OK, widzę pewną zmianę nastawienia, więc również wracam do rozmowy
Chyba zbytnio uogolniasz, kierujac sie przykladem swojego miasta.
Po prostu moje miasto mam przeliczone na wszystkie strony, stąd łatwiej mi się do niego odnosić.
Poza tym ja chciałem zwrócić uwagę na pewien ogólny mechanizm, z pełną świadomością, że u każdego to będzie działać trochę inaczej.
Tyle, ze moim zdaniem zaden z tych 2 skrajnych przypadkow nie jest reprezentatywny (choc oba sa wygodne do obliczen i porownan), bo wiekszosc graczy lokuje sie zapewne gdzies pomiedzy tymi dwoma skrajnosciami. Moga karmic miska czesciej, niz kiedys, na co pozwala im teraz krotszy cykl szkolenia, ale nie stac ich na ciagle szkolenie na miskach.
Zgoda, przy czym powtórzę to co napisałem powyżej - dla mnie istotne jest wskazanie pewnej ogólnej reguły/zasady, natomiast jak to się ma do czyjejśc konkretnej konfiguracji, każdy musi to sobie sprawdzić indywidualnie.
Natomiast dla samego wykazania zależności moim zdaniem najlepiej jest przyjąć, że pozostałe parametry (ilość zużywanej karmy, prędkość szkolenia, długość kolejki) się nie zmieniają, inaczej trudno jest wyśledzić jak dokładnie wpływa na całość ten jeden konkretny, który chcemy sprawdzić.
Oczywiście w praktyce sam przecież również nie trzymam się kurczowo tego samego zużycia karmy co wcześniej, ale je dostosowałem do zmiany warunków.
Majac to na uwadze, sprawe oplacalnosci karmienia miskow powinno sie moim zdaniem wyjasniac innym w ten sposob, ze udzial bonusu w calosci produkowanego teraz wojska moze wprawdzie procentowo zmalec, natomiast dzieki potrojeniu produkcji bazowej w czasie dzialania karmy (calosc produkcji przed karmieniem sie nie zmienia) bonus z miska jest teraz ilosciowo wiekszy, a przy krotkiej kolejce szkolenia nawet o wiele wiekszy.
No tak, tyle że tu mamy podobny problem jak ten z karmieniem przed i po zmianach:
Przy kolejce produkcji 12h/budynek masz całkiem spore 50% przychodu:
A) przed rozdzieleniem kolejki - 12h x 3 (produkcja przed karmieniem) + 12h = 36+12 = 48h produkcji z efektem niedźwiedzia
B) po rozdzieleniu kolejki - 12h x 3 (produkcja po karmieniu) + 12h x 3 (produkcja po karmieniu) = 36+36 = 72h z efektem niedźwiedzia
72/48 = 1,5 czyli produkcja powiększa się o 50%
Ale przy kolejce produkcji 2 dni/budynek robi się z tego raptem około 15%
A) przed rozdzieleniem kolejki - 48h x 3 +12h = 156h
B) Po rozdzieleniu kolejki - 48h x 3 + 12h x 3 = 180h
180/156 = 1,154, czyli produkcja po zmianach jest większa o 15,4%
Przy kolejce 4dni/budynek bonus uzyskany dzięki większej produkcji po karmieniu kurczy się już do 8% i tak dalej.
Znowu jest więc tak, że z jednej strony nominalnie (ilościowo) rośnie, ale z drugiej im dłuższa kolejka tym mniejszy ma (procentowy) udział w całości przychodu z niedźwiedzia, a co za tym idzie traci na znaczeniu w całym bilansie.
Z kolei im krótsza kolejka produkcji tym dodatkowy zastrzyk produkcji większy, ale też z drugiej strony mniejszy przychód z jednego karmienia w stosunku do całości produkcji.
Im bardziej więc starasz się wzmocnić efekt brunatnego przez wydłużenie kolejki
przed karmieniem, tym mniejszą rolę gra ta część jego produkcji, którą się uzyskuje
po karmieniu.
