Kiki Tobie już wszystko nie pasuje. Zjechałaś ludzi biorących udział w konkursie( to było mega słabe i jestem urażona) i od tamtej pory tylko marudzisz. Nie rozumiem ludzi, którzy robią coś , co im się nie podoba i serio zaczynam się zastanawiać czemu dalej grasz, skoro wszystko jest na nie. Rozumiem konstruktywną krytykę, ale Ty po prostu z marszu musisz zjechać wszystko. Po co się tak męczyć...
W kwestii konstruktywnej krytyki to może mi wyjasnisz gdzie w Twoim poście takową występuje, bo jakoś doszukać się jej nie umim...
1. Ma prawo coś mi się nie podobać i nie widzę powodu by się z tym kryć czy inaczej taić. Uzurpuje sobie prawo do wyrażenia swojej opinii i to niezależnie od tego czy się ona komuś podoba czy nie. Nie oczekuję że ktoś się będzie że mną zgadzał, ale też nie widzę powodu by się z kimś innym w ciemno zgadzać (w tym z Tobą włącznie).
O gustach się nie dyskutuje. Ty rajcujesz się zegareczkiem i chwała Ci za to. Mnie ten baner irytuje i w imię czego miałabym udawać że jest inaczej?
2. Nie zjechalam ludzi biorących udziału w konkursie, a jedynie napisałam dlaczego sama w nim nie wzięłam udziału. Z mojego punktu widzenia to zasadnicza różnica i trochę nawet nie wiem dlaczego komukolwiek miałabym się z tego tłumaczyć.
3. Z tego co pamiętam to od zawsze byłam oskarżana o marudzenie i krytykowanie wszystkiego w czambuł, więc na jakiej podstawie doszukujesz się gdzieś jakiejś granicy początkowej w tzw ostatnim czasie?
4. A odpowiadając na Twoje pytanie dlaczego gram, to mam lekki dylemat. Z jednej strony nie widzę powodu by Ci się tłumaczyć, ale z drugiej to korci mnie Ci odpowiedzieć, że nam taki kaprys i nic Ci do tego... I nie wiem co wybrać....