To już kiedyś było proponowane i odpadło z kilku powodów.
Taki czat byłby niemożliwy do opanowania.
Już tu na forum co kawałek pojawiają się jakieś mniejsze lub większe awanturki a mamy adminów którzy kontrolują te wypowiedzi. Jak wyglądałoby kontrola takiego globalnego czatu?
bo jeśli byłby tam admin - to współczuję roli - czytanie wiadomości spływających od kilkuset użytkowników...wow (na świecie jest kilkadziesiąt tysięcy kont - spora część nieaktywna, część niezainteresowana czatem, a jeszcze część niezalogowana, zakładam wiec ze kilkaset by tam cos próbowało pisać)
Natomiast, jeśli miałby on być niecenzurowany, to jak pozbyć się z takiego czata nieodpowiednich treści (gra jest dla wszystkich kategorii wiekowych)?
W kilku bractwach grałam i czasem tematy poruszane na czacie szokowały nawet mnie, a ja raczej odporna jestem ;P
Jeśli tak wygląda czat w bractwie - to wiadomo tam jest max 25 osób i jeśli ktoś nie życzy sobie przekleństw czy sprośności, czy hamstwa, zmienia bractwo. A jak to zrobić w przypadku czata globalnego?
W jaki sposób wyłapać hejterów, spamiarzy i innych im podobnych?
Moim zdaniem przydałoby się nie tyle ożywienie gry, ile jakaś możliwość uświadomienia ludziom ze ta gra nie musi być martwa....
Wielu graczy siedzi w tych samych nudnych bractwach, gdzie nic się nie dzieje i gdzie jest połowa martwych kont, bezmyślnie klika w manufki i w końcu wcześniej czy później nudzi grą.
Moje 3 ostatnie bractwa to bractwa dość aktywne z żywym czatem i ludźmi którym ta gra sprawia przyjemność - przewinęło się przez nie sporo graczy i wielokrotnie czytałam na czacie "wow, nie wiedziałam/łem ze ta gra może tak wyglądać"
Globalny czat nie rozwiąże problemu nudy w grze - powiedziałabym nawet, ze przyspieszyłby jej rozpad, bo wielu zrazi się do gry, przez fale hejtu, jaka non stop by się tam wylewała (i nie mówcie mi że nie, bo wystarczy popatrzeć na to co się dzieje tutaj).
Rozwiązania problemu szukałbym w ożywieniu bractw - zachęceniu ludzi do migracji - ruszeniu skostniałych struktur (w strukturach bractw nic nie było zmieniane od czasu ich powstania).
Stanowczo większy nacisk powinien być położony na usuwanie martwych bądź nieaktywnych kont - jeśli nie całkowicie to przynajmniej odsyłanie ich do otchłani - niech tam sobie czekają na powrót właściciela. wiele bractw straciłoby co najmniej połowę "graczy" - może druga połowa ruszyłby się trochę...
Tak samo jak można znaleźć bractwo robiące turnieje czy iglice, tak samo można znaleźć bractwo aktywne na czacie (najczęściej to się ze sobą łączy choć ne zawsze)
Powtarzałam, powtarzam i powtarzać zawsze będę - jeśli nudzisz się w bractwie i czegoś ci brakuje - czy to czatu, czy wyników czy czegokolwiek innego - po porstu zmień bractwo to wcale nie jest takie trudne, wiem bo zmieniałam. w nowym też będą fajni i też się z nimi z grasz ;P