• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Dodatkowy budynek do tworzenia samych artefaktów

Dodatkowy budynek do tworzenia artefaktów


  • W sumie głosujących
    22

Serengeti

Szef kuchni
@Serengeti, przeciez problemem jest niedobor artefaktow do najbardziej potrzebnych budynkow (i tego wlasnie dotyczy zgloszony pomysl), a nie nadmiar tych zbednych. Produkcja karmy dzieki utylizacji smieci niczego tu nie rozwiazuje.
Akurat moim głównym problemem jest nadmiar zbędnych, o czym też wcześniej pisałam w tym wątku :)
Jest ich tyle, że trzy pierwsze strony w inwentarzu mam zawalone bez sensu.
A o pomyśle zgłoszonym przez autora też już się wypowiedziałam, że jestem na tak :)
Może być więcej niż jedno rozwiązanie tego samego problemu i jeden mały kroczek w dobrym kierunku nie wyklucza zrobienia kolejnego. Optymizmem zaś napawa, że taki pierwszy kroczek zostaje zrobiony, bo to znaczy, że problem z nadmiarem niepotrzebnych artefaktów został zauważony przez IG, więc jest nadzieja, że będą też dalsze zmiany w tej kwestii :)

@Lanariko Absolutnie się z tobą zgadzam :)
Przecież cały fun w grze to pokonywanie trudności i znajdowanie własnych sposobów na realizację celów.
Gdy się ma wszystko od razu podane na złotym talerzu, to wygrana już tak pysznie nie smakuje ;)
 
Nadmiar czeegos nigdy nie jest problemem, jesli nie ma on jakichs bezposrednich negatywnych skutkow :) A w tym przypadku takowych nie ma, no chyba ze naprawde uznamy zajmowane miejsce w inwentarzu za problem. Tyle, ze to by bylo troszke niepowazne, bo inwentarz nie ma ograniczenia pojemnosci.
Pamietam, jak za starych czasow co chwila ktos narzekal na nadmiar czegos i ze nie mozna tego aktualnie wykorzystac. Zawsze,za kazdym razem okazywalo sie po jakims czasie, ze te niby zbedne dobra do czegos sie w koncu przydawaly, a w niektorych przypadkach stawaly sie wrecz niezbedne. No nic, spieram sie tu bez sensu o semantyke, wiem :) Nie mam nic przeciwko utylizowaniu nadmiaru jakichs dobr, ale poprawienie sytuacji z niedoborami powinno miec chyba jednak priorytet.
 

Serengeti

Szef kuchni
No nic, spieram sie tu bez sensu o semantyke, wiem :)
Troszkę tak :D

Ale z drugiej strony jest to też bardzo ważny i aktualny spór o filozofię życia, jeśli tak mogę pojechać off-topem :)
Z mojego punktu widzenia, oczywiście po zaspokojeniu potrzeb podstawowych typu jedzenie/ubranie/dach nad głową, niedobór nigdy nie jest problemem, uczysz się radzić sobie bez tego. Niedobory i ograniczenia sprzyjają również kreatywności i innowacyjnym rozwiązaniom :)
Natomiast zalew "śmieci", w których toniesz na co dzień, zarówno dosłownych jak i metaforycznych, wśród których trudno jest odnaleźć wartościowe zasoby, które zaciemniają obraz i wywołują zamieszanie, jest znacznie bardziej szkodliwy. Ma same wady, żadnych zalet, a do tego bardzo źle działa na stan psychiczny ludzi.
Podejście "im więcej, tym lepiej" doprowadziło nas do punktu, w którym teraz jako cywilizacja jesteśmy i nie jest to bardzo dobre miejsce ;) stąd pojawia się dużo oddolnych ruchów odnoszących się do samoograniczenia, minimalizacji zużycia zasobów i zmniejszania produkcji, dla przywrócenia równowagi.

Dlatego, tak jak pisałam, dla mnie osobiście dużo większym problemem jest ocean śmieciowych artefaktów w inwentarzu, niż to, że niektórych mi brakuje. Bo bez tych brakujących spokojnie sobie poradzę, w ten czy inny sposób, skoro radziłam sobie do tej pory, a zabałaganiony inwentarz jest codziennie doświadczaną upierdliwością, która mi odbiera część przyjemności z grania.
Rozumiem, że twoje priorytety są odmienne, ale to nie oznacza, że moje są jakieś gorsze czy jak to nazwałeś "niepoważne".
Priorytety mają to do siebie, że są indywidualne, bo każdy z nas ma własną hierarchię ważności :)
 

Ovocko

Rycerz
Heh, widzę (a raczej wnioskuję z odpowiedzi rozmówców, bo delikwenta od dawna mam w ignorowanych i nie widzę jego postów), że Chris nadal "w formie" (czytaj: jak ktoś nie bardzo się z nim zgacza, zaczynają się różnej maści ataki ad personam) :D

