać by ujednolicili filtrowanie po graczach i bractwach? Przecież tu leży problem wyboru niewłaściwego bractwa a nie "ułatwmy turniej bo gracz jest w złym towarzystwie"

Ponadto mam też wątpliwoci czy gra się nie znudzi szybko jak:
- robię w kółko tylko 10 prowincji (bo bractwo każe)
- walki idą na jedno kopyto czy to iglica czy turniej
- wyjście poza ten schemat będzie drogo kosztowało

Myślę, że wynika to z uproszczeń i braku zrozumienia tego jak te zmiany będą działać. Wydatki premium będą podnosić trudność, ale będą też ułatwiać. chodzi o to, by ułatwianie nie odbywało się zupełnie "bezkosztowo". Można się z tym konceptem zgadzać lub nie, niemniej nie jest tak, że gracze premium będą w gorszej pozycji niż zwykli. Po prostu będą w mniej lepszej niż wcześniej. Widać to dobrze na przykładzie poniżej:

Zdecydowanie tak, brak zrozumienia że jak zapłacę 82,500 diamentów (koszt tych 10 ekspansji) to mam wymagania...


Wzrost trudności (a właściwie bazowej ilości wojska, bo to nie przekłada się liniowo na trudność) o 5%, przy jednoczesnym wzroście ilości miejsca o 8% w stosunku do stanu poprzedniego, a ilościowo o 250 pól, na których można zmieścić teoretycznie 8-9 zbrojowni na 37 poziomie.
IMO korzyść nadal grubo przeważa nad kosztem, choć zgodzę się, że ten koszt będzie większy niż dotychczas.
Ale darcie szat pod hasłem "teraz graczom premium będzie trudniej niż zwykłym" to moim zdaniem niezrozumienie zmian.

Nie, darcie szat jest o to że właśnie IG pośrednio mi mówi co mam postawić na tych ekspancjach inaczej jestem dokładnie w gorszej sytuacji niż gracz bez ekspancji premium. Z prostego powodu jest to stałe zwiększenie mnożnika do np. nowych poziomów antyków itd aktualnie na tym przykładzie jestem w górnej granicy akceptowalnej przez IG (15 rozdział, około 200 poziomu antyków z lekką nadwyżką prowincji premium)

Ponadto ma to związek z drugim postem, to "tylko" podstawowe TSSo potem jest ona mnożona przez wielokrotność z efektem kuli śnieżnej, więc nawet wzrost o kilkadziesiat w bazowej daje spory efekt troche dalej w turnieju

Kolejnym problemem jest to że już obecnie "zapłaciłem" ogromną ilością czasu i waluty premium za bycie tu gdzie jestem, ale dla IG to nadal mało i mi dowala podatek od wzbogacenie (na stałę podniesienie współczynnika kosztów, poprzez ekspansje premium)

Na koniec nawiązując do początkowej tezy - tak gra stanie się nudna jak muszę rozwijąc miasto tylko i wyłącznie pod dyktando IG, ponieważ zakupione ekspancje miały iść pod zbędne cudaki (tak by sobie zrobić ładny pejzaż) w efekcie za walutę premium wkładam sobie pętlę na szyje lub gram jak mi IG każe

Co do których akurat zgadzam się z Chrisem, dla części graczy będą bolesne, ale są potrzebne. Obecnie największą trudnością w turnieju dla rozwiniętych graczy jest bowiem to, żeby nie kliknąć przypadkiem nie tam gdzie trzeba i nie zebrać za wcześnie produkcji wojska ;)

Zgadzam się tylko z tym że zmiany są potrzebne, ale obecna propozycja wprowadzi jeszcze większe problemy niż te które ma rozwiązać. Zwłaszcza z tym że jest to rozwiązanie krótkoterminowe albo mające w niedalekiej przyszłości kompletnie wykluczyć najbardziej zaawansowanych graczy z turnieju*.

* Zakładam dalszy rozwój w epokach i cudakach a nie zatrzymaniu się w epoce i posiadaniu tylko 6 cudów najważniejszych dla turnieju
 

Ovocko

Rycerz
Nie wiem, nie czytam, nie interesuję się ale wierzę IG :)

Po prostu w przeciwieństwie do co poniektórych (żeby nie pokazywać palcem ;)) nie zakładam z góry, że choć nie widziałem na oczy bilansu gry ani nie mam żadnego wglądu w dane co generuje przychód i zyski, wiem lepiej od IG co im się opłaca a co nie.

Problem z formułą jest w uproszczeniu taki
Zyski to a+b+c+d
Koszta to a*b*c*d

I jakby nie żonglował parametrami to po przekroczeniu założeń Koszta będą większe niż Zyski.

To zależy od tego, jakie parametry wchodzą w skład. Sam sposób wyliczania (suma czy mnożnik) niewiele mówi, bo wystarczy by jeden z parametrów był < 1 i przy mnożniku już masz gigantyczną różnicę

Czyli rozbebeszenie turnieju i pewnie za dwa lata jako taki dalszy rozwój w ramach tego że gra ma totalnie badziewny UI ?

Co ma UI do kwestii trudności turnieju?

