• Drogi czytelniku forum,

    Aby aktywnie korzystać z forum dołączając do dyskusji lub aby rozpocząć własną, potrzebujesz konta w grze. Następnie możesz ZAREJESTROWAĆ SIĘ TUTAJ!

Dyskusja o zmianach w Antycznych Cudach

Serengeti

Szef kuchni
z definicji pushingu czyli wyciąg z regulaminu gry mamy takie coś:
§7 Pushing

  • Posiadanie konta pushującego jest złamaniem zasad gry. Push to regularna przesyłka różnego rodzaju elementów gry (np. zasoby, punkty wiedzy) z jednego konta na następne konto, nawet jeżeli konta należą do różnych Graczy.
  • Zabroniony jest tworzenie ofert handlu w jakiejkolwiek formie (np. zasobami, punktami wiedzy itp.) pomiędzy różnymi światami.
  • Używanie możliwości zaproszeń do zapraszania swoich kont lub Graczy z którymi dzieli się łącze jest zabronione.

W sumie dziwna ta definicja, bo wynikałoby z niej, że wiele powszechnych praktyk jest niedozwolonym pushingiem - na przykład to, co pisał @chris07070707 o podkarmianiu członków bractwa dużą ilością punktów albo wsparcie surowcowe dla mniej rozwiniętych graczy... co jest normalną i wydaje mi się, że wręcz zdrową i wskazana praktyką budowania bractwa :confused:

A ostatniego punktu nie rozumiem...
 
Ja to rozumiem tak, że nie możesz zaprosić do bractwa swojego męża, córki, dziadka, teściowej..., jeśli mieszkacie razem i korzystacie z jednego łącza internetowego :D :D :D
To tez, ale przede wszystkim chodzi o wlasne (choc inne) konta gracza. Posiadanie innych kont jest jak najbardziej dozwolone, a w tym punkcie regulaminu chodzi po prostu o to, by nie zapraszac samemu tych kont do bractwa, w ktorym sie juz gra jednym kontem. Co ciekawe, inny czlonek bractwa moze je zaprosic i wtedy gra dwoma kontami w jednym bractwie teoretycznie jest jak najbardziej legalna :)
 

djmags14

Rozbójnik
Push to regularna przesyłka różnego rodzaju elementów gry (np. zasoby, punkty wiedzy) z jednego konta na następne konto, nawet jeżeli konta należą do różnych Graczy.
Ale to jest słabe. Tylko regularna przesyłka jest pushingiem. Zatem regularny handel, nawet za nieadekwatne ceny już nie. Wg regulaminu wystarczy, że obdarowany za dowolną ilość run odwdzięczy się chociaż 1 pw i już mamy handel (czynność dozwoloną, pożądaną).

Natomiast przy handlu jedynym ograniczeniem jest:
Zabroniony jest tworzenie ofert handlu w jakiejkolwiek formie (np. zasobami, punktami wiedzy itp.) pomiędzy różnymi światami.
Czyli bez względu na jakość ofert jedyną czynnością zabronioną jest handel pomiędzy światami. I kropka.

Tymczasem zmiana IG ogranicza nie istotę pushingu lecz tylko jest ograniczeniem systemowym samej mechaniki gry. Dlatego teza, że chodzi o wyeliminowanie pushingu jest błędna. Co najwyżej IG mogły przyświecać inne priorytety. Nawet założenie, że chcieli być złośliwi jest bliższe prawdy niż faktyczna walka z pushingiem.

Gdyby jednak założyć, że ma chodzić o pushing to najpierw należałoby zmienić regulamin. To ich przerasta dosłownie.
 

Serengeti

Szef kuchni
Właśnie takie niespójne to jest :/ nie wiadomo do końca jakie intencje przyświecały autorom regulaminu...
Bo na przykład użycie słowa "regularnie" oznaczałoby, że jak się komuś wrzuci jednym hojnym gestem 2500 punktów z instantów, to jest OK, a wrzucanie codziennie po dziesięć punktów narastających na pasku jest niedozwolonym pushingiem.

Poza tym punkty wiedzy (na ile się orientuję) są jedynym zasobem w grze, którym można obdarować jednostronnie. W zasilaniu surowcami, niezależnie od tego po jak niekorzystnym kursie, zawsze mamy jednak do czynienia z wymianą, która z samej definicji leksykalnej "pushingiem" być nie może.

Ostatnio przeczytałam takie zdanie, że w Polsce nie ma nawyku przestrzegania prawa, bo prawo w wielu przypadkach jest tak skonstruowane, że przestrzeganym być nie może. Jakoś tutaj regulamin piszą Niemcy, a brzmi jakby znajomo... :p
 
Tu nie ma co sie bawic w dzielenie wlosa na czworo i analizy semantyczne poszczegolnych punktow regulaminu. Najlepiej kierowac sie zdrowym rozsadkiem :) Jesli ktos swiadomie i ze zla wola uzywa zasobow jednego miasta (badz wielu), by wzbogacic sie w drugim miescie, to wiadomo, ze chodzi o cos, co powszechnie okresla sie mianem pushingu.

Jesli natomiast chodzi o zwykla bezinteresowna pomoc innym graczom, zwlaszcza we wlasnym bractwie, po prostu z checi pomocy, w dobrej woli i bez niecnych zamiarow - to pushingiem to nie jest, przy czym nie gra roli, czy chodzi o pomoc materialna, czy merytoryczna.
 

Ovocko

Rycerz
Może wpadną na ograniczenie w wymianie towarów.

To akurat już jest wprowadzone poprzez mechanizm kupca w kupcu. Nie jest to co prawda blokada, ale mocna uciążliwość.
I- podobnie jak limity w przyjmowaniu pw - ma swoje pewne plusy

Pomysł zamiany zbędnych run w PW w cudach uważam za świetny, ale limity to absurd. Zgadzam się również z Chrisem, że wspomaganie maluszków w obrębie bractw to realna pomoc, a nie pushing.

Patrząc na definicję z regulaminu jednak pushing. Tylko że wspieranie innych towarami wg tego regulaminu to również pushing, choć póki co przymyka się na to oko.

Przynależność do tak szacownego bractwa jak Dziesięć Skrzyń x chyba uśpiła moją czujność

To dosyć intrygujące, że większość krytykujących limity wydaje się pochodzić z jednego środowiska.
Nie chcę bynajmniej niczego tutaj sugerować, być może po prostu ta zmiana zaburzyła sposób w jaki funkcjonujecie i oberwaliście niejako rykoszetem.
Pamiętam jednak zmiany, które akurat to samo środowisko mocno faworyzowały i bagatelizowanie ich znaczenia dla innych (nawet jeśli inni stanowili większość) przez to samo środowisko.
Cóż, hihot losu.

Dopisek:
Na niechciane wpłaty od innych jest dość prosty sposób i to nawet prostszy od biegania i zgłaszania ich do supportu.
Wystarczy pójść do miasta wpłacającego i wrzucić równowartość w jego/jej cuda.
 
Ostatnia edycja:

Thassien

Wędrowiec
Na niechciane wpłaty od innych jest dość prosty sposób i to nawet prostszy od biegania i zgłaszania ich do supportu.
Wystarczy pójść do miasta wpłacającego i wrzucić równowartość w jego/jej cuda.

Czyli wojenka - oko za oko, ząb za ząb - dlatego uważam, że to rozwiązanie konfliktogenne. Ktoś mi wpłaci, to ja mu też, to on mi również, na co ja mu tak dołożę, że... Jak długo tak można ciągnąć? Do wyczerpania run, nie? Super, fantastycznie - zaczniemy od wojen na patyki, skończymy na konflikcie nuklearnym. Rewelacja w grze, w której do tej pory można było "bawić się" w pomoc i wsparcie - przynajmniej w moim (niewątpliwie podejrzanym) środowisku. Poza tym są lepsze sposoby na wykorzystanie zbędnych run niż zemsta.
 