Złośliwostki na bok, z artefaktami wypadało by coś zrobić, choć sam pomysł budynku tworzącego kolejne mi się średnio podoba (chyba że jako czasowy, pozwalający na wytworzenie maksymalnie kilku w ciągu swojego życia). Już prędzej jako mechanizm wymiany, zastąpienia jednego artefaktu innym (może być z "prowizją" typu 2 na 1, ale niech to będą dowolne na dowolne).
Nawet nie chodzi o zbytnie ułatwianie, tylko po prostu o to, by nie zalać nas kolejnymi, niepotrzebnymi artefaktami. Zamiana artefaktów na karmę to nie jest wg mnie rozwiązanie - gracze, którzy nie są skupieni na turniejach raczej nie mają problemu z pozyskaniem karmy w wystarczającej ilości, więc dosypywanie im kolejnej, nie bardzo potrzebnej, nie ma specjalnie sensu.

Co się zaś tyczy "ułatwiania", jestem w stanie do pewnego stopnia zrozumieć ten argument. A właściwie byłbym, gdybyśmy rozmawiali o grze, w której gracze konkurują ze sobą. Tymczasem Elvenar wybitnie taką grą nie jest. Są niby różnego rankingi, ale średnio rozgarnięty gracz dość szybko orientuje się, że nie są one zbyt wiele warte.
Ranking ogólny można bardzo łatwo podkręcić, po prostu stawiając wysoko punktowane budynki i cuda (nie ważne, że bez spójnej koncepcji i sensu) - widywałem już takie miasta.
Ranking turniejowy jest w dużym stopniu uzależniony czynników zupełnie niezwiązanych z umiejętnościami gracza - np. stażu (ilość dostępnych prowincji, dostęp do budynków które kiedyś można było zdobyć w ilościach większych niż 1, itp.) czy odłożonych/kupionych (np. by kupić lub zdobyć odpowiednią ilość wzmocnień).
Ranking przygód to z kolei praca zespołowa, więc pojedynczy gracz nie konkuruje tu z nikim konkretnym (i też jest pytanie o wiarygodność takiego rankingu, skoro powszechnie wiadomo o istnieniu "miast farm" zakładanych i trzymanych wyłącznie pod przygody)
Innymi słowy, gracz bardziej tu konkuruje z samym sobą (poprawiając własne wyniki) niż z innymi - zatem to, że ktoś inny będzie miał łatwiej, nie ma tu specjalnego znaczenia.
Tym bardziej, że łatwiej będą też mieli gracze ze stażem dłuższym, bo przypuszczam że większość (każdy?) ma jakiś budynek, do którego arterfaktów mu brakuje, oraz taki, do którego ma nadmiar.

A już trochę na boku, trochę mnie bawi, że największe larum na temat "ułatwiania" wydaje się podnosić ktoś, kto sam stosuje "doping" (pay 2 win) by sobie ułatwić i bez większego zasatanowienia nad zaburzaniem balansu gry potrafi kupić kilka kompletów interesującego go budynku :cool:
 

Charlene

Szef kuchni
A już trochę na boku, trochę mnie bawi, że największe larum na temat "ułatwiania" wydaje się podnosić ktoś, kto sam stosuje "doping" (pay 2 win) by sobie ułatwić i bez większego zasatanowienia nad zaburzaniem balansu gry potrafi kupić kilka kompletów interesującego go budynku :cool:
Napisał gracz, który posiada 3 Feniksy Zmierzchu, 2 Światłe Golemy, 2 Świątynie Fal, 2 Misie Brunatne, 3 Posiadłości z Piernika, 2 Pandy, 2 Pandy Rude, 3 Syrenie Raje, 2 Popielate Feniksy, 2 Echa Zapomnianych. To też mnie niesamowicie bawi :cool:
 
Chris nadal "w formie" (czytaj: jak ktoś nie bardzo się z nim zgacza, zaczynają się różnej maści ataki ad personam)
Zawsze juz pisales totalne bzdury, ale tym razem... O czyms takim mowi sie czasem, ze trafilo sie jak kula w plot. Coz, tym razem jest wrecz tak, ze nie trafiles nawet w stodole, bo nie bylo nie tylko atakow, ale nawet argumantow ad personam. Ale wiem, skad sie wzial twoj wpis :)
Znasz na pewno takie pojecie jak projekcja, szanowny kolego. Klasyczna projekcja :)
 

Ovocko

Rycerz
Napisał gracz, który posiada 3 Feniksy Zmierzchu, 2 Światłe Golemy, 2 Świątynie Fal, 2 Misie Brunatne, 3 Posiadłości z Piernika, 2 Pandy, 2 Pandy Rude, 3 Syrenie Raje, 2 Popielate Feniksy, 2 Echa Zapomnianych. To też mnie niesamowicie bawi :cool:

Cóż, każdego bawi co innego :D

Natomiast chciałbym nieśmiało zauważyć, że gracz o którym piszesz akurat nie broni dostępu do tych budynków innym, pod pozorem "zaburzania balansu gry" :cool:
Nie zdobył też tych budynków kupując je za gotówkę, po prostu wykorzystał już istniejące mechanizmy gry (np. to, że zdobycie dwóch baz jest osiągalne prawie w każdym evencie, choć w niektórych przypadkach wymaga roztropnego gospodarowania zdobytymi diamentami) ;)

Przy czym - jak już zresztą pisałem powyżej - to jest jeden z powodów dla którego porównywanie się z innymi w tej grze nie ma sensu.
W zależności od momentu kiedy zaczęli grę, gracze mieli (lub nie mieli) dostęp do potencjalnie nieskończonej ilości budynków (syreny, chatki z piernika, niedźwiedzie, biblioteki księżycowe), ewentulnie przy odrobinie farta mogli zdobyć pewne budynki później (np. błąd w mechanizmie zakupów, przez który można było dwa razy skorzystać z opcji kupienia feniksa zmierzchu, oraz artefaktów do niego, za zwykłe diamenty).

Niektóre z nich na tyle mocno wpływają na sposób gry, że powodują przeorganizowanie całych miast pod te budynki (np. brunatne w ilości większej niż 1)

W tym momencie mówienie o tym, że balans gry będzie w jakikolwiek sposób zaburzony przez możliwość zdobycia dodatkowych artefaktów przez tych, którzy ich nie mają... no cóż, mnie nie przekonuje.
 
Ostatnia edycja:

Charlene

Szef kuchni
Cóż, każdego bawi co innego :D

Natomiast chciałbym nieśmiało zauważyć, że gracz o którym piszesz akurat nie broni dostępu do tych budynków innym, pod pozorem "zaburzania balansu gry" :cool:
Nie zdobył też tych budynków kupując je za gotówkę, po prostu wykorzystał już istniejące mechanizmy gry (np. to, że zdobycie dwóch baz jest osiągalne prawie w każdym evencie, choć w niektórych przypadkach wymaga roztropnego gospodarowania zdobytymi diamentami) ;)

Przy czym - jak już zresztą pisałem powyżej - to jest jeden z powodów dla którego porównywanie się z innymi w tej grze nie ma sensu.
W zależności od momentu kiedy zaczęli grę, gracze mieli (lub nie mieli) dostęp do potencjalnie nieskończonej ilości budynków (syreny, chatki z piernika, niedźwiedzie, biblioteki księżycowe), ewentulnie przy odrobinie farta mogli zdobyć pewne budynki później (np. błąd w mechanizmie zakupów, przez który można było dwa razy skorzystać z opcji kupienia feniksa zmierzchu, oraz artefaktów do niego, za zwykłe diamenty).

Niektóre z nich na tyle mocno wpływają na sposób gry, że powodują przeorganizowanie całych miast pod te budynki (np. brunatne w ilości większej niż 1)

W tym momencie mówienie o tym, że balans gry będzie w jakikolwiek sposób zaburzony przez możliwość zdobycia dodatkowych artefaktów przez tych, którzy ich nie mają... no cóż, mnie nie przekonuje.
Nigdzie nie napisałam, że bronię dostępu, tylko nie zgadzam się na maksymalne ułatwianie tego procesu, więc nie wymyślaj. Gra stała się dużo łatwiejsza niż kiedyś i nowi gracze dostali wystarczająco dużo ułatwień i nie potrzeba kolejnego. Jak zwykle piszesz kocopały dla samego pisania.
EDIT: roztropne gospodarowanie diamentami? przestań kłamać. O balansie gry, to Ty nie masz zupełnie pojęcia, bo gdyby dodatkowe ewolucyjne były dla niego zaburzające, to by nie były w ogóle dostępne, a jednak są. Twórcy odrobili nauczkę z przeszłości.
 
Ostatnia edycja:

Ovocko

Rycerz
Cóż, widzę, że znowu się rozpędzasz... Jak nie przystopujesz, to dołączysz do Chrisa w worku z ignorowanymi.

Co do "rozsądnego gospodarowania diamenami" - otóż wyobraź sobie, ale można uzbierać taką kolekcję budynków bez konieczności wchodzenia w tryb Pay 2 Win. Serio serio :cool:
Nadal nie widzę uzasadnienia, by umożliwienie innym łatwiejszego zdobycia budynków czy artefaktów do nich miało cokolwiek zaburzyć. Co pośrednio potwierdzasz swoimi własnymi wypowiedziami :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry