• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Negocjacje w iglicy

Elicia

Wędrowiec
Witam wszystkich :)

Jestem początkującym graczem, niedawno rozpoczęłam IV rozdział, ale już powoli myślę o iglicy. Zamierzam ją przechodzić wyłącznie negocjacjami. Tak, wiem, że dla większości osób jedynym słusznym i prawidłowym sposobem przechodzenia iglicy jest walka, ale mnie to w ogóle nie interesuje. W tej grze najbardziej podoba mi się produkcja surowców i tylko na tym aspekcie gry chcę się skupić. A poza tym podoba mi się ta minigierka w negocjacjach i uważam, że będę miała zabawę próbując zgadnąć odpowiednią kombinację. W związku z powyższym proszę o poradę jak przygotować moje miasto na te negocjacje? Zaznaczę, że mam tylko jedno miasto i nie będę tworzyć wiosek iglicowych a moim głównym celem jest dotarcie do ostatniego rozdziału. Obecnie w wiosce mam zbudowaną zbrojownię, koszary i tereny treningowe (musiałam je wybudować do misji), będą one mi do czegoś potrzebne w późniejszej grze czy lepiej jest je sprzedać/schować do magazynu, żeby zwolnić miejsce na manufaktury? Na początku będę miała kilka surowców do wyboru w negocjacjach, ale z czasem pojawi się ich więcej. Jakie macie strategie w takich przypadkach? Będę wdzięczna za wszelkie porady i wskazówki :)
 

Serengeti

Szef kuchni
Witam wszystkich :)

Jestem początkującym graczem, niedawno rozpoczęłam IV rozdział, ale już powoli myślę o iglicy. Zamierzam ją przechodzić wyłącznie negocjacjami. Tak, wiem, że dla większości osób jedynym słusznym i prawidłowym sposobem przechodzenia iglicy jest walka, ale mnie to w ogóle nie interesuje.
Spoko :)
Jest nas tu więcej takich szaleńców co robią Iglicę tylko negocjacjami ;)
A nie ma na ten temat większych dyskusji, bo tu nie ma o czym mówić - zbierasz zapasy towarów i jedziesz :D

W tej grze najbardziej podoba mi się produkcja surowców i tylko na tym aspekcie gry chcę się skupić. A poza tym podoba mi się ta minigierka w negocjacjach i uważam, że będę miała zabawę próbując zgadnąć odpowiednią kombinację. W związku z powyższym proszę o poradę jak przygotować moje miasto na te negocjacje? Zaznaczę, że mam tylko jedno miasto i nie będę tworzyć wiosek iglicowych a moim głównym celem jest dotarcie do ostatniego rozdziału. Obecnie w wiosce mam zbudowaną zbrojownię, koszary i tereny treningowe (musiałam je wybudować do misji), będą one mi do czegoś potrzebne w późniejszej grze czy lepiej jest je sprzedać/schować do magazynu, żeby zwolnić miejsce na manufaktury?
Podstawą przechodzenia Iglicy negocjacjami jest zbudowanie wysokowydajnego produkcyjnie miasta, przy zminimalizowaniu wszystkich czynników, które wpływają na wzrost kosztów negocjacji.
A są to:
- postawione ekspansje (nie liczą się te, które masz zdobyte, ale nie wystawione) - czyli im mniejsze miasto tym łatwiej mu przechodzić Iglicę;
- poziom rozwoju cudów - czyli stawiamy i rozwijamy tylko te, które przynoszą nam znaczną korzyść, rekompensującą wzrost kosztów;
- liczba przeprowadzonych badań obowiązkowych - jak się chcesz rozwijać, to tego nie przeskoczysz, ale dobrze jest na przykład zamykać badania w niedzielę już po rozpoczęciu Iglicy, wtedy jeszcze przez ten tydzień jest łatwiej, bo algorytm wylicza stawki w negocjacjach na rozpoczęciu Iglicy.
[i chyba jeszcze było coś po czwarte, ale zapomniałam ;) w każdym razie najbardziej znacząca jest minimalizacja ilości ekspansji]

Jak chcesz zobaczyć przykład takiego miasta zrobionego pod negocjacje w turnieju i Iglicy, to możesz zajrzeć do mnie na s1 - miasto w końcówce Amunów (13 rozdział) na 49 ekspansjach. Zawsze kończę tydzień mając w magazynach więcej towaru niż jak zaczynałam, czyli bilans cały czas na plusie :D
Na pozostałych serwerach mam iglicówki w trzecim rozdziale, też zaprojektowane na tych samych zasadach.

A budynki wojskowe wywal, te które się da (Koszar, niestety, nie można). Jeśli misje wymagają stawiania budynków, których ci się nie opłaca stawiać, to idź dalej w grze nie realizując misji, po pewnym czasie będzie ją można odrzucić.