Przecież tu leży problem wyboru niewłaściwego bractwa a nie "ułatwmy turniej bo gracz jest w złym towarzystwie"

Obawiam się, że nie złapałeś o co mi chodzi.
Powiem na przykładzie. Do pewnego momentu grałem na jednym świecie. później założyłem konta na pozostałych, w każdym z nich dostałem się do bardzo przyzwoitego bractwa. Może gdybym stawiał farmy studni to byłoby ok, ale studnie się skończyły, więc jeśli chcesz mieć miasto "pod diamenty" musisz wejść do bractwa robiącego iglicę na przyzwoitym poziomie (i sam ją na takim robić), najczęściej wykazywać się też w turnieju. A to zżera mnóstwo zasobów, na tyle dużo, że bez sięgania po pomoc bractwa w początkowych etapach trudno jest utrzymać tempo. I pochłania to znacznie więcej czasu i energii niż np. siedzenie w okolicy wróżek, gdy masz już poodkrywane wystarczająco dużo prowincji by turniej robić w jeden dzień (wystarczy zrobić wszystkie prowincje na 2* by zmieścić się w limitach większości bractw), a i zasobów wystarczająco by na dobrym poziomie kończyć iglicę. Nie mówiąc o takim końcu konstruktów, gdzie wchodzi simia i zakrzywienie czasu.
Przypuszczam, że to powoduje odpływ graczy na stosunkowo wczesnych etapach, bo ilość wysiłku jest nieproporcjonalnie duża do zysków w grze. Jak rozumiem, ułatwienie turnieju na niskich prowincjach i utrudnienie na dalszych miało ten stan rzeczy co nieco zmienić.

Ponadto mam też wątpliwoci czy gra się nie znudzi szybko jak:
- robię w kółko tylko 10 prowincji (bo bractwo każe)
- walki idą na jedno kopyto czy to iglica czy turniej
- wyjście poza ten schemat będzie drogo kosztowało

No i masz ułatwienie pierwszych 10 prowincji i większą losowość walk (nad którą tak wszyscy tu płaczą) To załatwia dwa pierwsze punkty z listy powyżej a trzeci załatwiają niższe koszty uczt co z kolei sprawia, że można sobie pomajstrować przy strategii mieszanej albo handlowej. Przynajmniej w teorii.

Zdecydowanie tak, brak zrozumienia że jak zapłacę 82,500 diamentów (koszt tych 10 ekspansji) to mam wymagania...

A ile EUR/PLN zapłaciłeś za te 82500 diamentów? Dobrze słyszę, że ani grosza?
Dla IG nie jesteś więc targetem, bo to nie jest instytucja charytatywna tylko biznes. Jakiś dochód muszą mieć i skądś go wytrzasnąć, czy nam się to podoba czy nie.
To jest zresztą dosyć charakterystyczne, że bodaj wszyscy którzy narzekają na nowy system turniejów jednocześnie zaznaczają, że na diamenty nie wydali ani złotówki (i nadal nie zamierzają tego robić). Spójrzmy prawdzie w oczy - gracze, którzy dotarli do nastej epoki nie wydając ani grosza na diamenty raczej nie zaczną ich teraz kupować. Z punktu widzenia biznesu są więc "zimnym leadem", którym nie ma co się zajmować. To nie dla ich dobra i wygody wprowadzane są obecne zmiany.

Nie, darcie szat jest o to że właśnie IG pośrednio mi mówi co mam postawić na tych ekspancjach inaczej jestem dokładnie w gorszej sytuacji niż gracz bez ekspancji premium.

Tylko jeśli chcesz robić turnieje na wysokim poziomie. Tak się utarło na polskich serwerach że wynik w turnieju jest swego rodzaju wyznacznikiem statusu w grze. Ale gdzie indziej niekoniecznie działa to w taki sam sposób - dla przykładu jestem w zamkniętej grupie dla arcymagów gdzie dominują ludzie z serwerów US. Turnieje są tam, owszem, istotne, ale nie są sprowadzane do właściwie jedynego celu i sensu gry. Owszem, ludzie cieszą się, że bractwo zaczęło robić 10 skrzynek, ale nie samymi turniejami ludzie żyją. O nowej wersji turniejów dyskusji nie ma właściwie żadnej.

Ponadto ma to związek z drugim postem, to "tylko" podstawowe TSSo potem jest ona mnożona przez wielokrotność z efektem kuli śnieżnej, więc nawet wzrost o kilkadziesiat w bazowej daje spory efekt troche dalej w turnieju

Ale to było zapowiadane od początku. Obecnie jedyną zaporą dla ciągłego śrubowania wyników jest ilość odkrytych prowincji na mapie. W takim układzie gracze o dłuższym stażu zawsze będą wygrywać z tymi, których staż jest niższy, niezależnie od umiejętności jednych i drugich. Jak dla mnie taki stan rzeczy jest szalenie demotywujący, bo bardziej liczy się ilość wystukanych w grze godzin niż ich jakość.

Kolejnym problemem jest to że już obecnie "zapłaciłem" ogromną ilością czasu i waluty premium za bycie tu gdzie jestem, ale dla IG to nadal mało i mi dowala podatek od wzbogacenie (na stałę podniesienie współczynnika kosztów, poprzez ekspansje premium)

Znowu powracam do pytania - ile z tej waluty premium kupiłeś za realną gotówkę?

