• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Ważne Dyskusja o aktualizacji 1.10

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser626
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

Tessi

Zwiadowca
Nie mogę znaleźć oficjalnych informacji, od którego kręgu wymaga się orki. @ag123 podała że od 10 kręgu. Rozumiem że 10 krąg wymaga orków w negocjacjach i od bety nie uległo to zmianie?

Sprawdziłam, że wymaganie co do orków pojawia się, gdy jedną z nagród za negocjację lub wygraną w walce jest 11 punktów rankingowych.
 

kasiaczb

Zwiadowca
Ja również czekam na naprawę bo juz druga prowincje odkryłam i znowu są Orki!!! To żenada i brak szacunku do graczy. Ciekawe ilu jeszcze musi porzucic gre żeby się tam ktos obudził i cos naprawił. Z mojego bractwa już 3 osoby odeszły.
Że juz nie wspomnę o tym że co raz trudniej doczekać się odpowiedzi na zadawane pytania. A pytanie brzmi- co z waszą obietnicą "gracze mają wybór, walczyć lub handlować" co do ch....y z tymi co tylko handlują? Czy wreszcie ktos o nas pomysli?
 

DeletedUser626

Guest
Wszystko czytam i przekazuje naszym projektantom gry. W pewnym stopniu uzasadnili oni swoją decyzję, wciąż jednak trwają z nimi rozmowy i jeśli tylko wypracujemy jakieś porozumienie, zostanie Wam ono przekazane. Chcemy również sprawdzić ilu Graczy naprawdę dotyka problem zablokowania mapy, ponieważ na forach udziela się bardzo niewielki odsetek społeczności, a potrzebujemy tutaj konkretnych danych.
 

kasiaczb

Zwiadowca
Wszystko czytam i przekazuje naszym projektantom gry. W pewnym stopniu uzasadnili oni swoją decyzję, wciąż jednak trwają z nimi rozmowy i jeśli tylko wypracujemy jakieś porozumienie, zostanie Wam ono przekazane. Chcemy również sprawdzić ilu Graczy naprawdę dotyka problem zablokowania mapy, ponieważ na forach udziela się bardzo niewielki odsetek społeczności, a potrzebujemy tutaj konkretnych danych.
Zablokowanie mapy to jedno,ale z tym można sobie poradzic uzywając kółka myszki i miasto pojawia się jak nalezy. Natomiast nie mozna sobie poradzic z odkrywaniem prowincji jeśli jest się graczem handlujacym i nie ma sie zbrojowni na 20lvl. Dlaczego w ogóle orki pojawiaja się i są konieczne jeśli gracz jest we wróżkach? To są prawdziwe problemy i tym nalezy sie zajać w pierwszej kolejnosci zanim gracze odejdą zniecierpliwieni czekaniem bez końca.
 

DeletedUser1009

Guest
Gracz handlujący na początku miał dobrą pozycję... potem zostały dodane turnieje, co skłoniło ich większość do zmiany strategii ( w tym mnie ), natomiast ta aktualizacja pewnie miała zmienić strategię reszty. Natomiast nie wiem, czy uwzględniona przez kasiaczb sytuacja, gdy ktoś bada powoli, zwiad przeprowadza ciągle i nagle okazuje się, że nie zdobywać ekspansji miała w tym pomóc, czy po prostu jest to niedopracowany element.
 

