Dla początkujących brak drugiego zwiadowcy nie stanowi żadnego problemu, nawet gdyby chcieli sobie zrobić krzywdę, o której piszesz i gnać z ekspansjami do przodu.
Chyba troche sie nie zrozumielismy, bo nie chodzilo mi przeciez o to, ze drugi zwiadowca spowoduje jakies problemy u poczatkujacych. Wrecz przeciwnie, dla nich wszystko byloby fajnie i pieknie, gdyby mogli zdobywac ekspansje szybciej. Czas rozbudowy budynkow w tych poczatkowych epokach jest w porownaniu do tych wyzszych epok wrecz smiesznie niski, wiec dlugo nie odczuliby zadnych negatywnych skutkow. Mogliby stawiac
o wiele wiecej rezydencji, warsztatow i manufaktur niz do tej pory. I w tym wlasnie problem.
Jesli poczatkujacy beda zdobywac ekspansje zbyt szybko (dzieki drugiemu zwiadowcy), to sami kreca na siebie bicz nawet o tym nie wiedzac. Problem ze zbyt dlugim czasem rozbudowy
zbyt wielu budynkow doscignalby ich
w pozniejszych epokach. Najpozniej w Orkach, gdzie znaczaco wzrasta czas rozbudowy rezydencji, oprocz tego w tej wlasnie epoce mozna rozbudowac manufaktury T3 o kilka poziomow, co juz samo w sobie trwa wieki, Im dalej w epokach, tym bardziej problem z czasem rozbudowy by sie poglebial.
Nie pisalem tego w pierwszym poscie, ale... to nie sa tylko moje teoretyczne rozwazania, bo dokladnie przez to przechodze w tej chwili w 2 roznych miastach. Moj styl gry wrecz zasymulowal przewidywana przeze mnie sytuacje.
Scenariusz:
1. Robilem dlugie postoje w Lesnych Elfach, caly czas robiac zwiady. Juz w Lesnych Elfach doszedlem do limitu ekspansji z prowincji. Nastawialem manufaktur ile wlezie, mialem uklady 8-10-8 i 9-8-8. Ilosc miejsca, jaka zdobylem do tej stosunkowo wczesnej epoki na to po prostu pozwalala. To dokladnie taka sytuacja, ktora mielibysmy, gdyby gracz nie robil postojow, ale od poczatku mial 2 zwiadowcow.
2. Po ruszeniu w drzewku okazalo sie, ze tempo przechodzenia ras jest kilkukrotnie wyzsze, niz tempo podciagania budynkow na aktualny poziom i to pomimo pracy 5 robotnikow 24/7. Doszlo do tego, ze w Zywiolakach wciaz mialem rezydki na poziomie... Lesnych Elfow. W Elvenarach wciaz mialem manufaktury T3 na poziomie Orkow
To wlasnie mialem na mysli piszac o zaburzeniu balansu pomiedzy tempem przechodzenia ras, a tempem rozbudowy budynkow. Obawiam sie, ze gdyby gracze od poczatku mieli drugiego zwiadowce, to prawie u kazdego doszloby do takiej sytuacji i od tych "srednich" epok cala gra zaczelaby sie sprowadzac do coraz dluzszego czekania na nastepnego wolnego robotnika...
banalnie łatwym byłoby wprowadzenie możliwości uruchomienia drugiego zwiadowcy dopiero od pewnego rozdziału.
Tu akurat zgoda, zdaje sobie sprawe z tego, ze moj drugi argument dotyczy tylko niewielkiej grupy graczy. Wiekszosci graczy w tych pozniejszych epokach drugi zwiadowca by sie przydal, np. w eventach. Ja bym nawet nie uzaleznial wprowadzenia drugiego zwiadowcy od jakiejs konkretnej epoki, tylko od osiagniecia limitu ekspansji z prowincji.