• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Dyskusja o zmianach w Antycznych Cudach

xEasyRiderx

Rycerz
Tylko trochę dziwi mnie to, że pusherzy tak w klimacie dobroczynnej Świętej Wojny bronią swoich praktyk i nie widzą w tym nic złego.
odpowiedz
Co do sugesti itp. z jednej strony może i masz rację że obdarowany może poczuć się w jakimś stopniu zobowiązany do odwzajemniania takiej pomocy ale też nikt nie karze mu na siłę takową pomoc przyjmować no przecież może odmówić i stwierdzić że sam podoła temu o własnych siłach, sam tak robiłem swego czasu jak mi ofiarowywano taką pomoc - odmawiałem i już.

Dodatkowo sama gra jak i regulamin tejże są niespójne i dają taką możliwość o której piszesz a teraz nagle wielkie halo bo coś wypłynęło na wierzch choć wiemy o tym od dawna.
Albo inaczej jeszcze kiedy weszła do gry iglica wieczności zaczęły powstawać tzw. bractwa iglicowe (wiadomo po co i w jakim celu) gdzie właśnie takową pomoc otrzymywali gracze w postaci surowców czy merytorycznie i nikt o tym nie pisał w ogłoszeniach naboru bo to wewnętrzna sprawa bractwa jaką ma taktykę, cele i założenia. Teraz stało sie to tak powszechne że gracze wręcz pytają na jaką mogą liczyć pomoc wstępując do bractwa. I co społeczeństwo nam sie zmieniło na bardziej konsumpcyjne że tylko brać bo każdy chce być już jak Chris i mieć wszystko na start?
Tutaj należy szukać przyczyny a nie w tym że ktoś coś komuś dał za darmo bo taki miał kaprys.

I napisze to kolejny raz nikt ci nie karze brać pomocy jakkolwiek by ona nie wyglądała w surowcach czy PW możesz poprzestać wyłącznie na pomocy merytorycznej to nadal jest indywidualna sprawa każdego gracza z osobna :)
 

Poziomek

Rycerz
Wiesz gdyby byla powszechna latwosc w dostepie do aktywnych osob grajacych to moze nie trzeba byloby tak kombinowac. Kiedys ale i teraz probowalem szukalem osob chetnych - oferowalismy rozne dodatkowe bonusy, a i tak malo osob sie zglaszalo. Teraz kiedy weszly korzysci bractw jeszcze ciezej jest kogos znalezc, przekonac na swoje bractwo bo kazde srednio ogarnete bractwo robi 10 skrzynke albo samo albo uzywajac korzysci. Czy robimy 12 czy 13 skrzynke dla nowo kuszonej osoby nie ma roznicy, a czesto robienie np 12-13 wiaze sie regulaminami zasadami ktorym wiele osob jest przeciwnych. Surowiec rzecz nabyta , a jesli masz gracza ktory chce grac i jest AKTYWNY- co to znaczy np 30tys z kazdego surowcow aby te pierwsze 3-4 iglice mogl robic uzywajac tego sposobu(albo dofinansowanie do turnieju) . Czasy sie zmieniaja, ale jest takie powiedzenia, zapomnial wół jak cielęciem był - Ktos tu wspominal ze duzo osob z topki z kazdego z servera uzywalo roznych form pushingu , a teraz jak maja to na co sami zapracowali to jest zle.
 

BlossomValvi

Łucznik
No to pozamiatane:


Co do tematu to sami podaliście punkty regulaminu które o tym mówią. Handel w grze jest dozwolony w obrębie kupca i tyle. Ponadto gdyby twórcy chcieli dać Wam taką możliwość to pewnie w kupcu zrobiliby taką opcję.

I mam dysonans, runy pw to jak najbardziej handel (dostaje runy i pw ze skrzyń jako nagrodę) itd z drugiej strony twórcy dali taka możliwość ale regulamin to regulamin

juz pomijam dotacje towarowe w ramach bractwa bo to według regulaminu czysty pushing
 

xEasyRiderx

Rycerz
juz pomijam dotacje towarowe w ramach bractwa bo to według regulaminu czysty pushing
Owszem masz rację jednak bractwo jak juz pisałem wyżej to grupa osób mająca podobną taktykę, założenia, osiąganie celów dlatego trzymają sie razem i wzajemnie się wspomagają.
Jednym słowem dbają o swoje interesy i rozwój. A to że jest to swego rodzaju pushingiem no cóż nie moja wina że ktoś tak to nazwał.
 