Na początku będę miała kilka surowców do wyboru w negocjacjach, ale z czasem pojawi się ich więcej. Jakie macie strategie w takich przypadkach? Będę wdzięczna za wszelkie porady i wskazówki :)

Nie potrzeba specjalnych strategii, gdy zwiększa się liczba surowców. Wraz z nimi nie zwiększa się liczba "okienek" w Iglicy na poszczególnych piętrach, zawsze jest tyle samo, jedynie bardziej różnorodne jest to, co w tym okienku może się pojawić. Jedyna konieczna strategia do tego podejścia jest taka, żeby mieć miasto, w którym jest obfitość wszelkich surowców. I o to trzeba zadbać :)
Na szczęście gra działa tak, że gdy w jakimś rozdziale pojawia się nowy surowiec, to w Iglicy wymagany jest on dopiero od następnego rozdziału, więc jest czas, żeby sobie zgromadzić zapas.

Powodzenia :) a jakby co to pytaj :)
 

ryjuwka

Rozbójnik
witam
no cóż jak ktoś chce zdobywać iglicę negocjacjami to mu wolno.
osobiście nie wyobrażam sobie zdobywać iglicę negocjacjami w dalszych rozdziałach.
Potrzebna ilość żywych towarów do negocjacji jest tak duże, że po prostu może ich zabraknąć.
Druga kwestia przy negocjacjach to niestety potrzeba użycia diamentów ( zaraz ktoś napisze, że można powtórzyć negocjacje ) i niestety tych diamentów może zabraknąć.
Zdobywanie iglicy ma na celu ułatwianie gry i rozwój miasta.
Dlatego diamenty zdobyte w iglicy przeznaczamy na inne cele niż negocjacje.
I jeszcze tylko pytanie do Serengeti: czy co tydzień wchodzisz na szczyt iglicy?
 

Elicia

Wędrowiec
@Serengeti dziękuję za tak szybką i rozbudowaną odpowiedź :)

- poziom rozwoju cudów - czyli stawiamy i rozwijamy tylko te, które przynoszą nam znaczną korzyść, rekompensującą wzrost kosztów;
jak ja pogodzę to z moją duszą kolekcjonera, która chciała mieć wszystkie cuda postawione :(

- postawione ekspansje (nie liczą się te, które masz zdobyte, ale nie wystawione) - czyli im mniejsze miasto tym łatwiej mu przechodzić Iglicę;
właśnie tak się zastanawiałam, co postawić w mieście, żeby jak najlepiej wykorzystać miejsce. Wiadomo, że do negocjacji będę potrzebować dużo manufaktur i warsztatów, a żeby je postawić potrzebuję populacji i kultury (czyli rezydencji i budynków kulturowych). I tak właśnie myślałam, czy postawienie na budynki eventowe, które produkują zasoby byłoby dobrym rozwiązaniem? Oczywiście nie żeby całkowicie zastąpiły manu i warsztaty, ale gdyby częściowo skupić w nich produkcję towarów i zasobów? Mogłabym zrezygnować z części manu a tym samym nie musiałabym mieć także wielu rezydencji, nie mówiąc, że niektóre budynki eventowe dają także populację. Przy okazji byłabym w stanie utrzymać wysoką premię kultury, co dodatkowo zwiększyłoby produkcję. Czy takie coś miałoby sens?

@ryjuwka dla mnie iglica ma być takim fajnym dodatkiem do gry, wcale nie chcę opierać na niej rozwoju swojego miasta. Ja nawet nie zakładam, że będę robić iglicę do samego końca, nawet jedno piętro będzie mnie satysfakcjonować. Btw miasto będę rozwijać powoli, swoim tempem, już gram w jedną grę, gdzie biorę udział w wyścigu szczurów i mam czegoś takiego już dość. Uważam, że ta minigierka w negocjacjach jest fajna, lubię sobie pogłówkować i będę to traktować jako odstresowanie się po całym dniu pracy :)
 

