Za możliwością usunięcia koszar 17 głosów, przeciw 1.
Szkoda, że tak mało Graczy w ogóle odwiedza Forum, 17 osób za nie przekona "tfurcóf".
Jestem WŚCIEKŁA na tych tam, nie wiem już sama jak ich nazywać, bo z prawdziwym tworzeniem czegokolwiek, to oni nie mają nic wspólnego.
Wchodzę do badań, żeby sprawdzić ile tych jakichś esencji nocy potrzebuję, a tu bęc!
Znowu mnie cofnęło gdzieś na początek i mam POD PRZYMUSEM zbadać najpierw jakiś nowy budynek wojskowy, zanim będę mogła wrócić na normalną ścieżkę.
To jest... no nie można na Forum napisać dokładnie i szczegółowo co się myśli, bo Moderator będzie zmuszony dać bana, niestety.
Spróbuję uprzejmie i delikatnie.
NIE życzę sobie być zmuszana do czegokolwiek, gra ma być rozrywką, a zmuszania mam dość w realu.
Nie wydałam na grę dużych kwot - ta gra NIE JEST moją ulubioną, a ceny są zawrotne!
Mam porównanie, bo gram w kilka gier, w tym dwie również firm niemieckich: Bigpoint i Playata.
Na marginesie.
W grach firmy Playata jest najtaniej, w grach Bigpointu drożej, ale w tej "mojej" ich grze gra naprawdę setki tysięcy (!!) ludzi! Gram w nią od stycznia 2011 roku, teraz mniej, ale nie zamierzam likwidować konta i nadal coś tam kupuję od czasu do czasu, a w sumie wydałam już tam średnio rocznie ok. 300 złotych jak sądzę. Gra była urocza, potem miała gorszy okres, błędy, ale tamci słuchają krytyki Graczy (głównie z niemieckich For) wszystko naprawili, ulepszyli, gra śmiga i znowu jest fajna, nowi Gracze nie rzucają gry po miesiącu, jak tutaj.
A tutaj jest nieprzyzwoicie drogo!! Niewspółmiernie do oferty - czyli gry!
Tutaj jedyna dobra rzecz to Bractwa i czat - oczywiście pod warunkiem, że działa!!!
Grafika jest ładna, ale grywalność nie umywa się do innych moich gier. Wprost nie chce się wierzyć, że firmę założyło dwóch zapalonych Graczy - w co oni grali???
Mam naprawdę coraz bardziej dość, wciąż jeszcze szkoda mi Bractwa, Sąsiadów z mapy, znajomych z poprzedniego Bractwa oraz tych już wydanych pieniędzy i czasu poświęconego na moje miasto.
Ale konieczność robienia czegoś, czego JA NIE CHCĘ ROBIĆ, pewnie w końcu zmusi mnie do odejścia. Ponieważ takie podejście do Graczy jest nie do przyjęcia.
JA NIE CHCĘ WOJSKA. Z kilku powodów, mniejsza o nie. Uważam, że gra jest bardzo źle prowadzona, na początku wprowadza Gracza w błąd i to mocno.
Kiedy zaczęłam, byłam pewna, że albo obejdę się bez wojska, albo w miarę rozwoju będzie z tym lepiej. Wydawało się wedle wszelkich oznak, że gra jest bardziej ekonomiczna, a wojsko jest tylko dla tych, co naprawdę to lubią.
Tymczasem jest jakieś niezrozumiałe parcie "tfórcóf" na wojsko właśnie, bez uwzględnienia tego, że DOBRA GRA zawsze daje Graczom WOLNOŚĆ WYBORU i tym samym pozyskuje większy segment rynku.....
Bo nie oszukujmy się, nie ma "darmowych" gier, bo to było by zjawisko sprzeczne z logiką, ekonomią i zdrowym rozsądkiem...
Rozpisałam się i gwałtowna wściekłość mi przeszła, ale w zamian smutno mi się robi... jak "oni" nie nabiorą szacunku dla Graczy, to chyba trzeba będzie się rozstać...