• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

nowy TURNIEJ DREWNA - dyskusja

Pod koniec tygodnia zedutuje ten post, kiedy bedziemy wiedziec juz troche wiecej o tym, jakie jednostki i jakie sposoby walki sprawdza sie najlepiej w nowych turniejach drewna, a na razie pozostaje nam tylko gdybanie i domysly.

Tak ogolnie:
Wydaje sie, ze drewno bedzie dosc trudnym turniejem, szczegolnie dla poczatkujacych i srednio zaawansowanych graczy, ktorzy nie dysponuja jeszcze najwyzszymi poziomami jednostek z Obozu Najemnikow i Terenow Treningowych.

Przeciwnik bedzie wystawial przewaznie lekkie jednostki strzelajace.
Przypuszczam, ze w wiekszosci walk na drewnie Zaby III swietnie spisza sie w pierwszych 10-12 prowincjach, a jak ktos nie ma Zab III, to w pierwszych 9-10 prowincjach niezle spisza sie Kanonierzy i Golemy. Oczywiscie tylko gdybam na podstawie tabelki opisujacej progresywny stopnien trudnosci, ale wydaje mi sie, ze od 12, a najpozniej od 14-15 prowincji potrzebne beda juz "twardsze" jednostki, czyli przede wszystkim Stratedzy Orkow II-III i w drugiej kolejnosci Golemy. Szczegolnie Stratedzy powinni dawac sobie rade, bo maja potezny bonus ataku i obrony przeciwko lekkim strzelajacym, ktore wystawia przeciwnik. Obawiam sie, ze w tych prowincjach Kanonierzy juz sobie nie poradza.

Jest dosc prawdopodobne, ze bardzo dobrym wsparciem dla naszych ciezkich strzelajacych okaza sie Lucznicy/Kusznicy..
To bedzie turniej, w ktorym szczegolnie gracze na nizszych stopniach rozwoju powinni rozwazyc opcje uczt, bo spodziewam sie, ze straty powyzej 15 prowincji beda juz znaczne. Jesli chodzi o walke wojskiem, to duza role beda graly wzmocnienia zdrowia, ale tez nie ma co z nimi szalec (max 4 na przyzwoity wynik). Po prostu przypuszczam, ze w tych wyzszych prowincjach bedziemy miec do czynienia z sytuacja, gdzie kazde dodatkowe wzmocnienie zdrowia bedzie mialo wprawdzie znaczenie, ale stosunkowo niewielkie, bo sila ataku naszych jednostek nie bedzie nadazala za wzrostem punktow zycia i w konsekwencji tego i tak nie uchronimy sie od wysokich strat, bo wyeliminowanie przeciwnika bedzie trwac na tyle dlugo, by zdazyl nam zadac powazne straty.

W Tym turnieju duza role bedzie gral Feniks Ognia i bonus ataku dla ciezkich strzelajacych ze Swiatyni Ropuch.

Gracze liczacy na jakis bardzo wysoki wynik beda musieli walczyc inaczej. Jesli chce sie zrobic kilkadziesiat prowincji przy w miare akceptowalnych stratach, prawdopodobnie trzeba bedzie (podobnie jak na marmurze i stali) walczyc lekkimi strzelajacymi z kilkoma wzmocnieniami zdrowia i ataku. Lucznicy/Kusznicy z 4-5 wzmocnieniami ataku zajda zapewne o wiele dalej, niz nasze ciezkie strzelajace. Tylko skad brac tyle wzmocnien ataku dla lekkich strzelajacych, skoro jak dotychczas sa potrzebne w kazdym turnieju ? ;)
Chocby z tego wzgledu moim zdaniem lepiej bedzie zadowolic sie na drewnie jakims w miare przyzwoitym wynikiem, wybierajac wariant walki ciezkimi strzelajacymi bez "marnowania" wzmocnien ataku dla lekkich strzelajacych.
 