Na koniec nawiązując do początkowej tezy - tak gra stanie się nudna jak muszę rozwijąc miasto tylko i wyłącznie pod dyktando IG, ponieważ zakupione ekspancje miały iść pod zbędne cudaki (tak by sobie zrobić ładny pejzaż) w efekcie za walutę premium wkładam sobie pętlę na szyje lub gram jak mi IG każe

Ta gra już stała się nudna, i już teraz większość miast rozwijanych jest w bardzo podobny sposób. Jak spojrzysz na graczy z pierwszej turniejowej 10-ki to są niemal identyczne - dużo zbrojowni, kilka niedźwiedzi brunatnych, te same cuda. Moje miasto jest tutaj pewnym wyjątkiem (mam sporo "zbędnych" cudów) choć przewijam się w pierwszej 10-20ce.
Dla urozmaicenia stawiam sobie cele poboczne (teraz np. dobijam do pierwszej 50-ki w rankingu ogólnym), ale de facto najwięcej przyjemności z gry mam już za sobą. Szczerze mówiąc trzyma mnie tu przede wszystkim po trochu lojalność wobec swojego bractwa, a po trochu zwykła siła przyzwyczajenia. Naprawdę liczę, że nowe turnieje wniosą tu jakieś urozmaicenie, choć na 99% będę w grupie tych, którzy na nich stracą.


Zwłaszcza z tym że jest to rozwiązanie krótkoterminowe albo mające w niedalekiej przyszłości kompletnie wykluczyć najbardziej zaawansowanych graczy z turnieju*.

Ale może właśnie to jest jednym z celów? Zaawansowani gracze, którzy nie płacą za diamenty, są "martwi" z punktu widzenia biznesu. Są uciążliwi jak długoletni klient, który jest owszem, lojalny, ale domaga się wciąż nowych rabatów przy jednoczesnym eskalowaniu oczekiwań i de facto marża na nim jest bliska zeru.
Może to nie jest przyjemna informacja z punktu widzenia własnego ego, ale tak wygląda kapitalistyczna rzeczywistość.
 

BlossomValvi

Łucznik
Po prostu w przeciwieństwie do co poniektórych (żeby nie pokazywać palcem ;)) nie zakładam z góry, że choć nie widziałem na oczy bilansu gry ani nie mam żadnego wglądu w dane co generuje przychód i zyski, wiem lepiej od IG co im się opłaca a co nie.

" Nie wiem, nie czytam, nie interesuję się ale wierzę IG"

- bilans gry, podałem formuły które dają wyniki w zakresie 99% trafności
- wyniki finansowe:
InnoGames - zwraca uwagę co przynosi dochód
Wyniki finansowe grupy - czytaj komentarze

Takie rzeczy trzeba czytać ze zrozumieniem, i tak hobbistycznie czytam takie rzeczy :) ale też trzeba rozumieć jak działa przemysł gamingowy (podpowiedź zwróć uwagę na dwa najważniejsze parametry wspomniane w raporcie DAU,ARPDAU)

To zależy od tego, jakie parametry wchodzą w skład. Sam sposób wyliczania (suma czy mnożnik) niewiele mówi, bo wystarczy by jeden z parametrów był < 1 i przy mnożniku już masz gigantyczną różnicę
Równanie podane...

Łopatologicznie, załózmy że wspołczynnik przy poziomie cudaków to 0,1 (<1 prawda?) mamy dwóch graczy niemal identycznych
gracz A ma sumę poziomów 500 wtedy koszta = 0,1*500*b*c*d=50*b*c*d
gracz B ma sume poziomów 100 wszystkie antyki wtedy koszta = 0,1*100*b*c*d=10*b*c*d

różnica to 5x na wejściu czy to jest fair? A jak zostało policzone na obecnej formule różnica eksptremalnych przypadków to 400% (4x)

I dlatego to jest socjalizm a nie kapitalizm, bo kapitalizm zakłada równe szanse a nie równy dochód zależny od stanu posiadania
Stad nawet obecny system jest bardziej kapitalistyczny bo wystarczy mieć prowincje i chęci a w nowym trzeba się jeszcze pozbyć „majątku”
Co ma UI do kwestii trudności turnieju?

cytuję
Nazwij to jak chcesz, ale to być może pozwoli na ograniczenie odpływu graczy, którzy zakładają konta i szybko się zniechęcają, bo albo muszą radzić sobie sami i zmagać się z niedoborem surowców na początku, albo trafiają do bractwa które ciśnie na wynik w turnieju oraz iglicy, więc wszystkie surowce idą na to, a nie na rozwój miasta. Ułatwienie walk w prowincjach 1-10 to dla nich spora ulga.
To wszystko wynika z kiepskiego UI do współpracy między graczami:
a) gracz gra sam bo nie może znaleźć bractwa i na około ma martwych sąsiadów
b) gracz trafił do złego bractwa bo tylko takie widzi lub tylko takie mu siewylosowało (vide aplikacja)

