• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Zmniejszana liczebność wojsk przeciwnika po walce. [76]

  • Rozpoczynający wątek raventes83
  • Data rozpoczęcia

Czy podoba się Tobie moja propozycja?

  • Tak, ponieważ uważam, że obecne rozwiązanie jest niesprawiedliwe

    Głosy: 12 75,0%
  • Nie, ponieważ uważam, że obecne rozwiązanie jest w porządku i nie wymaga zmian

    Głosy: 4 25,0%

  • W sumie głosujących
    16
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
Witam.

Tocząc walki w celu zdobycia prowincji nasunął mi się pewien pomysł. Mianowicie, gdy przegramy jakąś walkę to tracimy całą armię wysłaną do walki, ale gdy wejdziemy ponownie do tej samej prowincji na mapie to okazuje się, że liczebność wojsk jest znów taka sama jak w walce którą przegraliśmy. Uważam, że to nie jest w porządku i proponuję aby to zmienić.

Mianowicie zmienić to w sposób taki, aby w danej prowincji było już tylko tyle wojsk, ile zostało po przegranej przez nas walce. Czyli walczymy z armią wroga w ilości 200.Wybijemy połowę z nich, ale walkę przegramy. To gdy wejdziemy do tej samej prowincji ponownie swoją armią to żeby było już tam tylko 100 wojsk wroga. Oczywiście adekwatnie sytuacja miałaby miejsce podczas kolejnych walk. Czyli podczas kolejnych walki w tej samej prowincji armia wroga liczyłaby tyle samo ile zostało mu po poprzedniej walce.

Uważam, że dzięki temu szansa na wygranie walk będzie większa i bardziej sprawiedliwa, bo obecnie nie jest wcale. My musimy rekrutować całe wojsko ponownie, przeciwnik wystawia sobie taką samą armię ponownie, a szansa na wygranie walki jest nadal taka sama jak za 1 razem.
 

DeletedUser580

Guest
Jeśli w ogóle byśmy chcieli iść tą drogą, to ten pomysł moim zdaniem wymaga dopracowania, bo w takiej formie dawałby pole do nadużyć.
Dlaczego? Ano dlatego, że teraz można się poddać bez konsekwencji. Możliwe byłoby, np. wejście dystansowymi o dużej inicjatywie, "wystrzelanie problemów", poddanie się bez strat, a następnie wejście zupełnie innym składem wojska i dobicie reszty. Znowu bez większych strat.

Ja akurat nie narzekam na obecny system, bo to jedyny stosunkowo trudny element (przynajmniej do momentu posiadania krasnalowych jednostek) i albo się kombinuje, albo się negocjuje.
 

DeletedUser

Guest
Wystarczyłoby tylko uniemożliwić opcję poddania się już po rozpoczęciu walki i problem o jakim piszesz przestałby istnieć. Opcja " poddaj się " mogłaby być użyta tylko i wyłącznie przed rozpoczęciem walki.

Zresztą po rozpoczęciu walki automatycznej i tak nie ma możliwości już teraz poddania się, więc tak samo można by zrobić w przypadku walki sterowanej ręcznie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser580

Guest
Opcję poddania wykorzystuje się do 2 rzeczy:
1/ Wchodzę do bitwy > badam teren > wychodzę > ustawiam wojo jak trzeba > walczę i wygrywam bez masła.
2/ Jw., ale: widzę, że świetny plan nie wypalił > podwijam kitkę i uciekam, ratując pozostałe wojo - tej opcji, moim zdaniem, nie można graczom odebrać, bo cały sens ucieczki na tym właśnie polega.
 

DeletedUser824

Guest
Zgadzam sie z raventes83 sam pomysł mi sie podoba.
By rozwiązać problemu tu opisane to widziałbym to tak. jeśli walczysz i przegrałeś walkę to stan jednostek wroga powinien zostać jaki był po zakończeniu bitwy, czyli o tyle mniej ile udało ci sie ubić, ale jeśli sie poddajesz, nie ważny w jakim momencie potyczki, to zaczynasz od nowa ( niezależnie ile ubiłeś wojska wroga ) czyli jak do tej pory. Wtedy nie będzie nadużyć wyżej opisanych.
Więc sam decydujesz czy sie poddajesz i tracisz swoje juz ubite wojsko i zaczynasz od nowa z innym rodzajem woja, czy jednak walczysz dalej tracąc całe wojo w tej potyczce, tylko ze walcząc kolejny raz masz juz mniej jednostek wroga do pokonani, o tyle ile wcześniej udało ci sie ubić.
Sam miałem kilka razy tak ze po przegranej walce wrogowi zostało 2-3 jednostki, ja straciłem wszystko a i tak musiałem walczyć ponownie z tą samą ilością jednostek wroga.
 