DeletedUser3983

Guest
Piszesz o stawianiu kolejnych wzmocnień zdrowia,czyli nie ma już ograniczenia do 200% jako max?
 
Nigdy nie bylo zadnego ograniczenia, np. na marmurze walczylem z 14x Swobodne Ulepszenie Jednostki, czyli liczac tez bonus z Klasztoru mialem +390% zdrowia. Piszac o "maksymalnie" 4 wzmocnieniach na drewnie mialem tylko na mysli, ze dostawianie kolejnych u wiekszosci graczy byloby moim zdaniem niezbyt ekonomiczne, bo ze wzgledu na zmieniona mechanike (a raczej dynamike) walki w tych wyzszych prowincjach, kazde nastepne wzmocnienie powyzej trzech-czterech pozwoli nam na podbijanie coraz to mniejszej liczby dodatkowych prowincji, jesli bedziemy uzywac ciezkich strzelajacych.
Przy czym jeszcze raz zaznaczam, ze te szacunki oparte sa wylacznie na teoretycznych wyliczeniach bez doswiadczen praktycznych (na becie mam za malo prowincji), wiec moge sie oczywiscie mylic. Moze stawianie wiecej niz 3 wzmocnien nie bedzie juz zbyt oplacalne, a moze dopiero wiecej niz 6. Jak jest naprawde, dowiemy sie juz za kilka godzin :)
 

Charlene

Szef kuchni
Rasa: Orki -20 prowincji 1*
Zdrowie +118%, 2x oświecony + Iglice 19, brak feniksa oraz ropuch
Walki auto na apce

Naprodukowałam Golemów a się okazało, że to turniej dla lekkiej strzelającej ze wzmocnieniami! Golema użyłam tylko do paru walk, ale wszystko przeleciałam Łucznikami III, ponieważ Ci mieli lepszy atak a Golem nie. Powiedziałabym, że poszło lepiej niż na marmurze.
Najczęstsze walki (od 11 prow):
1.jpg
2.jpg
Straty na Łucznikach prawie żadne ;) prostszych kombinacji się nie dało.

Jak już był mix, to ta była najgorsza:
najgorsza.jpg
Wygrałam, ale chyba 1 oddział łuczników mocno oberwał, reszta nie tak bardzo, ale to była walka z największymi stratami.

Typowa walka dla c. strzelającej, gdzie widać z jaką przewagą Golem III może wygrać:
golem.jpg
golem 2.jpg
Myślałam, że będzie gorzej, bo nie mam żadnego wzmocnionego ataku, jest tylko więcej życia.

A to walka z 20 prow :)
20 prow.jpg

Póki co najłatwiejszy turniej, więcej miałam mixów na marmurze niż tutaj. Jestem trochę zła, że naprodukowałam tyle Golemów, a akurat Łuczników miałam najmniej (lekkiej nie robię, tyle co zbiorę z bastionu). To obserwacje z 20 prowincji, jestem ciekawa co się dzieje na wyższych. Z drewna przerobię 20 prow na 3* i zobaczę, czy nadal takie same kombinacje będą na kolejnych*, bo mi się wierzyć nie chce, że jest tak prosto i może się jeszcze zaskoczę :p
 

AnyaVanja

Wędrowiec
@Charlene miałam bardzo podobne odczucia co ty. Też byłam zaskoczona ile razy łuczników użyłam. Rozłożyło się to tak: 10xłucznik, 8xGolem, 3xcerber, 1xczarodziejka. W ogóle nie mieszałam jednostek bo tego unikam. Co do cerberów to mimo wszystko mam wrażenie że lepiej wypada golem więc więcej bym ich nie wystawiała. U mnie straty większe ale może dlatego że więcej golemów wystawiałam.