Obawiam się, że nie złapałeś o co mi chodzi.
Powiem na przykładzie. Do pewnego momentu grałem na jednym świecie. później założyłem konta na pozostałych, w każdym z nich dostałem się do bardzo przyzwoitego bractwa. Może gdybym stawiał farmy studni to byłoby ok, ale studnie się skończyły, więc jeśli chcesz mieć miasto "pod diamenty" musisz wejść do bractwa robiącego iglicę na przyzwoitym poziomie (i sam ją na takim robić), najczęściej wykazywać się też w turnieju. A to zżera mnóstwo zasobów, na tyle dużo, że bez sięgania po pomoc bractwa w początkowych etapach trudno jest utrzymać tempo. I pochłania to znacznie więcej czasu i energii niż np. siedzenie w okolicy wróżek, gdy masz już poodkrywane wystarczająco dużo prowincji by turniej robić w jeden dzień (wystarczy zrobić wszystkie prowincje na 2* by zmieścić się w limitach większości bractw), a i zasobów wystarczająco by na dobrym poziomie kończyć iglicę. Nie mówiąc o takim końcu konstruktów, gdzie wchodzi simia i zakrzywienie czasu.
Przypuszczam, że to powoduje odpływ graczy na stosunkowo wczesnych etapach, bo ilość wysiłku jest nieproporcjonalnie duża do zysków w grze. Jak rozumiem, ułatwienie turnieju na niskich prowincjach i utrudnienie na dalszych miało ten stan rzeczy co nieco zmienić.

Jestem w bractwie turniejowych (s2) i dwóch iglicowych (s1,s3) w obu przypadkach nie ma problemu bo:
- zyski z inwestycji są wyższe niż koszta
- po to jest bractwo by się wspierać, żadne z moich nie jest bractwem widmem, ale bycie i tworzenie bractwa też kosztuje tym niemniej patrz linijkę wyżej :)

No i masz ułatwienie pierwszych 10 prowincji i większą losowość walk (nad którą tak wszyscy tu płaczą) To załatwia dwa pierwsze punkty z listy powyżej a trzeci załatwiają niższe koszty uczt co z kolei sprawia, że można sobie pomajstrować przy strategii mieszanej albo handlowej. Przynajmniej w teorii.

A figę, będzie dużo łatwiej zdobyć schematy (powiedzmy) ale będzie pytanie po co w ogóle robić turniej. Obecnie ciśnie się go tak wysoko głównie dla zysków, ale dzięki temu reszta graczy (o tym potem) może sobie powalczyć w "realnym" rankingu


A ile EUR/PLN zapłaciłeś za te 82500 diamentów? Dobrze słyszę, że ani grosza?
Dla IG nie jesteś więc targetem, bo to nie jest instytucja charytatywna tylko biznes. Jakiś dochód muszą mieć i skądś go wytrzasnąć, czy nam się to podoba czy nie.
To jest zresztą dosyć charakterystyczne, że bodaj wszyscy którzy narzekają na nowy system turniejów jednocześnie zaznaczają, że na diamenty nie wydali ani złotówki (i nadal nie zamierzają tego robić). Spójrzmy prawdzie w oczy - gracze, którzy dotarli do nastej epoki nie wydając ani grosza na diamenty raczej nie zaczną ich teraz kupować. Z punktu widzenia biznesu są więc "zimnym leadem", którym nie ma co się zajmować. To nie dla ich dobra i wygody wprowadzane są obecne zmiany.

Czyli jeśli nie pokażę wyciągów bankowych to się nie liczy? Przypominam to IG wyceniło ile dany diament jest wart czasu spędzonego w grze (DAU) tym niemniej skąd wiesz że nie należę do graczy (ARPDAU)?

Te ośmieszane studnie tez zajmowały kupę czasu by pozbierać bonusy i nie nigdy nie byłem masowym farmerem (przez te lata może ich miałem około setki)

To też pokazuje:
" Nie wiem, nie czytam, nie interesuję się" jak działa przemysł gamingowy. To właśnie ten zimny lead pozwala płacącym inwestować, poprzez rywalizację w turniejach, poprzez zajmowanie sie sensownym bractwem poprzez oferty na rynku bez zimnego leada ta gra byłaby martwa. Po to też ta gra jest określana f2p a nie tylko p2w

Tylko jeśli chcesz robić turnieje na wysokim poziomie. Tak się utarło na polskich serwerach że wynik w turnieju jest swego rodzaju wyznacznikiem statusu w grze. Ale gdzie indziej niekoniecznie działa to w taki sam sposób - dla przykładu jestem w zamkniętej grupie dla arcymagów gdzie dominują ludzie z serwerów US. Turnieje są tam, owszem, istotne, ale nie są sprowadzane do właściwie jedynego celu i sensu gry. Owszem, ludzie cieszą się, że bractwo zaczęło robić 10 skrzynek, ale nie samymi turniejami ludzie żyją. O nowej wersji turniejów dyskusji nie ma właściwie żadnej.