DeletedUser

Guest
Nie powiem, żeby mnie też problem rykoszetem nie uderzył. Akurat chwilowo zrobiłem sobie przerwę w walkach, więc nie odczuwam tego akurat, ale widziałem, że część prowincji jest już u mnie orkami obarczona. W chwili obecnej robię technologię Portalu Orków, więc nie jestem szczególnie dotknięty i za moment sobie to odblokuję, ale mimo wszystko widzę problem u osób będących w erze Wróżek albo i wcześniej, bo sam wiem, że prowincje z kręgu "zabezpieczonego" zdobywałem już znacznie wcześniej, ponieważ tak się złożyło, że tam miałem swego czasu dość aktywnego gracza na mojej pustyni i dążyłem do jego odblokowania, co udało mi się w Krasnoludach już. Stąd też wiem, że jest to możliwe już przed Wróżkami i arbitralne wrzucenie kręgu może być trochę niefajną niespodzianką. Jak dla mnie fabularnie orkowie powinni się "rozprzestrzenić" w momencie gdy są już jakiekolwiek informacje o orkach i goblinach, a więc albo z momentem rozpoczęcia tego cyklu fabuły, albo jeszcze logiczniej, w chwili gdy mogą się oni już przedostać do nas, a więc w chwili budowy portalu, przez który mogą przejść de facto.
 

DeletedUser740

Guest
Pod koniec (na szczęście) drzewka orków można zbadać ulepszenie elfich łuczników. Na wiki można zobaczyć, że jednostki te mają poprawione statystyki oraz zwiększony bonus przeciwko lekkim dystansowcom z 20% do 30%. Tylko w dalszym ciągu nie ma sensu ich budować i używać, skoro moje czarodziejki III od 1100 łuczników dostały 0 (zero) obrażeń i to przed nałożeniem klątwy. Czyli spokojnie atak czarodziejek można skupić na innych jednostkach np. moździerzy czy lekkich walczących wręcz, nakładając klątwę i minimalizując straty. Jeśli łucznicy mają być przydatni to muszą zostać całkowicie zmienieni. Chociaż nie wiem jak mogły by zostać zmienione, by choć trochę dorównały użyteczności czarodziejek.
 

DeletedUser626

Guest
Projektanci gry rozmawiali z nami długo i postaram się przekazać Wam najlepiej jak umiem ich motywację do wprowadzenia orków w negocjacjach.

Wielu Graczy, z wielu wersji językowych narzekało na coraz dłuższy czas zwiadu, liczony już w dniach i coraz wyższe koszty, sięgające pojemności Ratusza. Istnienie takich wysokich kosztów było naturalnym ograniczeniem postępu na Mapie Świata, dzięki czemu można było zachować względnie ciekawy poziom rozgrywki. Odkrycie zbyt wielu prowincji spowodowałoby z czasem natrafienie na wojska niemożliwe do pokonania, a z drugiej strony koszty negocjacji nie mające znaczenia dla Graczy, którzy liczą już towary w setkach tysięcy (bo po drodze wyciągnęli już maksymalne bonusy do produkcji). Efektem tego, gra stałaby się zwyczajnie nudna jeśli chodzi o podbój mapy. I właśnie to się stało, kiedy okazało się, że upór Graczy jest większy niż przewidzieli twórcy gry i nie przeszkadza im wydawanie fortuny na negocjacje ani czekanie dniami na zwiad. To był pierwszy powód wprowadzenia orków, które nie ma co ukrywać, siłowo ograniczają postęp na mapie.
Drugą kwestią były ekspansje. O ile ekspansje z technologii i premium są w grze ograniczone ilościowo, to prowincje można było zdobywać niemal bez końca. Ponieważ wielu Graczy wyprzedzało swój rozdział i parło na przód, okazywało się w pewnym momencie, że zdobywają kolejne rozszerzenia i nie mają co z nimi zrobić, ponieważ wielkość terenu pod rozbudowę miasta jest również ograniczona. Paradoksalnie, to właśnie oni potem stają przed problemem reorganizacji miasta, ponieważ nie mają albo zapasowych prowincji do podboju albo po prostu miejsca na nową ekspansję. Problem generuje problem.
Idąc dalej, ponieważ Gracze dotarli dalej i szybciej niż zakładano, pojawił się poważny problem z balansem gry - jak pisałam wcześniej, mapa przestaje być wyzwaniem, staje się tylko sposobem na wydanie towarów. Gracze mają maksymalne bonusy, o ile więc nie motywuje ich Bractwo, ograniczają czas poświęcany na handel - bo niczego nie potrzebują, tracą na tym inni, którzy szukają partnerów handlowych. Jeden problem tworzy kolejne, znowu, jak domino. A to tylko kwestie balansu, pomijam kwestie nietypowych błędów, które się pojawiają przy nieograniczonej mapie.
Podsumowując więc, Orki na prowincjach muszą zostać tam gdzie są.