I tak przy igłach na 120%, 2 oświeconych, 1 zbrojmistrzu i 1 powielaczu magu straciłam średnio:
- 2,15 oddziału na walkę łuczników
- 3,13 oddziału na walkę golemów
- 6,19 oddziału na walkę czarodziejek (nie jest to błąd gdyż liczę standardowy oddział z koszar a jak wiemy w wyższych prowincjach w turnieju są one dużo większe)
- prawie w ogóle psów ale były to głównie walki w początkowych prowincjach

Ogólnie straciłam 12% posiadanego wojska co przy 1*, wzmocnieniach i 22 prowincjach wydaje się dużo. Może spróbuję jutro częściej łucznikiem...
 
U mnie tak rozowo nie bylo. Na razie walczylem w 2 wioskach.

Lesne Elfy, Iglice na srednim poziomie, ze stali zostaly mi 2x Zbrojmistrz i 2x Oswiecony.
28 prowincji, 2/3 walk robionych Strategami I, tylko 1/3 walk pasowala pod Lucznikow.
Zadnej porazki, pewnie dzieki wzmocnieniom, choc straty powyzej 15-16 prowincji zaczynaly byc mocno odczuwalne.

Wrozki, Iglice na 29 lvl, 3x Swobodne, brak oswieconych.
Tragedia. Pierwsza porazke zaliczylem w 18 prowincji, przy czym ani Kanonierzy II, ani Stratedzy I, ani Lucznicy III nie potrafili sobie poradzic ze skladem 2xlekka + 3x lekka strzelajaca, ktory teoretycznie powinien idealnie pasowac moim ciezkim strzelajacym. Tu przydalyby sie Golemy II-III, ale jako "ludz" moglem o nich tylko pomarzyc. Wyzej nie bylo lepiej, do 24 prowincji udalo mi sie wygrac tylko 2 walki i to z bardzo wysokimi stratami. Walka Kusznikami bez wzmocnien ataku nie przynosila lepszych efektow, niz walka ciezkimi strzelajacymi.

EDIT:
W ramach testow zrobilem tez 22 prowincje w miescie w Ambasadach z cudami na bardzo wysokim poziomie.
Walczylem na samym Feniksie, bez wzmocnien. Walki byly bezproblemowe, do 10 prowincji Zaba III szla jak burza prawie bez strat, pozniej walczylem Strategami Orkow III, rzadziej Lucznikami. Straty do 22 prowincji byly dosc niskie, do 1 slotu na walke.

To pokazuje, jak duza roznice robia w tym turnieju wysokie poziomy jednostek i wzmocnienie ataku dla ciezkich strzelajacych ze Swiatyni Ropuch, a takze wzmocnienie ataku dla lekkich strzelajacych (w wiosce w Lesnych Elfach).

EDIT2: wyjasnilo sie, skad tak tragiczne wyniki w miescie we Wrozkach. Jak ostatnia gapa zapomnialem nakarmic Kuraka, co ostatni raz zdarzylo mi sie chyba pol roku temu :) Te trudnosci bez nakarmionego Feniksa rowniez pokazuja, ze same wzmocnienia zdrowia bez wzmocnionego ataku tak naprawde niewiele daja. Potwierdza to tez moja teorie z pierwszego postu, ze niezaleznie od wzmocnien zdrowia na tych bardzo wysokich prowincjach walka ciezkimi strzelajacymi bedzie bardzo, ale to bardzo trudna. Wszelkie wyzsze wyniki trzeba bedzie osiagac lekkimi strzelajacymi ze wzmocnieniami ataku.

EDIT3:
Nie pamiętam który to był turniej w starym systemie, ale w którymś była rada, żeby lekkie strzelające przeciwnika atakować naszymi, ale koniecznie ze wzmocnieniami ataku
Napisalem to kiedys w starym temacie turnieju marmuru, a pozniej zwojow, ale te metode stosowalo sie takze w innych turniejach.
 
