Jak zawsze "zbalansowany" rynek, ofert nowych towarów: Proszku lotniczego na Felyndralu prawie nie ma, Aerozoli 46 stron ofert z czego 44.5 strony "chce proszku", wosku 6 stron z czego 6/6 "chce proszku".
Na wielu serwerach innych opcji językowych to samo. Dobrze, że kupcy dają co 6h te towary bez względu na to, czy ktoś zdejmie ofertę czy nie...
To oznacza dwie rzeczy:
1. Że wszystkie zabiegi w celu balansowania rynków towarów, jakie śledzimy od circa dwóch lat, są bezskuteczne.
I te działania teoretycznie znaczące, jak masowe przenosiny miast do centrum mapy. I wszelakie rebalanse, typu na przykład rebalans w obrębie produkcji Zestawów Bibliotecznych. Oraz tym podobne punktowe działania. One są pozorne.
Z tym manewrem w Zestawie to była już tylko zwykła żonglerka parametrami. Bez znaczenia dla rynków towarów T2.
Te zabawy nadal balansu rynków nie przynoszą. Prawdopodobnie dlatego, że one oparte zostały o jedno główne założenie: że po ich wprowadzeniu, z czasem, napływ nowych graczy i ich szybki rozwój w końcu przywróci te balanse.
Ale tak się nadal nie dzieje, ponieważ ani napływ nowych graczy nie jest wystarczająco duży, ani rozwój tych miast i ich wpływ na ogólną produkcję poszczególnych towarów nie rośnie wg założeń. I o balansach rynków (ich braku) decydują nadal starzy gracze. Zgaduję, że w FoE jest odmienny układ, ale pomimo tego zaserwowano nam kilka zmian, jakby w Elvenarze działały zasady takie same jak w FoE. Bo że mechaniki są kopiowane to wiemy na pewno. Wiemy także, że nader często bezrefleksyjnie.
2. Że trzeba zwiększyć efektywność zakładki Kupcy, lub wprowadzić drugie, podobne w charakterze rozwiązanie.
Najlepiej to drugie, ponieważ kontrolowanie zakładki Kupcy to zwyczajna mitręga dla graczy, a główną zaletą tej zakładki jest wyeliminowanie zjawiska spekulacji towarami najnowszych sortów i ograniczenie spekulacji na rynku T3. Ale skuteczna walka ze spekulacją nie miała przecież wpływu na balanse rynków. Nie mogła mieć.
Czyli ponownie należałoby pomyśleć o kolejnym rozwiązaniu podobnym do tej zakładki ale bardziej efektywnym, uwzględniającym istniejącą rolę w grze starych graczy. A nie nowych.
A jak nie, to będziemy epokę nr 19 trzepać średnio po prostu po półtora roku.
....I gra się nie zawali.