Serengeti

Szef kuchni
@Serengeti dziękuję za tak szybką i rozbudowaną odpowiedź :)
Proszę bardzo, polecam się na przyszłość :)

jak ja pogodzę to z moją duszą kolekcjonera, która chciała mieć wszystkie cuda postawione :(
Jak odkrywam nowego cudaka, to go sobie stawiam na chwilę, żeby zobaczyć jak wygląda i jak funkcjonuje :)
A potem kasuję go przed niedzielą, żeby sobie Iglicy nie popsuć :D


właśnie tak się zastanawiałam, co postawić w mieście, żeby jak najlepiej wykorzystać miejsce. Wiadomo, że do negocjacji będę potrzebować dużo manufaktur i warsztatów, a żeby je postawić potrzebuję populacji i kultury (czyli rezydencji i budynków kulturowych). I tak właśnie myślałam, czy postawienie na budynki eventowe, które produkują zasoby byłoby dobrym rozwiązaniem? Oczywiście nie żeby całkowicie zastąpiły manu i warsztaty, ale gdyby częściowo skupić w nich produkcję towarów i zasobów? Mogłabym zrezygnować z części manu a tym samym nie musiałabym mieć także wielu rezydencji, nie mówiąc, że niektóre budynki eventowe dają także populację. Przy okazji byłabym w stanie utrzymać wysoką premię kultury, co dodatkowo zwiększyłoby produkcję. Czy takie coś miałoby sens?

@ryjuwka dla mnie iglica ma być takim fajnym dodatkiem do gry, wcale nie chcę opierać na niej rozwoju swojego miasta. Ja nawet nie zakładam, że będę robić iglicę do samego końca, nawet jedno piętro będzie mnie satysfakcjonować. Btw miasto będę rozwijać powoli, swoim tempem, już gram w jedną grę, gdzie biorę udział w wyścigu szczurów i mam czegoś takiego już dość. Uważam, że ta minigierka w negocjacjach jest fajna, lubię sobie pogłówkować i będę to traktować jako odstresowanie się po całym dniu pracy :)

Dobrze kombinujesz :) i masz właściwe podejście do zbudowania miasta ekonomicznego - bo tu się nie da na łapu-capu, trzeba powoli i strategicznie, rozważać różne scenariusze i wybrać najlepszy :)

Do negocjacji nie potrzebujesz zupełnie manufaktur, warsztatów ani rezydencji, tylko surowców, zasobów i monet. I dobrze sobie przestawić myślenie na takie tory. Ja nie mam w mieście ani jednej rezydencji, dwa magiczne warsztaty i kilka mini do szybkiego robienia zadań eventowych plus kilka manufaktur poziomu T1 z tego samego powodu. I koniec. Wszystko co jest potrzebne pochodzi z innych, niskokosztowych źródeł :)
Poniżej lista, mniej więcej w kolejności od najbardziej do najmniej znaczących.

Źródła surowców:
- zakupy u hurtownika z cudem Kwitnąca Gildia Kupiecka
- budynki ewolucyjne i zestawy
- budynki eventowe
- nagrody ze skrzynek z cudem Kryształowa Latarnia Morska
- pewne ilości z zadań eventowych, sezonów i innych dodatkowych atrakcji

Źródła monet:
- Deszcze Monet (dużo z nich wpada jako nagrody z Iglicy)
- regularna pomoc sąsiedzka (jej wysokość jest wyliczana wg poziomu Ratusza, dlatego warto mieć go zawsze podniesionego jak najwyżej się da na danym etapie gry)
- cud Złota Otchłań (również zależny od poziomu Ratusza)
- budynki ewolucyjne i zestawy
- budynki eventowe

Żródła zasobów:
- Strumienie Zasobów (dużo z nich wpada jako nagrody z Iglicy)
- regularna pomoc sąsiedzka (jej wysokość jest wyliczana wg poziomu Ratusza, dlatego warto mieć go zawsze podniesionego jak najwyżej się da na danym etapie gry)
- cud Wieże Dobrobytu (również zależny od poziomu Ratusza)
- cud Księga Tajemnic (również zależny od poziomu Ratusza)
- zaklęcie Moc Zasobów na Magiczny Warsztat
- budynki ewolucyjne i zestawy
- budynki eventowe

Czyli absolutnie daje się wszystkie manufaktury, warsztaty i rezydencje z czasem wywalić :)
Ewentualnie można sobie coś zostawić dla większej elastyczności (bo z budynkami eventowymi trzeba poczekać aż skończą produkcję, a nie zawsze ma się czas i ochotę na cierpliwość ;) ) albo do łatwiejszego brania udziału w różnych dodatkowych atrakcjach (eventy, wyzwania, Przygody).
 

Elicia

Wędrowiec
Dobrze kombinujesz :) i masz właściwe podejście do zbudowania miasta ekonomicznego - bo tu się nie da na łapu-capu, trzeba powoli i strategicznie, rozważać różne scenariusze i wybrać najlepszy :)
Dziękuję za pochwałę :) W innych grach zazwyczaj nikt nie pochwala moich pomysłów, zwłaszcza gdy odbiegają od utartych schematów.