DeletedUser

Guest
Osobiście uważam, że propozycja rozwiązania problemu nadużyć przedstawiona przez Motyl 1 byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem problemu i wprowadzenie jej wspólnie z moją propozycją sprawiłoby, że walki byłyby o wiele bardziej sprawiedliwe. W obecnej formie według mnie bardzo daleko im do sprawiedliwości.
 

Deleted User - 34008

Guest
Wystarczyłoby, żeby opcja poddania się była dostępna tylko na początku naszej tury. Przed jakimkolwiek ruchem w danej turze.
Jednak ja jestem przeciwny temu pomysłowi. Mamy do wyboru zamiast walki negocjacje. Więc nie widzę powodu żeby wprowadzać takie ułatwienia.
Swoją drogą gdzie tu jest ta sprawiedliwość? Ja bym mógł wejść z odświeżonymi jednostkami a wróg już nie ?
 

DeletedUser

Guest
Problem polega na tym, że gracze chcąc wejść z nowymi wojskami muszą je najpierw wyszkolić, a wróg po prostu sobie je wystawia. To też nie jest w porządku Więc myślę, że propozycja jest niejako pewnego rodzaju kompromisem.
 

DeletedUser110

Guest
Uważam, że opcja poddania się powinna zostać jak jest. Wielokrotnie jej używałem - nie tylko w celu obejrzenia pola, ale po prostu gdy widziałem już, że dostanę bęcki, ale sporo jednostek mi jednak zostało. Czyli chyba w celu, w jakim została w ogóle wymyślona przez twórców gry.
Co do pomysłu, że muszę przegrać, żeby wrogowi nie odbudowały się jednostki, to też pole do pewnych ułatwień pozostanie: np. wystawiam tylko jeden oddział, przeznaczony na straty, ale za następnym razem już jakiegoś oddziału wroga nie ma. W szczególności widzę tu zastosowanie wielokrotne 1 oddziału Psów u ludzi. Może tak: wojsko przeciwnika zostaje osłabione o ubite przez nas jednostki w następnej walce tylko wtedy, gdy wystawimy i stracimy 5 pełnych oddziałów.
 

DeletedUser824

Guest
Fredek niestety nie zgodzę sie z taką opinia bo taktycznie jest nie odpowiednie podejście, dlaczego.

Bo wysyłając oddział psów np; na dwa oddziały kuszników, który jeden oddział jest 3 krotnie liczebniejsi od twojego, gdzie psy maja lepszy atak na kuszników oraz maja odporność na tę klasę, wiec jeśli zginie ci cały oddział psów to i tak musisz wysłać drugą fale ataku by dobić resztę, a nie lepiej wysłać pełny skład 5 oddziałów np; 3x psy i 2x kapłana gdzie ubijesz to i to z mniejszymi stratami. Tak samo kiedy będziesz atakował większą ilość oddziałów to nawet jak cześć ubijesz to i tak stracisz cały oddział bo przytłaczająca ilość wojska przeciwnik nie pozwoli na kolejną runde i kolejny atak, czyli by zadać znaczące straty wroga musisz tez wysłać sporo swojego woja co i tak całe stracisz.
Sumując nie opłaca sie wysyła mniej woja jeśli większa siła jesteś w stanie pokonać całe wojsko wroga.

Nam bardziej chodzi o to ze jak najmocniejszymi jednostkami nie dasz rady pokonać jednostek w danym konflikcie to aby te jednostki wroga sie nie odradzały, a twoje straty nie poszły na marne, bo wtedy i tak musisz negocjować, bo skoro raz nie dałeś rady to kolejny atak na te same wojsko jest bezsensu. Do tego skoro straciłeś juz całe 5 oddziałów w danej walce to i tak poniosłeś spore straty.

Gra ma sprawiać nam przyjemność i to my powinniśmy decydować o tym czy chce negocjować czy tez walczyć, a nie jak do tej pory, przeciwnik jest za silny to muszę negocjować, tak samo jak możliwość poddania sie w każdym momencie, bo to ja mam decydować dzięki zdobytemu doświadczeniu kiedy powinienem się poddać.
 

DeletedUser110

Guest
Przecież pisałem, że decyzja, kiedy się poddać powinna zostać tak, jak jest, czyli w dowolnym momencie.
Miałem na myśli to, że gracze rozmyślnie wysyłaliby psy (1 oddział) tylko po to, żeby zlikwidować 1 oddział np. moździerzy. A potem wystawili 5 oddziałów. Taka walka na raty, coś jak w pewnej grze przeglądarkowej, gdzie w symulatorach nawet założono kolejne podejścia (fale).
Dlatego pisałem, że powinno być tak, by wróg miał trwale skasowane zabite przez nas jednostki tylko w razie wystawienia 5 oddziałów.
 