Z nieco lepszych dla Was informacji:
Część Graczy była motywowana do odkrywania tak dużej liczby prowincji ze względu na brak aktywnych sąsiadów. Ten problem zostanie rozwiązany w prosty (teoretycznie, nie technicznie) i przewidziany już przez wielu z Was sposób: kończą się właśnie prace nad mechanizmem przenoszenia Graczy na mapie w bardziej "zaludnione" rejony.

Orkowe Rezydencje teoretycznie miały balansować niższą ilość populacji na pole większą produkcją monet, ale ponieważ wielu z Was patrzy tak naprawdę tylko na populację na tym etapie gry, zostanie ona nieco dla tych budynków zwiększona.
 

DeletedUser110

Guest
Ponieważ wielu Graczy wyprzedzało swój rozdział i parło na przód, okazywało się w pewnym momencie, że zdobywają kolejne rozszerzenia i nie mają co z nimi zrobić, ponieważ wielkość terenu pod rozbudowę miasta jest również ograniczona. Paradoksalnie, to właśnie oni potem stają przed problemem reorganizacji miasta, ponieważ nie mają albo zapasowych prowincji do podboju albo po prostu miejsca na nową ekspansję. Problem generuje problem.
Z tym ograniczeniem polemizowałbym: niedawno wykorzystałem, jako pierwsze rozszerzenie terenu, pierwszą ekspansję z orkowych badań. I w ten sposób zapełniłem ostatni kwadrat 5x5 - który byłby końcem rozwoju terytorium miasta, gdybyśmy się zatrzymali na etapie... krasnoludów.
Ani jednego rozszerzenia z wróżkowych jeszcze nie wykorzystałem, nie mówiąc o orkowych. Czemu? Otóż nie kupuję rozszerzeń za diamenty, ot i cała tajemnica, dlaczego tak wolno mi idzie. Diamenty, które wpadają z konkursów wydawałem tylko na kwaterę robotników.
Myślę, że w każdej grze zawierającej "mikropłatności" pozwalające rozwijać się szybciej niż "normalnie" (a to dotyczy chyba wszystkich gier przeglądarkowych) pojawia się grupa niecierpliwych graczy, którzy kupują (dosłownie!) postęp w grze i potem nie mają co robić.
Zdobytych prowincji mam 299.
 

DeletedUser80

Guest
Najlepsi gracze pierwsi zdobędą możliwość produkowania/hodowania orków i będą podbijać prowincje w tym samym tempie co dotychczas, spowolnienie będzie chwilowe, mało tego ich przewaga nad słabszymi będzie tylko rosła gdyż ci nie mając takiej możliwości przymusowo spowolnią swój rozwój.
Dlatego nieporozumieniem jest wprowadzenie orków w zależności od ilości odkrytych prowincji a nie w zależności od tego jak mamy odkryte drzewo badań.
Generalnie zamiast wprowadzać orki jako upierdzacze lepiej trzeba pomyśleć jak zachęcić graczy do wydawania zdobytych surowców.
 

DeletedUser174

Guest
@Dragomira a my rozmawiamy o tej samej grze??? Bo odnoszę wrażenie, że nie. Odmieniasz (oczywiście rozumiem, że to może nie jest Twoje osobiste zdanie, a słowo "przekazane", ale przekazane Twoimi "ustami" czyt. klawiaturą) słowo balans przez wszystkie przypadki i zasadniczo całkowicie się zgadzam z tezą, że balans gry jest jej istotnym elementem. Ale słowo balans w elvenar ma zupełnie inne znaczenie, albo przynajmniej ja inaczej rozumiem określenie balans. bo o jakim zbilansowaniu gry mówimy, gdy mamy do dyzpozycji extra budynki kulturowe a już szczytem jest "pałac olbrzmymiego slimaka"???. O jakim balansie mówimy jeżeli wszystko w tej grze można sobie kupić? O jakim balansie mówimy gdy administracja przymyka oko na pushowanie kont? Gdzie tu jest balans???

