• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne [Komentarze] Przygody Bractw!

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser1660

Guest
@mimia , proszę Cię nie prowokuj.. Spróbowałam PB na becie i wiem jak trudno jest je przechodzić.. szczerze napisałam, że podziwiam wysiłek. Nie było w tym ironii, uwierz
Czyli zgrania jednak nie ma mimo tego zgrania, o którym kiedyś pisałaś. Więc proszę Cię, nie neguj innych tylko dlatego, że coś tam nie gra. A jest wiele bractw, nawet początkujących, które dopiero zaczynają zabawę z tą grą, które mogą się moim zdaniem pochwalić swoimi osiągnięciami. Nawet w Przygodzie.

Nie starajcie się mimo wszystko zniechęcać. Moim zdaniem Przygoda jest dobrą podporą w dołączeniu do bractwa aktywnego. Wyniki widzą wszyscy. Turnieju niestety nie można tak prześwietlić.
 

jakub357

Łucznik
Strasznie nie lubię jeśli ktoś mówi o innych w pejoratywny sposób jeśli nie jest to zasadne
A tutaj moja wypowiedź:
Współczuję graczom użerającym się z Przygodą za te kilkanaście PW, których nawet nie można dać w Badania.
Nie powiedziałem o nikim w pejoratywny sposób. Czytaj ze zrozumieniem i nie dopowiadaj podszytów. Oraz, chyba tylko ślepy by nie zauważył, że nagrody są niewspółmierne do wysiłku, a Ty przecież nie jesteś chyba ślepy.

Ja podziękuję za taką zabawę, nad którą trzeba ślęczeć wiele czasu, w imię jakiejś pseudo-rywalizacji; w dodatku z samymi nagrodami pocieszenia. To normalne, że gdy są zawody, to jest nagroda o którą warto się bić. Nikt nie gra w Totka, nie podejmuje studiów, czy nie idzie do pracy - dla rywalizacji. A te Przygody to praca, i to ciężka.
bo Ci co ich nie robia mogą dla odmiany z politowaniem porechotać z tych zaangażowanych.
Mniej więcej. Zwłaszcza z bezkrytycznych zwolenników, którzy nie potrafią przyznać że Przygody są po prostu bardzo trudne, a nagrody bardzo żałosne.
 

DeletedUser2264

Guest
@mimia, już tłumaczę:
Na becie, nie wiem czy grasz tam, robisz bractwo i czekasz, że może ktoś kiedyś dołączy, zapraszasz znajomych, którzy może kiedyś dołaczą.. i ok zbierzesz grupę, która albo znajdzie w tym sens itd., albo 3/8 osób będą brały w tym aktywny udział i ZGRANIE w tak skonstruowanej ekipie łatwe nie jest... a i tak zrobiliśmy pierwszą planszę :))
 

DeletedUser1660

Guest
Ja podziękuję za taką zabawę, nad którą trzeba ślęczeć wiele czasu, w imię jakiejś pseudo-rywalizacji; w dodatku z samymi nagrodami pocieszenia.
Niech nagrody z Przygody będą żałosne.
W przeciwieństwie do niektórych, większość ma to gdzieś. Nie wszystkim zależy na nagrodach, a co stracą to prędzej czy później im się zwróci... Zależy od podejścia.
Inna sprawa jeśli desperacko podchodzą do rankingu i wykorzystują bezmyślnie diaxy :p
 

DeletedUser174

Guest

Przygoda jest dobrą podporą w dołączeniu do bractwa aktywnego

buahahahaaaaaa super! @mimia może wiecej takich żartów? ojej tylko ostrzegaj nastepnym razem, bo brzuszek to mnie juz boli

a swoją drogą jaka jest definicja aktywnego bractwa? @mimia?

Bo my klikamy łapki 6/7, robimy 10 skrzynek co turniej, rynek prawie zawsze świeci pustkami i mamy czas na ploty przy porannej kawie i wieczornym winku... a w przygodach bierze udział właściwie jedna osoba... Czy musze dodawać ze słaba frekwencja oznacza nędzny wynik w ranku? I jak sie okazuje nie jestesmy aktywnym bractwem :( Ta prawda jest okrutna :D
 

DeletedUser1660

Guest
Przygoda jest dobrą podporą w dołączeniu do bractwa aktywnego

buahahahaaaaaa super! @mimia może wiecej takich żartów? ojej tylko ostrzegaj nastepnym razem, bo brzuszek to mnie juz boli

a swoją drogą jaka jest definicja aktywnego bractwa? @mimia?