Ostatnia edycja:

Charlene

Szef kuchni
@Charlene miałam bardzo podobne odczucia co ty. Też byłam zaskoczona ile razy łuczników użyłam. Rozłożyło się to tak: 10xłucznik, 8xGolem, 3xcerber, 1xczarodziejka. W ogóle nie mieszałam jednostek bo tego unikam. Co do cerberów to mimo wszystko mam wrażenie że lepiej wypada golem więc więcej bym ich nie wystawiała. U mnie straty większe ale może dlatego że więcej golemów wystawiałam.

I tak przy igłach na 120%, 2 oświeconych, 1 zbrojmistrzu i 1 powielaczu magu straciłam średnio:
- 2,15 oddziału na walkę łuczników
- 3,13 oddziału na walkę golemów
- 6,19 oddziału na walkę czarodziejek (nie jest to błąd gdyż liczę standardowy oddział z koszar a jak wiemy w wyższych prowincjach w turnieju są one dużo większe)
- prawie w ogóle psów ale były to głównie walki w początkowych prowincjach

Ogólnie straciłam 12% posiadanego wojska co przy 1*, wzmocnieniach i 22 prowincjach wydaje się dużo. Może spróbuję jutro częściej łucznikiem...
Próbuj Łucznikiem bo masz podobne wzmocnienia ataku na niego co ja, ja straciłam łącznie na wszystkich prowincjach 7 oddziałów Łuczników i 7 Golemów, gdzie Łucznik jak widać był totalną podstawą a Golema użyłam tylko w 3 walkach, więc wypadł gorzej. Nie pamiętam który to był turniej w starym systemie, ale w którymś była rada, żeby lekkie strzelające przeciwnika atakować naszymi, ale koniecznie ze wzmocnieniami ataku, a że zawsze w Iglicy tak robię, to teraz też tym poleciałam i się okazało, że z dobrym efektem.
 
Ostatnia edycja:

Tajniakos

Paladyn
U mnie też zbyt malinowo nie było :)
- Rozdział Ambasady
- Iglice 26 poziom
- Świątynia ropuch 11 poziom
- 2x Oświecony lekki strzelec
- 1x Swobodne ulepszenie jednostki
- Feniks ognia

Zrobiłem 30 prowincji. W moich prowincjach totalna mieszanka oddziałów z naciskiem na Strategów choć zdarzały się walki gdzie można było wystawić 5x lekka strzelająca. Do 10 prowincji straty znikome. Pierwsza wtopa w 20 prowincji przy wystawieniu 5x żaba, Przegrana była zaskoczeniem ponieważ wygrywała z wszystkimi oddziałami na pięciu slotach. Od 20 prowincji walki na automacie nie opłacalne. Zdecydowanie mniejsze straty podczas walk manualnych. Od 27-28 prowincji zaczynają się schody a stosunek wojska wynosi 1/2 i straty niestety zaczynają się coraz większe ze względu na atakowane przez nas jednostki kontrujące. Jak dla mnie ten turniej chyba przyniósł większe straty w jednostkach niż turniej marmuru.
 
Ostatnia edycja:
wioska 3 rozdział. 7 prowincji. Główna jednostka... uwaga! trent! kompletnie bez sensu :(
Dlaczego niby bez sensu ? Juz zawsze tak bylo, ze w tych najwczesniejszych epokach nasze lekkie i lekkie strzelajace byly beznadziejnie slabe, czasem 5x Lucznik nie jest w stanie pokonac skladu 5x ciezka. Za to nasze Trenty i Paladyni sa stosunkowo silniejsze, niz w tych pozniejszych epokach. To nie ma nawet nic wspolnego ze zmianami w turniejach, w 3 epoce 5x Trent lub 5x Paladyn potrafi czasem wygrac ze skladem 5x Lucznik...

