9 000 młotków nagrody? W trzeciej erze dostaje się 4 000 młotków.
Za tyle to ja puszczam jeden trzygodzinny cykl produkcyjny towarów, nie starczy mi to nawet na puszczenie pełnej produkcji koszar i wybuduję za to maksymalnie dwa budynki jakieś tańsze w młotki (np. rezydencje).
Swoją drogą zrobiłem sobie małe przeliczenie. Aktualnie mam 8 warsztatów i przy chwilowej premii kultury na godzinę produkuję w jednym 399 młotków. Wychodzi więc na to, że osiem warsztatów w godzinę wyprodukuje mi
8 * 399 = 3 192 młotki. W trzy godziny da to przy pełnej produkcji 9 576 młotków.
Jeśli dwa warsztaty przeznaczę na wyprodukowanie Ulepszonych narzędzi to kalkulacja (przy obecnej premii kultury 160%) kalkulacja będzie wyglądała tak:
6 * 399 * 3 = 7182
2 * 768 = 1536
7 182 + 1 536 = 8 718
Różnica wynosi
9 576 - 8 718 = 858.
Rzeczywisty zysk młotków nagrody (4 000 - 858 straty) wynosi więc
3 142. Taki jest w moim przypadku jeśli mam tę kosmiczną premię, którą mi się akurat udało zebrać z bonusowania mi budynków kultury. Co jednak w przypadku, gdy produkcja nie ma bonusu i przyrost kultury wynosi 100%?
Cóż, skoro 399 młotków na godzinę stanowi 160% jakiejś liczby to 1.6x = 399. Z tego wynika, że bazowa produkcja młotków w godzinnym cyklu to 250 sztuk. Lub 249. Zaokrąglę to do 250, łatwiej będzie liczyć. Z tego wynika, że w standardzie osiem warsztatów w ciągu trzech godzin wyprodukuje mi
8 * 250 * 3 = 6 000 młotków.
Podział na zabawę z Ulepszonymi narzędziami da natomiast taki wynik:
6 * 250 * 3 = 4500
1.6x = 768 => x = 480, więc 2 * 480 = 960
4500 + 960 = 5460
Różnica wynosi
6 000 - 5 460 = 540.
Rzeczywisty zysk młotków nagrody (4 000 - 540 straty) wynosi więc
3 460.
Jak widać tak naprawdę zabawa w Ulepszone narzędzia bez stawiania dodatkowych warsztatów (a czasem nie można sobie na to pozwolić) zależy od premii kultury i tak naprawdę wymaga od nas również idealnego trzymania czasu. Jeśli się rozjedziemy i w ciągu trwania trzygodzinnej produkcji puścimy tylko dwa razy po godzinie to będziemy i tak stratni i różnice zaczną się powiększać. Niby zawsze dobre te parę młotków, ale trzeba się zastanowić czy mamy czas na takie zabawy i na pewno chcemy z zegarkiem w ręku siedzieć i czekać aż zadzwoni alarm, że trzeba wejść i zebrać młotki.