Bo my klikamy łapki 6/7, robimy 10 skrzynek co turniej, rynek prawie zawsze świeci pustkami i mamy czas na ploty przy porannej kawie i wieczornym winku... a w przygodach bierze udział właściwie jedna osoba... Czy musze dodawać ze słaba frekwencja oznacza nędzny wynik w ranku? I jak sie okazuje nie jestesmy aktywnym bractwem :( Ta prawda jest okrutna :D
Cieszę się, że dostarczam Ci rozrywki :) Dla Ciebie może to być mało istotne.... I jakbyś nie zauważyła chodziło mi o graczy zaczynających zabawę i bractwa aktywne z mniejszą pkt.
Dla większości wiadomo, że bractwa z topki mają swoje wymagania punktowe. Taki początkujący gracz, chętny rozwoju itp. nie ma w takim szans... Tak więc mimo Twoich śmiechów hihów owszem, Przygody są istotne :p
 

DeletedUser2553

Guest
U mnie w bractwie też tylko jeden kolega bierze udział w całej zabawie, ale żeby było jeszcze trudniej robi trzy ścieżki od razu :) Za chwilę zdobędzie drugi punkt kontrolny i tym samym bractwo będzie miało 200 punktów. Później to już pozostaje tylko atak szczytowy... Niestety z kolegą nie ma żadnego kontaktu i nie jesteśmy go w stanie zawrócić :( Obawiam się, że to może nie skończyć się pozytywnie...
:)
 

DeletedUser80

Guest
Przygody w pewien sposób z założenia skierowane są do topowych bractw (przynajmniej w tej chwili).
Jest tam po kilku/kilkunastu w porywie graczy po etapie niziołków z mnóstwem wolnego miejsca dla których ustawienie 3x20 manu na 1 poziomie to żaden problem a i na 20 warsztatów znajdzie się miejsce. Nastawia się na dzień, dwa produkcję i bez spiny te kilka osób po zgadaniu robią przygodę.
Jeden, dwóch graczy buduje tylko warsztaty na krótkie produkcje i żadne diamenty nie są potrzebne.
Myślę że dlatego wprowadzono kapelusiki żeby im trochę utrudnić. A nagrody tak kiepskie - żeby zniechęcić:)
 

DeletedUser174

Guest
@mimia możesz zaklinać rzeczywistość...

moje bractwo jest na 10 pozycji w ranku. Nie wiem czy jest "topowe", ale 10 pozycja to chyba taka dość wysoko premiowana? I nigdy! nikomu nie odmówiłam przystąpienia do gry z uwagi na niski ranking

a takie bractwa w okolicach 100 czy 200 miejsca to chyba topowe nie są? A też są aktywne wg mojej definicji a mają okrągłe jak milion dolarów 0 (czytaj: zero) pkt w rankingu przygód.

to może zamiast rzucać sloganami wyjasnij związek pomiędzy rankingiem przygody i aktywnością bractw.

ba ja związek widzę. Omijac szerokim łukiem topowe bractwa z rankingu przygody :D

a takie małe bidusie co sie dopiero urodziły posłuchajcie dobrej rady i olejcie przygody szerokim strumieniem :) Stracicie czas i towary na bezsensowne produkcje. A tym bardziej, ze macie małe miasteczka to wykorzystajcie je do granic możliwosci na domki i fabryki + troszkę kultury
 

DeletedUser1592

Guest
Zgadzam się z Jakubem bo nagrody są naprawdę słabe a żeby w ogóle coś zdobyć to trzeba najlepiej być w bractwie gdzie gra sporo aktywnych graczy.
 

DeletedUser2937

Guest
A tutaj moja wypowiedź:

Nie powiedziałem o nikim w pejoratywny sposób. Czytaj ze zrozumieniem i nie dopowiadaj podszytów. Oraz, chyba tylko ślepy by nie zauważył, że nagrody są niewspółmierne do wysiłku, a Ty przecież nie jesteś chyba ślepy.

