Ovocko
Rycerz
5% to 5% nie ma co kalkulować. Włosy można stracić od tych Waszych kalkulacji.
Niby tak, ale to nie jest tak, że jeśli startujesz do turnieju z 300 oddziałami to możesz liczyć na 15 oddziałów (300*5%) "z odzysku".
I co śmieszne ostateczna ilość może być zarówno niższa (bo np. jeśli straty były na poziomie 2% to tylko tyle odzyskamy), jak i wyższa (bo z drugiej strony to nie jest tak, że dany oddział wykorzystujemy tylko raz - to co przeżyło, idzie do walki w kolejnych prowincjach).
Oszacowanie ile jednostek odzyskamy w turnieju (a jak rozumiem to chciała zrobić Charlene) będzie trudne, bo tu jest za dużo zmiennych mających wpływ na ostateczny wynik. Nie bardzo widzę jakby to zrobić inaczej niż biorąc po prostu próbkę z realnego turnieju (a i to trzeba zrobić czujnie, bo w zależności od poziomu prowincji dysproporcje wojska - a co za tym idzie potencjalne straty - są zupełnie inne).
Przy czym taki szacunek i tak będzie bardzo zgrubny, nie jestem przekonany czy w ogóle jest sens coś takiego robić.
Pytanie tylko czy z tym nowym Feniksem warto badania powiększenia oddziału robić czy to wszystko jedno?
Wszystko jedno.