gram już jakiś rok z ogonkiem chyba nawet i w tej chwili zajmuję 167 pozycję w rankingu. Sąsiad, który ma o połowę mniejszy staż w grze jest dzisiaj na 30 pozycji w rankingu. Trochę duża rozbiezność? Niech mnie ktoś przekona, ze ta rozbieżność nie wynika między innymi z tego, ze kolega ma plantację ślimaków - powodzenia!

Mnie osobiscie orki ani ziębią ani grzeją. Przygotowałam się i przed ich wprowadzeniem wyklikałam wszelkie dostępne negocjacje. Zanim odkopię prowincje do negocjacji dojdę do orków (o ile jeszcze bedę grać) i problemu nie mam. Ale rozumiem zbulwersowanie ludzi, których ten problem dotyka. Orki mogą być towarem, ale pod warunkiem, ze umiem go wytworzyć. Jak jestem w krasnalach (albo i jeszcze wcześniej) to tak trochę słabo by było chyba. Przepraszam, ale nie rozumiem tłumaczenia się w tym temacie balansem gry. Chyba, że przez balans rozumiemy stan konta bankowego IG... ale jak wspomniałam ja mam inną definicję określenia "balans gry"
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odkrycie zbyt wielu prowincji spowodowałoby z czasem natrafienie na wojska niemożliwe do pokonania,
Praktycznie od początku to nie było do końca prawdą. Jedynym limitem była i będzie zawsze pojemność Ratusza na Zwiad. WOjska nie do pokonania się zwyczajnie negocjuje. Właśnie dlatego gracze maksymalizowali ekonomię, aby mieć Towary by to zrobić.
koszty negocjacji nie mające znaczenia dla Graczy, którzy liczą już towary w setkach tysięcy
Patrz punkt wyżej. Te tysiące towarów było na wykup prowincji, które z każdą kolejną rosły drastycznie w górę. Gracze mają je już w milionach ale nie mają z nimi co robić nie dlatego, że mają ekonomię na sterydach, ale dlatego, że dobijali do limitu Ratusza. A skoro tak to nie mogli ich wydać na negocjacje w prowincjach bo nie mogli puścić zwiadu, który trwał wiele dni. Przy ich ekonomii nadążali z prodkcją i handlem na tyle, że szybko po zakończeniu zwiadu mieli ją całą podbitą lub wykupioną.
upór Graczy jest większy niż przewidzieli twórcy gry i nie przeszkadza im wydawanie fortuny na negocjacje ani czekanie dniami na zwiad
Bo co innego im pozostało? Cuda jeśli budowali to już wymaksowane, Drzewko technologii zakończone miesiące temu, dopóki nie było Turniejów się nudzili. Paradoksalnie Turnieje tylko pogorszyły sytuację, ponieważ łatwe do zdobycia dzięki nim relikty powodują to, że ekonomia bardzo szybko dochodzi do limitów.
O ile ekspansje z technologii i premium są w grze ograniczone ilościowo
W stopniu takim, że de facto ekspansje premium, wyeskalowały problem nadmiernej ilości ekspansji u graczy. Ich ilość dostępna za diamenty powinna być przynajmniej podzielona przez 3 lub 4, to by się okazało, że nagle ten problem prawie przestał istnieć dla większości graczy.
prowincje można było zdobywać niemal bez końca
Tylko pozornie. Ograniczenia militarne poprzez dziwny momentami układ wojsk, które były silniejsze znacznie niż dostępne sprawiał, że wojsko w początkowym i środkowym okresie gry miało problemy by wygrywać bez większych strat. Skrzynie na końcu er wymuszające walki z takim wojem jakie masz, a nie ulepszonymi wersjami dostępnymi w erze późniejszej tylko nasiliło przestawianie się na rozwój ekonomii. W końcu jednak uderza się o limity Ratuszao jakich już pisałem.
zdobywają kolejne rozszerzenia i nie mają co z nimi zrobić
To jest problem przede wszystkim graczy z dużą ilośćią prowincji premium, nie tych grających bez wspomagania. Dla nich każda ekspansja jest na wagę złota.
ponieważ wielkość terenu pod rozbudowę miasta jest również ograniczona
I tu wpadło IG w pułapkę. Spójrzcie na miasta w topce... Ogrom Ślimaków, które generują duże ilości kultury oraz populacji, co prowadzi do... tworzenia przez gracza tony manufaktur generujących tysiące towarów, które prowadzą do... wydawania ich na negocjacje w prowincjach i zdobywanie przez to ekspansji. IG samo zafundowało sobie problem ;)
nie mają albo zapasowych prowincji do podboju albo po prostu miejsca na nową ekspansję
