DeletedUser363
Guest
Co masz na myśli pisząc "przerabianym linuksem"? Bo się tak zastanawiam czy np. ja i @thek otrzymamy jakikolwiek support w przypadku problemów. Jednym z powodów, dla którego ludzie decydują się na desktopie na pingwina jest możliwość dostosowania go do własnych potrzeb i zoptymalizowania pod kątem stabilności jeśli dopasuje się go do wykonywanych zadań. Gdzie jest granica "przerabiania"? Czy jest to już na przykład samodzielna kompilacja jądra (w końcu nie bierze się gotowego zestawu ze wszystkim co tylko jest dostępne, ale dopasowuje się jajko do własnych potrzeb) czy bardziej chodzi na przykład o przepisanie pod siebie otwartych sterowników karty graficznej?
Absolutnie również nie rozumiem kwestii kupionego sprzętu i składaka. Skoro składaki są złe (nawet jeśli dana osoba zęby zjadła na hardware i wie doskonale co z czym łączyć i w jaki sposób i nie mam tu na myśli fizycznych połączeń, ale dobór odpowiedniego sprzętu) to ograniczmy również support jedynie do najbardziej profesjonalnych sklepów, a wywalmy komputery z lokalnych serwisów czy dużych sieciówek. Te wszystkie sklepy klepią to, co najlepiej schodzi, nie patrząc na koherentność zestawu. Na fali jest aktualnie Intel i5 a a ludzie chcą mieć 2 GB pamięci na karcie? To rzucimy najniższą generację i grafikę z szyną danych o szerokości 64 bit! Co tam, że będzie to działało tragicznie i kompletnie nie wyczerpie możliwości, jakie dają dane sprzęty. Że nie wspomnę o idiotycznym mieszaniu kości o różnych częstotliwościach taktowania lub wsadzania wysokich częstotliwości, podczas gdy i tak zostanie ona przycięta, gdyż procesor "nie obsłuży" mówiąc kolokwialnie pełnej mocy pamięci.
Bardzo mi się nie podobają te warunki otrzymania pomocy od supportu. Mam nadzieję, że po prostu albo ja źle zrozumiałem Twoje intencje, albo Ty się źle wyraziłaś. Mam nadzieję, że naprawdę jeśli podam swoją specyfikację do supportu to nie otrzymam pomocy, ponieważ "masz pan linuksa i dokładał żeś se pan rama do laptoka!".
Absolutnie również nie rozumiem kwestii kupionego sprzętu i składaka. Skoro składaki są złe (nawet jeśli dana osoba zęby zjadła na hardware i wie doskonale co z czym łączyć i w jaki sposób i nie mam tu na myśli fizycznych połączeń, ale dobór odpowiedniego sprzętu) to ograniczmy również support jedynie do najbardziej profesjonalnych sklepów, a wywalmy komputery z lokalnych serwisów czy dużych sieciówek. Te wszystkie sklepy klepią to, co najlepiej schodzi, nie patrząc na koherentność zestawu. Na fali jest aktualnie Intel i5 a a ludzie chcą mieć 2 GB pamięci na karcie? To rzucimy najniższą generację i grafikę z szyną danych o szerokości 64 bit! Co tam, że będzie to działało tragicznie i kompletnie nie wyczerpie możliwości, jakie dają dane sprzęty. Że nie wspomnę o idiotycznym mieszaniu kości o różnych częstotliwościach taktowania lub wsadzania wysokich częstotliwości, podczas gdy i tak zostanie ona przycięta, gdyż procesor "nie obsłuży" mówiąc kolokwialnie pełnej mocy pamięci.
Bardzo mi się nie podobają te warunki otrzymania pomocy od supportu. Mam nadzieję, że po prostu albo ja źle zrozumiałem Twoje intencje, albo Ty się źle wyraziłaś. Mam nadzieję, że naprawdę jeśli podam swoją specyfikację do supportu to nie otrzymam pomocy, ponieważ "masz pan linuksa i dokładał żeś se pan rama do laptoka!".