Z racji tego, że ktoś wcześniej zrobił reklamę moich ofert niejako wywołując mnie do tablicy to powiem Wam jak ja to widzę....
Dopóki rozgrywka mi umożliwia wystawianie ofert jakich chcę to będę wystawiać oferty jakie chcę i nie będę miał najmniejszych wyrzutów sumienia, że ktoś kupi mój towar drożej. Po prostu jak ktoś uważa, że oferta jest nie do przyjęcia to jej nie akceptuje. Zgadzam się oczywiście z twierdzeniem, że utrudnia to wyszukiwanie ofert, ale to już postulat to twórców gry aby modyfikować kupca by ułatwić wyszukiwanie a nie sumień graczy. Kto powiedział, że towary możemy pozyskiwać tylko stawiając manufaktury i wymieniając się w skali 1:1? Otóż drodzy ta dosyć prosta w konstrukcji gra oferuje namiastkę ekonomii, a jak ktoś ma przynajmniej podstawowe pojęcie o handlu i zasadach popytu i podaży to wie, że jak czegoś na rynku jest mało a chętnych do kupienia relatywnie wielu to możemy zaproponować wyższą cenę i nie będziemy mieli problemu ze zbytem.
A teraz konkrety - jak wielu graczy chciało jakiś towar np. 20 stron ofert z chcącymi kupić bizmut to wystawiam 100k bizmutu i prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia, a najpóźniej kolejnego dnia mam 200k mydła, którego co prawda na razie nikt nie chce ale do czasu...............no właśnie zmienia się koniunktura i zapotrzebowanie i już chyba nie muszę pisać co dalej.
Oczywiście w tym wszystkim dla graczy z bractwa, sąsiadów a nawet przypadkowych osób, które do mnie napiszą wiadomość na priv prawdopodobnie zawsze znajdzie się odpowiednia ilość towaru do wymiany na innych zasadach. Jednak dla pozostałych osób jaki mam interes aby wymieniać w taki sposób? Siedzieć i klepać przed komputerem wirtualne surowce aby kogoś zadowolić by se mógł wymienić "po uczciwym przeliczniku"? Nie bądźmy naiwni
A teraz możecie mnie przeklinać, pisać do wszystkich w bractwie aby moich ofert nie wymieniać itd a i tak zawsze znajdzie się ktoś kto bedzie pilnie potrzebował coś wymienić i tak to się kręci. Nawet było takie przysłowie...............dokładnie nie pamiętam, ale sens był taki, że coś tam coś a karawana jedzie dalej. Miłego wieczoru i wielu kreatywnych odpowiedzi życzę na mój post