Ja podziękuję za taką zabawę, nad którą trzeba ślęczeć wiele czasu, w imię jakiejś pseudo-rywalizacji; w dodatku z samymi nagrodami pocieszenia. To normalne, że gdy są zawody, to jest nagroda o którą warto się bić. Nikt nie gra w Totka, nie podejmuje studiów, czy nie idzie do pracy - dla rywalizacji. A te Przygody to praca, i to ciężka.

Mniej więcej. Zwłaszcza z bezkrytycznych zwolenników, którzy nie potrafią przyznać że Przygody są po prostu bardzo trudne, a nagrody bardzo żałosne.
Tak, nie powiedziałeś nic pejoratywnego w bezpośredni sposób. Ale odpowiedz sobie sam na pytanie komu się współczuje...

Oczywiście, nie jestem ślepy, chociaż o ile ładniej byłoby Ci odpisać: nie jestem niewidomy. Ale cóż, odpowiadam na poziomie argumentacji mojego adwersarza. Mam nieodparte przeczucie, że użycie słowa niewidomy, które nie jest pejoratywne, w przeciwieństwie do ślepy, które takowy atrybut posiada, przerosło możliwości zacietrzewionego człowieka, który mi odpisywał.

Przy okazji zwracam uwagę, że w ogóle nie odnosiłem się do jakości nagród. To nie dla nich biorą udział w PB wszystkie bractwa. Niektórych może interesować zupełnie co innego. I jest to właśnie rywalizacja – odsyłam do definicji tego słowa. I od razu uprzedzę argument, że jest ona „pseudo” bo nie wszyscy biorą w niej udział. Otóż to że tak jest, nie jest winą grających w PB. Oni grają w PB z tymi, którzy chcą grać i nie są winni temu, że w tą grę grają ludzie prezentujący Twoje nastawienie. Zawsze rywalizuje się z tym kto chce stanąć w szranki.

Jeśli nie podoba Ci się ta zabawa to świetnie. Mnie nic do tego. A nawet cieszę się z tego powodu, bo mamy mniej przeciwników do pokonania.

Pewnie, że "Nikt nie gra w Totka, nie podejmuje studiów, czy nie idzie do pracy - dla rywalizacji" ale chyba nie zauważasz subtelnej różnicy pomiędzy rzeczami, do których się odwołujesz a grą komputerową. Totolotek (hazard + nikła możliwość wygrania sporych pieniędzy), studia (inwestowanie we własny rozwój intelektualny oraz zdobywanie nowej wiedzy w celu zapewnienia sobie lepszego startu w życiu, lepszej pracy itp.), czy praca zarobkowa (generalnie związana z zarabianiem pieniędzy) mają się nijak do gry komputerowej, więc porównanie, które zastosowałeś jest co najmniej niecelne.

Oczywiście, aby osiągnąć dobre wyniki w PB potrzeba dużego zaangażowania ze strony bractwa (całego bractwa), wymaga to spędzenia większej ilości czasu przy grze itd. I naprawdę rozumiem, że nie wszyscy się na to decydują, bo czasami może być ciężko to zorganizować. To jest jednak ich wybór, tak jak wyborem bractwa, w którym mam przyjemność grać był udział w PB i wypraszam sobie krytykę tej decyzji w jakiejkolwiek formie.

Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że krytykom PB jest po prostu zazdrość tego, że ktoś może mieć z czegoś fun. Och, jakież to polskie…

Zgadzam się z Jakubem bo nagrody są naprawdę słabe a żeby w ogóle coś zdobyć to trzeba najlepiej być w bractwie gdzie gra sporo aktywnych graczy.
To po prostu zmień bractwo. Najistotniejsze jest to, żeby bractowo miała jak najwięcej aktywnych graczy. I dotyczy to nie tylko PB.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser80

