• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne Co w trawie piszczy...[SPOILERY] cz. 6

Status
Zamknięty.

Koval92

Kapłan
Czyli na dniach rozpocznie sie na becie

W tym tygodniu ruszy, na becie nie ma dat bo startuje je "ręcznie" osoba, może być znienacka np wieczorem na dniach
Daty na live są wpisywane od razu na wszystkie serwery i zawsze event rusza 10 AM CET

Na becie ostrzegali, żeby za dużo nie dyskutować o dobrych budynkach bo potem im ktoś donosi i wstawiają je 1 dnia.
 
Ostatnia edycja:

BlossomValvi

Łucznik
Na becie ostrzegali, żeby za dużo nie dyskutować o dobrych budynkach bo potem im ktoś donosi i wstawiają je 1 dnia.

Serio to nie wiedza co wstawiają do ewentu? Na zasadzie nie wie lewica (Product Owner) co czyni prawica (devsi), bez jaj aż takiego dna się nie spodziewam w niemieckiej firmie

Raczej podejrzewam ze popatrzyli w logach jak się rozłożyły losowania po dniach ewentu i dlatego takie zmiany
 

djmags14

Rozbójnik

Na ilość jednostek, które biorą udział w bitwie. Po stronie gracza i po stronie przeciwnika. Jest to bardzo ważna zależność, bo jak ktoś produkuje wojsko na stałym poziomie to wraz z odkryciem tych opcjonalnych technologii zauważy, że ilość produkowanego wojska jest za mała, aby w turnieju/iglicy/mapie osiągać takie same wyniki jak wcześniej. Inaczej mówiąc - odkrycie opcjonalnych technologii realnie zmniejsza ilość produkowanego wojska, co pośrednio utrudnia walkę.

Jest jeszcze jeden szczegół, ale mniej istotny. Ilość potrzebnego wojska do zdobycia odznaki w PB lub wykonania zadania w evencie też jest większa, co oczywiście jest utrudnieniem. Ale akurat te zadania nie są powalająco trudne, więc ten wpływ jest znikomy.

A biorąc pod uwagę różnego rodzaju limity popularne w bractwach, wymuszające wysokie robienie turnieju oraz iglicy, aktywności te często są traktowane bardziej jak przykry obowiązek niż sposób na zdobycie surowców, ze względu na to, że pochłania to zasoby potrzebne... znowu, do rozwoju miasta.
I właśnie w tym momencie turniej/iglica staje się celem samym w sobie. Tylko że ten rodzaj gracza tego nie chce. I to jest przykre.
 
Ostatnia edycja:
Na ilość jednostek, które biorą udział w bitwie. Po stronie gracza i po stronie przeciwnika. Jest to bardzo ważna zależność, bo jak ktoś produkuje wojsko na stałym poziomie to wraz z odkryciem tych opcjonalnych technologii zauważy, że ilość produkowanego wojska jest za mała, aby w turnieju/iglicy/mapie osiągać takie same wyniki jak wcześniej. Inaczej mówiąc - odkrycie opcjonalnych technologii realnie zmniejsza ilość produkowanego wojska, co pośrednio utrudnia walkę.
To, co napisales, nie odpowiada stanowi faktycznemu. Mialbys racje, gdybys ten post napisal rok temu, natomiast po wejsciu zmian wyglada to juz zupelnie inaczej. Moze, zamiast sie produkowac, zamieszcze link do starszej dyskusji na ten wlasnie temat, gdzie w miare dokladnie wyjasnilismy te zaleznosci:

i jeszcze tu:
 
Ostatnia edycja:

BlossomValvi

Łucznik
Dodatkowo to pokazuje o czym pisałem, mity jeszcze długo będą pokutować

- mamy nowy turniej już kilka miesięcy
- dyskusja o zmianie zasad toczy się o 3 miesiące przed wprowadzeniem (dokładnie to 9 tygodni testów)

a tu mamy doświadczonych graczy, uczestników forum którzy nadal idą wedle poprzednich zasad a o tu nie do końca bo w starych jedynie rozszerzenia oddziałów miały wpływ obecnie tylko obowiązkowe badania (te z kontynuacja niezależnie od typu) - efekt jest taki ze poziom rośnie bardziej płynnie i nie jest ograniczony epokami, dotyczy tylko turnieju i iglicy