BlossomValvi

Łucznik
Owszem masz rację jednak bractwo jak juz pisałem wyżej to grupa osób mająca podobną taktykę, założenia, osiąganie celów dlatego trzymają sie razem i wzajemnie się wspomagają.
Jednym słowem dbają o swoje interesy i rozwój. A to że jest to swego rodzaju pushingiem no cóż nie moja wina że ktoś tak to nazwał.

Ja się z tym w pełni zgadzam, traktując literalnie regulamin to niemal wszystko jest pushingiem z drugiej strony twórcy daja bezpośrednio narzędzia które są z regulaminem niezgodne - stad mam dysonans
 

xEasyRiderx

Rycerz
traktując literalnie regulamin to niemal wszystko jest pushingiem z drugiej strony twórcy daja bezpośrednio narzędzia które są z regulaminem niezgodne - stad mam dysonans
No i właśnie o to w tym wszystkim chodzi że sami twórcy dają nam coś co nie do końca jest przemyślane, sprawdzone czy zgodne z regulaminem ale to przecież nie pierwszy i zapewne nie ostatni taki numer ze strony IG. Nie nasz problem że tak się dzieje a czy to etyczne czy jakie trudno oceniać skoro sami tak postępują to nic dziwnego że gracze reagują na to w różnoraki sposób szukając sposobów na wyjście z sytuacji.
Tutaj sami musimy dochodzić co z czym zadziała ponieważ nie ma żadnej instrukcji obsługi ze strony twórców którzy wprowadzają nowości jak im się podoba bez opisu działania.
Jak to mówią potrzeba matką wynalazków to nie do końca rozumiem o co ta cała dyskusja na 6 stron żeby wytłumaczyć nasze postępowanie a reszta 2 stron to tylko wytłumaczenie działania nowej funkcji
 
Ostatnia edycja:

krzyzyk31

Wędrowiec
Ja rozumiem, że fajnie jest szybko się rozwijać, ale chyba jest inaczej jak sami do tego dojdziemy, niż na plecach bractwa. Dla mnie jest to niepoważne, że podbija się cudaka gracza o zera do 30 poziomu za jednym zamachem. Tak jest zrobiona gierka by stopniowo się rozbudowywać. Inaczej chyba smakuje jak sami do czegoś dojdziemy, bez kantowania czy jakiegoś dopingu ze strony bractwa. Dla mnie to jest kompletnie nie poważne, że z prostej zapchaj czasu gierki robi się wyścig szczurów.
 

Tajniakos

Paladyn
Hipokryzja w niektórych wpisach dosłownie sięga tutaj zenitu. Atakowani są gracze, którzy z założenia bractwa i swojej wewnętrznej taktyki "wspomagają" nowych członków bractwa w przeróżny sposób. Obojętnie czy to w postaci PW czy zdejmowania tzw dziadowskich ofert współbraci i sióstr w sytuacjach pod bramkowych. Tyle się pisze teraz o pushingu a jak by tak trzeźwo na to spojrzeć to każdą zdjętą dziadowską ofertę można by nazwać pishingiem? Ale kto w kupcu daje taką możliwość stosując przelicznik taki jaki jest? Gracze?
Idąc tym tokiem myślenia każda ze wspomnianych ofert jest namawianiem do pushingu? Przekazywanie Pw to teraz czyste zło a dziadowskie oferty to już cacy? Tyle się trąbiło o tym i dopiero po jakimś czasie dokonano w moim odczuciu kosmetycznych zmian. A teoretycznie narzędzie do wyeliminowania takich ofert jest. Pokazał to system wymiany towarów w kupcu w 18 i 19 rozdziale jeżeli chodzi o wzniesione towary.
Tak się tutaj pienicie o przekazywane pw? Przejrzyjcie może oferty w kupcu członków waszych bractw? Jedno piętnujecie a na co innego po cichu przyzwalacie? To jest dopiero pushowanie swoich kont pompowanych surowcami z ofert z jedną gwiazdką a często i bez... w tym nic złego jak widać nie widzicie... Czyż to nie hipokryzja?
Wiadomym jest że Bractwo jako grupa 25 osób ma za zadanie wzmacniać swoje siły i wiadomym jest, że silny członek bractwa to również silne bractwo i nie wiem po co wkraczacie w sferę wewnętrzną innych bractw? Bractwo silne może pomóc bardziej i to chyba jest rzeczą naturalną, że daje to profity dla bractwa ale dalej jest to pomoc.
Mam momentami wrażenie że nie dla wszystkich jest to tak zrozumiałe. Każde bractwo ma swoje reguły, swoją taktykę sposób organizacji swoich wewnętrznych struktur? Nikt nikomu nie powinien narzucać pewnych działań, które umożliwia gra, tylko dlatego że sami ich z pewnych powodów nie używają.
 
