DeletedUser
Guest
I dodaj ze tylko na przeglądarce Poradnik powinien być dla każdego a są już gracze co przeglądarkowe wersji na oczy nie widzieli
No właśnie nie zawsze, z moich obserwacji wynika, że automat lepiej sobie radzi z wykorzystaniem tych specjalizacji, jak jest bardziej jednorodne wojsko przeciwnika. Natomiast jak jest bardziej wymieszane, to pewnie z racji stosowania tych ustalonych algorytmów dotyczących np. priorytetu atakowania poszczególnych jednostek wroga (czyli najpierw ten, potem tamten), inicjatywy (a czasem lepiej odczekać kolejkę i podpuścić przeciwnika niż samemu podchodzić), to wyniki nie są takie jednoznaczne. Właśnie podczas ostatniego turnieju testowałem, czy lepiej wystawiać żaby, czy kanonierów i powiedzmy, że był remis ze wskazaniem na Kanonierów. Ale Żaby mam na I poziomie, dlatego sądzę, że przyjdzie taki moment, że one się wykażą.Już dziś nie mam siły wklejać tego swojego samouczka, ale tam to wyjaśniam: generalnie jednostki z koszar są najbardziej uniwersalne, natomiast jednostki z pozostałych budynków są wyspecjalizowane do walki z jednym konkretnym typem z dwóch, na które mają bonus do walki. Żaba i wojownik mają większe bonusy na jednostki lekkie, więc nie sprawdzą się np. przeciw lekkim strzelającym.
Rzecz w tym, że wykorzystując specjalizację określonych jednostek możesz mieć mniejsze straty przy walkach na automacie
Nawet nie masz pojecia, jak bardzo W ostatnim turnieju (eliksir) Zaby I na pierwszych 2 gwiazdkach spisywaly sie u mnie porownywalnie z Golemami, pozniej niestety gorzej. Za to Zaby II w innym miescie mialy u mnie praktycznie zerowe straty na pierwszych 2 gwiazdkach, a i na 2 nastepnych mialy straty wielokrotnie nizsze od Golemow czy Strategow. Dopiero na 5 gwiazdce straty byly porownywalne ze stratami Golemow. Znajomy robil ten turniej Zabami III i te to dopiero wymiataly, wg. jego slow "rozwalily system"Właśnie podczas ostatniego turnieju testowałem, czy lepiej wystawiać żaby, czy kanonierów i powiedzmy, że był remis ze wskazaniem na Kanonierów. Ale Żaby mam na I poziomie, dlatego sądzę, że przyjdzie taki moment, że one się wykażą.
Właśnie podczas ostatniego turnieju testowałem, czy lepiej wystawiać żaby, czy kanonierów i powiedzmy, że był remis ze wskazaniem na Kanonierów. Ale Żaby mam na I poziomie, dlatego sądzę, że przyjdzie taki moment, że one się wykażą.
Tak samo wydaje mi się, że automat lepiej sobie radzi, jak nasze wojsko jest jednorodne, a już wystawienie pięciu różnych jednostek, co się może świetnie sprawdzić w manualnym trybie, przyprawia "sztuczną inteligencję" o palpitacje sztucznego "serca".
W pelni sie z tym zgadzam. Dlatego po zebraniu doswiadczen na jednym swiecie i zrobieniu po drodze bardzo wielu bledow, na innym swiecie rozwijalem juz wioske inaczej - tak jak opisalem w poscie: Koszary vs. Oboz Najemnikow vs. Tereny TreningowePonadto warto wiedzieć co się sprawdza docelowo, czyli w wyższych epokach. Niekoniecznie co silne jest po drodze. Nie w epoce zalewu Zyskami Portalu, dzięki którym przez środkowe epoki przelatuje się tak względnie szybko. I nie w czasach, gdy ilość wojska ma większe znaczenie niż jego jakość.
