• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Przenoszenie Graczy – nowe zmiany dyskusja

jarq

Community Manager
Zespół Elvenar
Zapraszam do dyskusji.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Elik2

Zwiadowca
Polska języka
Trudna języka

A co do tematu, mała zmiana, ale cieszy. Krok w dobrą stronę.
 

LadyAkima

Wędrowiec
Mnie jakiś czas temu przeniosło w niby fajne miejsce, mam dużo aktywnych sąsiadów, ale odnoszę wrażenie, że oni wszyscy mają te same bonusy, co ja. Na handlu same deski, zwoje i pył. Rzadko pojawia się coś innego.
 

Deleted User - 198835

Guest
W ogłoszeniu nie mogę się doszukać daty wprowadzenia tej pięknej zmiany , chociaż znaczka od kilku tygodni nie widziałem już u siebie , czyli informacja o tym co się stało a nie zapowiedź :)
 

Serengeti

Szef kuchni
Zmiana została wprowadzona jakiś czas temu, więc de facto taki komunikat to musztarda po obiedzie...
Mnie osobiście się ona nie podoba.
To że jakieś miasto jest na środku pustyni w niektórych przypadkach było celową i pożądaną lokalizacją.
Jak komuś przeszkadzało, że zablokowanie sobie opcji przenosin skutkowało z czasem opustoszeniem sąsiedztwa - zawsze można było tę opcję odznaczyć i przenieść się z następnym rzutem.
Wystarczyłoby akcję przenoszenia stosować regularnie i z większą częstotliwością, co sprawiłoby że z czasem każdy znalazłby się w otoczeniu jakie mu odpowiada, a nie od razu do obierania jabłka używać siekiery ;)
Możliwość wyboru jest zawsze lepszą opcją niż odgórne narzucanie wizji powszechnej szczęśliwości.
Zostałam pozbawiona tej możliwości, utrudnia mi to grę, ale trudno się mówi i idzie się dalej.

Natomiast zaczynam rozumieć ten poziom frustracji forumowiczów na działania IG, który mnie na początku tak bardzo zaskakiwał.
Firma ma głęboko w... poważaniu feedback od graczy, zmiany są wprowadzane ad hoc, bez przemyślenia i bez większego zrozumienia mechaniki gry, zarządzanie relacjami z klientem jest jakością nieistniejącą, a poziom komunikacji dzieli od profesjonalizmu odległość jak stąd na Księżyc.
I niestety zastrzeżenia można tak wymieniać i wymieniać, a zmian w dobrą stronę nie bardzo widać...
 
zastrzeżenia można tak wymieniać i wymieniać, a zmian w dobrą stronę nie bardzo widać...
Nie przesadzajmy :) Kto gra od kilku lat, ten widzi duze, choc powolne zmiany na lepsze. Nawet na duzo lepsze. Problem tylko w tym, ze te liczne wpadki wizerunkowe, choc dla gry jako calosci nie maja wiekszego znaczenia, pozostawiaja lekko gorzki posmak i zludne (moim zdaniem) poczucie, ze wszystko idzie nie tak, jak powinno. Gdybym chcial wymienic wszystkie naprawde dobre i potrzebne zmiany z ostatnich 3 lat, ktore wprowadzily nowe elementy, znacznie urozmaicily gre i poprawily szeroko pojeta grywalnosc, to chyba nie zmiescilbym sie w limicie 20.000 znakow na post. Zmienilo sie tak duzo, ze to juz inna gra, niz kilka lat temu, choc oprawa graficzna zostala ta sama. Tyle, ze widac to dopiero z troche szerszej perspektywy, jesli wlasnie postrzegamy gre jako calosc i porownujemy jej stan obecny do tego sprzed roku, dwoch, trzech...

Podobnie jest moim zdaniem z tematem przenosin. Trafia sie i bedzie sie trafialo troche graczy, ktorym ta zmiana nie posluzy, niemniej grupa graczy, ktorzy dzieki temu znajda sie w znacznie liczniejszym i aktywniejszym sasiedztwie, bedzie nieporownanie wieksza. Na pewno daloby sie jakos zrobic to lepiej, ale i tak pod kreska wyjdzie to spolecznosci graczy na dobre. Krotko mowiac, wole postrzegac szklanke jako do polowy pelna, bo nauczylem sie juz, ze idealne rozwiazania praktycznie nie istnieja. W tak zlozonym i pelnym zaleznosci kompleksowym systemie, wszelkie zmiany wrecz musza byc wynikiem pewnych kompromisow.
 

Tajniakos

Paladyn
Ja osobiście zauważyłem, że to całe przenoszenie graczy działa troszkę na wariackich papierach i po omacku :D
Faktycznie na mapce w mojej lokacji albo poprzenoszono lub usunięto nieaktywnych graczy i w pewnym momencie było wkoło mnie 120 wolnych miast. Mi osobiście to nie przeszkadzało. Z czasem puste miejsca zaczęły się zapełniać aktywnymi graczami, w tym i z mojego bractwa.
Skoro te wolne luki zaczynały być zapełniane a ja w tej lokacji byłem od początku swojej gry (Czyli prawie 5 lat) byłem przekonany, że już w niej pozostanę :) No i się pomyliłem bo w zeszłym tygodniu "uszczęśliwiono" mnie na siłę, choć uważam ową zmianę na lepsze. Po co w takim razie tam zapełniało się mapkę aktywnymi graczami? Bo chyba nie po to aby za chwilkę przenieść z kolei gdzie indziej innych aktywnych. Jak dla mnie działania z lekka niezrozumiałe :)
 
Ostatnia edycja:

Serengeti

Szef kuchni
Nie przesadzajmy :) Kto gra od kilku lat, ten widzi duze, choc powolne zmiany na lepsze. Nawet na duzo lepsze.

Chris, ale ja nie pisałam o grze :) Gra jest super i bardzo mi się podoba :) Już sam fakt, że gram od wielu miesięcy i nadal mi się nie znudziło o czymś świadczy ;)

Natomiast mam bardzo niskie mniemanie, co szerzej opisałam w poście powyżej, o jakości prowadzenia tego biznesu.
Może mam zboczenie zawodowe ;) ale żyłka mi chodzi co i rusz.
Jak na to patrzę, to mam wrażenie, że firma bardzo, ale to bardzo, nie chce odnosić sukcesów biznesowych :p
Naprawdę się przykłada w tym kierunku ;)
 

Deleted User - 198835

Guest
Nie jest teraz tak źle - przecież był czas , co dawali w eventach budynki kulturowe z ludkami a po 3 - 5 tygodniach oskubali ludzi z profitów z tych budynków , a od tamtego czasu te budynki coraz bardziej i tak tracą na wartości , a nowe , jak się już pojawią , to profity są denne , następna sprawa , to Kryształowa Latarnia Morska (u ludzi inaczej nazywa się) od początku towary bonusowe były za każdą daną łapkę - teraz tylko w trzech dziennych skrzyniach , zasięg kupca był na całą mapę , teraz tylko mały wycinek z niej obsługuje kupiec - to są ważne zmiany i nie na leprze przecież , a takich przykładów jest dużo
Zmniejszenie zasięgu kupca działa też na Kwitnącą Gildię Kupiecką , której jeden profit nie ma w ogóle sensu , chyba , że dla początkujących w bardzo wczesnej fazie gry , albo dla tych , co nie badają mapy
 
Do góry