Czyli znalzłeś sposób na pozyskiwanie surowców, których brakuje na rynku.
Wręcz przeciwnie. Ze względu niekorzystny przelicznik manufaktura ~ warsztat+zakupy u kupca NIE produkuję bonusowych towarów, a mam w bonusie te, których brakuje na rynku.
Ja też go znalazłem i uwierz, że nie mam z tym większych problemów, choć nie twierdzę, że problem jako taki nie istnieje... Ale lepiej znaleźć na niego sposób niż stanąć w miejscu gdy go napotkamy.
Odróżnijmy tu dwie rzeczy:
- Dostrzeganie, że określony problem istnieje
- "Radzenie sobie" z nim
Nie widzę powodu aby nie mówić o tym, że problem jest i jest jak najbardziej realny (patrz pkt. 1) tylko dlatego, że są sposoby "obejściowe" by sobie z nim poradzić (patrz pkt. 2).
Wiesz, jak Ci się zepsuje zamek w samochodzie w drzwiach od strony kierowcy, to można znaleźć "rozwiązania obejściowe" pozwalające się z tym uporać - można wchodzić przez okno, drzwiami od strony pasażera itp. I pewnie można się do tego przyzwyczaić na tyle, by nie postrzegać tego jako jakąś istotną niedogodność.
Ale samo istnienie takich rozwiązań nie zmienia tego, że na dłuższą metę warto się zająć naprawą zamka, nie sądzisz?
Temat ten już nie raz był wałkowany w wielu miejscach, tu na forum i rozwiązania jak nie było tak nie ma więc trzeba sobie jakoś z tym radzić i się da jak widać. Żeby nie było że nie wiem o czym piszę, bo akurat ja jestem wspomnianym przez Ciebie producentem stali, zwoi i pyłu tak samo jak i Ty. Patrząc na statsy to widać, że masz zbalansowane bractwo pod względem surowcowym, to tym bardziej problemu z wymianą mieć nie powinieneś. To czego nie daje Wam rynek wymiany po za bractwem zawsze można zrekompensować w wymianach w bractwie bo chyba po to ono jest aby i w takich przypadkach się wspierać.
Już Ci pisałem powyżej - statsy statsami, a realia realiami. Ponieważ, jak to ładnie zauważyłeś, ludzie nauczyli się "sobie radzić", statsy w bractwie w ogóle nie odzwierciedlają tego kto co produkuje. Albo u jednych oddają, a u drugich nie. Dodajmy do tego, że ludzie są na różnych poziomach rozwoju i choćby z tego powodu mają zupełnie różne możliwości produkcji i zbytu, i statsy możesz sobie..., ten tego
O czym zresztą pisałem powyżej, wspominając nowo przybyłą do bractwa graczkę, która się nieco zdziwiła rozdźwiękiem między statsami a reczywistością.
Chyba oboje znamy odpowiedz
Obaj.
Przy czym ja nie znam, ewentualnie ta którą znam jest mocno nieefektywna (dość powiedzieć, że w inwentarzu dysproporcja między towarami kupowanymi u hurtownika a tymi kupowanymi z rynku wynosi u mnie - w zależności od towaru - pomiędzy 2:1 a 3:1 na niekorzyść tych, które kupuję z rynku.
I to wcale nie dlatego, że zużywam ich jakoś mniej, a nawet wręcz przeciwnie - np. to właśnie za te od hurtownika kupuję wiedźmowe punkty w kotle.
Owszem, wszystkich mam wystarczające ilości, żeby nie martwić się, że mi ich zabraknie, niemniej brak balansu widać bardzo wyraźnie.
Dopisek: jest jeszcze jeden negatywny efekt braku balansu towarów, o którym nie rozmawialiśmy: otóż niedobór niektórych towarów sprawia, że "silni" gracze (czytaj: tacy, którzy mają duże zasoby towarów) skupują deficytowe towary z rynku, nie dlatego, że ich w danej chwili potrzebują, ale "na wszelki wypadek", by nie zabrakło ich kiedy będą potrzebne. Zdarzało mi się, że widząc w kupcu oferty towaru, którego mam deficyt, kupowałem jak leci wszystkie dwu i trzygwiazdkowe oferty, choć teoretycznie nie miałem jakiegoś dużego zapotrzebowania na ten towar.
W ten sposób "silni" sobie radzą ale "słabi" są jeszcze bardziej odcinani od potrzebnych im surowców.