W każdym razie, co ma powiedzieć przeciętny niedoinformowany gracz? (Garstka graczy korzysta z forum)
 

djmags14

Rozbójnik
To, co napisales, nie odpowiada stanowi faktycznemu. Mialbys racje, gdybys ten post napisal rok temu, natomiast po wejsciu zmian wyglada to juz zupelnie inaczej.
odatkowo to pokazuje o czym pisałem, mity jeszcze długo będą pokutować
(...)
a tu mamy doświadczonych graczy, uczestników forum którzy nadal idą wedle poprzednich zasad

No właśnie, że nie. Specjalnie to napisałem, bo sam do końca nie wiem z czego to wynika. W teorii niby jest tak, że powiększenie oddziału nie ma wpływu na turniej/iglice, ale w praktyce różnice są i to spore.

Pierwsza sprawa z poprzedniego postu jest oczywista: do ilości potrzebnego wojska do zaliczenia zadania w evencie/zdobycia odznaki w PB brana jest wielkość oddziału. Jak nie odkryliśmy dodatkowego rozszerzenia to nasz oddział jest mniejszy, więc musimy wyprodukować mniejszą ilość jednostek. Przy takich samych mocach produkcyjnych bez odkrycia rozszerzenia zadanie zaliczamy szybciej, a z odkrytym rozszerzeniem dłużej, bo jest ono trudniejsze w tym sensie, że czas na wyprodukowanie wymaganego wojska będzie dłuższy.

A teraz turniej. Na s1 i s2 mam bliźniacze konta w pełnym tego słowa znaczeniu (łącznie w wielkością i rozmieszczeniem budynków w mieście). Wojsko używam wyłącznie do turnieju. Iglicę przechodzę negocjacjami, mapy nie zdobywam. Jedynie wynik turnieju na s2 jest troszeczkę lepszy - średnia 833, a na s1 - 785. Ale tam czasami w przeciwieństwie do s1 robię negocjacje. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że te 48 pkt różnicy wynika tylko z dodatkowej negocjacji. Nawet w praktyce więcej, co jeszcze bardziej pogłębia problem przedstawiony poniżej. Dodatkowo raz na 3, 4 miesiące resetuję wojsko, w tym sensie, że stan w koszarach wynosi zero. Produkcję na kontach zlecam w tym samym czasie (różnica logowań max 3 minuty) w takiej samej ilości. Przez to, że łączny czas zleconej produkcji jest krótki większość czasu wojsko nie jest produkowane (sloty w koszarach są puste) - ale jak produkuje się to w tej samej ilości na dwóch światach.

Różnice w kontach dotyczą faktu, że na s1 w iglicy robię 3 piętra, a na s2 tylko 2 piętra. Ale to są uwarunkowania związane z bractwami, a przez fakt, że nie jest używane wojsko nie mają znaczenia. Na kontach mam odkryte tylko po 2 pierwsze technologie z 3 rozdziału (zwiad i kapłana), ale na s2 specjalnie odkryłem dodatkowe rozszerzenie oddziału z 2 rozdziału, czego nie ma na s1. To spowodowało, że wielkość oddziału na s1 wynosi 57 jednostek, a na s2 - 69 jednostek.

Sprawdziłem teraz ilość potrzebnego wojska do turnieju na 2 kontach i jest to samo. Nie ma też błędu w przeliczeniu ilości pobieranych jednostek - w teorii wszystko działa poprawnie. Jednak na s2 ilość wojska ciągle oscyluje w granicach 10-20 oddziałów, a na s1 rośnie w tempie 12-15 oddziałów/tydzień (aż oczywiście do momentu resetu wojska). W proporcjach do produkowanego i zużywanego w tym czasie wojska jest to bardzo dużo. Zatem z czego wynika różnica?

Dochodzę do wniosku, że ze strat w walce wynikających z rozmieszczenia mapy. Dobór jednostek jest ten sam (bo wynika z moich doświadczeń z gry). Wszystkie walki są na apce w automacie (nie mam czasu na walki manualne). Pytanie otwarte, czy to los, że na jednym świecie jest łatwiej, a na drugim trudniej? A być może właśnie odkrycie tej jednej dodatkowej technologii spowodowało, że układ mapy jest trudniejszy? Ponieważ różnica w walce pomiędzy kontami utrzymuje się stale nie ma znaczenia rodzaj turnieju.

Ja mam bardzo ograniczone zaufanie do informacji przekazywanych od IG. Wynika to głównie z krętactwa przy sposobie wprowadzania zmian (wielki szum medialny, a wraz z dobrymi zmianami wiele złych schowanych w tle i totalna zlewka opinii ze strony graczy). Nie widzę innego działania niż w opisie (błędów). Mimo tego od strony praktycznej doświadczam różnicy i nie do końca potrafię sobie ją wytłumaczyć. Dlatego doszedłem do wniosku, że wraz z odkryciem technologii trudność wzrasta (skutek). Przyczyna tego musi być. Wątpię aby był to los. IG ma wielkie zamiłowanie do losowości, ale jeszcze większe do przemycania sobie tylko znanych ukrytych zależności.
 

BlossomValvi

Łucznik
No właśnie, że nie. Specjalnie to napisałem, bo sam do końca nie wiem z czego to wynika. W teorii niby jest tak, że powiększenie oddziału nie ma wpływu na turniej/iglice, ale w praktyce różnice są i to spore.

Pierwsza sprawa z poprzedniego postu jest oczywista: do ilości potrzebnego wojska do zaliczenia zadania w evencie/zdobycia odznaki w PB brana jest wielkość oddziału. Jak nie odkryliśmy dodatkowego rozszerzenia to nasz oddział jest mniejszy, więc musimy wyprodukować mniejszą ilość jednostek. Przy takich samych mocach produkcyjnych bez odkrycia rozszerzenia zadanie zaliczamy szybciej, a z odkrytym rozszerzeniem dłużej, bo jest ono trudniejsze w tym sensie, że czas na wyprodukowanie wymaganego wojska będzie dłuższy.

A teraz turniej. Na s1 i s2 mam bliźniacze konta w pełnym tego słowa znaczeniu (łącznie w wielkością i rozmieszczeniem budynków w mieście). Wojsko używam wyłącznie do turnieju. Iglicę przechodzę negocjacjami, mapy nie zdobywam. Jedynie wynik turnieju na s2 jest troszeczkę lepszy - średnia 833, a na s1 - 785. Ale tam czasami w przeciwieństwie do s1 robię negocjacje. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że te 48 pkt różnicy wynika tylko z dodatkowej negocjacji. Nawet w praktyce więcej, co jeszcze bardziej pogłębia problem przedstawiony poniżej. Dodatkowo raz na 3, 4 miesiące resetuję wojsko, w tym sensie, że stan w koszarach wynosi zero. Produkcję na kontach zlecam w tym samym czasie (różnica logowań max 3 minuty) w takiej samej ilości. Przez to, że łączny czas zleconej produkcji jest krótki większość czasu wojsko nie jest produkowane (sloty w koszarach są puste) - ale jak produkuje się to w tej samej ilości na dwóch światach.

Różnice w kontach dotyczą faktu, że na s1 w iglicy robię 3 piętra, a na s2 tylko 2 piętra. Ale to są uwarunkowania związane z bractwami, a przez fakt, że nie jest używane wojsko nie mają znaczenia. Na kontach mam odkryte tylko po 2 pierwsze technologie z 3 rozdziału (zwiad i kapłana), ale na s2 specjalnie odkryłem dodatkowe rozszerzenie oddziału z 2 rozdziału, czego nie ma na s1. To spowodowało, że wielkość oddziału na s1 wynosi 57 jednostek, a na s2 - 69 jednostek.

Sprawdziłem teraz ilość potrzebnego wojska do turnieju na 2 kontach i jest to samo. Nie ma też błędu w przeliczeniu ilości pobieranych jednostek - w teorii wszystko działa poprawnie. Jednak na s2 ilość wojska ciągle oscyluje w granicach 10-20 oddziałów, a na s1 rośnie w tempie 12-15 oddziałów/tydzień (aż oczywiście do momentu resetu wojska). W proporcjach do produkowanego i zużywanego w tym czasie wojska jest to bardzo dużo. Zatem z czego wynika różnica?

Dochodzę do wniosku, że ze strat w walce wynikających z rozmieszczenia mapy. Dobór jednostek jest ten sam (bo wynika z moich doświadczeń z gry). Wszystkie walki są na apce w automacie (nie mam czasu na walki manualne). Pytanie otwarte, czy to los, że na jednym świecie jest łatwiej, a na drugim trudniej? A być może właśnie odkrycie tej jednej dodatkowej technologii spowodowało, że układ mapy jest trudniejszy? Ponieważ różnica w walce pomiędzy kontami utrzymuje się stale nie ma znaczenia rodzaj turnieju.

Ja mam bardzo ograniczone zaufanie do informacji przekazywanych od IG. Wynika to głównie z krętactwa przy sposobie wprowadzania zmian (wielki szum medialny, a wraz z dobrymi zmianami wiele złych schowanych w tle i totalna zlewka opinii ze strony graczy). Nie widzę innego działania niż w opisie (błędów). Mimo tego od strony praktycznej doświadczam różnicy i nie do końca potrafię sobie ją wytłumaczyć. Dlatego doszedłem do wniosku, że wraz z odkryciem technologii trudność wzrasta (skutek). Przyczyna tego musi być. Wątpię aby był to los. IG ma wielkie zamiłowanie do losowości, ale jeszcze większe do przemycania sobie tylko znanych ukrytych zależności.

Choć moja wypowiedz dotyczyła czego innego (utrwalenia mitów) to napisze:

Sugerujesz na podstawie posiadania wojska długookresowo, poprzez straty w ewentach (turniej, iglice) wyciągasz wnioski ze przyczyna jest to jedno badanie? oj grubo przy tej ilości zmiennych i bardzo wąskiej grupie badawczej

To tak jak mogę napisać, ze na s2 mam 11 warsztatów z iglicy a na s1 i s3 łącznie mam 10 ... ale wredne to iG, nie?

Uzasadnienie dlaczego to takie słabe:
- mamy 24 typy plansz na których rozgrywają się walki, są one losowane dla kazdego gracza na dany ewent osobno
- przy porównywalnych poziomach to one są głównym czynnikiem (poza doborem jednostek o którym nawet się nie zajakniesz) w różnych wynikach na autowalce. Zakładam ze dopasowujesz jednostki do walki a nie rąbiesz jak leci jednym typem?

Tak, przy tym mechanizmie losowości jaki tu mamy (średni na populacje nie gracza) spokojnie dam wiarę ze masz pecha ;)

Jako deskę ratunku, mogę dorzucić pewien szczegół na który @chris07070707 kiedyś zwrócił uwagę - wielkość krytyczną jednostki kiedy jest wstanie „zwinąć” jednostke przeciwnika jednym strzałem (potem drugim i trzecim). Daje to prawidłowe wrażenie skoków w stratach.
 
@djmags14, nie wiem, z czego wynikaja u Ciebie roznice w praktyce. Natomiast wiem, ze te 2 wypowiedzi...
Inaczej mówiąc - odkrycie opcjonalnych technologii realnie zmniejsza ilość produkowanego wojska
Sprawdziłem teraz ilość potrzebnego wojska do turnieju na 2 kontach i jest to samo.

...sa ze soba sprzeczne i wzajemnie sie wykluczaja.

Nie chce wchodzic w dluzsza polemike, bo sprostowanie zamiescilem juz w poprzednim poscie, a proby przekonywania kogos na sile odpuscilem sobie juz jakis czas temu, niezaleznie od tematu. Chialbym tylko prosic o ostroznosc w przedstawianiu swoich opinii (nie chce uzywac okreslenia "teorie spiskowe" ;)) jako bezspornych faktow, bo jeszcze jacys poczatkujacy gracze przyjma to za pewnik. Ostroznosc jest wskazana tym bardziej, ze ta opinia bazuje na domyslach i jest sprzeczna z wynikami testow bardzo doswiadczonych graczy, ktorzy w rozkminianiu algorytmow sa znacznie lepsi od nas wszystkich na tym forum razem wzietych. Moim zdaniem ta opinia jest po prostu zbyt pochopnie wyciagnietym wnioskiem, bo powody takich roznic w Twoich wioskach sa najprawdopodobniej zupelnie inne.
 
Ostatnia edycja:

MDS Krakow

Zwiadowca
Czy można gdzieś wnieść sprzeciw przeciwko tak dużej ilości eventow ? Zaczyna to wyglądać, że eventy są duża częścią gry zamiast dodatkiem i fajna odskocznia która jest organizowana raz na jakiś czas... ledwo się skończył jeden event, a za dwa tygodnie kolejny...
 

Charlene

Szef kuchni
Czy można gdzieś wnieść sprzeciw przeciwko tak dużej ilości eventow ? Zaczyna to wyglądać, że eventy są duża częścią gry zamiast dodatkiem i fajna odskocznia która jest organizowana raz na jakiś czas... ledwo się skończył jeden event, a za dwa tygodnie kolejny...
No to mamy problem, bo ja uwielbiam eventy i mi się podoba jak są co chwile organizowane ;) Po prostu nie musisz każdego robić, obecność eventu nie przeszkadza w grze a jednak są osoby, które z nich wyciągają duże korzyści.
 

djmags14

Rozbójnik
Sugerujesz na podstawie posiadania wojska długookresowo, poprzez straty w ewentach (turniej, iglice) wyciągasz wnioski ze przyczyna jest to jedno badanie? oj grubo przy tej ilości zmiennych i bardzo wąskiej grupie badawczej
Do tak przedstawionej tezy muszę odpowiedzieć, że nie. Bo 1) Napisałem, że wojsko bierze udział tylko w turnieju. 2) Miasta są bliźniacze, więc wbrew pozorom tych zmiennych nie jest aż tak dużo. 3) Wąska grupa badawcza akurat w tym przypadku jest czymś łatwiejszym do ogarnięcia. Jedna dodatkowa technologia pod względem powiększenia oddziału waży około 18%, a w samym drzewku w proporcji do wszystkich odkrytych technologii też dość sporo. 4) Ilość posiadanego wojska jest podsumowaniem całego procesu (wnioskiem końcowym), a nie podstawą procesu. Chodzi o to, że jest to różnica: ilości wyprodukowanego wojska i poniesionych strat. Produkcja jest taka sama, ilość walk (dość mała) i ich jakość (o czym dalej) bardzo porównywalna, natomiast wynik końcowy znacząco się różni.

Abyś mnie źle nie zrozumiał - sugeruję że jedno badanie (lub wraz z rozwojem znacznie większa ilość badań dodatkowych) ma wpływ na wynik walk. Tylko oczywiście nie bezpośrednio, a pośrednio (o czym na końcu postu).

Zakładam ze dopasowujesz jednostki do walki a nie rąbiesz jak leci jednym typem?
Niestety dobieram, chociaż do wyboru są tylko 4 rodzaje jednostek. Pomimo walki na automacie zazwyczaj 25-30% walk w turnieju kończy się bez strat lub straty są dosłownie kosmetyczne (<5%). Ten fakt jeszcze bardziej uwypukla temat, bo tylko pozostałe walki mają wpływ na powstałą różnicę wyników. Jednak wybór zawsze tych samych jednostek w każdej możliwej walce byłby bardziej właściwy - oczywiście ze względów eksperymentalnych, a nie związanych ze sposobem gry.

...sa ze soba sprzeczne i wzajemnie sie wykluczaja.
Ilość wojska na 2 kontach wymagana do walk turniejowych jest taka sama. Ale do tej pory sprawdziłem tylko 6 pierwszych prowincji (na 1 gwiazdce). Jednak już teraz można śmiało stwierdzić, że jak ewentualnie wystąpią różnice to będą kosmetyczne. Chodzi mi oczywiście o ilość wojska potrzebną do wstawienia, aby wziąć udział w starciu. Również system gry nie zawiera przekłamań. Np wielkość oddziału 70 to faktyczne pobranie 70 wyprodukowanych jednostek. Jak powstaną różnice w wielkości potrzebnych jednostek do wzięcia udziału w walce to wynikały będą tylko z tego jednego rozszerzenia. Dzięki temu można ocenić, czy dodatkowe rozszerzenia powiększa ilość jednostek potrzebnych do wzięcia udziału w bitwie.

Natomiast wyniki walki są różne. Nie chodzi o pojedyncze starcie, ale jakiś zbiór walk. Różnica polega na ilości ocalałego wojska po stronie gracza. Większa strata oznacza trudniejsze starcie, a więc potrzebę wyprodukowania większej ilości wojska, aby zasypać powstałą dziurę. W tym sensie starcie jest trudniejsze lub wymaga większej ilości wojska. Oczywiście nie chodzi o jednostkowe starcie, a finalną ilość pozostałych jednostek (ocalałych w bitwie i pozostałych nie biorących udziału w walce). W tym ujęciu realnie oznacz to, że:
1) starcie staje się trudniejsze
2) potrzeba więcej wojska (bo np. nasze 1000 sztuk na jednym koncie nie da nam tyle samo korzyści co 1000 sztuk na drugim koncie)
3) produkcja wojska mniej daje, inaczej mówiąc jest mniej wydajna. Oczywiście możemy produkować dłużej wojsko, ale wówczas pomiędzy kontami powstanie różnica

Co do teorii spiskowych. Mój spisek polega na tym, że na jednym koncie wojsko zostaje, a na drugim nie. Z czegoś musi to wynikać. Oczywiście najprościej jest sprowadzić całość do błędu ludzkiego, innego sposobu walk, różnic na kontach, itd. Ale moim zdaniem chodzi o coś innego - pojawia się dodatkowe utrudnienie i w tym momencie dopatruje się go w rozłożeniu mapy, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Sam fakt, że ktoś napisze że coś takiego nie jest możliwe do mnie nie przemawia - jak doświadczam tego od długiego czasu. W kontach widzę tylko jedną różnicę: wielkość oddziału to 57 lub 69 jednostek.
 

MDS Krakow

Zwiadowca
No to mamy problem, bo ja uwielbiam eventy i mi się podoba jak są co chwile organizowane ;) Po prostu nie musisz każdego robić, obecność eventu nie przeszkadza w grze a jednak są osoby, które z nich wyciągają duże korzyści.
Nie no ja też lubię I też odnoszę duze korzyści wiec co do tego nie mam zastrzeżeń... chodzi o to, ze są zbyt często... raz na dwa miesiące to dość sporo... staje się to kolejna rutyna w grze tak jak turniej I iglica zamiast dawać większą satysfakcję dzięki czemu czekałoby się z niecierpliwością na kolejny event :) już nie wspomnę o tym, że można by zmniejszyć ilość eventow ale za to ulepszyc nagrody dnia, bo każdy event jest to czekanie na dzień z AW...
 

Koval92

Kapłan
Czy można gdzieś wnieść sprzeciw przeciwko tak dużej ilości eventow ? Zaczyna to wyglądać, że eventy są duża częścią gry zamiast dodatkiem i fajna odskocznia która jest organizowana raz na jakiś czas... ledwo się skończył jeden event, a za dwa tygodnie kolejny...

Kiedyś były mini eventy, które można było olać, a w tych dużych eventach liczyły się nagrody daily a nie główna nagroda czy jakieś tam artefakty.
Zestawy z nagród głównych było ciężko zebrać.

-Halloween było mini-evencikiem 6-7 dniowym z nagrodami typu Bezgłowe Hallowen albo Doktor Freakenspleen
-Sabat Beltane (kwiecień/maj) też był mini Evencikiem (nagrody typu duchowa oś venaru, Kurhan Menhiroka itd).
-był mini-event "Królowa Mórz" zwiastujący duży letni event z Syrenami

Teraz zastąpili te mini-eventy majowe, czerwcowe i październikowe rozwleczonymi, dużymi eventami i jest tego wszystkiego za dużo.
Z drugiej strony można to po prostu potraktować jako "mini event" i robić sobie na luzie, czasu jest cała masa
 

MDS Krakow

Zwiadowca
Zgadzam @Koval92 z tym co piszesz... I właśnie o to mi chodzi... te eventy teraz są za długie i jest ich za dużo... lubię je robić ale już mam przesyt... dlatego ponawiam pytanie...
Czy można jakoś zgłosić hmm sprzeciw czy cos takiego ? Pewnie i tak mało kto mnie poprze wiec cienko to widzę ale próbować warto :)
 

djmags14

Rozbójnik
Czy można jakoś zgłosić hmm sprzeciw czy cos takiego ? Pewnie i tak mało kto mnie poprze wiec cienko to widzę ale próbować warto :)

Popieram.

Skoro najważniejsze eventy (z brunerami i feniksem ognia) miały uzasadnienie, co do długiego czasu trwania (chociaż były na zupełnie innych zasadach) to pozostałe ze znacznie słabszymi nagrodami powinny być krótsze. Generalnie wszystko co trwa dłużej niż 30 dni jest przytłaczające. Mini eventy były bardzo fajne i mogły być rozszerzone o nowe zadania, np. ilość walk w turnieju/iglicy. Ale tylko jako alternatywa lub uzupełnienie, a nie główny cel. Z całym szacunkiem, ale zbiory z manufaktur nie mają tak dużego znaczenia jak bywało to kiedyś.

Nagrody nie powinny być takie, co wywrócą mechanikę gry do góry nogami, ale 1 studnia życzeń na końcu to jak uzbieranie około 700 wizji mgieł (czytaj 400 diamentów).
 

skrybik

Rozbójnik
Zgadzam @Koval92 z tym co piszesz... I właśnie o to mi chodzi... te eventy teraz są za długie i jest ich za dużo... lubię je robić ale już mam przesyt... dlatego ponawiam pytanie...
Czy można jakoś zgłosić hmm sprzeciw czy cos takiego ? Pewnie i tak mało kto mnie poprze wiec cienko to widzę ale próbować warto :)
Nie sądzę, ze IG by to nawet wzięło pod uwagę. W każdym evencie są zdesperowani grecze, którzy by postawić coś na 10 lvl wydadzą żywą kasę albo diamenty
//
Nagrody nie powinny być takie, co wywrócą mechanikę gry do góry nogami, ale 1 studnia życzeń na końcu to jak uzbieranie około 700 wizji mgieł (czytaj 400 diamentów
Wytłumaczysz to, bo szczerze mówiąc nie rozumiem o co chodzi

połączono//Urdur
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

djmags14

Rozbójnik
Wytlumaczysz to, bo szczerze mówiąc nie rozumiem o co chodzi

Studnia życzeń statystycznie dawała 400 diamentów, a 700 wizji w Bibliotece powinno dać porównywalną ilość diamentów (chociaż w ujęciu jednostkowym - z losowań za 700 wizji będzie to 0, 500, 1000 lub max 1500 diamentów).

Za 400 diamentów można zdobyć coś fajnego, ale nie aż tyle aby mechanika wywróciła się do góry nogami. Wcześniej w eventach (nie wymieniając nazw) były rzeczy, które dla gracza do dnia dzisiejszego są (i będą) unikatowe i nad wyraz wydajne - do tego stopnia, że mają kluczowy wpływ na styl gry.
 
Status
Zamknięty.
Do góry