Czyli absolutnie daje się wszystkie manufaktury, warsztaty i rezydencje z czasem wywalić :)
Najpierw myślałam, żeby budynki eventowe wspomagały tylko produkcję w manufakturach, ale może jednak tylko na nich oprę produkcję. Zostawię sobie najwyżej po jednym budynku z każdego rodzaju, bo w tej grze podoba mi się, jak zmienia się wygląd budynków po rozbudowie :) Na razie jednak manufaktury itp są mi niezbędne, bo nie mam jeszcze zbyt wielu budynków eventowych.

Dziękuję za porady, teraz mam już wizję tego jak rozwijać swoje miasto i na czym skupić uwagę :)
 

Serengeti

Szef kuchni
Dziękuję za pochwałę :) W innych grach zazwyczaj nikt nie pochwala moich pomysłów, zwłaszcza gdy odbiegają od utartych schematów.


Najpierw myślałam, żeby budynki eventowe wspomagały tylko produkcję w manufakturach, ale może jednak tylko na nich oprę produkcję. Zostawię sobie najwyżej po jednym budynku z każdego rodzaju, bo w tej grze podoba mi się, jak zmienia się wygląd budynków po rozbudowie :) Na razie jednak manufaktury itp są mi niezbędne, bo nie mam jeszcze zbyt wielu budynków eventowych.

Dziękuję za porady, teraz mam już wizję tego jak rozwijać swoje miasto i na czym skupić uwagę :)
No, jasne :) To trochę potrwa, ale zamysł jest, tylko teraz trzeba go zrealizować ;)
Ja gram ponad 2 lata, więc przez ten czas zebrałam sporo budynków ewolucyjnych i eventowych, tak że mogę sobie żonglować dosyć swobodnie produkcją miasta, nawet na tak ograniczonej przestrzeni. Z Iglicy potem wpada zaklęcie teleportacji, którym można schować jakiś budynek do inwentarza, nie trzeba wszystkich na raz mieć na wierzchu, co jest bardzo przydatne.

To co jeszcze może ci pomóc to skorzystanie z zasobów zewnętrznych:
- strony elvenstats.com i tam z narzędzia elvenarchitect, które służy do planowania przebudowy miasta, można przetestować "na sucho" różne scenariusze rozwoju, a też podejrzeć jak wyglądają miasta innych
- bazy wszystkich budynków, łącznie z tymi ze zbliżającego się eventu https://idavis-elvenar.com/events.html
Można sprawdzać na bieżąco w co warto zainwestować, a w co może niekoniecznie.

Jeszcze raz powodzenia i zapraszam do kontaktu w grze, jak byś miała jakieś pytania na bieżąco :)
 

blazius1

Paladyn
Wariant zupełnie bez manufaktur ma jeden minusik. Dość niemały - utrudni robienie zadań w eventach.

Jest podwariant takiego miasta: że jakieś manufaktury są zawsze i współpracują z Górskimi Halami.

Wtedy budynków eventowych i manufaktur masz np. pół na pół. I trzaskasz produkcję i Zaklęciami i Feniksami w także w manufakturach.

Magiczny warsztat też jeden, góra dwa.

Cudy najwyżej trzy: Hale, Otchłań i Gildia
 

Elicia

Wędrowiec
Dziękuję za wszystkie porady :) Iglica jeszcze nieodblokowana to mam chwilę czasu na zastanowienie się jak wszystko w mieście poukładać, wasze wskazówki bardzo mi przy tym pomogą.
 

Serengeti

Szef kuchni
Przy czym opcja z manufakturami plus cud Górskie Hale jest raczej nieopłacalna w mieście typowo ekonomicznym :p
Wiem, bo tak kiedyś miałam i wywaliłam Hale podniesione na 22 poziom. Tylko włożonych punktów i run było mi szkoda...
Ale najlepiej zbierać pomysły i samemu policzyć, co się opłaca :)
 

stapa11

Rozbójnik
Tak @Serengeti , sam postawiłem hale, bo myślałem, że jak mi zwiększą produkcję, to będę mógł połowę manufaktur wyrzucić, ale okazało się, że one podnoszą mały procent podstawy, a nie procent po zwiększeniu o 700% przez relikty.

Więc kluczem do takiego miasta jest na bank ilość reliktów, żeby podnieść produkcję o 700%; no ale żeby zdobyć te relikty to trzeba grać w turniejach, można surką, ale to spowalnia cały proces tworzenia.

Więc cierpliwości życzę, nie goń do nowych er; raczej szukaj pewnej stabilizacji pomiędzy odkrytymi miastami na mapie a dostępną surką, która będzie schodzić na iglicę i turnieje. Wiele osób na tym forum gra od lat i całkiem nie pamięta jak trudno jest na początku złapać równowagę.
Powodzenia, sam chciałem iść tą drogą, bez wojny w grze, ale wymaga to więcej czasu, niż ustabilizowanie z surką i wojskiem.
 
Do góry