Poza tym w 3 epoce to sie negocjuje :D
 

GrzegorzTheGreat

Tancerz ostrzy
A ja jestem (na razie) pozytywnie zaskoczony, może dlatego, że nie przepadałem za turniejem drewna i spodziewałem się teraz jeszcze gorszej padaki. Do 20 prowincji dość przyjemnie, potem już trudniej, ale straty akceptowalne, tak do jednego oddziału (nowego, niestety).
Dopiero w 34 prowincji zderzenie ze ścianą i przegrana. Od tej prowincji już ciężko, jednostki wroga tak liczne, że ciężko wytłuc, większość walk już manualnie, a mimo to straty często ok. 2 oddziałów. Dobrnąłem do 47, ale więcej niż 2 gwiazdki to na pewno na tylu nie zrobię.
Jeśli chodzi o skład, to najczęściej ciężkie strzelające (Żaby III, potem Stratedzy Orków III; Kanonierów to można do 10 prowincji używać). Trochę walk się trafiło, gdzie wystawiałem samych łuczników, a na manualu to już kombinowałem.
Miałem dwa wzmocnienia życia (czyli razem +50%) i jedno dla łuczników (+50%) z poprzedniego turnieju jeszcze + Feniks (+50%) i cuda:
Świątynia Ropuch (+37% do ataku ciężkich strzelających), Iglice (+40% dla łuczników) i Sanktuarium (+27% do życia).
 

Charlene

Szef kuchni
2* już tak lajtowa nie była, było dużo więcej mixów niż na 1*,
Najczęściej coś w tym stylu, dokładałam do łuczników Kwiatka I ( mam 2x powielacz):
669CA502-DC6D-49E7-B68F-BCD1EE2F6AF6.jpeg
4EF644E9-B5E6-49B7-ABAA-2AA10B5F0379.jpeg

Ani razu nie wystawiłam Golema.Straty większe niż w 1 ale bez przesady.
 

blazius1

Paladyn
A nie macie wrażenia że Świątynia Ropuch nie daje już tak mocnego wsparcia ciężkim strzelającym, jakie dawała przed reformą.
Po dwóch gwiazdkach i na Elfach i na Ludziach mam takie wrażenie.

Mam na myśli dość wysokie Ropuchy, takie ponad 20 poziom, gdzie taka tendencja powinna być wyraźniejsza.

Albo inaczej. Żaby i Golemy już nie tak silne gdy odział wroga z naprzeciwka większy.
 
Ostatnia edycja:
U mnie bonus ze Swiatyni Ropuch jest bardzo odczuwalny i gra wieksza role, niz wzmocnienia zdrowia. Oczywiscie w walce przeciwko lekkim strzelajacym nie jest to az tak bardzo zauwazalne, jak w walce przeciwko lekkim (np. w starym turnieju eliksiru), bo lekkie strzelajace atakuja nas z dystansu i strat tak czy inaczej nie da sie uniknac, niemniej roznica jest duza. Mam bezposrednie porownanie, bo przed chwila walczylem w 20-kilku prowincjach w wiosce bez Swiatyni Ropuch. W walkach Golemami III w podobnych walkach straty byly nawet 2x wyzsze, niz w miescie ze Swiatynia Ropuch na 30 lvl. Nie porownywalem walk Strategow, bo ci roznia sie u mnie jednym poziomem.

Porownanie walki Golemami bylo dosc miarodajne, bo inne czynniki, takie jak Klasztor, Iglice i Feniks sa w tych 2 wioskach na prawie identycznym poziomie.

EDIT:
@blazius1, dosc latwo to przetestowac :) Wystarczy zrobic kilka walk bez odpalonego Feniksa, a potem kilka podobnych juz z Feniksem. Roznica miedzy +50 % ataku z Feniksa, a +40% ze Swiatyni Ropuch wprawdzie jest juz znaczaca, ale da to juz ogolne pojecie, jaka jest roznica miedzy walka ze Swiatynia Ropuch na bardzo wysokim poziomie, a jej brakiem :) Wczoraj zapomnialem nakarmic Feniksa w jednej wiosce i sam na wlasnej skorze bolesnie sie przekonalem, co znaczy brak kiludziesieciu dodatkowych % ataku dla ciezkich strzelajacych.