Dla mnie odpowiedz jest tylko jedna - to wlasnie specjalizacja w okreslonych budynkach wojskowych i cudach przynosi najlepsze efekty i pozwala osiagac wyzsze wyniki (lub latwiejsze osiaganie tych samych wynikow co bez specjalizacji)i. Nic nie moze sie z nia rownac jesli chodzi o zwiekszanie wydajnosci turniejowej miasta, nawet wieksza roznorodnosc i szerszy wachlarz jednostek nie dadza pod kreska tyle, co wlasnie scisla specjalizacja. Turnieje to jedno, ale rozne elementy gry to system naczyn polaczonych. Mam na mysli, ze specjalizacja (a wiec i wieksza wydajnosc turniejowa) pomaga tez w eventach. Im wiecej prowincji jestesmy w stanie zrobic, tym wiecej zadan mozemy zaliczyc, wiec duza wydajnosc turniejowa bezposrednio przeklada sie tez na zyski z eventow. Wszyscy wiemy, ze w tym nowym systemie eventow mozna sie calkiem niezle oblowic, wiec nie jest to czynnik pomijalny.
Tu sie troche nie zrozumielismy. Nie mialem na mysli specjalizacji w okreslonych wybranych turniejach, tylko w budynkach szkoleniowych (a wiec i w jednostkach) i cudach. Nawet nie majac wszystkich budynkow szkoleniowych mozna zrobic kazdy turniej wojskiem. Tyle, ze np. zamiast cerberami bedzie sie walczyc tancerzami lub lucznikami zamiast driad (to tylko przyklady). Chodzilo mi o to, ze wysoce wyspecjalizowanemu graczowi jest obojetne, ze np. w danym turnieju driady beda mialy o 10% mniejsze straty niz jego lucznicy, skoro tych lucznikow moze wyszkolic np. 50-70% wiecej. Pod kreska po osiagnieciu jakiegos zamierzonego wyniku i tak zostanie mu po turnieju wiecej wojska. Lub, spogladajac na to z innej strony, lucznikami szkolonymi przez tydzien osiagnie wyzszy wynik niz driadami szkolonymi dokladnie tyle samo czasu, choc te ostatnie mialyby odrobine nizsze straty. Tych przykladowych lucznikow bedzie mial po prostu o wiele wiecej.Co do wydajności, to tu akurat specjalizacja może być strzałem w stopę. Bo np. specjalizacja w określonych turniejach oznacza problem ze zdobyciem reliktów z tych prowincji, w których gracz się akurat nie specjalizuje. To również kłopot z ogarnięciem nieprofilowych prowincji na mapie podczas eventu.
Ta logika ma bardzo powazna luke. Mialbys racje gdybysmy mieli oddzielne kolejki szkolenia dla roznych budynkow szkoleniowych, ale mamy jedna. Juz wyjasniam. Zalozmy, ze masz do dyspozycji 6 tys pw. Efekt jest taki:Podobnie rzecz się ma z cudami - niby ładując PW w jeden cud można go bardziej wzmocnić, ale trzeba pamiętać też, że koszt każdej rozbudowy rośnie, a jednocześnie zyski maleją. Dla takich iglic rozbudowa ich do 6 poziomu daje 12% boosta dla łuczników, ale żeby ten boost podwoić i zyskać 24% trzeba już wejść na 16 poziom. A to kosztuje prawie 5x więcej niż rozbudowa do poziomu 6, zarazem wystarczająco, by na ten 6-ty poziom (12% wzmocnienia) podciągnąć co najmniej 2 inne cuda.
W pełni się z tym zgadzam, ale tylko na poziomie logicznymTu sie troche nie zrozumielismy. Nie mialem na mysli specjalizacji w okreslonych wybranych turniejach, tylko w budynkach szkoleniowych (a wiec i w jednostkach) i cudach. Nawet nie majac wszystkich budynkow szkoleniowych mozna zrobic kazdy turniej wojskiem. Tyle, ze np. zamiast cerberami bedzie sie walczyc tancerzami lub lucznikami zamiast driad (to tylko przyklady). Chodzilo mi o to, ze wysoce wyspecjalizowanemu graczowi jest obojetne, ze np. w danym turnieju driady beda mialy o 10% mniejsze straty niz jego lucznicy, skoro tych lucznikow moze wyszkolic np. 50-70% wiecej. Pod kreska po osiagnieciu jakiegos zamierzonego wyniku i tak zostanie mu po turnieju wiecej wojska. Lub, spogladajac na to z innej strony, lucznikami szkolonymi przez tydzien osiagnie wyzszy wynik niz driadami szkolonymi dokladnie tyle samo czasu, choc te ostatnie mialyby odrobine nizsze straty. Tych przykladowych lucznikow bedzie mial po prostu o wiele wiecej.