Nie, przez ekstrapolację formuły z wynikiem - Edit (parametr M):

1598977712574.png

LINK do całości

Ale to było zapowiadane od początku. Obecnie jedyną zaporą dla ciągłego śrubowania wyników jest ilość odkrytych prowincji na mapie. W takim układzie gracze o dłuższym stażu zawsze będą wygrywać z tymi, których staż jest niższy, niezależnie od umiejętności jednych i drugich. Jak dla mnie taki stan rzeczy jest szalenie demotywujący, bo bardziej liczy się ilość wystukanych w grze godzin niż ich jakość.

To raczej norma w grach strategicznych i RPG... ponadto przeciez to jest argument by długo grać

Znowu powracam do pytania - ile z tej waluty premium kupiłeś za realną gotówkę?

Mam podać w konkretnym roku rozliczeniowym? W gruncie rzeczy moje grosiki nie maja znaczenia IG ma zysk rzędu 200mln Euro za 2019 więc wyniki makro są dobre

Ta gra już stała się nudna, i już teraz większość miast rozwijanych jest w bardzo podobny sposób. Jak spojrzysz na graczy z pierwszej turniejowej 10-ki to są niemal identyczne - dużo zbrojowni, kilka niedźwiedzi brunatnych, te same cuda. Moje miasto jest tutaj pewnym wyjątkiem (mam sporo "zbędnych" cudów) choć przewijam się w pierwszej 10-20ce.
Dla urozmaicenia stawiam sobie cele poboczne (teraz np. dobijam do pierwszej 50-ki w rankingu ogólnym), ale de facto najwięcej przyjemności z gry mam już za sobą. Szczerze mówiąc trzyma mnie tu przede wszystkim po trochu lojalność wobec swojego bractwa, a po trochu zwykła siła przyzwyczajenia. Naprawdę liczę, że nowe turnieje wniosą tu jakieś urozmaicenie, choć na 99% będę w grupie tych, którzy na nich stracą.
Szczerze brawo, w nowej odsłonie to będzie jeszcze większy rozdźwięk pomiędzy turniekowcami i resztą

Ale może właśnie to jest jednym z celów? Zaawansowani gracze, którzy nie płacą za diamenty, są "martwi" z punktu widzenia biznesu. Są uciążliwi jak długoletni klient, który jest owszem, lojalny, ale domaga się wciąż nowych rabatów przy jednoczesnym eskalowaniu oczekiwań i de facto marża na nim jest bliska zeru.
Może to nie jest przyjemna informacja z punktu widzenia własnego ego, ale tak wygląda kapitalistyczna rzeczywistość.

Nie, to pokazuje że w tą grę warto zagrać chwilę i się pożegnać, a chyba nie o to chodzi
Przy okazji jak pracowałem w podobnej branży to „koszt” ściągnięcia nowego klienta był 8x droższy niż utrzymanie bieżącego, dlatego kapitalistyczne firmy szanują wiernych fanów

Na zakończenie wszelkie dane podałem ze wskazaniem materiałów źródłowych, wiec w zamian tez prosiłbym o podobna wagę argumentów a nie zaklinanie rzeczywistości wedle tego co IG życzeniowo sobie pisze
 
Ostatnia edycja:

Ovocko

Rycerz
- bilans gry, podałem formuły które dają wyniki w zakresie 99% trafności

Podałeś formuły dotyczące kalkulacji wojska w turnieju, a to "tak jakby" trochę co innego niż bilans finansowy i analiza tego, co przynosi dochód a co nie.


No dobrze. Ładne prezentacje, nie powiem (zwłaszcza pierwsza), tylko co one mówią o profilu gracza, z którego IG ma przychód?
A w szczególności: kto płaci? Na co wydaje diamenty, które kupił? Czy zakupy są jednorazowe, czy powtarzające się (jaki odsetek jest jednych i drugich)? Na jakich etapach gry (drzewko) płaci? W jakich momentach gry płaci? Czy gracz, który nie płacił przez pierwszych n epok jest skłonny zapłacić na dalszych etapach?
Nie wiem, może nie czytam ze zrozumieniem, liczę że zademonstrujesz ekspercką wiedzę i odpowiesz na powyższe pytania :)

różnica to 5x na wejściu czy to jest fair? A jak zostało policzone na obecnej formule różnica eksptremalnych przypadków to 400% (4x)

Nie wiem czy to jest fair. Niemniej sam sposób kalkulacji (mnożenie lub dodawanie) nie przesądza o tym czy coś będzie fair a coś nie. porównywaliśmy dodawanie i mnożenie, a nie różne wersje mnożenia.
A tu mamy 0,1+500+b+c+d =500,1+b+c+d vs. 0,1*500*b*c*d = 50*b*c*d. Jakby nie patrzył, potencjalnie wartość wyjściowa z mnożenia może być circa 10 x niższa niż dodawania.

kapitalizm zakłada równe szanse

W życiu niczego śmieszniejszego nie słyszałem.
Tak uważano może na początku XIX w., ale potem zauważono np., że o ile Rockefeler senior miał może i równe szanse co Kowalski, to już Rockefeler junior niekoniecznie.
Spróbuj pokonkurować na równej stopie z GAFA, życzę powodzenia.