EDIT2:
Albo inaczej. Żaby i Golemy już nie tak silne gdy odział wroga z naprzeciwka większy.
Tu oczywiscie masz racje, to jest dokladnie to, co przewidywalismy jeszcze przed wejsciem nowych turniejow. Im wieksza dysproporcja pomiedzy wielkoscia oddzialu przeciwnika, a naszego bazowego oddzialu, tym mniejsza skutecznosc naszych ciezkich strzelajacych. Przy naprawde duzych dysproporcjach nawet wzmocnienia zdrowia nie za bardzo pomagaja, bo nasz atak wciaz pozostaje zbyt slaby, a liczony jest przeciez na podstawie naszego "bazowego" oddzialu, bez wzmocnien. Dlatego wlasnie tak wazne jest, by miec wzmocnienie ataku z Feniksa i ze Swiatyni Ropuch. Ten spadek skutecznosci przy duzych dysproporcjach wielkosci oddzialow bedzie tez mocno odczuwalny w przypadku naszych ciezkich oddzialow, a jeszcze bardziej w przypadku lekkich.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser174

Guest
...
Poza tym w 3 epoce to sie negocjuje :D
Owszem, to prawda... Chyba, że skład bardzo ładnie pasuje i wróży walkę z zerowymi stratami :p chyba bez sensu jest klikać negocjacje, jak można zaliczyć walkę nie wydając nawet zlamanego mlotka

A co do negocjacji to patrząc na koszty otworzyło się istne eldorado dla multi. Kiedyś żeby robić turnieje trzeba było się nakombinowac, bo złota i mlotkow starszy brat nie da. Swoje trzeba było odklikac jednym słowem. Dzisiaj nie opłaca się klikać turnieju dla pw na dużym koncie, bo lepiej jest zrobić sobie kilka farm i pw lecą jak złoto. Pod tym względem bardzo niekorzystna zmiana. Tylko mnie ciekawi jeszcze aspekt "niepożądanych praktyk"... Bardzo ciekawa definicja nam się tworzy, bo ambitny gracz dostaje po łbie za swoją aktywność, ale "wzrost zainteresowania gra" że statystyk logowan multi jest ok.. Trochę smutne
 

blazius1

Paladyn
Jest jednak podstawowa sprzeczność pomiędzy dwoma czynnikami:

te przykładowe Świątynie Ropuch w turnieju drewna dają wsparcie Żabom i Golemom, a jednocześnie zwiększają wielkość wrogiego oddziału.
Powstaje przykre podejrzenie, że Ropuchy na 31 lvl dają owszem fajnego kopa, ale już na 20 lvl dają mniej fajnego kopa, a jeszcze niżej to za bardzo nie wiadomo komu dają kopa. Graczowi czy grze?

Taki wniosek nakłada się na prowincje i progresję trudności: do 10-tej Świątynie dają fajnego kopa i jest łatwo, do 20-tej dają mniej fajnego kopa, a powyżej trzeba się pomęczyć (nawet manualnie, podziwiam tych klepiących manualnie) i też za bardzo nie wiadomo komu ten cud wojskowy daje kopa. Graczowi czy już grze?

Jest moment i on następuje dość szybko, że cud traci na znaczeniu ponieważ prawdopodobnie bardziej pomaga grze niż graczowi. Blossom Valvi zdaje się ostrzegał, że algorytm obarczony jest takim mankamentem i że my to odczujemy.

Taki wniosek mam po dwóch gwiazdkach w trzecim turnieju.
 
Jest moment i on następuje dość szybko, że cud traci na znaczeniu ponieważ prawdopodobnie bardziej pomaga grze niż graczowi.
Moim zdaniem jest troche inaczej. Jest grupa cudow, ktorych rozwoj, nawet po uwzglednieniu ich negatywnego wplywu na koszty nowych turniejow, jest bardzo korzystny dla gracza, niezaleznie od poziomu cudu.

