Witam
Nie chwali się dnia przed zachodem słońca bo "Ktoś" może zechcieć nam go zepsuć...ale czasem bywało że jak zepsuł to starał się później poprawić...hmmm w cuda nie wierze
Postaram się obiektywnie bez emocji, może z małym sarkazmem, zwrócić uwagę na pewne aspekty eventu wyrażając tylko własną opinię wynikającą z tego co zaobserwowałem lub z czym się spotkałem w grze. Przejrzałem z grubasza forum, poczytałem, znam założenia projektu i jak te "domkowe" puzzle mają działać. InnoGames ma spore doświadczenie bo to nie pierwszy udany tytuł więc wie lepiej, ale....
Potwierdzam to co napisał "Midi67" i wiele innych osób. Również moim zdaniem zadania eventowe, jakie się cyklicznie pojawiają/powtarzają, są wręcz zaporowe. Coś jak z biegaczem który z językiem na butach w końcu dobiegł do mety ...i w nagrodę ma biec jeszcze raz. No to naiwnie sobie pobrykałem i mam też już dość
Gram bez bractwa, jeden świat, miasto, jestem w połowie elfów, 305 prowincji. Zaczynałem event bez zaplecza, ze 3 redukcje czasu, trochę surowców i 1 diament. Jednym zadaniem odwrotna sytuacja jak gracze którzy byli do eventu przygotowani, rzadko tu zaglądałem wcześniej. Mój sposób na grę to ekonomia, czasem podpieram się wojem, lecz w tym wypadku jestem zależny od wymian handlowych. Handel który wcześniej ledwo zipał w tej chwili praktycznie przestał istnieć, oferty wiszą dniami i nocami ( to samo miałem na początku gry ) Otrzymując z rzędu zadnie z rozwiązywaniem konfliktów gdzie jedno kliknięcie to średnio 7k surowców każdego rodzaju nie mam fizycznej możliwości aby je wykonać. Akrobacje z małymi ilościami w ofertach, nawet ***, postawienie 14 sklepów wędrownego kupca, używanie premii niewiele pomagło. Ok jest jeszcze hurtownik, trzy no cztery kliknięcia i ...nie mam
Często też odwiedzam około 190 osob które mam w zasięgu, kilka z nich jest w trakcie budowy manufaktur których nie mają w bonusie aby zdobyć surowce bo w regionie ich brak. Smutne jest też to że w mojej okolicy niewielu graczy przejawia zainteresowanie eventami ( mało budowli eventowych, liczyłem.. ale nie o to chodzi i nie żebym inwigilował, zerkałem ). Trzymanie domków w inwentarzu niewiele tłumaczy. Być może eventy zwyczajnie są za trudne. Pytanie brzmi czy ma sens robienia eventu tylko dla niewnielkiej części społeczności ? Po co zatrudniać cały zespół programistów i grafików którzy wykonali naprawdę świetną robotę, sam projekt wydaje się być bardzo logiczny, jest przepiękna szata graficzna co przyciąga ( mnie po 6 latach z podobnej gry ) i wiele innych fajnie rozwiniętych tematów, lecz...Co z tego jak tylko mały procent graczy jest w stanie zobaczyć w pełni efekt końcowy ich mozolnej pracy, zwłaszcza w takie eventy jak ten. To że kilku osobom udało się zdobyć wiecej znaczy tylko tyle że skrajnie jest to możliwe a nie to że każdy gracz zdobędzie po 3 czy 6 miśków z danego rodzaju lub innych budowli eventowych. Gdyby klucze pozostały w ilości 180, event i tak byłby moim zdaniem bardzo trudny ale wykonalny, w tej chwili jest "a". Próbując równać sznasę graczy nie da się tego robić od góry temperując zawansowane osoby z "Topu" bo oni zawsze sobie poradzą korzystając z możliwości jakie z trudem latami osiąglęli, nie można ich za to karać, można tylko czymś zająć, na przykład nową rasą. Nie powinno się mierzyć tą samą miarą wszystkich pozostałych osób mimo że zadania eventowe są dostosowane do poziomu danego gracza,...ale nie zawsze...
"Midi67"
"Wg. mnie tak beznadziejnego systemu przydzielania zadań do tej pory nie było. Zakończyłem konstrukty, zwiad trwa u mnie 4 dni i chyba 9 godzin, prowincje odkryte i zbadane na bieżąco a system na okrągło daje mi: zdobądź 9 reliktów, rozwiąż 9 konfliktów lub 45 turniejowych co jest dla mnie oznacza, że jedynym wyjściem jest zrobienie ponad 11 prowincji turniejowych."
Mam to samo zadanie a wiele poziomów niżej bo jestem jak pisałem na elfach tyle że czas zwiadu 48h z grubsza. Jeśli "Komuś" ( palcem nie wskaże
) śniło się że to będzie działać to śnił koszmar.
Co bym zmienił ? "Jarq" wybacz nie ten wątek wiem, ale krótko ( jak będzie .."ciach"..o, to trudno, przyda się do kawy
) Zasoby ze skrzyń z pomocy sąsiedzkiej na te których nie produkujemy w bonusie, pozostawiając osiągnięty % premii miasta. Skorygować dostępność expansji choć o 3 % i hurtownika o 20%. Nie sądzę aby te kosmetyczne zmiany zburzyły mechanikę gry, sprawiłyby za to że, eventy, gra, stałaby się bardziej dostępna dla przeciętnęgo kowalskiego, rozwiązując wiele problemów z którymi ja miałem styczność a które zniechęcały, gdy zaczynałem grę. Wystarczy na spokojnie przeanalizować "system naczń połączonych" Można przecież przetestować z opcją czasową, nakład pracy niewielki. Ja z ogromnym trudem, poświecając mase czasu dobrnąłem do pandy na 10 i do brunatnego na 7 lecz jestem graczem doświadczonym. Dla wielu osób "Elvenar" to pierwszy kontakt z grami online. Wiem też że... jak się nie podoba to jest tyle innych "tytułów"...tylko czy o to chodzi, myślę że nie. Im wiecej nowych graczy którzy zaczną i pozostaną w grze tym więcej potencjalnych "darczyńców" na rzecz projektu aby się utrzymał, rozwijał bo naprawdę warto, zachęcając kolejne osoby do gry. Każda gra jest inna ale dwie cechy mają wspólne, miodność i grywalność. Pozdrawiam
Ps.
Pogrążony w 9 konfliktach lub 45 turniejowych, załączam wyrazy...( dobra..z grzeczności przemilczę ) z powodu braku wojska i surowców. Amen