DeletedUser824

Guest
Przecież pisałem, że decyzja, kiedy się poddać powinna zostać tak, jak jest, czyli w dowolnym momencie.
Tak zgadza się, ja tylko dodałem to jako ogólny zarys ze to my mamy decydować o kluczowych dal walko decyzjach


Miałem na myśli to, że gracze rozmyślnie wysyłaliby psy (1 oddział) tylko po to, żeby zlikwidować 1 oddział np. moździerzy. A potem wystawili 5 oddziałów. Taka walka na raty, coś jak w pewnej grze przeglądarkowej, gdzie w symulatorach nawet założono kolejne podejścia (fale).
Dlatego pisałem, że powinno być tak, by wróg miał trwale skasowane zabite przez nas jednostki tylko w razie wystawienia 5 oddziałów.

Opisałem to na innym przykładzie to samo co piszesz , taktycznie jest to złe rozwiązanie.
Czyli wyłam psy na moździerze ubija je i tracę cały oddział psów, do tego wysyłam kolejna fale na juz mniejszą ilość wojska wroga i tez tracę jakaś ilość wojska

Ten sam konflikt do rozwiązania.

Nie lepiej dać całe 5 oddziałów, gdzie tez ubije te moździerze oraz do tego mając więcej oddziałów ubije tez i inne jednostki w pierwszej rundzie, następstwa tego stracę w kontrataku mniej wojska,w kolejnych rundach ubije całe woja, wiec jedna fala ubije wszystko oraz mam mniej strayt, wiec gdzie tu sens i logika w twojej taktyce.
Jak wysyłasz mniejszą liczbę wojska na znaczę siły wroga, to ni jak by to liczyć straty będą zawsze większe.
 

DeletedUser

Guest
Jeśli chodzi o system walki w tej grze to wiele wymagać nie można bo zawsze pozostawiał wiele do życzenia i pozostawia, ale wiele pomysłów należy podawać i twierdze, że ten pomysł powinien trafić do kolejki włączając w to powyższe poprawki tj. @raventes83 .
Skoro opieramy się tu o PVE, tylko o PVE, to powinien on stać na najwyższym poziomie, a obecnie to jest tylko i wyłącznie żenada, Heroes III oferuje 10-cio krotnie lepszą rozrywkę przy prowadzeniu walki.
 

DeletedUser875

Guest
Fakt zaczynanie drugiej , trzeciej potyczki z tą samą armia wroga uważam za nieprzemyślane ze strony twórców gry moim zdaniem wznowiona walka kolejna powinna być z z taką ilością wrogów z jaką przegraliśmy potyczkę a nie z full odnowioną.
 

DeletedUser626

Guest
Jak przegrasz to wracasz z odnowionym wojskiem, dlaczego przeciwnik miałby nie zrobić tego samego? Taka tylko dygresja;)

Rozumiem Wasz punkt widzenia i zapewne zgłoszę ten pomysł do rozważenia, ale rodzi on wiele problemów - jak sami zauważyliście, wojsko wroga nie powinno być redukowane jeśli ktoś się podda bo rodzi to możliwość nadużyć. Jednak ten sam problem jest z wysłaniem jednego oddziału i spisaniem go na straty, żeby wygrać w następnym podejściu. Jedyną opcją pozwalającą na redukcję wojska wroga byłaby utrata 5 pełnych oddziałów.
Do tego dochodzi sama kwestia balansu mapy świata - walka na tury, mimo że zakładająca duże straty, jest ułatwieniem dla osób, które nie mogą sobie poradzić z wojskiem przeciwnika. Już teraz dużo osób narzeka na długi czas i wysokie koszty zwiadu, po takiej zmianie jeszcze więcej osób i szybciej dotrze do granic możliwości swojego miasta (ograniczenie pojemności monet w Ratuszu). Wprowadzenie więc takiej opcji wymaga zmian globalnych, które albo rozwiną mapę i umożliwią jej dalszą eksplorację albo spowolnią postęp na niej na początkowych etapach.

Balans gry jest strasznym draniem. :)
 

DeletedUser110

Guest
Początkowe etapy faktycznie są błyskawiczne, zwiady chodzą po kilka(naście) sekund, potem minut - ale to wg mnie dobrze - gdyby gracze zaczynający mieli czekać na zwiad choćby pół godziny, to przypuszczam, że po rejestracji ostałoby się 0,01% nowych graczy.
 
Status
Zamknięty.
Do góry