Nieprzypadkowo najwięcej monopoli czy para-monopoli jest tam, gdzie regulacja rynku jest najniższa, ale to jest temat na zupełnie inną dyskusję.
Ekonomia już dawno wyrzuciła przekonanie o kapitalistycznej "równości szans" na śmietnik historii


To wszystko wynika z kiepskiego UI do współpracy między graczami:

Moim zdaniem nie albo nie tylko, ale oczywiście masz prawo mieć inne zdanie.

A figę, będzie dużo łatwiej zdobyć schematy (powiedzmy) ale będzie pytanie po co w ogóle robić turniej. Obecnie ciśnie się go tak wysoko głównie dla zysków, ale dzięki temu reszta graczy (o tym potem) może sobie powalczyć w "realnym" rankingu

No dobrze, więc nie będzie się opłacało robić turniejów. I co z tego wyniknie? Nie wiem czy zauważyłeś, ale IG w swoich materiałach (linkowanych przez Ciebie samego) postrzega Elvenar jako "city builder" a nie "battle arena".

Czyli jeśli nie pokażę wyciągów bankowych to się nie liczy? Przypominam to IG wyceniło ile dany diament jest wart czasu spędzonego w grze (DAU) tym niemniej skąd wiesz że nie należę do graczy (ARPDAU)?

Nie wiem czy nie należysz do ARPDAU. Ale nawet jeśli tak jest, idę o zakład że gracze, którzy są skłonni wydać gotówkę na zakup ponad 80 tys. diamentów (nawet jeśli robią zakupy wyłącznie po cenach promocyjnych) stanowią promil społeczności (nieustająco czekam abyś podzielił się swoją wiedzą na temat profilu graczy którzy płacą za grę).
Z punktu widzenia biznesowego nie opłaca się ustawiać gry pod nich.
Nie twierdzę że jest to fajne czy "fair", niemniej skoro mówisz o kapitalizmie, to właśnie tak on wygląda w praktyce :)

To właśnie ten zimny lead pozwala płacącym inwestować, poprzez rywalizację w turniejach, poprzez zajmowanie sie sensownym bractwem poprzez oferty na rynku bez zimnego leada ta gra byłaby martwa. Po to też ta gra jest określana f2p a nie tylko p2w

Owszem, tacy gracze też są potrzebni ale to nie oni generują zyski i to nie oni stanowią rdzeń przychodu. Powinni stanowić jakiś procent portfolio, ale wcale niekoniecznie duży. Znowu wracam do pytania o profil gracza, tym razem w kontekście tego, ilu takich graczy jest obecnie, i czy aby np. jednym z celów IG nie jest pewne przewietrzenie tego segmentu?

Nie, przez ekstrapolację formuły z wynikiem (dodam fotkę na stacjonarnym)

?


Mam podać w konkretnym roku rozliczeniowym?

Wystarczy średnia roczna :)
Akcentuję tę kwestię bo większość wypowiadających się negatywnie o zmianach deklaruje tu jednocześnie, że na grę nie wydało nawet złotówki. W tym kontekście, oczekiwanie, że IG bęzie wprowadzało zmiany ułatwiające życie tej właśnie gurpie uważam za zwyczajnie naiwne.

Szczerze brawo, w nowej odsłonie to będzie jeszcze większy rozdźwięk pomiędzy turniekowcami i resztą

A wnioskujesz to na podstawie...?
Bo komentarze z bety są raczej odmienne, poprawiła się sytuacja bractw, które do tej pory nie robiły 10skrzyń?

Nie, to pokazuje że w tą grę warto zagrać chwilę i się pożegnać, a chyba nie o to chodzi

Tobie nie, ale może IG akurat tak?

Przy okazji jak pracowałem w podobnej branży to „koszt” ściągnięcia nowego klienta był 8x droższy niż utrzymanie bieżącego, dlatego kapitalistyczne firmy szanują wiernych fanów

Tu są dwie kwestie:

Po pierwsze kwestia "kosztu ściągnięcia nowego klienta". Owszem, taniej jest utrzymać klienta niż pozyskać nowego. Ale jednocześnie stały klient przynosi proporcjonalnie mniejszy przychód. Ma więcej argumentów by żądać np. rabatu czy innych ustępstw ze względu na długą współpracę itd, itp. Dlatego zbyt długie trzymanie klienta również nie jest korzystne, a już na pewno nie na tym należy opierać swój biznes.
Jest takie fajne porównanie bazy klientów firmy do wanny z wodą - z jednej strony z kranu nalewa się strumień nowych, ale też z drugiej strony przez odpływ uciekają klienci dotychczasowi. Trzeba pilnować i regulować oba strumienie, bo nie jest dobra ani sytuacja gdy pierwszy jest mały a drugi duży, ani odwrotna. W pierwszej baza klientów ci się kurczy, w drugiej zaś woda w wannie z czasem robi się mętna i przestaje się nadawać do użycia ;)

Druga kwestia to "wierni fanowie". W typologii klientów mamy coś takiego jak "apostołowie" (lojalny, zadowolony). To jest właśnie "wierny fan" i o takich owszem, należy dbać. Ale jest też coś takiego jak "zakładnicy" (lojalni, niezadowoleni) i akurat tę grupę trzeba mieć jak najmniejszą, bo nie dość, że źle gadają o firmie innym, to jeszcze nie chcą się odczepić ;)
Popatrz na forum i zgadnij, która grupa stanowi tu większość?