Co wynika z paru wyżej opisanych przeze mnie przyczyn ;)
o ile więc nie motywuje ich Bractwo, ograniczają czas poświęcany na handel
Sam siedzę dużo na handlu i wspomagam słabszych graczy, ale chyba nie to do końca ma być celem w tej grze... Celem powinno być takie poprowadzenie gry, by zawsze dało się coś poprawić i usprawnić oraz rozwinąć. Tymczasem tutaj ciągle na jakiś limit trafiamy i w efekcie gracz utyka na różne możliwe sposoby.
tracą na tym inni, którzy szukają partnerów handlowych
O handlu też można dużo rozmawiać, choćby to, że dało by się go prosto rozruszać zwyczajnie obniżając prowizję kupca w czasie gdy nie ma działającego przenoszenia graczy na mapie. Wielu graczy postulowało to już miesiące temu. Sam dawałem propozycję gdzie zmniejszenie prowizji było zależne od ilości graczy w promieniu. Im na większych peryferiach gracz - tym mniejsza prowizja. To zaktywowało by graczy na pustyniach, którzy w bractwach stali by się "pośrednikami" poprzez wykup ofert w korzystniejszy sposób. Gracze w bractwach pomagają sobie nawzajem Towarami.
Część Graczy była motywowana do odkrywania tak dużej liczby prowincji ze względu na brak aktywnych sąsiadów.
Sam do tego grona należę, ale w pewnym momencie powiedziałem sobie "Stop!", sąsiedzi tak szybko Ci znikają, że to bezsens. Dochodzisz do sąsiada, a po tygodniu on znika lub przestaje grać... Olej sąsiadów i prowincje, bo gra Cię do tego sama zmusza.
kończą się właśnie prace nad mechanizmem przenoszenia Graczy na mapie w bardziej "zaludnione" rejony
Pamiętajmy, że ten mechanizm także wygeneruje problemy. Gracz musi trafić w identyczny układ swoich podbitych prowincji. Muszą one być sensownie zaludnione, a gdy zmiana nastąpi, po iluś dniach czy tygodniach znowu okolica się wyludnić może. Tym samym nie może to być jednorazowe, ale zmiany powinny dopasowywać się do aktualnej sytuacji na serwerze
miały balansować niższą ilość populacji na pole większą produkcją monet
Które to monety już od wczesnych epok są warte tyle co nic i graczom ciągle przewalają się przez limity Ratusza. Ja codziennie miliony monet przepalam u Kupca na Towary, bo zwyczajnie nie mam co z nimi robić. W tej sytuacji jest wielu graczy.
ponieważ wielu z Was patrzy tak naprawdę tylko na populację na tym etapie gry
Wynika to z prostego faktu... Budynki do upgrade wymagają setek populacji. Widziałaś ile wymaga upgrade u elfów manufaktury jedwabiu z 15 na 16lvl? Prawie 1000. To jest ogrom upgrade'ów rezydencji. Kolejne mimo nie zwiększania się wielkości manufakury także tanie w populację nie były.
Dlatego nieporozumieniem jest wprowadzenie orków w zależności od ilości odkrytych prowincji a nie w zależności od tego jak mamy odkryte drzewo badań
I to było powtarzane do znudzenia zarówno na becie jak i tutaj. Rozumiem wymuszanie na graczach spowolnienia rozwoju, ale przyczyna tego stanu rzeczy jest gdzie indziej - w przepakowanych budynkach premium i zbyt łatwym dostępie do dużej ilości prowincji premium.
O jakim balansie mówimy jeżeli wszystko w tej grze można sobie kupić?
Patrz punkt wyżej ;)
Niech mnie ktoś przekona, ze ta rozbieżność nie wynika między innymi z tego, ze kolega ma plantację ślimaków - powodzenia!
O Ślimaku i jego zgubnym wpływie na grę napisano już chyba eseje ;) Owszem, jest drogi, ale daje niesamowity bonus w grze, gdyż daje ogrom populacji i kultury, a budynki, które dawały by tyle ile on zajęły by kilka razy więcej miejsca. Tym samym zwalnia on ogrom miejsca na kolejne budynki, co zazwyczaj kończy się Manufakturami, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację z Towarami oraz prowincjami z negocjacji. To był jeden z najgłupszych pomysłów jakie mogło IG zrobić. W momencie ogłoszenia statystyk tego budynku ludzie pukali się w czoło i od początku mówili, że jest przegięty, ale IG nie raczyło się zastanowić czymoże gracze aby w tym przypadku nie mają racji. Teraz niech spojrzą na topowych kilkanaście osób na każdym serwerze i ich miasta... Żerowiska ślmaków koksujące ekonomię towarową do poziomu załamki.
 