Do grupy cudow wojskowych, ktore przynosza znacznie wiecej korzysci, niz szkod i to niezaleznie od poziomu, zaliczylbym:
- Klasztow/Sanktuarium
- Iglice (znaczny wzrost predkosci szkolenia, bonus ataku dla lekkich strzelajacych)
- Latajaca Akademie (znaczny wzrost predkosci szkolenia naszych najsilniejszych jednostek)
- Swiatynie Ropuch (moim zdaniem mocno pomaga w turniejach, poza tym nie zapominajmy o Iglicy :) Ten cud pozwala wygrywac w Iglicy Zabami III praktcznie wszystkie walki, jesli przeciwnik nie wystawia jednostek magicznych)
- Simie (kilkadziesiat % bonusu do zbioru wojska z 3 budynkow szkoleniowych)

Jest tez grupa cudow, nad ktorymi trzeba sie dopiero zastanowic. Co do nich mozesz miec racje, ze dopiero okaze sie, czy podnoszenie ich na wysokie poziomy bedzie oplacalne. Do tej grupy zaliczylbym:
- Opactwo (bonus ataku dla jednostek magicznych jest fajny, ale poki co nie zanosi sie na to, bysmy zbyt czesto mieli tych jednostek uzywac. A nawet jezeli, to i tak wiekszosc graczy ma nadmiar Powielaczy Magow w stosunku do Oswieconych Lekkich Strzelcow. Do uzywania Opactwa jako zrodla many wystarczy jakis sredni poziom cudu)
- Grzybki (bardzo potrzebne, ale w zaleznosci od stylu gry nie u wszystkich konieczny jest bardzo wysoki poziom)
- Kuznia (co do jej przydatnosci w obecnych warunkach mam bardzo powazne watpliwosci. Poczekam z tym jeszcze, ale prawdopodobnie moja Kuznie na 30 lvl po prostu zburze, zeby zredukowac koszty)
- Zrodla (w zaleznosci od stylu gry byc moze podnoszenie ich na najwyzszy poziom nie bedzie oplacalne, jesli Tereny Treningowe beda pelnily tylko role wsparcia)
- Zakrzywienie (tu wiele zalezy od stylu gry i ilosci Polarow, ktore posiada gracz)

EDIT:
W powyzszych rozwazaniach uwzglednilem wylacznie cuda wojskowe, bo jesli chodzi o pozostale, to zbyt wiele zalezy od stylu gry gracza. Choc jest pewna grupa cudow ekonomicznych, ktore w nowych realiach stracily moim zdaniem wszelka racje bytu, np. Ambasada Enara, Latarnia Dobrego Sasiedztwa, Bezdenne Wykopaliska, Labirynt, Latarnia/Dzwonnica i jeszcze pare innych.
 
Ostatnia edycja:

Charlene

Szef kuchni
Jestem po 3*(dalej już nie będę walczyła wojskiem) i u mnie w tym turnieju jednostką podstawową był Łucznik III a jako wsparcie dawałam Kwitnącego I albo Golema III (wzmocnienia - 2x powielacz, 2x oświecony+ 27%, zdrowie +118%) . W 1* miałam strasznie łatwe mixy u przeciwnika ale 2 i 3* już była bardziej problematyczna. Jak były kombinacje lekka strzelająca+magiczna lub/i ciężka to dawałam 5x łucznik(bardzo małe straty), jak się pojawiała c. strzelająca to dostawiałam Kwitnącego I, a jak była lekka to wtedy Golema III. Ten sposób walki jest dla mnie ok- mowa o 20 prowincjach, nie odnotowałam większych strat niż w poprzednich turniejach( zrobiłam sama sobie krzywdę, bo wystawiłam w jednej walce 3 sloty i przypadkowo kliknęłam walkę... :()
 
Do góry