Na zakończenie wszelkie dane podałem ze wskazaniem materiałów źródłowych

Owszem, tylko że nie na temat :)

wiec w zamian tez prosiłbym o podobna wagę argumentów a nie zaklinanie rzeczywistości wedle tego co IG życzeniowo sobie pisze

Nie bardzo rozumiem do czego pijesz. Nie udaję tu że wiem coś więcej niż wiem. Przeciwnie, podkreślam, że nie mając wglądu do określonych danych (linki które przytoczyłeś niestety takiego wglądu nie dają) trudno jest oceniać czy jakieś posunięcia są głupie czy nie. I tylko tyle.

//

Na becie można teraz szkolić wojsko we wszystkich budynkach jednocześnie!

W takich samych ilościach jak wcześniej, czy jest tu jakiś rebalans?

//Połączono posty: Hajmdal
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

BlossomValvi

Łucznik
@Ovocko widzę, ze życzysz sobie by podać wszystko na talerzu, niestety nie mam zamiaru odrabiać za ciebie pracy domowej życzyłes sobie danych do bilansu gry (cokolwiek to nie znaczy) podałem formuły bilansujący rozgrywkę oraz materiały zawierajace pełne dane finansowe
Trzeba zrobić analizę i wyciągnąć wnioski bo ja na przykład tam widzę wszystko o co pytasz oraz kilka ciekawostek np. spadek dochodu w 3 kwartale 2018 :) oj oj a czy czasem właśnie w maju nie wszedł rebalans budynków pop/kul? ;)

A co reszty to sobie podaruję, zaznaczę tylko może warto byłoby się zastanowić co takiego IG robi ze zmienia lojalnych-zadowolonych w lojalnych-niezadowolonych bo jak dla mnie to właśnie takimi akcjami (Rebalans a teraz nowy turniej) tony danych liczbowych a oni dalej ignorują gracza
Na marginesie wiem jedno ja jako gracz jeśli zrezygnuje z Elvenaru to z automatu nie wrócę do żadnego tytułu ze stajni IG... to tak w ramach wanny, ktora słabo się sprawdza w firmie z portfoliem produktów. Masz może linka do jakiegoś opracowania w tym temacie?

@jarq ja już kończę ta dyskusje bo to jak rozmowa z płaskoziemcą (bez obrazy)
 

Ovocko

Rycerz
widzę, ze życzysz sobie by podać wszystko na talerzu, niestety nie mam zamiaru odrabiać za ciebie pracy domowej życzyłes sobie danych do bilansu gry (cokolwiek to nie znaczy)

Wyjaśniłem o jakie dane chodzi :)
Wiesz, strategia "na Kaczyńskiego" (jestem w posiadaniu porażającej wiedzy, ale nie powiem jakiej, inteligentni/ogarnięci będą wiedzieli o co chodzi a jak ktoś nie wie to nie jest inteligentny/ogarnięty) na mnie po prostu nie działa.
Jest za to sygnałem, że za tym co ktoś mówi niewiele stoi argumentacji. Podobnie jak przytyki ad personam.

Trzeba zrobić analizę i wyciągnąć wnioski bo ja na przykład tam widzę wszystko o co pytasz

No to podziel się tą wiedzą. Nie chcesz? Odsyłam do komentarza powyżej, o metodzie "na Kaczyńskiego".

oraz kilka ciekawostek np. spadek dochodu w 3 kwartale 2018 :) oj oj a czy czasem właśnie w maju nie wszedł rebalans budynków pop/kul? ;)

Ale wiesz, że sama korelacja nie musi oznaczać wynikania? Nie mówiąc o tym, że mogło to być np. wkalkulowane w koszty?

A co reszty to sobie podaruję, zaznaczę tylko może warto byłoby się zastanowić co takiego IG robi ze zmienia lojalnych-zadowolonych w lojalnych-niezadowolonych

A zmienia? To jakaś kolejna wiedza tajemna z gatunku "wiem ale nie powiem"?
Rozumiem, że jako ekspert w temacie masz pełną świadomość iż jedno forum na którym udziela się garstka tych samych ludzi, którzy zresztą psioczą na IG odkąd pamiętam, nie jest zbyt reprezentatywnym przykładem?

@jarq - przesuwaj, albo po prostu tnij, bo merytorycznie ostatnie posty niczego specjalnie nie wnoszą.[/quote][/QUOTE]
 
Ostatnia edycja:

nonpix

Wędrowiec
BlossomValvi napisał:
A co reszty to sobie podaruję, zaznaczę tylko może warto byłoby się zastanowić co takiego IG robi ze zmienia lojalnych-zadowolonych w lojalnych-niezadowolonych
A zmienia? To jakaś kolejna wiedza tajemna z gatunku "wiem ale nie powiem"?
Rozumiem, że jako ekspert w temacie masz pełną świadomość iż jedno forum na którym udziela się garstka tych samych ludzi, którzy zresztą psioczą na IG odkąd pamiętam, nie jest zbyt reprezentatywnym przykładem?