Słowo klucz to "opłaca", tu opłacalność mierzy się przyjemnością z gry, więc to zdanie nie może być prawdziwe dla wszystkich. Ja z kolei nie rozumiem graczy, którzy mówią, że postawili jakiś cienki budynek, bo jest ładny A takich graczy jest nawet sporo.to wlasnie specjalizacja oplaca sie najbardziej
Ja nic takiego nie sugerowałem, walka manualna w dzisiejszych realiach nie wchodzi w grę, jeżeli się myśli nawet tylko o przeciętnych wynikach turniejowych.ps jak zaczniecie pisać ze turniej to tylko na manualu to braknie chętnych na turnieje
Alez to oczywiste Dlatego wlasnie juz kilka postow wczesniej napisalem, ze w pelni akceptuje inne, mniej wydajne style gry, ktore gracze z roznych wzgledow stosuja (swiadomie lub nie). Spodobal mi sie np. opis plusow, ktore daje "wszechstronna" strategia militarna jesli graczowi nie zalezy na wysrubowanych wynikach. Specjalnie w ostatnich kilku postach zastrzeglem, ze pisze po prostu o stylu gry dazacym do jak najwiekszej wydajnosci turniejowej. Jesli ktos bedzie twierdzil ze "wszechstronny" styl rozwoju budynkow militarnych jest bardziej wydajny od scislej specjalizacji, to bede bronil swoich tez jak sam Rejtan (bo z matematyka sie nie dyskutuje ), ale nie mam najmniejszego zamiaru twierdzic ze to jedyny sensowny styl gry. Ba, nie bede nawet twierdzil ze jest najlepszy, To po prostu opis pewnej strategii (jednej z wielu mozliwych). Pomyslalem po prostu, ze warto ja opisac dokladniej, bo z tego co wiem wielu graczy zastanawia sie, jakby tu zwiekszyc wydajnosc swojego miasta i poprawic wyniki w turniejach (przynajmniej wynika to z ilosci takich pytan, jakie dostaje na priv zarowno w grze, jak i na forum).Oczywiście poradnik turniejowy powinien zawierać opis takiej specjalistycznej, wysoce efektywnej strategii, jednak z "ostrzeżeniem", że można inaczej i że po to jest gra, żeby przyjemnie spędzić czas, więc jeżeli mu ta strategia nie podejdzie, to są inne.
Tu sie troche nie zrozumielismy. Nie mialem na mysli specjalizacji w okreslonych wybranych turniejach, tylko w budynkach szkoleniowych
I co my tu mamy ? W wariancie "wszechstronnym" obojetnie jakie jednostki bedziesz szkolil, bedziesz je szkolil z predkoscia "11".
W wariancie ze specjalizacja szkolisz oddzialy z predkoscia "17". Im dalej i im wyzsze poziomy cudow, tym ta roznica bedzie wieksza. Wspolna kolejka szkolenia powoduje, ze to wlasnie specjalizacja oplaca sie najbardziej, rowniez w przypadku cudow. I to pomimo wyzszych kosztow za poziom na pozniejszym etapie rozwoju cudu.
Zwiadowcy > łucznicy > banshee > (golemy? nie pamietam ) Cerbery > piechota
Do tego stopnia, że np. mogę sobie teraz pozwolić na rozbudowywanie terenów treningowych w trakcie turnieju, bo zapas cerberów i banshee przygotowałem wcześniej.
Poprawiłem oczywiście chodzi o to w co uderza przeciwnik i jak do tej pory zawsze są to zwiadowcy (niezależnie gdzie postawie)Raczej mnisi, bo oni mają inicjatywę nieco niższą od banshee i wyższą od cerbera.
Kolejność zależy wyłącznie od inicjatywy jednostki (od najwyższej do najniższej, przy remisie gracz pierwszy, potem na przemian), natomiast wybór celu może mieć jakieś dodatkowe kryteria.
Poprawiłem oczywiście chodzi o to w co uderza przeciwnik i jak do tej pory zawsze są to zwiadowcy (niezależnie gdzie postawie)
Pamiętajcie, że zbrojownie jedynie zwiększają ilość produkowanej "paczki", ale nie przyśpieszają produkcji jako takiej. Duża ilość zbrojowni owszem, przyda się w przypadku gdy regularnie karmimy brunatnego niedźwiedzia oraz dla tych, którzy rzadko zaglądają do gry. Przy częstszych zbiórkach produkcji zbrojowni wystarczy mieć tyle, żeby nie było przestojów podczas produkcji nocnej i tyle.(...)