"Zmiana polega na ilości towarów dostępnych w handlu, która zależy teraz od poziomu naszego Ratusza (im wyższy poziom, tym większe ilości można kupić u Kupca), można ją również zwiększyć przez budowę i modernizację Antycznego Cudu - Kwitnącej Gildii Kupieckiej. Po każdym zakupie towar będzie nieco droższy. Ten wzrost cen będzie resetowany każdego dnia."
Kiedy się czyta, to wydaje się to w miarę normalne, ale z praktyką dużo gorzej.
Po pierwsze - jakieś cudaczne ilości towarów, zamiast "okrągłych" liczb (100, 200, 500), to nasuwa podejrzenie o jakieś krętactwo...
Po drugie - pomysł ze wzrostem ceny po każdym zakupie - no normalnie szlag może trafić...
Nie wiem jak w innych światach, ale na Arendyll z handlem jest bardzo marnie, szczególnie ze stalą (wymiotło wszystkich Graczy z tym towarem), ale z innymi nie wiele lepiej, trudno jest kupić to, czego się potrzebuje. A teraz jeszcze to utrudnienie z zakupami u kupca! Czemu ma to służyć??
Po trzecie - żeby rozbudować ratusz, potrzeba coraz większych ilości złota. A teraz złota będzie mniej, bo trzeba wydać więcej na towary niebonusowe.
A jednocześnie żeby można było kupić więcej towaru, potrzebny większy ratusz - istna "kwadratura koła" ta zmiana!
Coś mi się widzi, że znowu służy to wyłącznie temu, żeby wydłużyć czas gry na kolejnych etapach.
Tak to jest, jak się założyło liniowy postęp gry, bez żadnych odmian dla indywidualnych preferencji Graczy, bez żadnych atrakcji "z boku" - niby są eventy, ale zimowy był tak fatalny, że ja już nie chcę nawet zaczynać.
Długo nie zapomnę tamtego rozczarowania - event "ukończyłam" tydzień przed czasem, a nagroda główna nie była nawet w średnim zasięgu.