@jarq - przesuwaj, albo po prostu tnij, bo merytorycznie ostatnie posty niczego specjalnie nie wnoszą.
[/QUOTE]
[/QUOTE]

zmienia ... należę do tych, którzy kilka razy kupili diamenty ale w pewnym momencie poczułem się jakby mnie ktoś (IG?) brał od tyłu .... teraz nie ma już nic co mogłoby mnie skłonić do zakupu choćby za 1 grosz ... zmienia!
 

BlossomValvi

Łucznik
to tak odświeżając wątek

- testy na EN zostają przedłużone o kolejne tygodnie (3? - niepotwierdzone)
- chyba moderatorom zaczynają puszczać nerwy ;), zwłaszcza że przez ostatnie 3 tygodnie nie zrobili nic więcej niż zapowiedzieli na becie, na co czekają na zmęczenie materiału i ludzi powiedzą ok?

Cytat:
" We still have more testing time, if other servers don't, that's their business, but they will get a final product whether they like it or not, this is why we want constructive feedback"

W wolnym tłumaczniu:
" Nadal mamy więcej czasu na testowanie, jeśli inne serwery nie, to ich sprawa, ale otrzymają produkt końcowy, czy im się to podoba, czy nie, dlatego chcemy konstruktywnej opinii"

Żródło

Wedle mnie to conajmniej bardzo nierozsądny dobór słów, a pisząc dosadnie ładna buta wychodzi w konfrontacji "chcemy i słuchamy waszej opinii".
Ponadto to oznacza, że jak testy przejdą (Beta i EN) to pozostałe serwery mają pozamiatane, nasze posty tutaj to sobie można od razu do kosza wsadzić

Krótkie podsumowanie co zostało poprawione od momentu wprowadzenia testów nowego turnieju:

- odejście od całkowitej losowości wojska w turnieju (minimalne szanse na trafienie 5 różnych typów wojska przeciwnika). Chyba też zmniejszono szanse pojawienia sie Mgielników, ale to trudno oszacować czy to wynik losowości typu turnieju czy faktycznego tuningu
- zmniejszono szanse pojawienia się w negocjacjach many i orków (nie ich wartość tylko ilość pojawień!)
- minimalna redukcja trudności w prowincjach 11-20
- aktualnie odblokowanie osobnych kolejek wojska w budynkach militarnych (testy na Becie)

Wedle mnie bardzo skromne zmiany w stosunku do mocnego uderzenia w turnieje, zwłaszcza że żadna z poprawek nawet nie jest w pobliżu problemów które są sygnalizowane
 
" We still have more testing time, if other servers don't, that's their business, but they will get a final product whether they like it or not, this is why we want constructive feedback"

W wolnym tłumaczniu:
" Nadal mamy więcej czasu na testowanie, jeśli inne serwery nie, to ich sprawa, ale otrzymają produkt końcowy, czy im się to podoba, czy nie, dlatego chcemy konstruktywnej opinii"

Żródło

Wedle mnie to conajmniej bardzo nierozsądny dobór słów
Byc moze dobor slow rzeczywiscie nie byl najszczesliwszy, ale dla mnie wydzwiek tego zdania jest zupelnie inny, niz sugeruje to wolne tlumaczenie @BlossomValvi. Dla mnie nacisk lezy na wyrazeniu "final product". Czyli czy sie komus to podoba czy nie, nowy system turniejow wejdzie na pozostale serwery live dopiero wtedy, kiedy produkt (czyli nowy system) bedzie tak dopracowany, ze nie bedzie juz wymagal dodatkowych poprawek i bedzie go mozna uznac za calkowicie gotowy.

Jak dla mnie takie podejscie tworcow to mila odmiana po wielu sytuacjach z przeszlosci, gdy az nazbyt czesto zmiany u nas wprowadzane byly zbyt wczesnie i na hurra, bez poswiecania dostatecznej ilosci czasu na testy na becie i poprawianie bledow. Jak widac, tym razem podeszli to tego bardzo powaznie.
Wedle mnie to conajmniej bardzo nierozsądny dobór słów, a pisząc dosadnie ładna buta wychodzi w konfrontacji "chcemy i słuchamy waszej opinii".
Na miejscu tworcow tez bym wolal konstruktywne opinie na temat, zamiast narzekania na dlugi czas oczekiwania na wejscie zmian na nasze serwery. Przeciez im dluzsze testy, tym lepiej dla serwerow live, to chyba oczywiste.
 
Ostatnia edycja:

Tajniakos

Paladyn
Z jednej strony dobrze, że nie chcą babola do nas wpuścić a z drugiej strony patrząc mogli by wziąć pod uwagę też sugestie graczy z innych serwerów live a nie tylko z serwera angielskiego. :) Żadnej gwarancji nie ma, że jakiś babol nie zauważony przez graczy angielskich jakimś cudem wejdzie do nas i będziemy mieli pozamiatane bo naszych wołań już nikt nie będzie brał pod uwagę. Konstruktywna opinia? ok tylko dlaczego nie dadzą wypowiedzieć się w temacie szerszej rzeszy graczy?
 
Do góry