Nusion

Kapłan
Dopisek:
Na niechciane wpłaty od innych jest dość prosty sposób i to nawet prostszy od biegania i zgłaszania ich do supportu.
Wystarczy pójść do miasta wpłacającego i wrzucić równowartość w jego/jej cuda.
I to Twoim zdaniem jest lepszy sposób rozdysponowania run, niż pomóc w rozbudowie ważnych cudów maluszkowi, którego akurat przyjęło się do bractwa???
 

Serengeti

Szef kuchni
Jakoś w ogóle nie rozumiem tej koncepcji, że ktoś wrednie i ze złej woli zablokuje nam kredyt - w sensie że co, złośliwie wypełni nam punktami cudaka i my, biedne żuczki, będziemy musieli go rozbudować, chociaż wcale nie chcieliśmy? ;)
Nie ogarniam tego toku myślenia...

Ale zainspirowaliście mnie ;) #evil_mode_on
Bo jak bym chciała komuś tak nawtykać punktów, to akurat wszystkie moje cudaki są zatankowane do pełna, ha :p i mógłby mi w odwecie nagwizdać ;)

Edit: jak ktoś na s1 mnie nie lubi, to mam dużo runek do Księgi Tajemnic, oczekuję propozycji :D
 

Nusion

Kapłan
w sensie że co, złośliwie wypełni nam punktami cudaka i my, biedne żuczki, będziemy musieli go rozbudować, chociaż wcale nie chcieliśmy? ;)
Tak, bo chce sobie odblokować limit, więc wrzuca komuś gdzie popadnie swoje runy. I owszem, mamy w mieście cuda, które trzymamy wprawdzie na jakimś tam poziomie, ale nie chcemy ich dalej rozbudowywać. A ten "darczyńca", wrzucając swoje niepotrzebne nam PW, blokuje nam limit, więc nikt z bractwa nie może nam nic wrzucić w cuda, które akurat chcemy rozbudować... Ogólnie dramat jest z tym limitem, oberwali nie pusherzy, a uczciwi gracze
 
Ostatnia edycja:

Thassien

Wędrowiec
Jakoś w ogóle nie rozumiem tej koncepcji, że ktoś wrednie i ze złej woli zablokuje nam kredyt - w sensie że co, złośliwie wypełni nam punktami cudaka i my, biedne żuczki, będziemy musieli go rozbudować, chociaż wcale nie chcieliśmy? ;)
Nie ogarniam tego toku myślenia...

No możesz nie ogarniać, bo rzeczywiście trudno to pojąć - w sumie można wybierać - bezmyślność czy właśnie złośliwość. I to nie tok myślenia, tylko smutna rzeczywistość, której akurat miałam nieprzyjemność doświadczyć. I nie chodzi o to, że my, biedne żuczki, musimy rozbudować cuda, których podnosić nie zamierzaliśmy - a nich sobie te PW tam gniją do końca świata. Tylko o to, że po wyczerpaniu limitu (na skutek czyjejś bezmyślności/złośliwości - niepotrzebne skreślić) nikt z bractwa nie będzie mógł mi w określonym momencie nic dorzucić do cudów, na których mi zależy. Dobrze, nie dostanę pomocy, co mi tam. Ale to również oznacza, że członkowie mojego bractwa mogą stracić szansę na runy. Bajka po prostu.
 

Serengeti

Szef kuchni
To ja bym jednak obstawiała u wszystkich tych osób dobre chęci tylko źle zainwestowane :)

Ewidentnie niepisane elvenariańskie zasady dobrego wychowania powinny być w związku z tym zaktualizowane, że zanim się komuś nawrzuca run pod korek, to wypada zapytać, czy można :)
 
Do góry