Ewentualnie ustawmy gigantyczny posąg krowy. Posąg krowy = towar na sprzedaż = kupiec. Jeszcze szybsze skojarzenia. Oczywiście komuś może się to skojarzyć inaczej, na przykład tak: posąg krowy = rzeźba = rzeźbiarz = artysta = człowiek. Koniec, zero powiązań z kupcem.
Moje skojarzenia ze smokiem:
Smok = bestia fantastyczna = połączenie umysłów = człowiek. Na pewno nie elf. Na pewno nie handel.
Latający statek = samolot = technologia = jajogłowy = coś mądrego, ale na pewno nie związanego bezpośrednio z handlem i nie daje to skojarzeń z handlem.
Jak widzisz LUŹNYMI skojarzeniami (bardziej luźnymi niż występowały w starych, dobrych "Śpiewających Fortepianach") nie dojdziemy do tego. Bo ja Ci udowodnię, że mi się smok kojarzy z reakcją fuzji jądrowej.
Bądźmy szczerzy, kupiec nie jest w żaden sposób bezpośrednio związany wyglądem z elfami ani ludźmi, ani również z handlem. Zresztą jeśli nawet komuś się kojarzy z handlem (w końcu może) to jak tego smoka powiązać z elfami? Jakieś konkretne uniwersa, gdzie smoki były powiązane bezpośrednio z elfami? Ja znam głównie takie, w których się wiązały z ludźmi jeśli już. Ewentualnie miały wszystko gdzieś, bo były zbyt potężne. Zresztą, jakby to jeszcze smoka przypominało - dla mnie jest to jakaś pokręcona i wypaczona wywerna, która robi za przerośniętą, juczną jaszczurkę. To coś może przypominać wiele rzeczy, ale na pewno nie smoka. Żaden smok w żadnym bardziej popularnym uniwersum nie przypomina czegoś takiego - a tworzenie swoich własnych smoków i swojego własnego wyobrażenia smoków chyba trochę wykracza poza zasadność tej gry. Ona w końcu nie ma fabuły nawet i garściami czerpie z innych uniwersów.
A po co w ogóle go rozbudowywać, żeby zmienić jego wygląd? Tutaj chodzi o zmianę jego wyglądu na stałe, od pierwszego poziomu. Nie jest problemem załadować nową animację czy nową ikonę. Nic nie trzeba rozbudowywać. Poza tym jak widać na chwilę obecną prawie 90% osób jest za zmianą wyglądu. Znaczy to, że większość społeczności uważa, że wygląd jest nieadekwatny, zły i powinno się go zmienić. To nie jest pół na pół czy nawet 60% do 40%. Definitywna większość chce zmian. Prawie wszyscy ich chcą. Dawno nie widziałem w ankietach aż takiej zgody.