No i trzeba pamiętać, że te powyższe procenty dotyczą produkcji samego niedźwiedzia, więc jeśli odniesiemy to do całości produkcji (baza+niedźwiedź), to będzie to jeszcze mniejszy kawałek.
Nawet przy produkcji 24/7 z użyciem brunatnego, jeśli on sam daje 50% produkcji więcej, to te 15,4% przy dwudniowej kolejce stanowi 7,7% (15,4% x 50%) całości produkcji.
A jeśli uwzględnimy przychód z Simii (przecież bonus brunatnego liczy się od wielkości bazowej, bez uwzględnienia przychodu z Simii) to będzie jeszcze mniej. Tego już mi się nie chciało teraz szczegółowo liczyć, ale jeśli np. ktoś ma simię rozbudowaną na najwyższy poziom, to te 15,4% będzie stanowić już tylko około 5% całości produkowanego wojska. Przy czterodniowej kolejce produkcji będzie to jakieś 2,5% całości.
Dodatkowo czestsza mozliwosc karmienia miskow sprawia, ze ilosciowo miski staly sie jeszcze bardziej wydajne, niz w starym systemie,
Dlatego ja wolę tu termin "
efektywnosć" który oznacza dla mnie relację między przychodem (efektem) a kosztami (nakładami) które trzeba ponieść by ten przychód osiągnąć.
Częstsze karmienie brunatnego oznacza przecież większe zużycie karmy czyli większe nakłady.
W sytuacji gdy jest ona (jak sądzę, dla większości graczy) swego rodzaju "dobrem rzadkim", większa (nominalna) wydajność niekoniecznie przekłada się więc na większą efektywność.
Choć nie ukrywam, że częstsze karmienie brunatnych ma swoje plusy, np. łatwiej jest tak dograć produkcję, by moment karmienia przypadał na termin rozpoczęcia turnieju (oczywiście nie mówię tu o rozpoczęciu turnieju jako takiego, ale o momencie, gdy dana osoba zaczyna go robić).
W sytuacji gdy ktoś korzysta z zakrzywienia i polarnego (zerowy czas odstępu między turami) robi cały turniej w czasie, gdy na brunatnych działa jeszcze efekt karmienia, może więc w sytuacji awaryjnej łatwo i szybko dorobić potrzebne wojsko np. na przyśpieszaczach.
Na pewno dla mnie ich znaczenie wrecz wzroslo. W starym systemie moglbym grac bez ani jednego miska bez szkody dla wynikow, ale w nowym systemie prawie na pewno nie byloby to juz mozliwe.
Nowy system wymaga od pewnego poziomu znacznie większej ilości wojska by móc w ogóle stanąć do walki, więc zaczyna się liczyć każda jednostka wojska.
I właśnie dlatego niektórzy mogą uznać, że jeśli z tego karmienia uzyskują stosunkowo niewielki procent całości produkcji (nawet jeśli sam ilościowy przychód z karmienia wzrósł) to im się to karmienie po prostu nie opłaca, gdyż i tak nie wystarczy tego by się istotnie dalej posunąć.
No ale to sobie każdy musi przekalkulować sam.
spojrzałem na sam tytuł tematu, wtedy mnie oświeciło :
Nooo, temat nie ja nadałem.
Co do reszty, ten wątek jest wyciętą z innej dyskusji uwagą rzuconą wniej trochę na boku, siłą rzeczy była więc dość skrótowa i ogólnikowa. Tym bardziej, że temat był już raz czy dwa szerzej omawiany już wcześniej, i tam z tego co pamiętam tłumaczyłem (a przynajmniej starałem się to zrobić), że nie chodzi o same wartości ilościowe, ale o zmianę struktury przychodów. Powracanie do tego jeszcze raz wydało mi się więc niepotrzebne, jak widać niekoniecznie słusznie.[/QUOTE]