@ChrisBaggins chciałabym zauwazyć, że napisałeś paszkwil na mój temat. Nie wiem z niewiedzy, z lenistwa czy z jakiegokolwiek innego powodu, ale wypowiadanie tak kategorycznie krytycznych i niesprawiedliwych ocen jest trochę nie na miejscu
Kolega dostał wyjasnienie, ale nie przyjmował go do wiadomości. To nie moja/nasza wina akurat. A dygresja o odsyłaniu do zewnętrzych narzędzi? Jakie miało to zastosowanie w omawianym wątku?
Tam na górze, w tytule forum, stoi jak byk "Pomysły i propozycje". Zatem nie ma się co dziwić, że gracze, zwłaszcza ci nowi, którzy jeszcze nie przywykli, że to tylko takie sobie pogaduszki, zgłaszają jakieś pomysły. Które, z uwagi na małą znajomość tzw. mechaniki gry i jej balansu bywają nietrafione lub zgoła niemożliwe do realizacji.
Masz rację. Tylko zwróciłeś może uwagę, że to nie jest pierwszy post w tym temacie? Może warto tak zerknąć na kontekst...
Pokpiwanie z nowicjuszy zawsze przypomina mi pewne znane polskie przysłowie. Każdy z nas był kiedyś nowicjuszem, nieważne czy w grze, czy też w innej dziedzinie życia. I co, przyjemnie było słuchać, gdy ktoś tam pokpiwał, że czegoś nie umiemy lub nie bardzo rozumiemy?
w którym miejscu to było kpienie z kogokolwiek?
Szczerze nie rozumiem tego swietego oburzenia i zbulwersowania moimi słowami. Stwierdziłam fakt. Równie dobrze powinniście obruszać się i za aroganckie uznawać stwierdzenia, że cukier jest słodki czy woda mokra.
ale skoro trzeba wyjasnić, że sól jest słona... cóż. Napisałam:
Ta infantylnosc nowicjusza jest taka rozkoszna
ta naiwna wiara w moc zmian... Ech... Starość mi chyba już lupie w kościach
Nowicjusz z definicji nie ma wiedzy i doświadczenia. Postrzeganie gry przez maluszka jest specyficzne i wie o tym każdy, kto takiego nadgorliwego maluszka próbował wychować.
Infantylność czyli dziecinność, niedojrzałość, niepoważność.... tadam uwaga dokonuję przełomowego odkrycia: kazdy nowicjusz z definicji jest infantylny. I kazdy nowicjusz próbuje z naiwnością dziecka wymyślać koło od początku i kreatywnie szuka rozwiązań i tworzy wzory na dawno rozwiązane problemy w grze. I żeby nie było to jest bardzo dobre, bo to oznacza, ze dany gracz nie jest tylko bezmyślnym klikaczem, ale reprezentuje soba coś więcej. Problem pojawia się wtedy, gdy wg innego polskiego powiedzenia dziecko uczy ojca jak dzieci robić... ale to zupełnie inny temat .
W tej grze potrzeba trochę szczęścia. Każdy młodzik potrzebuje przewodnika, by jak najmniej błądzić niczym dziecko we mgle. Tutaj tym szczęściem może być dobre (w sensie pomocne) bractwo, ale też można pomóc takiemu szczęściu i przeczytać kilka poradników, aby wiedzieć o co tu tak przynajmniej chodzi. To, ze nie każdy chce to inna rzecz. Problem w tym, ze innej drogi nie ma na wyrośnięcie z pieluch. A ten okres dorastania u każdego nowicjusza jest inny, bo zalezy od indywidualnych predyspozycji... są osoby na bardzo wysokich rozdziałach, których wiedza na temat gry jest bardzo mizerna i z pełną premedytacją można ich okreslić mianem wiecznych niemowlaków. Ponownie nie chce nikogo obrażać, ale stwierdzam fakt.
wskaż mi choć jeden post, w którym ta wredna i zła kikimora przyszła i napisała Ci, że jestes głupi i nic nie umiesz na grze. Możesz mieć troche problem z realizacją tego zadania... Sam zadawałeś na forum kilka pytań dotyczacych gry. I co? Ktoś (w domyśle ja) się z Ciebie śmiał w jakikolwiek sposób?
Autentycznie chciałabym wiedzieć dlaczego moje słowa uznajesz na kpiarskie. Bo to jest bardzo niesprawiedliwa ocenia w moim przekonaniu. Stwierdziłam fakt, ze nowicjusz własnie z racji braku doświadczenia nie ma wiedzy na temat gry (w domysle tez forum i dział zgłaszania pomysłów) i jego postrzeganie gry jest bardzo ograniczone.