DeletedUser580

Guest
@Dragomira, dzięki za wysiłek w zdobyciu i przekazaniu nam tej informacji. Na Becie nadal nie można się o nią doprosić mimo 2 tygodni przewagi, więc serio: pokłony.
O samej odpowiedzi, piramidzie mglistych argumentów nie będę nic pisać... ;)

Te tysiące towarów było na wykup prowincji, które z każdą kolejną rosły drastycznie w górę. Gracze mają je już w milionach ale nie mają z nimi co robić nie dlatego, że mają ekonomię na sterydach, ale dlatego, że dobijali do limitu Ratusza.
Zupełnie nie znam tego problemu. Być może istniał zanim pojawiły się Krasnoludy, nie wiem.
Przeważnie byłam/jestem blisko pojemności ratusza, ale zawsze to czas zwiadu mnie blokował. Nigdy nie zablokowała mnie pojemność ratusza, a raczej zwiady pilnuję...
 

DeletedUser174

Guest
@thek no dlatego nie pisałam eseju o ślimakach :D ale zirytowała mnie argumentacja przedstawiona przez @Dragomira. Oczywiście rozumiem, że robi to co musi i nie mam o to do niej pretensji. Jest na pierwszej linni strzału i nawet mi jej szkoda, bo często dostaje rykoszetami za nie swoje błędy. Ale co zrobić taka praca, więc prawdopodobnie jeszcze nie raz zbierze baty na forum... o ile komuś będzie się chciało odezwać, ale to inna bajka... Co nie zmienia faktu, ze @thek zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości

@ag123 to nie kwestia konkretnej ery, ale stylu gry i stażu. W tej chwili ocieram się o limit ratusza, wiec da rade osiagnąć ten "cel"

zadaniem ślimaków było nabicie konta bankowego IG i ten cel pewnie w jakimś stopniu został osiągniety. Być może devsi założyli, że jak dadzą taki wypasiony budynek to kazdy obowiązkowo go kupi ku uciesze IG... nie wiem i chyba nie chcę się nad tym zastanawiać. Szkoda tylko, że sami stworzyli problem a teraz próbuja go rozwiązać orkami. Chyba że problemem nie jest zbyt szybki rozwój graczy premium, ale raczej nieudolna próba skłonienia graczy do wykupu ekspansji premium. Bo skoro zdobycie prowincji jest niewykonalne (a dla kogoś, kto teraz zaczyna grę będzie niewykonalne na 100%) a pod reką mamy do dyspozycji już gotową ekspasję premium to kto by sie nie skusił prawda? A skoro jakoś musimy argumentowac wprowadzenie orków to najrościej jest zasłonić się balansem gry - przecież każdy wie, że gra musi być zbalansowana i niekt nie będzie podważał tego argumentu... taa. Daliśmy akademię bez dodatkowego miejsca na nią, wprowadziliśmy cudy i tadam! nie daliśmy na nie dodatkowego miejsca, więc teraz jeszcze ograniczymy możliwości zdobywania prowincji - jesteśmy genialni!!! ludzie na bank bedą masowo kupować ekspansje premium a IG będzie się cieszyć z dobrego wyniku finansowego... Najwidoczniej IG traktuje Elvenar już jako "dojną krowę" a to wróży niesety szybki koniec projektu. Szkoda
 

DeletedUser740

Guest
Orki nie są problemem dla graczy z górnych pozycji. Jestem przy kręgu dającym +11 do pkt rankingu za konflikt, a moje wojska sobie spokojnie radzą. Portal orków się buduję, więc zaraz możliwa będzie produkcja orków, a więc ekspansja i zdobywanie prowincji nie będzie dla mnie problemem. Gorzej mają Ci co w odkrywaniu zaszli dość daleko będąc jeszcze w połowie epoce wróżek. Bo ich postęp może zostać zahamowany podczas gdy tacy jak ja mogli sobie negocjować najtrudniejsze konflikty. I to jest właśnie niesprawiedliwe. Orki w negocjacjach powinny pojawić się dopiero przy odblokowaniu badania z portalem, co jak ktoś wcześniej zauważył jest bardzo logiczne, bo dopiero wtedy pojawiają się w naszych miastach.

Orkowe Rezydencje teoretycznie miały balansować niższą ilość populacji na pole większą produkcją monet, ale ponieważ wielu z Was patrzy tak naprawdę tylko na populację na tym etapie gry, zostanie ona nieco dla tych budynków zwiększona.
Ta wiadomość jest wyśmienita :) Złota i tak każdy ma nadmiar, a jak zabraknie ,to przecież można zbierać z mapy :)
 

DeletedUser

Guest
Oczywiście rozumiem, że robi to co musi i nie mam o to do niej pretensji. Jest na pierwszej linni strzału i nawet mi jej szkoda, bo często dostaje rykoszetami za nie swoje błędy.
Dlatego ja w swoich wypowiedziach nie atakuję jej, ale wskazuję nielogiczności argumentacji w starciu z praktyką. Szanuję Dragomirę i rozumiem jej pracę, o czym dobrze wie, ale włąśnie dzięki argumentowaniu gdzie są błędy założeń, łatwiej jej wytknąć je twórcom. To także mój wkład do tej gry.
Orki nie są problemem dla graczy z górnych pozycji.
Topowi bardzo szybko problem orków rozwiążą. Wystarczy, że w Turniejach nabiją dziesiątki PW i szybko dojdą do Zbrojowni. Jak widzisz jestem tego świadom.
 

Hassano

Łucznik
Ja to powiem tak, w każdej grze jeżeli chcesz być na szczycie musisz wykładać kase REALNĄ !! Gadanie o balansie ktoś ładnie skwitował wyżej że to "tekst" niepodważalny bo każdy chce mieć balans? Ale ja sie pytam jaki kurna balans?? Taki że ja stane w miejscu a top 100 dalej będzie mi uciekać?? A już wiem jaki balans!! musze nadgonić w wydawaniu PLN tych co są wyżej i zbalansujemy sie :D
 
Status
Zamknięty.
Do góry