Ostatnia edycja:
Ci co grają trochę dłużej, to wiedza, że praktycznie całą topka serwera S1 była posiłkowana za pomocą kont klonów.
Zalezy, o jakiej topce mowisz. Co do rankingowej masz racje, ale przynajmniej polowa obecnej topki turniejowej z pushingiem nie miala juz nic wspolnego. Bylem chyba pierwszym graczem tego troche mlodszego pokolenia, ktore doscignelo i przescignelo starych koksow bez zadnego wspomagania. A pozniej osobiscie szkolilem innych graczy z tego mlodszego pokolenia, ktorzy chwile pozniej rowniez dolaczyli do topki, wiec wiem, o czym mowie. Zreszta, dosc dlugo gralismy razem w jednym bractwie, wiec wiesz, czy stosowalem pushing, czy nie.

Będę z całą stanowczością bronił swojego stanowiska, że rolą bractwa nie jest ładowanie kilkudziesięciu tysięcy PW w Cuda innych graczy. Bo o takich ilościach rozmawiamy. Pojęcie pomocy zostało tu mocno nadwyrężone, przeinaczone i wypaczone.
A ja z cala stanowczoscia bede twierdzil, ze nie tobie okreslac czy oceniac, co jest rola ktoregokolwiek bractwa, a zwlaszcza tych, ktorych czlonkowie zdecydowali sie dzielic miedzy soba swoimi zasobami. Podkreslam: swoimi, a nie jakimis "lewymi" zasobami z multikont, tylko zdobytymi samemu. Slowo "bezinteresownie", na ktore rzuciliscie sie tu jak wyglodnialy pies na kosc, nie ma tu nic do rzeczy, wyjasnila to juz zreszta kolezanka @Thassien. Tu chodzi o wewnetrzne zasoby bractwa i mozliwosc swobodnego nimi dysponowania.
Pushingu nie potrafię nazwać wsparciem. Dla mnie, teraz mówię o tym co ja uważam i jak ja się z tym czuję, pushing moich Cudów sprawiłby, że gra straciłaby sens. Dla mnie. Straciłbym poczucie, że wszystko co mam, wypracowałem własnym wkładem, co sprawia mi tak ogromną przyjemność. Bo przecież to jest gra.
Na kilometr zalatuje mi tu hipokryzja. Jeszcze raz ci powtorze, ze jesli wszelkie formy pomocy (nawet w bractwie) uznajesz za pushing, to sam jestes pusherem i zgodnie z tym, co piszesz, powinienes miec zero satysfakcji z gry. Otoz wbrew temu, co piszesz, nie wszystko, co masz, wypracowales wlasnym wkladem !!! Nie raz i nie dwa korzystales z porad i opracowan zarowno moich, jak i innych graczy. Dzieki wiedzy, ktora podzielili sie inni, skorzystales na pewno bardziej, niz np. na "materialnym" podniesieniu jakiegos swojego cudu o iles tam poziomow. Przy czym nikt ci tej wiedzy i pomocy merytorycznej nie narzucal - skorzystanie z niej to byla tylko twoja decyzja. Mogles dojsc do wszystkiego sam, , majac satysfakcje z wypracowania tego samemu, jak to ujmujesz, ale zdecydowales sie isc na skroty i przyjsc na gotowe. W porzadku, mozesz sie dalej upierac przy nazywaniu pusherami tych, ktorzy korzystaja z pomocy innych, ale w takim razie witam cie serdecznie w kregu pusherow !!!