Guest
Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że krytykom PB jest po prostu zazdrość tego, że ktoś może mieć z czegoś fun. Och, jakież to polskie…
Profesor Miodek powiedziałby, że wyrażenie "krytycy PB zazdroszczą tego" jest bardziej po polsku ale to jest czepianie się słówek:)
Fakt, że ten fun miałem w pierwszej przygodzie, w drugiej już zdecydowanie mniejszy a teraz to na luzie bo nie mam nic innego do roboty w grze ale nie powiem, żeby mnie to bawiło. O nagrodach nie wspomnę. Przez grzeczność:)
 

DeletedUser2939

Guest
O czym tu ludziska :) dyskutujecie? Czy Wy zapomnieliście, że to gierka internetowa wymyślona przez kilku informatyków dla zarobienia kasy. Jaki oni muszą mieć ubaw z tego forum? Dyskusja tu trwa prawie jak o sensie życia :) a zapomnieliście, że jesteście tu aby sobie pograć. Jakieś żale tych co z tyłu listy do tych co z przodu, Ci z przodu tłumaczą tym z tyłu czemu są z przodu. Zastanawiam się skąd to się bierze? Moje bractwo jest pierwsze na liście, wszyscy coś tam robią, klikają, piszą, ustawiają i zbierają - ale po to tu wchodziliśmy. Można było w tym czasie wejść na "Zalukaj" i filmy sobie oglądać popijając ciepłe kakao :)
 

miriella

Zwiadowca
a my bierzemy udział , mamy super frajdę , ale mam pytanko odnośnie nagrody za ukończenie danej ścieżki :
otóż: czy nagrodę otrzymują wszyscy członkowie w Bractwie , czy tylko osoby które dołożyły do wybranej ścieżki?
lepiej oczywiście żeby wszyscy dostali :)
 

DeletedUser

Guest
Tylko te osoby, które wrzuciły coś w kropki.
W sumie chyba trzeba wrzucić "coś" gdziekolwiek w przygodzie i starczy - nie musi być akurat ta ścieżka. Mogę to potwierdzić bo akurat to przetestowałem na sobie :p (niestety bractwo nie ma ze mnie pożytku w przygodzie)

Co do reszty, króciutko się odniosę bo to tylko flame i oft:
@pawewiec, @mimia niestety trudno będzie obronić wasze racje patrząc przez pryzmat bractwa :) jako że macie przymus uczestnictwa w przygodach no to też bym pisał że mnie nagroda nie interesuje :) a niestety jakby kto nie patrzył "król jest nagi" tj. nagrody słabe jak wojskowy kompot i na tym skończę bo praktycznie nie interesuje mnie jak kto gra

@kikimora a dziękuję za troskę :) ale te 21 to dopiero drugi etap i nie mam zamiaru wyburzać miasta by naprodukować dóbr i podejrzewam że na tym skończymy. A co do reszty mam swoje domysły i ciekawi mnie za to następny krok, czyli PB4
 

DeletedUser2340

Guest
W sumie chyba trzeba wrzucić "coś" gdziekolwiek w przygodzie i starczy - nie musi być akurat ta ścieżka. Mogę to potwierdzić bo akurat to przetestowałem na sobie :p (niestety bractwo nie ma ze mnie pożytku w przygodzie)
Nie zgodzę się. Jak wrzuć coś na jednej mapie to dostaniesz nagrodę z tej mapy. Na drugiej mapie nic nie wrzucić i nic nie dostaniesz. Mapy są 3.
 

DeletedUser626

Guest
Nagroda za mapę jest za udział w danej mapie, nieważne w której ścieżce. Trzeba więc zainwestować cokolwiek na każdej z 3 map, aby dostać nagrody za wszystkie 3. Natomiast nagroda za ranking Bractw w Przygodzie jest za udział na dowolnym etapie Przygody.
 

Midi67

Rozbójnik
@Dragomira - wiem, że mogłabyś Nas uciszyć :) co do oceny bojkotu Przygody Bractw - nie zgadzam się z Tobą :) jednak sporo bractw i graczy nie uczestniczy w "tym czymś" i to bractw z górnej serwerowej półki.... cóż a zawsze znajda się tacy którzy nie liczą kosztów i swego czasu... takie jest życie.

Konkluzja: InnoGames - nadal nie wie jaki jest potencjał "zarobkowy" w Przygodach Bractw ze względu na nieumiejętność pełnego wykorzystania potencjału eventu :p
 
Do góry