"Ovockuj" tu sobie dalej, odwracaj kota ogonem jak chcesz, ale skoro sam korzystales z owocow pracy innych graczy (np. mojej), to wedlug twojej wlasnej definicji stosowales pushing i zadne zaklinanie rzeczywistosci tego nie zmieni. Twoje podejscie do tematu pomocy w bractwach to hipokryzja do kwadratu, bo wybrales sobie tylko ten element, ktory ci pasuje (pomoc w cudach), a pomijasz te, ktore sa dla ciebie niewygodne.

Też podbijanie wzajemnych postów polubieniami
Serio @jakub357 ??? Mielismy tu juz kiedys kogos czepiajacego sie o tzw. lajki, dolaczyles do "zacnego" grona. To juz dno i mul bagienny...

Tak ogolnie nie powinno mnie za bardzo obchodzic, co tu sie dzieje, bo mam dosc gruba skore, ale jednak troszke mnie boli, jak ta cala dyskusja sie rozwinela. Gram w bardzo przyjaznych i zzytych bractwach, gdzie panuje swietna atmosfera, a wszyscy traktuja sie z szacunkiem. Pomimo swietnych wynikow niepotrzebne sa nawet zadne, nomen omen, limity turniejowe, bo kazdy robi cos dlatego, ze chce, a nie dlatego, ze musi. A jak nie chce, to nie robi i nikt sie go nie czepia. Pomagamy sobie wzajemnie w kazdej sytuacji, a jeden drugiemu nieba by przychylil. A robia tu z nas pusherow, oszustow, na dodatek cynicznych i wyrachowanych . Bardzo duzo czasu poswiecilem nie tylko na te krytykowana tutaj pomoc w bractwach, ale tez np. na pisanie roznych opracowan na forum i na pomoc merytoryczna graczom tu na forum i w grze, nawet na indywidualne szkolenia w wielu przypadkach. Nie musialem, ale mimo wszystko poswiecilem na to czas, bo chcialem pomoc. Obie formy pomocy innym, zarowno materialna, jak i merytoryczna, zawsze traktowalem rownorzednie, po prostu dokladnie tak samo. W obu przypadkach efekt byl dokladnie ten sam, czyli ulatwianie gry innym. Ba, ta pisanina na forum i w grze kosztowala mnie o wiele wiecej czasu. I co, moze te forme pomocy tez ktos, idac za ciosem, nazwie pushingiem ? Szczerze mowiac juz nawet by mnie to nie zdziwilo...
 
Ostatnia edycja:

blazius1

Paladyn
Bardzo podobał mi się fragment dyskusji gdzie padła definicja bezinteresowności od strony teorii psychologii, ale jednak mamy regulamin. I to napisany językiem w zasadzie prawniczym. Zbliżonym do prawniczego i podlegającym interpretacji.

Wnioski mam dwa.

O definicji pushingu możemy mówić tylko w znaczeniu jak najwęższym. Czyli gdy gracz wspiera samego siebie.
Pushing rozumiany zbyt szeroko, rozszerzony na innych graczy, to droga na manowce. On nam się wymyka z interpretacji, co pokazała niniejsza dyskusja doskonale.
Niczego taka definicja nie załatwia. Najwyżej jałowe spory.

Wg definicji wąskiej zatem pomaganie innemu graczowi nie może być pushingiem. I zresztą wg regulaminu wcale nim nie jest. Jest działaniem dozwolonym.

Jednak kredytem twórcy takie działania i tak ograniczyli.

Czyli zasadą limitu i kredytu twórcy sami obeszli swój własny regulamin.
Osiągając kolejne mistrzostwo świata. Ten drugi ktoś, który przychodzi po pierwszym ktosiu, to ma już cały worek z medalami chyba?
 

krzyzyk31

Wędrowiec
Chris zastanawia mnie po co w tą grę grasz? Ranking cię chyba nie interesuje. Użyteczne cudaki chyba na max rozbudowałeś. Turnieje już tak nie wygrywasz, bo Ci zrobili psikusa. Iglice to teraz każdy leszcz na max może zrobić. Masz sporo korzyści indywidualnych jak i z bractwa i jakbyś z tego nie korzystał. Dla mnie to jest przedziwne. Po co wygrywać turnieje, dla samego wygrywania. Dla mnie wszystko musi jakoś się uzupełniać. Fakt świetnie wszystko ustawiłeś by wygrywać turnieje nawet z tuzami rankingu, ale kosztem rozwoju. Masz swoją filozofię gry i fajnie że masz naśladowców, ale nie znaczy to że wszystko co robicie w bractwie musi się innym podobać. Także nie za bardzo mi się podoba buffowanie maluczkich graczy na potrzeby bractwa.
 
O definicji pushingu możemy mówić tylko w znaczeniu jak najwęższym. Czyli gdy gracz wspiera samego siebie.
O to to, dokladnie tak to wlasnie widze.

Turnieje już tak nie wygrywasz, bo Ci zrobili psikusa. Iglice to teraz każdy leszcz na max może zrobić. Masz sporo korzyści indywidualnych jak i z bractwa i jakbyś z tego nie korzystał.
Psikusa ? Kto niby ? :) Turniejow juz tak nie wygrywam, bo niektore "oddalem" kolezankom i kolegom z bractwa :) Sam ich mocno zachecalem do wybrania sobie ktoregos turnieju i intensywnych zwiadow danego rodzaju prowincji, zeby i inne osoby z bractwa pokazaly sie na czele. Ja sie juz nawygrywalem, mam juz ponad 200 topek na koncie i wprawdzie dalej lubie robic bardzo wysokie wyniki, ale juz bez zadnego cisnienia na zajmowane miejsca, wole wlasnie prace dydaktyczna i pomaganie innym w osiaganiu bardzo wysokich wynikow.
A po co gram ? Jestem troche perfekcjonista i interesuje mnie wyciskanie z moich miast nawet najmniejszych ulamkow procenta wydajnosci. Traktuje gre i jej mechanizmy jak system naczyn polaczonych, jak wiele elementow ukladanki, ktore dopasowuje do siebie i ukladam tak, by jak najlepiej do siebie pasowaly i sie zazebialy. Bez falszywej skromnosci moge napisac, ze mam najbardziej wydajne turniejowe miasta na swiecie i to byl wlasnie moj cel. Ale ciagle nie jestem w pelni zadowolony, bo pare rzeczy da sie jeszcze poprawic i dlatego wciaz gram. Obecnie moim celem jest utrzymanie obecnego stanu rzeczy, czyli mozliwosc robienia kazdego jednego turnieju we wszystkich prowincjach, ktore mam, ale bez doszkalania chocby jednego oddzialu wojska na przyspieszaczach. Do srednio 28k daje poki co rade, ale prowincji ciagle mi przybywa... Juz widze, ze wyzej bedzie ciezko i prawdopodobnie predzej czy pozniej bede musial zaczac doszkalac troche oddzialow czasowkami, ale poki co jeszcze sie przed tym bronie :)

Dla mnie to jest przedziwne. Po co wygrywać turnieje, dla samego wygrywania.
Wygrywanie juz od dawna nie jest celem samym w sobie (tak bylo tylko na poczatku), tylko bardzo milym skutkiem ubocznym pracy nad wydajnoscia miasta.

Masz swoją filozofię gry i fajnie że masz naśladowców, ale nie znaczy to że wszystko co robicie w bractwie musi się innym podobać.
Masz racje, ze nie musi, ale to naprawde jeszcze nie powod, zeby od razu psy na nas wieszac. Na to sobie nie zasluzylismy.

Taka juz troche luzniejsza refleksja na koniec i troche offtop, bedaca odpowiedzia na Twoje koncowe uwagi. IG jest niekonsekwentne, bo od dlugiego czasu wprowadzaja ulatwienia pozwalajace mlodym graczom szybciej nadrobic dystans do graczy z dlugim stazem, tzn. weszlo pare ulatwien, pozwalajacych szybciej przechodzic te poczatkowe epoki, ale ta ostatnia zmiana znacznie to utrudnia. Szeroko pojeta pomoc w bractwie to jedno, ale dam Ci troche inny przyklad. Juz kilka razy spotkalem sie z sytuacja, ze pojawia sie gracz, co do ktorego bylo zupelnie jasne, ze to urodzony wymiatacz. Ambitny, inteligentny (lub inteligentna, bo nie mowie tu tylko o panach), bystry, z bardzo duzym potencjalem. Po prostu perelka, jaka rzadko sie trafia. Doskonale ogarnia wszystkie elementy gry nawet na wiele epok naprzod pomimo krociutkiego stazu w grze. Tylko ze ten gracz jest dopiero np. w Orkach czy we Wrozkach... Jesli dokladnie wie, co chce dalej robic w grze i chce jak najszybciej dojsc do wybranego przez siebie punktu, to nieudzielenie mu pomocy w ime <obojetnie czego> nie ma najmniejszego sensu. To po prostu marnowanie talentu i przytrzymywanie go "sztucznie" w miejscu, bo gracz jako gracz jest w stanie wymiatac, tylko gra za nim nie nadaza ze swoim slamazarnym tempem przechodzenia epok. To juz nie te czasy, kiedy mielismy raptem kilka rozdzialow w grze i wszystko mozna bylo w miare szybciutko nadrobic. Teraz, zaczynajac gre, trzeba sie przekopac przez ponad 15 epok. Jestem zdania, ze takiemu graczowi powinno sie ulatwic przejscie tych poczatkowych epok chocby w ten sposob, by nie musial sie zajmowac jakas bzdurna produkcja surowcow. Po prostu zeby szybciej rozwinal skrzydla, a wtedy bedzie juz zdany sam na siebie. I znowu - oczywiscie nie trzeba sie zgadzac z takim podejsciem, ale moim zdaniem nie powinno sie go tez krytykowac. Czy naprawde koniecznie trzeba isc np. do szkoly na piechote w imie jakiejs samodzielnosci, kiedy sasiad proponuje podwiezienie ? Przeciez liczy sie to, co sie bedzie dziac w szkole, a nie po drodze. Zmierzam do tego, ze jesli jakis gracz z wyzej wymienionych powodow chce pojsc na skroty, to powinnismy to uszanowac. Rozumiem, ze inni rzeczywiscie do absolutnie wszystkiego chca dojsc sami (ja rowniez taki bylem), ale rozumiem tez to drugie podejscie, bo w niektorych przypadkach gracze mecza sie bez sensu.
 
Ostatnia edycja:

Klops

Rozbójnik
Łooooo Panie :) ostatnio tak wrzało na forum, jak przepychaliśmy się w temacie zadań z eventu zamglony las. Forum, podzielone, ale żywe, doceniam starania IG o aktywność graczy;).

Jak już ktoś wspomniał, nie da się dogodzić wszystkim, ale tutaj IG się wybitnie nie spisało. Motyw: jasny, ucięcie pushingu opartego o multikonta. Skutek: co najmniej średni. Jak to zwykle bywa "szara strefa" i tak znajdzie obejście limitów (jak i w realnym świecie, tak i w naszym wirtualnym elvenarze), a po grzbiecie dostanie zwykły szary człowieczek. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest inaczej to oszukuje sam siebie. Czekam z niecierpliwością na "próby" wyprostowania sytuacji.

U nas w bractwie nie mamy wybitnych problemów z limitami (pojedyncze przypadki), łańcuszki działają prężnie, nie zmienia to faktu, że rozumiem oburzenie części graczy. Gra jest oparta przede wszystkim o mechanizm współpracy (iglica, turnieje, bractwa same w sobie). Poziom i skala współpracy zależy od zaangażowania i i możliwości graczy, dlatego podpinanie pomocy współgraczom pod zabroniony pushing jest co najmniej śmieszne. Na przykładzie czarnych owiec: Wszyscy dobrze zdają sobie sprawę, że jest to fenomen na skalę światową, dlatego ich możliwości wparcia rozwoju nowych członków też wykraczają poza "standardy", a chcąc się utrzymać się na szczycie opracowali taki a nie inny system wspomagania rozwoju rotujących się członków.
Masz swoją filozofię gry i fajnie że masz naśladowców, ale nie znaczy to że wszystko co robicie w bractwie musi się innym podobać. Także nie za bardzo mi się podoba buffowanie maluczkich graczy na potrzeby bractwa.

Jak się nie podoba to "nie oglądaj", przecież @chris07070707 Cię do niczego nie zmusza, ba.. nawet nie zachęca. działają na rzecz własnego bractwa. Zaglądanie do czyjegoś talerza i krytykowanie posiłku jest wybitnie słabe.

Z niektórych wypowiedzi wynika, że problemem nie jest zjawisko samo w sobie tylko jego skala. Moje 500PW wrzucone współbraciom to pomoc, Twoje 5000PW to pushing. Dołóżmy zamieszczanie/zbieranie ofert w skali 1:8, iglicówki na każdym świecie (pewnie 1-2 to będzie w porządku, ale jakbyśmy mieli 8 światów, to już byłby "autopushing"), wygląda na to, że każdy pushuje, albo kogoś, albo siebie. Proponuję mocno się zastanowić przede wszystkim na sobą i swoim bractwem i przemyślenie znaczenia pushingu. Bo jak na razie to cała idea gry oparta o bractwa jest łamaniem regulaminu ;)
 

krzyzyk31

Wędrowiec
Klops, a to Ci klops. Wcale nie potępiam czy nie wieszam psów na Chrisie. To jest zwyczajną dyskusja. Chris przedstawił swój tok myślenia i nie znaczy że musi mi się podobać. Nigdzie nie muszę zaglądać, bo i nie mam czasu i mi się nie chce. Chris sam wyjaśnił jak to działa w ich bractwie, a mi to nie musi się podobać. Sam system bractw daje tyle bonusów, to po co jeszcze buffować pojedynczych graczy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Tajniakos

Paladyn
W moim bractwie pomoc idzie na dużo mniejszą skalę, co nie upoważnia mnie do oceniania innych bractw, ich systemów wsparcia ani tym bardziej oskarżania o pushing. Może mi się to podobać albo i nie... ale kogo to obchodzi? to już mój problem i nikogo innego, dlatego proponuję zakończyć już te momentami niesmaczne przepychanki bo @jarq się za popkorn nie wypłacimy ;)

Edit: Patrząc na powyższe posty przypomniała mi się wiadomość w grze od pewnego gracza z oskarżeniem o pushing...... :)
Nie było by może w tym nic śmiesznego gdyby chodziło o pushing w swojej czystej postaci, ale wspomniany kolega zarzucił mi pushing w korzystaniu z 19 zestawów bibliotek, zdobywaniu 19 katalizatorów dziennie i korzystaniu z nich w AM, a jemu gra tego nie umożliwia...Absurd do kwadratu :) Dlaczego o tym wspominam? Sytuacja wyglądała by pewnie ździebko inaczej gdyby wspomniany kolega też miał 19 kpl bibliotek.
Czy dla niego wtedy korzystanie z tych 19 kpl było by pushingiem? Zapewne już nie :)
 
Ostatnia edycja:

Poziomek

Rycerz
le wspomniany kolega zarzucił mi pushing w korzystaniu z 19 zestawów bibliotek, zdobywaniu 19 katalizatorów dziennie i korzystaniu z nich w AM, a jemu gra tego nie umożliwia...Absurd do kwadratu :) Dlaczego o tym wspominam? Sytuacja wyglądała by pewnie ździebko inaczej gdyby wspomniany kolega też miał 19 kpl bibliotek.
Czy dla niego wtedy korzystanie z tych 19 kpl było by pushingiem? Zapewne już nie :)
ale aby bylo uczciwie na co nie zdecydowali sie tworcy powinni cofnac wszystkie multiplikowane budowle do inwenatrza i nawet jakbys mial ich 19 , powinienes moc postawic 1. ale z jakiegos powodu tego nie zrobili lub cofnac ograniczenia i kazdy moglby sobie zdobyc kolejne, ja np 2, ty 20..etc:)
 

Tajniakos

Paladyn
ale aby bylo uczciwie na co nie zdecydowali sie tworcy powinni cofnac wszystkie multiplikowane budowle do inwenatrza i nawet jakbys mial ich 19 , powinienes moc postawic 1.
W imię szeroko pojętej równości? Podziękuję. Wystarczy mi masa niepotrzebnych artefaktów do zdobywania, których niejako zmuszają mnie Twórcy. Ten temat był już poruszany wielokrotnie i nie widzę powodów aby do niego wracać. Nie po to przytoczyłem ten przykład a po to aby co niektórych skłonić do głębszej refleksji w temacie co by było gdybym miał i czy wtedy nazywał bym te rzeczy tak samo ;)
 

BlossomValvi

Łucznik
W ramach równości to iG powinno skasować wszystkim odłamki run, bo jak to niektórzy maja 1000 a inni 1 lub 0 (sarkazm off)
 

marcinekk24

Zwiadowca
Czemu nie mogę dawać punktów PW w cuda innych z mojego bractwa? To jest dla mnie chore, że IG wymyśliło sobie jakieś durne limity na udzielanie pomocy w cudach. Kiedy te durne limity zostaną zdjęte?
 
Do góry